1.01.2012

Co powinniśmy czynić?

Drodzy zaczął się nowy rok 2012 w takich sytuacjach często ludzie zadają sobie pytanie. Jak ten nowy rok będzie wyglądał? Czy będzie lepszy od poprzedniego roku? Jak nasze życie będzie wyglądać w tym nowym roku i co powinniśmy robić. Na niektóre z tych pytań nie znajdziemy odpowiedzi, bo dotyczą one przyszłości na którą nie zawsze mamy wpływ, ale możemy podjąć decyzje jak my będziemy żyć w tym nowym roku 2012.
W Dziejach Apostolskich znajdujemy Odpowiedź jak mamy kształtować nasze życie.
Dzieje Apostolskie 2:41  Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz.
42  I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach.
43  A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią, albowiem za sprawą apostołów działo się wiele cudów i znaków.
44  Wszyscy zaś, którzy uwierzyli, byli razem i mieli wszystko wspólne,
45  i sprzedawali posiadłości i mienie, i rozdzielali je wszystkim, jak komu było potrzeba.
46  Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca,
47  chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością całego ludu. Pan zaś codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawieni.
Myślę, że tekst z Dziejów Apostolskich daje nam wskazówki jak powinniśmy układać nasze życie w tym nowym roku. Jeśli rzeczywiście nawróciliśmy się i Bóg odrodził nas ku nadziei żywej, to przed nami stoi jasny cel, dążymy do tego by we wszystkich podobać się Bogu. Dlatego też myślę, że naszym głównym zadaniem w tym nowym roku jak i w każdym innym powinno być uwielbianie i wywyższanie Boga. Jak to i Apostoł Paweł powiedział:
Kolosan 3:23  Cokolwiek czynicie, z duszy czyńcie jako dla Pana, a nie dla ludzi,
24  wiedząc, że od Pana otrzymacie jako zapłatę dziedzictwo, gdyż Chrystusowi Panu służycie.
Przede wszystkim dowiadujemy się z dziejów Apostolskich, że ludzie którzy uwierzyli w Pana nie wierzyli w co im się żywnie podoba. W dzisiejszych czasach bardzo popularne jest podkreślanie, „że nie ma znaczenia w jakiego Boga wierzysz i w jaki sposób oddajesz mu cześć”. Mówi się „że ważne natomiast jest żeby być dobrym człowiekiem i nie szkodzić innym”. Nawet ludzie którzy chodzą do tego samego kościoła mają zupełnie inne poglądy na temat swojej wiary. Mamy dbać o to żeby nasze poglądy i nasze życie było skupione na nauce apostolskiej. Od razu pojawia się pytane czym jest nauka Apostołów? Myślę, że nauka Apostołów skupia się na jednej osobie na Osobie Jezusa Chrystusa.  We wszystkich przemowach Apostołów i we wszystkich listach zauważycie, że w centrum tej nauki jest Jezus Chrystus. Wszystkim Apostołom zależy na tym, by ci którzy uwierzyli wiedzieli kim jest Jezus, po co pojawił się na świecie, jakie życie prowadził jak zmarł i powstał martwych oraz jakie znaczenie Jego życie i śmierć ma dla nas wszystkich. Nie bez znaczenia jest, to że Łukasz wymienia Naukę Apostolską na pierwszym miejscu. Zwróćcie na to uwagę, że nie wymienia na pierwszym miejscu cudów czy znaków lub modlitwy jakie miały miejsce w kościele. Nie wymienia tego jak wielcy ludzie przyłączyli się do kościoła i nie mówi o tym jakie przeżycia towarzyszyły tym którzy się nawrócili. Ale na pierwszym miejscu wymienia Naukę Apostołów. Tylko wtedy będziemy kościołem chrześcijańskim jeśli będziemy dbali o naukę apostolską. Coraz częściej podkreśla się doświadczenia i uczucia, a coraz rzadziej mówi się o tym w co powinniśmy wierzyć. Kościół chrześcijański Ne został ustanowiony w świecie przez Boga żeby nieść rozrywkę lub poprawić światu samopoczucie, to nie jest celem kościoła. Celem kościoła jest prowadzić ludzi do zbawienia, a to możemy robić tylko wtedy gdy przekazujemy ludziom taka ewangelię jaka przekazywali apostołowie. Apostoł Paweł w natchnieniu Ducha powiedział:
Galacjan 1:8  Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!
Nauka Apostolska, to jest to czego mamy się trzymać w 2012 roku. To jest to czego ty masz się trzymać w swoim osobistym życiu. Jest coraz więcej organizacji chrześcijańskich, sekt i kościołów którym wcale nie zależy na tym żeby trzymać się odpowiedniej doktryny.  Podkreśla się tam konieczność dobrego samopoczucia i doświadczenia, jakiegoś przeżycia, dreszczyku emocji gdy czekamy właśnie na to, łatwo możemy zostać zwiedzeni i oszukani. Oczywiście nie chce powiedzieć, że prawdziwemu chrześcijaństwu nie towarzyszą, te rzeczy, ale to co chce podkreślić to, to że one nigdy nie mogą zajmować miejsca nauki, doktryny, właściwego kursu. Ludzie wokół nas są coraz bardziej znudzeni, świat jest nastawiony na to, żeby dać ludziom rozrywkę. Prawdopodobnie jeszcze nigdy show biznes rozrywkowy nie był tak rozwinięty jak w dzisiejszych czasach. Słyszy się o coraz nowszych sposobach pozyskiwania uwagi ludzi. Gdy znudzą się jedną rzeczą mogą zająć się kolejną.  Jakiś czas temu słyszałem jak syn jednej znajomej mający 5 lat posiadający pełny pokój zabawek  powiedział do mamy: „mamo jestem strasznie znudzony”. Już od małego uczymy nasze dzieci, że to co jest najważniejsze to rozrywka. Dlatego gdy dorosną będą poszukiwały kolejnych sposobów wypełnienia pustki i zabicia nudy, prawdopodobnie jak się nie nawrócą będą coraz bardziej znudzeni. W obliczu takich faktów kościół chrześcijański stoi przed niebezpieczeństwem zajęcia się samopoczuciem ludzi zamiast ich zbawieniem. Zamiast nauczać o zbawieniu możemy zacząć ludziom organizować rozrywkę. Kilka tygodni temu w wiadomościach wieczornych mówiono o odradzającym się kościele w Stanach Zjednoczonych gdzie godzinami tańczono z jadowitymi wężami na rękach co miało być świadectwem wiary. W Sztokholmie są organizowane techno msze w których uczestniczy coraz więcej osób. Duchowni tego kościoła są zachwyceni frekwencją na nabożeństwach i uważają, że to strzał w dziesiątkę. W innych kościołach skraca się do maksimum zwiastowanie Słowa Bożego, a wydłuża się część muzyczną żeby tylko dostarczyć ludziom więcej emocji.   Ale zadaje wam pytanie, gdzie tam jest nuka Apostolska? Kościół nie jest osadzony w świecie w tym celu by ludziom organizować rozrywkę lub wypełniać im czas. Kościół ma dbać o czystość wiary, o to by Boże Słowo było w świecie zwiastowane w taki sposób jak przekazali nam je Apostołowie. I to powinno być jednym z głównych priorytetów dla nas w 2012 roku, zwiastowanie Słowa Bożego zarówno tutaj w naszym kościele jak i w Wejherowie oraz jego okolicach. O pierwszym kościele czytamy:
Dzieje Apostolskie 5:42  Nie przestawali też codziennie w świątyni i po domach nauczać i zwiastować dobrą nowinę o Chrystusie Jezusie.
Gdy Apostoł Paweł przemawia do starszych z Efezu mówi:
Dzieje Apostolskie 20:20  jak nie uchylałem się od zwiastowania wam wszystkiego, co pożyteczne, od nauczania was publicznie i po domach,
Apostołowie wiedzieli jak ważne jest nauczanie i zwiastowanie Słowa. Wiedzieli, że prawdziwe Boże życie może narodzić się w człowieku tylko w wyniku zwiastowania Słowa Bożego i w żaden inny sposób.
Gdy czytamy o tych którzy się nawrócili, to dowiadujemy się że ich nawrócenie nie było tymczasową modą. Nie przyłączyli się do kościoła, bo było tam jakieś zamieszanie. Wiecie o czym mowie, ludzie często skupiają się gdzieś, gdzie się coś dzieje. Ale ci którzy zostali ochrzczeni nie dlatego, to uczynili bo inni tak zrobili. Nie uczynili też tak pod wpływem chwili, ale ich chrzest był skutkiem autentycznego nawrócenia i przekonania, że Jezus jest Chrystusem.  Dowiadujemy się tego z relacji Łukasza, że „ nawróceni trwali w nauce Apostołów”. Słowo trwali, które użyte jest w naszym tekście oznacza pewną stałość.
W Biblii Warszawsko-Praskiej wers 42 jest przetłumaczony:
Dzieje Apostolskie 2:42  Wszyscy trzymali się wiernie nauki apostołów, trwali w łączności braterskiej,
Ich nawrócenie nie było chwilowe na pewien czas, nie przyłączyli się do kościoła z powodu ówczesnej mody, ale wiernie przez całe swoje życie postanowili służyć Chrystusowi. Myślę, że jest, to dla nas kolejna zachęta z początkiem Nowego Roku. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć jak ten nowy rok będzie wyglądał, nie jesteśmy w stanie powiedzieć jak będzie się rozwijała sytuacja polityczno-ekonomiczna w naszym kraju, nie mogę również zapewnić cię, że nie spotkasz żadnych problemów z tym nowym rokiem. Ale możemy postanowić, że będziemy wiernie w tym roku i każdym kolejnym trzymać się Chrystusa i Jego nauki. Możesz postanowić, że nie poddasz się zniechęceniu w naśladowaniu Chrystusa i nie pozwolisz na to żeby inne rzeczy przykuły twoją uwagę, która należy się Chrystusowi. Wierność i stałość, tym charakteryzuje się prawdziwe nawrócenie. Człowiek taki nie patrzy na kolejne zmieniające się mody i trendy ale wie, że ewangelia, Nauka Apostołów jest tym w czym powinien wzrastać i umacniać się. W 1 liście do koryntian czytamy:
1 Koryntian 15:58  A tak, bracia moi mili, bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu.
Żyjemy w świecie w, którym wierność i stałość ma coraz mniejsze znaczenie. Ludzie coraz częściej łamią dane słowo, a ich obietnice okazują się słowami bez pokrycia. Jeszcze całkiem niedawno przysłowie „u mnie słowo droższe pieniędzy” było traktowane całkiem poważnie. A człowiek, który był znany z niedotrzymywania słowa nie mógł liczyć na aprobatę społeczną. Dzisiaj dla wielu ludzi nie ma znaczenia dana obietnica np. podczas zawierania związku małżeńskiego co widać w wielu rozwodach. Taka sytuacja również przekłada się na wierność Panu Bogu. Ale Bóg chce byśmy byli stali w swojej wierze i w swoich poglądach i nie pozwolili wyprzeć się ze swojego stanowiska. Żeby mogło tak być musimy znać swoją wiarę i wiedzieć w co wierzymy żebyśmy wiedzieli czego mamy bronić. Chrześcijanin, który nie umie wytłumaczyć się ze swojej wiary, to marny i kiepski chrześcijanin. Ten sam Piotr, który głosi w Dziejach Apostolskich później pisze do chrześcijan:
1 Piotra 3:15  Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej,
Kolejną wskazówką jest „trwanie we wspólnocie”. Bóg powołał nas do budowania kościoła, a kościołem jest wspólnota ludzi wierzących. Ci którzy nawrócili się w Dziejach Apostolskich wiedzieli, że muszą być razem, wspólnie się zachęcać i wspólnie chwalić Boga. Słowo Boże mówiąc o wspólnocie nie ogranicza się do wspólnej sprawy jak łączyła tych wszystkich ludzi. Gdyby tylko na tym polegała ta wspólnota, to również w świecie można by było stworzyć podobne wspólnoty. Ale świeckie wspólnoty funkcjonują na bazie porozumienia, ludzie dochodzą do porozumienia w pewnej sprawie i to ich łączy. Takim przykładem może być koalicja PO i PSL, ale czy to jest prawdziwa wspólnota. Nie, oni zgodzili się że przez pewien okres czasu będą się wzajemnie wspierać, to jest porozumienie. Ale wspólnota kościoła nie tylko połączona jest wspólną sprawą, wspólnota kościoła połączona jest jednością Ducha. Wszyscy wierzący zostali odrodzeni przez tego samego Ducha i mają tego samego Pana i Ojca co czyni z nich jedną rodzinę.
Więc gdy czytamy, że oni trwali we wspólnocie, to znaczy, że mieli ze sobą głęboką więź i zażyłą społeczność czego przykładem może być małżeństwo lub wspólnota rodzinna. Nie rozumiem ludzi, którzy mówią o sobie, że oni nie potrzebują kościoła, bo sami są dla siebie kościołem i nie potrzebują społeczności, to nie jest nauka Nowego Testamentu. Oni trwali we wspólnocie, każdy nowonarodzony chrześcijanin ma pragnienie spotykania się z innymi chrześcijanami, to pragnienie jest ponadnaturalne i wychodzi od Boga. Niejednokrotnie słyszy się świadectwa kiedy nowonarodzeni chrześcijanie byli gotowi wymykać się z domu żeby tylko spotkać się z innymi wierzącymi. Nie mogli otwarcie powiedzieć gdzie idą bo z tego powodu mieli problemy, ale mimo przeciwności chcieli być tam gdzie są wierzący ludzie. Co pewien czas słyszę opowiadania starszych braci i sióstr, którzy mówili o tym, że chodzili pieszo kilkanaście kilometrów nierzadko w zimnie lub deszczu żeby tylko spotkać się z wierzącymi. Co ich do tego pchało? Dlaczego byli gotowi na takie poświęcenie? Drodzy, prawdziwa wspólnota, to jest Odpowiedź. Oni czuli, że tam jest ich prawdziwa rodzina i byli pełni miłości do tych ludzi.
1 Jana 3:14  My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota, bo miłujemy braci; kto nie miłuje, pozostaje w śmierci.
Prawdziwa troska i prawdziwa miłość o braci i siostry którą, to właśnie Bóg wszczepił w nasze serce. I o to powinniśmy dbać w nadchodzącym roku, żeby między nami była prawdziwa głęboka więź, byśmy wiedzieli, że jesteśmy Bożą rodziną.
Kolejnym charakterystycznym znakiem Kościoła Dziejów Apostolskich, było łamanie chleba, Łukasz łamaniem chleba określa Wieczerze Pańską. W starożytnym kościele zanim następowała pamiątka Wieczerzy Pańskiej spotykano się przy wspólnym posiłku, a po posiłku następowało łamanie chleba. Wyglądało, to w taki sposób, że jeden z obecnych brał chleb i łamiąc go podawał uczestnikom wieczerzy później brał kielich do którego nalewano wino i upiwszy trochę rozdawał między pozostałych. Czyniono tak na wzór tego co uczynił nasz Pan przy ostatniej wieczerzy. Powinniśmy tak robić chociażby dlatego, że tak nakazał nam Pan Jezus On powiedział „To czyńcie ilekroć pic będziecie na pamiątkę moją” (1 Koryntian 11,25).
Pan Jezus powiedział, że gdy to czynimy to mamy spożywać wieczerze pamiętając o Nim. On powiedział, że chleb, który spożywamy jest dla nas przypomnieniem Jego umęczonego ciała za nasze grzechy, wino, które pijemy jest przypomnieniem Jego przelanej krwi na krzyżu za nas. Tak więc można powiedzieć, że Chrystus zadbał, o to żebyśmy nigdy nie zapomnieli dlaczego się spotykamy dlaczego mamy tą wspólną społeczność i komu, to zawdzięczamy. Za każdym razem jak przystępujemy do wieczerzy wymaga, to od nas pewnej pokory, uniżenia się i przypomnienia sobie, że jestem zbawiony dzięki ofierze Chrystusa. Wieczerza jest dla nas żywym obrazem tego jak Chrystus ofiarował siebie za kościół. Podczas wieczerzy ogłaszamy też, że krzyż Chrystusa jest w centrum chrześcijańskiego przesłania, że żaden z nas nie zasłużył sobie na Bożą przychylność i Boże błogosławieństwo. To że mamy przebaczone grzechy jest wyłącznie zasługą Chrystusa, On zadbał o to byśmy nigdy o tym nie zapomnieli. Krzyż Chrystusa zawsze powinien być w centrum chrześcijańskiego przesłania, coraz częściej miejsce Chrystusa próbuje zając człowiek ze swoją filozofią, uczynkami, swoimi pomysłami na zbawienie. Ale człowiek jest martwy z powodu swoich upadków i grzechów, pomysły człowieka niosą tylko śmierć, życie jest w Chrystusie. W tym nowym roku powinniśmy robić, to co kościół robi już od 2000tys lat. Powinniśmy zwiastować Chrystusa, który umarł i powstał z martwych dla naszego zbawienia. Starajmy się o to by czynić, to gorliwie z zapałem bez ustanku i bojaźni, mamy misję mamy prawdziwe przesłanie  dla tego świata. Jeśli ktokolwiek ma coś do powiedzenia coś do zaoferowania, to przede wszystkim my, ludzie odrodzeni znający swojego Pana Jezusa Chrystusa. Mamy najwspanialsze przesłanie, najwspanialszą wiadomość, której ten świat nie zna i nic o niej nie wie. Poszukuje tego wszystkiego co obiecuje Chrystus, ale nie w Nim. Dlatego my musimy głosić o tym temu zgubionemu światu, wyciągnąć do niego rękę i zaoferować prawdziwy ratunek.
Kolejną ważną rzeczą o którą powinniśmy dbać w tym nowym roku jest modlitwa. Pierwszy kościół trwał w regularnej modlitwie. Gdy modlimy się pokazujemy, że całkowicie jesteśmy zależni od naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wyznajemy, że potrzebujemy Jego pomocy, bez niego nic nie możemy uczynić. Jeśli chcemy być skutecznym kościołem, jeśli chcemy docierać do ludzi z przesłaniem ewangelii, musimy być kościołem modlitwy. Nowy Testament jest pełny wezwań do modlitwy w kontekście czujności na Powtórnie przyjście Jezusa lub naszego rozstania się z tym życiem, wezwań do modlitwy o braci i siostry o naszych bliskich i nasze społeczności o naszych kaznodziejów oraz trudności i problemy, które przeżywamy. Na wielu stronach słowa Bożego spotkacie ludzi kochających Boga, którzy modlili się do niego i oczekiwali Jego pomocy. Zobaczycie także, że często Bóg odpowiadał na tą modlitwę, bo ona zawsze była wyrażeniem Bożej woli względem tych ludzi. I tylko wtedy modlitwa jest skuteczna kiedy modlimy się o wypełnienie Bożej woli względem kościoła i względem świata. Ludzie prawdziwie odrodzeni mający przemienione serce przez Boga pragną tego czego pragnie Bóg, i to czego Bóg pragnie jest treścią ich modlitw tylko na takie modlitwy możemy spodziewać się Bożej odpowiedzi. Bóg nigdy w żaden sposób nie spełni naszych życzeń i naszych zachcianek, zbyt często przypisuje się Bogu cechy św. mikołaja, który istnieje po to żeby zaspokajać ludzkie pragnienia.
Drodzy zmierzając powoli do końca naszego rozważania chciałem was zachęcić byśmy dążyli do tego by być kościołem Nowo-Testamentowym, byśmy właśnie z Pisma Św. czerpali wzorce na budowanie naszej społeczności, bo jestem tego pewien, że tylko wtedy będziemy Bożym kościołem. Tak więc „trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i modlitwach”. Amen







Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń