30.07.2023

Zepsucie człowieka Ks. Rodzaju 6,1 – 8


 Drodzy, dzisiaj wchodźmy w 6 rodz. Ks. Rodzaju i będziemy rozważać kwestie Noego i światowego potopu, który Bóg zesłał na ziemię za jego czasów z powodu zepsucia człowieka. Być może jest to jedna z najbardziej popularnych historii w Biblii i doczekała się wielu przedstawień oraz widowiskowych ekranizacji. Ale w rzeczywistości jest to dramatyczna historia upadku człowieka do tego stopnia, że Bóg zdecydował się go zgładzić z powierzchni ziemi i ocalić jedną rodzinę. Jeśli zajmiemy się liczbami, to zobaczymy, że od stworzenia Adama do  potopu minęło 1656 lat. W tym czasie na ziemi żyło już sporo ludzi. Gdyby wziąć pod uwagę tempo przyrostu naturalnego według wskaźników z ostatnich lat, czyli około 1,13% wzrostu populacji, to daje nam wynik 241 milionów. Jednak z dużą pewnością możemy powiedzieć, że ten wynik był wyższy, bo ludzie rzadziej chorowali, cykl życia było dziesięciokrotnie dłuższy niż obecnie i mieli o wiele więcej potomstwa. Gdyby tylko rozwój populacji podnieść do 1,30% przez 1650 lat, to daje nam liczbę w czasie potopu 3,9 miliarda ludzi na ziemi. Ktoś policzył, że gdy Izraelici byli w Egipcie, to mieli przyrost naturalny 2,56% rocznie. Gdyby przyjąć taki wskaźnik rozwoju przed potopem, to byłoby to ponad 100 miliardów ludzi. Być może ciężko nam uwierzyć, że wtedy mogło żyć tyle ludzi, ale na pewno było ich o wiele więcej niż nam się czasami wydaje. Zepsucie rodzaju ludzkiego i związany z tym sąd Boży były ogromną tragedią nie porównywalną do żadnej innej w historii ludzkości. Pan Jezus przywołuje te wydarzenia w kontekście swojego ponownego przyjścia ostrzegając przed niewiarą i odrzuceniem Boga jak uczynili to ludzie przed potopem.

Czytamy w Ew. Mateusza.

Mateusza 24:37  Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego.

38  Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, gdy Noe wszedł do arki,

39  I nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego.

Zwróćmy uwagę, że  dla Pana Jezusa światowy potop nie był legendą, uważał, że były to prawdziwe wydarzenia z których mamy wyciągać lekcje dla naszego życia. Niestety znaczna większość ludzi za czasów Noego lekceważyła Boże ostrzeżenia i wezwania do nawrócenia, aż przyszedł potop. Tak również jest i dzisiaj. Większość ludzi ignoruje to, co mówi Słowo Boże na temat grzechu, sądu i ratunku danego nam w Jezusie Chrystusie. Jak dla tamtych potop był zaskoczeniem, tak również będzie dla wielu współczesnych, gdy przyjdzie im stanąć na sądzie Bożym nieprzygotowanym.

Popatrzmy teraz na nasz tekst jak do tego doszło, że Bóg zdecydował się zalać ziemie wodami potopu.

Czytamy, że ludzi na ziemi zaczęło przybywać, a wraz z nimi coraz więcej zła. Pojawiły się wojny, morderstwa, bluźnierstwa przeciw Bogu, kradzieże, poligamia. Pycha człowieka urosła do ogromnych rozmiarów, co już widzieliśmy w osobie Lamecha z linii Kaina w 4 rozdz Ks. Rodzaju. Ludzie korzystali z Bożych błogosławieństw jak długie życie, łagodny klimat i dostatek jedzenia, by się bogacić, zdobywać władzę, wpływy, ziemie i jeszcze bardziej pomnażali przemoc i zło. Nie byli wdzięczni Bogu, nie żyli na Jego chwałę, nie obchodziło ich, co ma do powiedzenia, nie miało dla nich znaczenia, że są jego własnością i od  Niego zależy każdy ich oddech.

Stali się dokładnie jak mówi ap. Paweł w 1 rozdz. w listu do Rzymian 30 wierszu – wynalazcami złego. Mało im było całego zła i zepsucia które czynili, więc weszli w jakąś nie do końca dla nas jasną społeczność z demonami.

Czytamy, że synowie Boży, gdy ujrzeli, że córki ludzkie są piękne brali je sobie za żony, a z tych związków rodzili się jacyś wielcy mocarze. O co tutaj chodzi? Jest to dosyć trudny fragment do interpretacji i nie możemy tutaj być zbyt dogmatyczni. Ale najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest takie, że upadli aniołowie, którzy nie okazali Bogu posłuszeństwa i poszli za szatanem w swym buncie przybierali na ziemi postać ludzką lub wchodzili w ciała mężczyzn tworząc związki z ludzkimi kobietami i rodząc jakiś nadludzi, którzy mieli przewagę nad zwykłymi ludźmi i zdobywali władzę pomnażając jeszcze bardziej grzech. Może ci nadludzie pod wpływem demonicznych sił byli inteligentniejsi, silniejsi, sprytniejsi i zaczęli dominować nad innymi. Dlaczego myślę, że, że wspomniani synowie Boży byli demonami?    

Gdy Biblia mówi o Synach Bożych, to najczęściej ma na myśli aniołów. Czytamy w Ks. Hioba 1,6,  że, gdy szatan z aniołami stają przed Bogiem jest powiedziane, że przybyli przed Boga „synowie Boży”. Później jest powtórzone to w innych fragmentach Ks. Hioba jak 2,1 oraz 38,7. Również  w psalmach 29,1 oraz 89,7 gdy mowa o Synach Bożych, to są aniołowie.

Natomiast w Liście Judy w 6 wierszu jest powiedziane o nieposłusznych aniołach, którzy nie trzymali się zakreślonych im przez Boga granic, przekroczyli je, a Bóg za karę zamknął ich w ciemnych lochach, gdzie czekają na dzień sądu. Podobnie mówi o tym wydarzeniu apostoł Piotr w swoim 2 liście 2,4 wierszu, że Bóg strącił do otchłani część aniołów za nieposłuszeństwo. Jakaś część upadłych aniołów działa dzisiaj na świecie wraz z szatanem zwodząc ludzi i zniewalając ich. Ale niektórzy z upadłych aniołów, ci którzy postanowili sprowadzić na drogę nieprawości ludzkość i przyczynić się do rozwiązłości seksualnej przed potopem zostali za to ukarani i dzisiaj są przetrzymywani przez Boga w więzieniu w oczekiwaniu na dzień sądu. 

W Starym Testamencie kilka razy czytamy, że aniołowie schodzili na ziemię i przyjmowali ludzką postać, przyszli np. do Abrahama i Lota Rodz. 19,1. Diabeł równie posłużył się wężem w raju Całkiem możliwe, że przed potopem część aniołów wpadła na szatański pomysł, by złączyć się z ludzkimi kobietami. Powodem takiego postępowania demonów mogła być chęć zmiany ludzkiej rasy na coś innego, by nigdy z ludzkiej kobiety nie urodził się Zbawiciel, który został zapowiedziany przez Boga jako nadchodząca klęska dla szatana.  

To więc, uważam, że za czasów Noego pomimo wielu strasznych grzechów szerzył się także głęboki okultyzm. Może zastanawiamy dlaczego ludzie chcieli wchodzić w jakieś relacje z demonami? Ale chyba to samo pytanie możemy postawić również dzisiaj. Może dlatego, że człowiek chce być mądrzejszy, mieć jakąś tajemną wiedzę, chce przewyższać innych, mieć większy wpływ, czy stać się jak Bóg. Może ludzie myśleli, że czyniąc tak pokonają śmierć, będą nieśmiertelni albo niepokonani, a diabeł im to obiecał. Cokolwiek kryło się w ich sercach, to było złe i doprowadziło do jeszcze większego rozmnożenia nieprawości.

Bóg nie zaplanował i nie pozwala na żadne kontakty ludzi z duchami. W takiej relacji człowiek zawsze zostanie okłamany i wykorzystany. Diabeł wciąż nie zrezygnował z tego, by przekonać człowieka, że może stać się jak Bóg i pokonać bez Boga Biblii śmierć. Od tego czasu namnożył wiele fałszywych religii, a tych którzy nie są zainteresowani żadną religią pchnął w stronę nauki, by w niej upatrywali ratunku dla ludzkości. Nie ma problemu w tym, że człowiek coś nowego odkrywa, wymyśla nowe technologie i poszerza swoje możliwości zdobywając wiedzę. Problem pojawia się wtedy, kiedy dochodzi do w wniosku, że w wyniku swoich odkryć nie potrzebuje już Boga, nie potrzebuje Zbawiciela, a technologia da mu życie wieczne. Co pewien czas możemy usłyszeć o kolejnych odkryciach medycznych, badaniach genetycznych, które rzekomo przybliżają człowieka do pokonania śmierci, ale bez Boga. Diabeł karmi ludzi tymi samymi kłamstwami, co przed potopem, obiecuje im niebo bez wiary w Chrystusa, a daje im piekło.

W rzeczywistości zamiast ludzie się rozwinąć po wejściu w relacje z demonami i stać się jeszcze bardziej potężnymi spotkali się z Bożym sądem.

W odpowiedzi na tą niegodziwość człowieka Bóg postanawia go ukarać przez znaczne skrócenie życia ludzi i ograniczyć je do 120 lat oraz zesłać na ziemię potop, który ma położyć kres wszelkiemu ciału. Jeśli chodzi o skrócenie życia człowieka 120 lat nie jest liczbą ścisłą, raczej jest to pewna granica, którą Bóg ustanowił.

W 5 wierszu jest powiedziane, że niegodziwość ludzi przed potopem była bardzo wielka. Całkowicie się zepsuli i zatracili w swoim grzechu. Widzimy, że wszelkie ich myśli i dążenia ich serca, czyli to, czego pragnęli i do czego zmierzali były cały czas złe.

Jaki przykry i straszny opis ludzkości. Człowiek który został uczyniony na obraz Boży, o którym Bóg powiedział, że jest to bardzo dobry projekt teraz okazuje się całkowicie zepsutym stworzeniem zasługującym na Boży gniew.

Bóg nie tylko widzi ludzkości czyny, ale zobaczmy, że on patrzy na serce. Widzi nasze myśli i pragnienia w. 5, bada nasze motywacje i najskrytsze dążenia.

Słowo Boże mówi, że Bóg czyta człowieka jak otwartą książkę i nie można ukryć żadnej myśli przed Panem. W psalmie 139 czytamy

Psalm 139:2  Ty wiesz, kiedy siedzę i kiedy wstaję, Rozumiesz myśl moją z daleka.

3  Ty wyznaczasz mi drogę i spoczynek, Wiesz dobrze o wszystkich ścieżkach moich.

W liście do Hebrajczyków natomiast jest powiedziane:

Hebrajczyków 4:13  I nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę.

Człowiek nie mógł ukryć swojego grzechu przed Bogiem i nadal nie może.

To nie jest tak, że Bóg w jakimś momencie zaczyna zauważać nasz grzech. On cały czas widzi nasze serce i jest doskonale świadomy jacy faktycznie jesteśmy. Więc Pan widział od początku jaka ludzkość się staje, ale był niezwykle cierpliwy dając szanse upamiętania.  Nie było też tak, że ludzie się tylko trochę pogubili, ale w sumie mieli dobre intencje i że wystarczy im wskazać właściwą drogę, może dać im lepsze warunki socjalne, okazać im trochę miłości i zrozumienia, dać im dostęp do wiedzy, a w końcu się naprawią. Nie, to nie jest biblijna definicja grzechu, tak dzisiaj wielu myśli o człowieku, że grzech to jest jedynie lekkie nieświadome pobłądzenie, a człowiek z natury jest dobry. Natomiast Boża definicja grzechu jest taka, że serce ludzkie jest zepsute już od poczęcia. Każdy człowiek który przychodzi na świat ma cały potencjał zła już w swoim sercu. Ludzie nie stają się grzesznikiem, bo robią źle, ale robią źle, bo są grzesznikami. Od początku mamy grzeszną zepsutą naturę i jesteśmy zbuntowani przeciw Bogu. Dlatego potrzebujemy nawrócenia, odnowienia naszych serc przez Boga, potrzebujemy nowego narodzenia o czym mówił Pan Jezus w 3 rodz. Ew. Jana.

 I myślicie że dzisiaj jest lepiej niż za czasów Noego? Czy ludzkość jest dzisiaj bardziej moralna? To posłuchajcie co powiedział apostoł Paweł o stanie dzisiejszego świata:

Rzymian 3:10  Jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego,

11  Nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga;

12  Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego.

13  Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami;

14  Usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości;

15  Nogi ich są skore do rozlewu krwi,

16  Spustoszenie i nędza na ich drogach,

17  A drogi pokoju nie poznali.

18  Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami.

19  A wiemy, że cokolwiek zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem zakonu, aby wszelkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu.

Drodzy, człowiek jest zepsuty, jego serce jest zepsute i nie pragnie dobrego. Stąd stan świata jaki mamy obecnie. Może zastanawiamy się dlaczego świat jest taki jaki jest? Wielu zastanawia się, co z tym światem jest nie tak. Dlaczego są wojny, morderstwa gwałty, kradzieże, nienawiść, złość, gniew, zazdrość, kłótnie, chciwość i wiele innych. Odpowiedzią na dzisiejszy świat są te same słowa, które Bóg już wyrzekł za czasów Noego, że człowiek jest zły. To samo również powiedział Pan Jezus, gdy przyszedł na ziemię:

Marka 7:20  Mówił bowiem: To, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka.

21  Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa,

22  Cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota;

23  Wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka.

W związku ze stanem naszych serc nigdy nie zbudujemy wspaniałego pełnego miłości i dobra społeczeństwa, choć niektórzy politycy to nam obiecują. Całkiem niedawno komuniści i faszyści chcieli to uczynić i wiemy jak wyszło. Twierdzili, że jak usuną, tych którzy są źli w ich osądzie, to z ziemi uczynią niebo, a jedyne co udało im się osiągnąć, to jedne z najbardziej zbrodniczych system jak zna nasz  świat. Przed próbowało też wielu innych i skutek był podobny. Nigdy bez Boga nie stworzymy świata w którym będzie panował pokój, wzajemny szacunek, troska o drugiego człowieka, świata w którym ludzie będą mieli czyste i szczere motywy A co gorsza nigdy nie będziemy wstanie zbawić się sami i uporać się z naszą winą i z naszymi grzechami. Jedyne Pan Jezus Chrystus, który ma moc usunąć nasz grzech i konsekwencje może zbudować nową ziemię i nowe niebo.

Biblia pyta się jak dobre może pochodzić od złego?

Jeremiasza 13:23  Czy Murzyn może odmienić swoją skórę a pantera swoje pręgi? A czy wy, przywykli do złego, możecie dobrze czynić? – pyta prorok Jeremiasz

Drodzy, potrzebujemy nowego narodzenia, nowego serca, nowego życia, które możemy otrzymać przez wiarę w Jezusa Chrystusa. On chce zmienić nasze serce i pragnienia dając nam siłę do walki z grzechem.

Tak właśnie Bóg uczynił w sytuacji Noego. Noe się nawrócił i polegał na Bożej łasce żyjąc zgodnie z Bożym Słowem.

Ludzkość zepsuła się do tego stopnia że Bóg żałował stworzenia człowieka w. 6. Gdy Biblia mówi, że Bóg żałował, to nie znaczy, że się pomylił stwarzając ludzkość i stwierdził teraz, że źle uczynił, ale było Mu przykro, był smutny, że człowiek stał się taki jaki się stał.

Czytamy te same słowa o Izraelskim królu Saulu, którego Bóg wybrał, by panował w Izraelu, ale odwrócił się od Pana.

1 Ks. Samuela 15:11  Żałuje, że Saula posadziłem na królestwie, gdyż odwrócił się ode mnie i słowa mojego nie wykonał...

Bóg nigdy nie cieszy się z upadku człowieka i z tego, że musi wylać na niego swój sąd za grzech. Zawsze boleje w sercu swoim, gdy musi ukarać lub potępić swoje stworzenie. Ale jeśli człowiek się nie upamięta, nie odwróci się od swoich złych dróg, nie przyjmie przebaczenia i przebłagalnej ofiary złożonej w Chrystusie za grzech, Bóg nie może postąpić inaczej, bo jest Święty i Sprawiedliwy, a grzech musi być ukarany.

Ks. Ezechiela 33,11 mówi, że  Pan Bóg nie ma upodobania w śmierci grzesznika, nie ma upodobania w sądzie i karze, nie chce by człowiek został potępiony. Bóg nie cieszy się, gdy ktoś trafi do piekła. Dlatego wzywa do nawrócenia i wiary w Jezusa, dlatego wydał swego syna, by nikt nie zginął, bo Pan ma upodobanie w przebaczaniu, okazywaniu miłosierdzia i łaski, z powodu swojej wielkiej miłości jaką żywi do swojego stworzenia.

Ale ludzie za czasów Noego nie chcieli się nawrócić. Biblia mówi, że nie chcieli słuchać Noego, który był heroldem sprawiedliwości zapowiadającym sąd i wzywającym do upamiętania 2 Ptr. 2,5.

Odrzucili zbawienie i ratunek jaki Pan im oferował, dlatego zginęli w wodach potopu. Pan smucił się tym, że musiał zesłać sąd. Również dzisiaj Bóg smuci się z powodu zatwardziałości grzeszników. Smuci się, gdy ludzie odrzucają zbawienie dane nam w Jezusie Chrystusie. Bóg smuci się z powodu ludzkiego zepsucia na ziemi, z powodu bałwochwalstwa, rozwiązłości seksualnej, nienawiści, pychy, egoizmu. Bóg smuci się, gdy my upadamy w grzech i nie chcemy pokutować narażając się w ten sposób na jego dyscyplinę.

Czytając dalej widzimy w naszym fragmencie wyraźny kontrast między wierszami od 5 do 7, a wierszami 8 do 9. W Wierszach od 5 do 7 czytamy o zepsuciu człowieka i sądzie jaki Bóg chce zesłać na ziemię w postaci potopu. W wierszach 8 do 9 jest powiedziane, że Noe znalazł łaskę w oczach Pana i był człowiekiem sprawiedliwym, nieskazitelnym pośród swego pokolenia. Jest wyraźna różnic między Noem, a pozostała częścią ludzkości.

Cały świat miał zostać zatopiony, ale Bóg postanowił ocalić Noego z jego rodziną dlatego, że Noe nie postępował jak wszyscy. On różnił się  od innych ludzi wiarą w Boga z której wynikało postępowanie. Nie chodzi o to, że Noe nie popełniał żadnych grzechów, bo Biblia mówi, że wszyscy ludzie są grzeszni, wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej Rzym 3,23.

Różnica polega na tym, że Noe nawrócił się, uwierzył Bogu, zaufał Mu, gdy Bóg ostrzegał ludzi przed karą za grzech w postaci potopu jaki przyjdzie na cały świat. Noe upamiętał się i zaczął pokutować, a Bóg przemienił jego życie, przemienił jego serce i postępował przed Bogiem sprawiedliwie.  Jak czytamy w liście do Hebrajczyków

Hebrajczyków 11:7  Przez wiarę zbudował Noe, ostrzeżony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było widzieć, pełen bojaźni, arkę dla ocalenia rodziny swojej; przez nią wydał wyrok na świat i odziedziczył usprawiedliwienie, które jest z wiary.

Czyli Bóg mówił, że idzie sąd na świat, ale większość ludzi nie chciała w to wierzyć, śmiała się z tego. Śmiali się również z Noego, gdy budował arkę i ich ostrzegał. Jedynie Noe ze swoją rodziną uwierzyli Bogu i zaczęli Budować ogromną łódź, by mogli zostać ocaleni. Noe nie został uratowany dzięki swoim uczynkom. Został uratowany przez wiarę, uwierzył Bogu, a jego wiara zaowocowała bogobojnym sprawiedliwym życiem przez co potwierdził, że naprawdę się nawrócił.

Ten kontrast wyraźnie nam pokazuje, że ratunek dla grzesznego człowieka jest wtedy, kiedy posłucha on Boga i uwierzy Mu.

Dzisiaj Pan również jak za czasów Noego wzywa ludzi do upamiętania i wiary w Jego syna – Jezusa Chrystusa, który zmarł za nasze winy na krzyżu golgoty.

Ap. w Dziejach ap. powiedział

Dzieje Ap 17:30  Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali,

31  Gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych.

Jak ludzie byli grzeszni za czasów Noego i zasługiwali na gniew Boży, tak i dzisiaj ludzie są równie zepsuci i zasługują na potępienie. Wtedy za grzech miał przyjść sąd w postaci potopu. Teraz tym sądem będzie ponowne przyjście Jezusa Chrystusa i konieczność naszego stanięcia przed Nim, by zdać sprawę ze swego życia. Jak mówi Paweł – Bóg już wyznaczył dzień sądu. Dla Noego i mu współczesnych było to 120 od chwili, gdy Pan ogłosił sąd, do chwili potopu. Ile jest dla nas - dla ciebie? Każdego dnia historia zbliża się do końca, do powrotu Chrystusa, również nasze życie każdego dnia może się skończyć, czy jesteśmy przygotowani na spotkanie z Bogiem, czy ty jesteś przygotowany? Pan wzywa ludzi do upamiętania, wzywa mnie i ciebie, wszystkich w naszym mieście, kraju i na świcie, by nie musiał nas potępić na sądzie za grzechy. Wzywa ludzi, by uwierzyli w Jego Syna, którego dał za nieprawości świata i na podstawie wiary w Niego chce im przebaczyć. Jak Bóg okazał łaskę Noemu i jego rodzinie, tak chce okazać łaskę w Chrystusie każdemu człowiekowi. Nie ma znaczenia jakie grzechy popełnił, popełniłeś, czy popełniłaś, jeśli uwierzysz w Jezusa zostanie Ci przebaczone, bo  przebłagalna ofiara Bożego syna na Krzyżu jest większa niż jakikolwiek grzech.  

Kto uwierzy Bogu? Kto się upamięta? Kto przyjmie Jezusa jako swego Pana i Zbawiciela, ten się uratuje otrzyma życie wieczne. Jak Bóg ocalił Noego, tak uratuje wszystkich od nadchodzącego swego gniewu, który wyleje się na cały świat w dzień powrotu Jezusa. 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń