W USA w stanie Kentucky zbudowano replikę arki Noego w rozmiarach 1/1. Budowla pochłonęła 100 milionów dolarów i trwała 6 lat. Obecnie znajduje się tam muzeum kreacjonizmu, poglądu który głosi, że człowiek i wszelkie życie na ziemi zostały stworzone w pełnej formie przez Boga. Więc jak będziecie mieć kiedyś okazje być w Stanach Zjednoczonych w stanie Kentucky, to nie zapomnijcie zobaczyć arki i odwiedzić muzeum.
Biblia
mówi, że około 4,5 tys. lat temu na ziemie z powodu grzechu człowieka Bóg
zesłał straszny kataklizm, którym był potop. Został zatopiony cały świat i
wszystkie lądowe stworzenia wraz z wszystkimi ludźmi oprócz jednej rodziny –
rodziny Noego i tego, co Noe wziął do arki.
Współczesna
nauka, a nawet wiele liberalnych środowisk chrześcijańskich kwestionują
literalny potop całej ziemi twierdząc, że takie wydarzenie nigdy nie miało
miejsca i jest legendą, wymyślną historia o charakterze dydaktycznym. Twierdzi
się, że może była jakaś lokalna powódź na mniejszą skalę.
Jednak
Biblia nie pozostawia nam wątpliwości, co do prawdziwości i charakteru tego
kataklizmu. Sam Pan Jezus powoływał się na te wydarzenia w kontekście swego
powrotu i nadchodzącego sądu uważając je ze prawdzie. Zobaczmy co mówił w Ew.
Mateusza:
Mateusza 24:38 Bo jak w dniach
owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego
dnia, gdy Noe wszedł do arki,
39 I nie spostrzegli się, że nastał
potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego.
Mamy
również niemal identyczny fragment w Ew. Łukasza w 17,26-28
Weźmy
pod uwagę, że dla Jezusa nie było wątpliwości, że przyszedł potop, który zmiótł
wszystkich i zostały ocalone tylko osoby, które weszły do arki.
Również
ap. Piotr powołuje się na te wydarzenia mówiąc o prześmiewcach, którzy pojawią
się w ostatnich czasach podważając nadchodzący Boży sąd.
2 Piotra 3:5 Obstając przy tym,
przeoczają, że od dawna były niebiosa i była ziemia, która z wody i przez wodę
powstała mocą Słowa Bożego
6 Przez co świat ówczesny,
zalany wodą, zginął.
7 Ale teraźniejsze niebo i
ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu
i zagłady bezbożnych ludzi.
Tak
więc Potop za czasów Noego stał się doskonałym obrazem nadchodzącego sądu,
który przyjdzie na świat wraz z powrotem Pana Jezusa. Wtedy wyleje się Boży
gniew na ziemię i jej mieszkańców o czym więcej możemy przeczytać w Ks.
Objawienia. Lekcja wynikająca z potopu jest jasna, że Bóg zniszczy wszystkich,
którzy buntują się przeciw niemu, nawet jeśli to oznacza cały świat. Zbyt
często pod wpływem współczesnego humanizmu mamy fałszywy obraz Boga, że jest
taki i miły i dobry, że nie zniszczy tych, którzy nie chcą Mu być posłuszni.
Jeśli ktoś taki myśli, to spojrzy na potop, gdy Bóg utopił kilka miliardów
ludzi. Właściwie historia świata jest
historią sądów Boga za grzech ludzki i historią jego ratunku. Gdy ludzkość lub
jakiś naród albo człowiek dochodzi do granicy Bożej cierpliwości wobec grzechu
nie zważając na wezwania do nawrócenia, to w końcu Bóg wylewa swój sąd. Ale
widzimy również, że Pan ratuje tych, którzy Go posłuchają, którzy uwierzą,
wyrażą skruchę i zaczną pokutować. Nasz Bóg jest miłosierny i łaskawy. Zawsze
zanim wyleje swój gniew daje możliwość upamiętania i nawrócenia posyłając swoje
słowo ostrzegając grzeszników. Niesamowitym takim przykładem w Biblii oprócz
historii Noego jest Historia proroka Jonasza, który jest posłany do Niniwy,
bezbożnego asyryjskiego miasta, by ostrzegać wzywać jego mieszkańców do nawrócenia,
bo Bóg chciał ich zniszczyć za grzech. Jonasz jednak nie chciał tego robić, bo
wiedział, że Pan jest miłosierny będąc gotowym im przebaczyć. Asyria była
wrogiem Izraela i Jonasz pragnął żeby zostali unicestwieni, ale Pan chciał ich
ocalić. I wiemy z Ks. Jonasza, że pokutowało całe miasto, a Bóg przebaczył im.
Jednak
za czasów Noego, tylko Noe wraz ze swoją rodziną posłuchał Boga stojąc niemal
samotnie w wierze przy Jahwe, gdy miliony, a prawdopodobnie miliardy ludzi
odwróciło się od Pana. Nas tutaj jest kilkudziesięciu i jeszcze w innych
miejscach są chrześcijanie. Ale często myślimy, że nas jest mało. Biorąc pod
uwagę całą Polskę, to wcale nie jest to taka zupełnie mała grupa. A gdybyśmy
pomyśleli o wszystkich wierzących na całym świecie, to byłaby to całkiem spora
liczba. Ale czasami słyszę głosy zniechęcenia w podążaniu za Panem, bo jest nas
niewielu, niektórzy nawet z tego powodu porzucili wiarę. Pomyślmy o tym, co
mógł przeżywać Noe, został niemal sam na całym świcie, a wsparcie w ludziach
miał tylko ze strony swojej rodziny.
Co jest nam potrzebne, by wytrwać w wierze w takich okolicznościach?
Jestem
przekonany, że Noe mógł się ostać jako jedyny sprawiedliwy na całym świcie, bo
chodził z Bogiem w. 9. Chodzenie z Bogiem jest odpowiedzią na
sprawiedliwe postępowanie Noego i nie podanie
się pod wpływ współczesnych mu ludzi, którzy się z niego śmiali żyjąc zepsutymi
świeckimi wartościami. Dzięki temu, że Noe miał z Bogiem bliską społeczność,
osobistą więź wynikającą z prawdziwej wiary w Niego, Bóg dał mu moc, by nie
ulec naciskom przeciwników i wciąż dawać świadectwo o tym kim Bóg jest. Noe
chodził z Bogiem, szukał jego oblicza, lgnął do społeczności z Panem, modlił się
do Jahwe i karmił się Jego słowem.
W
11 i 12 wierszu czytamy, że ziemia była
skażona w oczach Boga, a wszyscy ludzie postępowali niegodziwie. Gdybyś żył w
tamtym czasie na ziemi i wzór do życia brałbyś z otaczającej cię kultury, to
również postępowałbyś niegodziwie. Noe nie miał koło siebie żadnego przykładu i
żadnej ludzkiej zachęty do pobożnego życia zgodnego z Bożą wolą, ale miał
ciągłą społeczność z Bogiem, która pozwalała mu zachować właściwie spojrzenie
na życie i kwestie moralności. Niestety gdy człowiek porzuca Boga, odchodzi od
Boga, brakuje mu z Bogiem społeczności i autorytetem nie jest dla niego Słowo
Boże, to staje się mało wrażliwy na grzech i automatycznie przejmuje wzorce i
poglądy świata na to, co jest dobre i złe. Zauważyłem, że gdy nie dbamy o społeczność
z Panem, to nasze serce ziębnie i staje się letnie. Tylko, gdy chodzimy z
Bogiem poddając się pod Jego wpływ możemy zachować duchową świeżość w bezbożnym
świecie.
Zaraz
po tym, gdy jest powiedziane, że Noe był sprawiedliwy i chodził z Bogiem mamy
wymienionych trzech synów Noego, Sema, Chama i Jafeta, którzy mu się urodzili.
Wygląda
na to, że wspomnienie synów Noego tuż po świadectwie, że jest sprawiedliwy ma
na celu podkreślić, że pobożne życie Noego miało wpływ na jego rodzinę.
Noe z pewnością dawał świadectwo wiary w swoim domu w relacjach ze swoją żoną i dziećmi, co przyczyniło się do tego, że domownicy widząc jego wiarę, przykład ojca, również poszli za Bogiem i mogli ocalić swoje życie. Jeśli rodzice chcą pociągnąć dzieci za Panem, to nie tylko powinni mówić o Bogu w swoim domu, ale przede wszystkim należy dawać świadectwo wiary poprzez swoje postępowanie. Gdy tego brakuje lub nasze dzieci widzą hipokryzje, to w rzeczywistości odpycha ich od Boga. Ale gdy dostrzegają autentyczne świadectwo, to zwiększa szanse na to, że wiara ich rodziców stanie się ich wiarą. W praktyce rzadko widzę, by dzieci mało gorliwych i oddanych rodziców dla Boga także wybrały tą drogę. Choć trzeba zaznaczyć, że Boża łaska jest większa niż nasze grzechy i błędy wychowawcze. Ale o wiele częściej za Chrystusem idą dzieci rodziców, którzy faktycznie chodzą z Bogiem jak czynił to Noe.
Teraz
przejdźmy do tego, co uratowało Noego. Zobaczmy, że Bóg kazał mu zbudować arkę
z drzewa żywicznego i podał dokładne wymiary jak ta arka miała wyglądać.
Wszystko, co mówi tutaj Jahwe, czyli wszelkie instrukcje jakie Pan przekazuje
Noemu mają znaczenie dla jego ocalenia. Dlatego na końcu w 22 wiersza
jest podkreślone, że Noe uczynił wszystko tak jak mu rozkazał Bóg, tak uczynił.
Hebrajskie słowo oznaczające arkę, to skrzynia. Noe nie budował łodzi do
żeglugi, ale miał zbudować wielką drewnianą skrzynię, która miała unosić się na
wodzie i być bardzo stabilna żeby mógł przetrwać potop. To więc arka nie miała
być statkiem, nie miała steru, żagli i tego wszystkiego, co zwykle mają statki.
Noe
miał wziąć konkretne drewno jakie Bóg mu wskazał i z niego zbudować ogromną
skrzynie. Nie wiemy dzisiaj dokładnie, co to było, za drewno. Nasz przekład
tłumaczy je jako żywiczne inne przekłady mówią o nim drzewo gofer. W każdym
razie musiało być na tyle mocne i trwałe, by mogło przetrwać potop. Noe nie
mógł wziąć sobie jakiegokolwiek drzewa, ale Bóg wskazał mu konkretny budulec,
by arka mogła wytrzymać napór wody, ewentualne uderzenia skał, kamieni, czy
innych przedmiotów. Również rozmiary tej skrzyni były niesamowite, przeliczając
podane wymiary na nasze jednostki, to arka miała liczyć 155,5 m długości, 16
metrów wysokości i 26 metrów szerokości. Nawet według dzisiejszych możliwości
technicznych taki okręt robiłby wrażenie. Aby lepiej nam było sobie wyobrazić
jak wielka była arka, to pomyśl że była tak duża jak 1,5 pełnowymiarowego boiska
piłkarskiego, a w środku arki zmieściłoby się 522 wagony kolejowe. Arka była
największym statkiem na świecie zbudowanym do XIX wieku. Teraz są już większe
okręty, ale i rozwój technologiczny jest na dużo wyższym poziomie.
Również
w kwestii wymiarów Noe nie mógł sobie dowolnie regulować wartości. Bóg określił
dokładnie takie wymiary jakie były wymagane, by ta wielka skrzynia mogła
utrzymywać się na wodzie i nie przewrócić się.
W
1993 roku dr Seon Won Hong przeprowadził doświadczenia naukowe w celu zbadania możliwości
arki do utrzymywania się na wodzie w renomowanym ośrodku badań statków KRISO
(obecnie nazywanym MOERI ) w Korei Południowej. Po ocenie przydatności do
żeglugi ponad 10 różnych wymiarów statków, badanie wykazało, że wymiary arki
podane w Biblii były idealne do radzenia sobie ze wszystkim, co mogłoby ją
spotkać na wzburzonym morzu, jednocześnie dbając o potrzebę bezpieczeństwa pasażerów.
Badanie wykazało, że arka poradzi sobie z falami o wysokości ponad 30 metrów.
Bóg jako doskonały inżynier podał Noemu najlepsze z możliwych wymiary tego
okrętu.
Były
jeszcze inne badania przeprowadzone w XVII wieku przez Petera Jansena z
Holandii, wykazały one, że stosunek długości do szerokości arki (około 7 do 1)
był idealny dla tak masywnego statku morskiego bez napędu. Niektóre tankowce
dzisiaj mają również stosunek 7 do 1. Zademonstrowano również za pomocą repliki
modelu arki, jak trudno było ją wywrócić. Henry Morris Inżynier i
naukowiec oraz apologeta chrześcijański
udowodnił, że żeby można było wywrócić arkę, to falę musiałby postawić ją do
pionu, a biorąc pod uwagę ciężar było to praktycznie niemożliwe.
Również
Noe został poinstruowany przez Boga, żeby pokryć arkę smołą w 14. Co
ciekawe później smoła była
najskuteczniejszą i najczęściej stosowaną substancją hydroizolacyjną w
przemyśle okrętowym. Smoła po podgrzaniu do stanu płynnego i nałożeniu na
poszycie statku twardnieje niemal natychmiast tworząc ochronną wodoodporną
powłokę bardzo podobną do żywicy. Nadal smoły się używa do uszczelniania dachów,
a niezwykłe jest to, że pierwsza wzmianka o niej pojawia się Biblii.
Wspomniałem na początku, że współczesną
replikę arki budowano 6 lat. Biblia nie mówi dokładnie jak długo Noe budował
arkę, ale biorąc pod uwagę to, co Pan Bóg mówi w 3 wierszu 6 rozdz. Ks. Rodzaju,
że nie będzie duch mój przebywał w człowieku dłużej niż 120 lat, możemy
przyjąć, że od tej chwili miało minąć 120 lat do potopu i w tym okresie
zbudowano arkę.
Bóg
również kazał zrobić od góry okno, które dawało światło oraz zapewniało
wentylacje, a nad oknem był jeszcze dach, który chronił ich przed wodą.
Do
arki miały wejść po parze ze wszystkich zwierząt lądowych które oddychały
powietrzem oraz ptaki. Może zastanawiamy się jak to możliwe, że pomieszczono w
arce wszystkie te zwierzęta. Ale gdy weźmiemy pod uwagę przestrzeń jaka była w
arce czyli 53200 m3 lub 3325 m/2 i ilość gatunków kręgowców jakie żyją na ziemi, to
okazuje się, że wcale nie jest to takie trudne. Dzisiaj na ziemi żyje około 18
tys. gatunków zwierząt takich jak ssaki, ptaki, gady i płazy. Czyli 36 tys. zwierząt
biorąc pod uwagę pary, gdyby nawet podwoić tą liczbę to mielibyśmy około 75
tys. zwierząt, a na arce była przestrzeń, by pomieścić 125 tys. zwierząt
wielkości owcy. Pamiętajmy, że Noe wziął po parze jak czytamy w 19 i 20 wierszu
z każdego z rodzajów zwierząt. Czyli nie wziął wszystkich psów jakie żyły na
ziemi, małych dużych i z różnym ubarwieniem, ale jedną parę z przedstawiciela
gatunku. Dzisiaj wszystkie psy i psowate jakie są na ziemi pochodzą od tej
jednej pary zwierząt. Podobnie z innymi zwierzętami.
Gdy
zbliżał się dzień potopu Bóg również sprawił, że wszystkie zwierzęta, które
miały wejść do arki przyszły do Noego w. 20. Musiało to wyglądać
niesamowicie i wzbudzać pewną sensację, gdy zwierzęta pobudzone przez Boga
schodziły się i wchodziły do arki.
Pamiętajmy,
że wtedy ziemia wyglądała inaczej i nie było kontynentów przedzielonych wodą,
które powstały dopiero po potopie.
W
Ks. Izajasza czytamy o Bożej mocy panowania nad zwierzętami i każdym swoim
stworzeniem
Izajasza 46:11 Przywołuję ze
Wschodu ptaka drapieżnego, a z ziemi dalekiej męża, który wykona mój zamysł;
jak powiedziałem, tak to wykonuję, jak postanowiłem, tak to czynię.
Bóg
uczynił w przypadku Noego to samo, co wcześniej uczynił w przypadku Adama, że
przyprowadził do niego zwierzęta, by nadał im nazwę. Więc pracą Noego było
jedynie wprowadzić zwierzęta do arki, a nie ich szukać.
Arka
stała się ratunkiem dla Noego i jego rodziny, a także dla całej ziemi. W ten
sposób Arka Noego jest typem zbawienia jakie Bóg przygotował ludziom przez
Jezusa Chrystusa. Noe i Jego rodzina mogli ocalić swoje życie przed nadchodzącym
gniewem Bożym dla całego świata, bo weszli do arki i schronili się w niej. Bóg
okazał im łaskę i wyznaczył bezpieczne miejsce, gdzie mogli ocalić swoje życie.
Jest to wspaniała analogia odnośnie zbawienia jakie Bóg przygotował nam w
Chrystusie. Każdemu człowiekowi na ziemi zagraża Boży sąd za grzech, bo wszyscy
ludzie zgrzeszyli i nie mogą sami z siebie podobać się Bogu (Rzym 3,23).
Pan Jezus w 5 rodz. Ew. Jana powiedział, że wszyscy zmartwychwstaną jedni na
sąd i wieczne potępienie inni do żywota wiecznego. Ale Bóg nie chce potępić
grzeszników i dał jako przebłaganie za grzech - swego Syna Jezusa Chrystusa.
Ale żeby ocalić swoje życie i otrzymać życie wieczne, trzeba przez wiarę w
Jezusa schronić się w Chrystusie, który jest naszą arką, naszym ocaleniem,
naszym zbawieniem. Nie ma innej drogi zachowania życia dla ludzi. Ap. Piotr w Dziejach
Ap. 4,12 mówi, że nie ma innego Imienia pod niebem przez które ludzie mogą
być zbawieni jak tylko Imię Pana Jezusa. Ap. Paweł natomiast mówi, że nie ma
innej ewangelii innej dobrej nowiny o ratunku jak tylko ta oparta na
Jezusie (Gal 1,7), a kto
zwiastuje inną mówi św. Paweł, nawet gdyby był to sam anioł z nieba niech
będzie przeklęty (Gal 1,8) Weźmy pod uwagę, że w czasie potopu za Noego
na całym świecie istniało tylko jedno bezpieczne miejsce, jeden ratunek, jedna
możliwość ocalenia, a była nią arka.
Poza arką każdego czekała śmierć, tak również jest i dzisiaj, że poza
Chrystusem nie ma ocalenia. Twoje życie zależało od tego, czy jesteś na
pokładzie arki, czy wszedłeś, czy uwierzyłeś Bogu. Dzisiaj nasza wieczność
zależy od tego, czy jesteś w Jezusie, czy masz Ducha Bożego, czy narodziłeś się
na nowo.
Zobaczmy
co mówi Ks. Izajasza
Izajasza 45,21 ….Oprócz mnie nie ma żadnego boga sprawiedliwego i
wybawiciela.
22 Do mnie się zwróćcie,
wszystkie krańce ziemi, abyście były zbawione, bo Ja jestem Bogiem i nie ma
innego.
W
18 wierszu naszego fragmentu czytamy, że Bóg zawarł z Noem przymierze,
umowę, złożył mu ślubowanie i dał mu obietnice, że uratuje go i jego rodzinę,
gdy wejdzie do Arki. Bóg obiecuje Noemu, że ochroni go przed nadchodzącym
sądem. Były tylko dwie drogi, albo wchodzisz do arki, albo zostajesz na
zewnątrz. Nie było trzeciej możliwości, czwartej, piątej czy dziesiątej.
Człowiek chce mieć wiele dróg do wyboru, szczególnie w dzisiejszych czasach nie
lubimy być stawiani pod ścianą lubimy swobodę. Ale Pan Jezus także powiedział w
7 rodz. Ew. Mateusza, że dzisiaj również są dwie bramy i dwie drogi, wąska i szeroka.
Wąska, którą jest wiara w Jezusa wiedzie do żywota wiecznego i niewielu ją
wybiera. Oraz szeroka brama i szeroka droga, która wiedzie za zatracenie i
wielu nią podąża (Mat 17,13).
Teraz
trochę skupmy się na tym, co zrobił Noe po tym, gdy Bóg powiedział Mu o potopie.
Pan oznajmił mu, że zniszczyć cała ziemię, ale jego uratować i że ma budować
arkę, wziąć ze sobą zwierzęta oraz zgromadzić dla nich żywność. Spójrzmy na 22
wiersz, jak na to wszystko zareagował Noe.
I uczynił Noe wszystko tak, jak mu rozkazał Bóg; tak uczynił.
Pomyślmy
chwilę, gdyby Noe powiedział, „Boże wiem, że przyjdzie potop, ale nie mam czasu
zajmować się arką, przygotowywać materiału, zbierać tej całej żywności, chodzić
koło tych wszystkich zwierząt, bo mam wiele planów, które musze zrealizować.
Czy myślicie, że wtedy byłby ocalany? Czy byłyby ocalony, gdyby zaczął
kwestionować, to co Bóg do niego powiedział i nie chciał się zaangażować w Boży
projekt ratunku dla Niego?
Nie,
wtedy nie zostałby ocalony. Ale wydaje się, że wielu ludzi dzisiaj mówi i myśli
w taki sposób: wiem, że przyjdzie Jezus, wiem że będzie sąd, wiem że Pismo Św.
jest Bożym słowem, ale wciąż nie chcą wejść do arki, wciąż nie chcą uwierzyć
prawdziwie w Jezusa i poddać mu swojego życia, bo chcą żyć własnym życiem i nie
zamierzają wejść w przymierze z Bogiem. Mówią, że wierzą, ale tak naprawdę nie
wierzą, bo nie są posłuszni Bogu, nie szukają Bożego Królestwa. Szukają za to
wielu innych rzeczy, pieniędzy, sławy, przyjemności, poklasku, ludzkiej chwały,
spełnienia własnych ambicji i marzeń, ale nie Boga. Niestety jest to, fałszywa
wiara jakiej mnóstwo dzisiaj, ktoś zmówi jedną modlitwę o przyjęcie Jezusa,
ktoś inny się ochrzci, lub go ochrzcili, ale nie stał się uczniem Jezusa. Wielu nie robi tego, co uczynił Noe. A co uczynił? Zobaczmy jeszcze raz” I uczynił
Noe wszystko tak, jak mu rozkazał Bóg; tak uczynił. Jesteśmy zbawieni z
łaski przez wiarę, ale nasze uczynki są świadectwem prawdziwego zbawienia,
jeśli nie ma posłuszeństwa Chrystusowi, jego słowu, to nie mamy powodów, by twierdzić,
że będziemy zbawieni. Zobaczcie co powiedział Pan Jezus
Jana 14:15 Jeśli mnie miłujecie,
przykazań moich przestrzegać będziecie.
Jan 15:14 Jesteście przyjaciółmi
moimi, jeśli czynić będziecie, co wam przykazuję.
Noe
przez posłuszeństwo Bogu potwierdził prawdziwość swojej wiary, wykonał wszystko
tak, jak mu polecił Bóg, tak wszystko uczynił. Dzisiaj Bóg nakazuje ludziom,
nakazuje mi i tobie byśmy uwierzyli w Chrystusa i byli mu posłuszni, On jest
naszą arką. Gdy zrobimy to, co Bóg mówi, uwierzymy w Jezusa i staniemy się Jego
uczniami, wtedy ocali nas przed nadchodzącym swym gniewem. Gdy jesteśmy w arce
która jest Chrystus, nie musimy bać się sądu, jesteśmy bezpieczni i otoczeni
Bożą troską.
Gdybyś
dzisiaj się dowiedział lub dowiedziała, że twój bank w którym obecnie masz
konto i trzymasz jakieś pieniądze za kilka dni zbankrutuje i ogłosi całkowitą
niewypłacalność, co byś zrobił w poniedziałek? Pewnie poszedłbyś tam i każdy z
nas by poszedł, by zabrać od nich pieniądze, czy cokolwiek u nich mamy byśmy nie
stracili. Z pewnością też nie wpłaciłbyś już tam nowych pieniędzy, bo cokolwiek
byśmy zainwestowali w ten upadający Bank, zostałoby stracone
Bóg mówi, że ten świat skazany jest na zagładę na sąd, a nasz namiot którym jest nasze ciało niebawem rozpadnie się. W co inwestujemy nasze życie, nasz czas, naszą energię, nasze nadzieje i nasze pieniądze? Noe inwestował w arkę, która miała mu dać ocalenie, my zaangażujmy nasze życie w Chrystusa w Królestwo Boże, a wtedy z pewnością go nie stracimy, arka, przewiezie nas na drugi brzeg, do nowej ziemi i nowego nieba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz