8.11.2017

Co siejesz, to żąć będziesz. Studium listu do Galacjan 6,6-10


W tych ostatnich wierszach ap. Paweł w pewien sposób podsumowuje cały list i daje ogólną uniwersalną zasadę, która ma zastosowanie we wszystkich przejawach naszego życia zarówno w wymiarze materialnym jak i w wymiarze moralnym.
Zasada pochodzi z rolnictwa i wyraża za się w słowach „co człowiek sieje to i żąć będzie”. Osobiście uważam, ze każdy chrześcijanin i każdy człowiek powinien mieć tą zasadę głęboko wyrytą w swoim sercu. Oznacza ona, że to, co w życiu dajesz, czy czynisz innym, to też będziesz zbierał, zarówno dzisiaj jak i w wieczności. Jeśli dajesz dobro, jeśli dobrze inwestujesz, mądrze postępujesz, to będziesz zbierał dobre rzeczy. Jeśli jednak dajesz zło, stwarzasz problemy, źle wykorzystujesz czas, wykorzystujesz ludzi i postępujesz głupio i wbrew zasadom Słowa Bożego, będziesz zbierał kłopoty, problemy i Boży gniew „siejesz wiatr zbierasz burzę”.

6,6
Jak myślisz co to znaczy że ten, który jest nauczany Słowa Bożego powinien dzielić się wszelkim dobrem z tym, który go naucza?
Paweł mówi tutaj o tym, by Zbory wspierały materialnie swoich nauczycieli, pastorów. Jeśli Zbór oczekuje, żeby pracownicy Zboru mieli czas na służbę i by nauczanie oraz praca w Zborze były dobrze przygotowane, zorganizowane, to wierzący muszą poczuwać się do tego, by wspierać swoich pracowników.
Jeśli Zbór nie wspiera materialnie swoich nauczycieli, to są oni zmuszeni w inny sposób zarabiać na swoje utrzymanie, ale wtedy Zbór nie może też od nich oczekiwać wielkiego poświęcenia.
Dzisiaj wiele Zborów nie chce wspierać swoich pracowników uważając że takie wspieranie jest zarabianiem przez tych nauczycieli na służbie dla Boga i Panu Bogu to się nie podoba. Tak, prawdą jest że niektórzy fałszywi, nieuczciwi nauczyciele wykorzystują Zbór i myślą że z pobożności mogą ciągnąc zyski (1 Tym 6,5; 1 Tym 3,3). Słowo Boże przestrzega nas przed takimi pracownikami i ich nie powinniśmy wspierać. Wprost przeciwnie, powinniśmy ich pozbawiać wszelkich funkcji i wszelkiego wpływu w Zborze.
Jednak to, że niektórzy pracownicy są nieuczciwi i na pobożności zarabiają, nie powinno prowadzić chrześcijan do myślenia, że w związku z tym, to nie będziemy w ogóle wspierać pracowników kościoła, a właściwie to są oni darmozjadami.
Takie postawienie sprawy dowiodłoby że nie przykładamy zbyt dużego znaczenia do rozwoju dzieła Bożego i nie rozumiemy, że to co duchowe jest ważniejsze o tego co cielesne. A także to co duchowe, mój rozwój duchowy, sposób mojego myślenia, nauczanie jakim się karmię wpływa na moje życie we wszystkich sferach (swoją drogą świat bardzo dobrze to rozumie i swoich pracowników, dobrych nauczycieli sowicie wynagradza, kościół jednak ma tendencje lekceważyć tą ważną odpowiedzialność względem swoich nauczycieli).
W rzeczywistości Biblia często naucza, by wspierać materialnie pracowników kościoła, którzy podjęli się nauczania Słowa Bożego (Łuk 10,3-7).

Jaką ważną zasadę odnośnie Bożych pracowników podaje Pan Jezus wysyłając uczniów?
Pan Jezus powiedział, że godzien jest robotnik zapłaty swojej, co oznacza że Bożą wola jest, by pracownicy kościoła byli wspierani przez tych, którym usługują i mają prawo do ich materialnych dóbr.
 Jakie zasady utrzymywania Bożych pracowników podaje Paweł pisząc list do Koryntian (1 Kor 9,6-14)
·        Jeśli pracownicy Boży budują Boże Królestwo mają również prawo do utrzymania z tej pracy jak inni pracownicy którzy zajmujący się np. służbą w wojsku, prowadzeniem gospodarstwa czy biznesu.
·        Paweł przywołuje tutaj Prawo Mojżeszowe, które mówi że młócącemu wołowi nie wolno zawiązywać pyska, co oznaczało że młócący wół miał prawo korzystać z ziarna, które młócił. Tak więc Boży pracownicy mają prawo mieć utrzymanie z pracy na Niwie Pańskiej.
·        Ludzie pracujący dla Królestwa Bożego sieją dla kościoła i wierzących dobra duchowe, które są o wiele trwalsze i ważniejsze od dóbr materialnych. Tak więc cóż wielkiego jeśli wierzący podzielą się swoimi dobrami materialnymi które są tymczasowe z tymi, którzy sieją im dobra wieczne. Powinni to robić chętnie i zachęcać swoich pracowników do tego, żeby całkowicie mogli poświęcić się dla spraw Królestwa Bożego.
·        Paweł i jego współpracownicy choć mieli takie prawo by mieć utrzymanie od Koryntian, jednak z tego prawa nie skorzystali.
·        Paweł przywołuje też tych, którzy służyli w Starym Testamencie w świątyni, lewitów i kapłanów, którzy swoje utrzymanie mieli zapewnione w wyniku swojej służby.
·        Tak postanowił Bóg, by pracownicy kościoła głoszący Królestwo Boże byli wspierani przez Zbór.  
Co Paweł mówi do Tymoteusza w sprawie pracowników Kościoła 1 Tym 5,18-19
·        Paweł mówi że należy szczególnie wspierać dobrych pracowników kościoła i należy im się uznanie dla ich pracy. Tym uznaniem jest także wspieranie materialne nauczycieli zboru.

Wspieranie pracowników Kościoła jest dobrą zasadą dobrego siania i pozwala zborowi lepiej się rozwijać. Jest tak dlatego, że pastorzy, nauczyciele czy starsi nie muszą już martwić się o utrzymanie i mogą całkowicie zatroszczyć się o sprawy rozwoju Królestwa Bożego.

6,7
Jak myślisz co ap. Paweł ma na myśli mówiąc żeby nie błądzić, bo Bóg nie da się z siebie naśmiewać?
Być może Galacjanie w jakiś sposób zaniedbywali swoich duszpasterzy i nie wspierali ich, a tamci byli zmuszeni porzucić lub ograniczyć poświęcenie się dla Bożych spraw.
Paweł mówi do Galacjan nie błądźcie, nie udawajcie że wszystko jest w porządku, Bóg widzi że nie jest. Widzi że Jego dzieło z powodu waszej niechęci do wspierania nauczycieli w Zborze jest ograniczone.
Nigdy nie powinniśmy się sami oszukiwać w żadnej sprawie, czy udawać że coś jest ok, jeśli nie jest, Bóg widzi jak jest naprawdę.
Galaccy chrześcijanie marnie siali dla Królestwa Bożego zarówno w sferze troski o sprawy Pańskie, o nauczycieli i troski o prawdę ewangelii, a chcieliby zbierać wielkie błogosławieństwa i oczekiwali wielkiego plonu.
Nie, marne sianie daje marne efekty.
Jeśli galaccy chrześcijanie chcą zbierać obfity plon muszą siać dla Ducha, a nie dla ciała. Wtedy będą zbierać wielkie plony duchowych błogosławieństw.

Wszyscy musimy pamiętać, że Bóg nie da się z siebie naśmiewać i nie możemy udawać, że jeśli żyjemy niemoralnie, niezgodnie ze Słowem Bożym, bez społeczności z Chrystusem, a jednocześnie prowadzimy jakieś życie religijne, to z tego powodu Bóg będzie z nami.
A z przykrością trzeba stwierdzić, że tak uważa wiele osób, że mogą mieć jakieś rytuały, jakąś religię i jednocześnie lekceważyć Boże sprawy, a Bóg i tak będzie im błogosławił. Nie, Bóg nie jest głupi i nie da się nabrać na jakąś manipulację, przekupstwo, czy udawanie. Czy człowiek może Go przechytrzyć, wykiwać? Kto dał nam życie, kto wie o nas wszystko, kto przenika nasze myśli i motywacje, czyż nie On. Ten który bada wszystko, nawet najskrytsze i najtajniejsze tajemnice ludzkiego serca.

W rzeczywistości próbując oszukać Boga, oszukujemy tylko siebie, bo Boga oszukać się nie da, a Bóg wszelkie nasze próby oszusta widzi i na nie reaguje. Jeśli chcemy lekceważyć prawo siewu i żniw, wkrótce przekonamy się, że czyniąc to, zbiory mamy znacznie mniejsze i w ten sposób nasze kombinacje odbiją się na nas samych.

Zasada siania i zbierania jest uniwersalna i odnosi się do każdej dziedziny naszego życia.
Jaki jest wpływ siewy na Zbiory?

1.      Zasada ta jest bardzo wymowna jeśli posiejesz pszenicę to co zbierzesz? Oczywiście pszenicę. Jeśli posiejesz inne ziarno to zbierzesz takie jakie posiałeś. Nie jest możliwe posiać pszenicy i zebrać jabłka. Zbiór ściśle jest uzależniony od gatunku ziarna jakie posiejemy. Rolnicy i ci którzy kiedykolwiek uprawiali jakąś rolę bardzo dobrze rozumieją tą zasadę. Jeśli w zborze siejmy marne niebiblijne nauczanie, brak dyscypliny, porządku, to jednocześnie Zbór duchowo umiera.

2.      Po drugie jaką jakość ziarna zasiejesz takie będziesz miał zbiory. Jeśli zasiejesz dobre ziarno i będzie miał dobre zbiory, jeśli kiepskie i mało będziesz miał kiepskie zbiory. (Ozeasza 10,12-13)

3.      Po trzecie Zbór zawsze zależy od tego co posiejemy. Jeśli siejemy dla Królestwa Bożego będziemy zbierać życie wieczne, jeśli jednak siejemy dla świata, grzechu i szatana będziemy zbierać gniew Boży.

3,8
Zasada siania i zbierania ma również zastosowanie w kwestii naszej świętości.
Jak myślisz co to znaczy siać dla ciała Gal 5,19-21?
Jeśli jakiś chrześcijanin niemoralnie postępuje i pozwala na to, by pożądliwości Jego ciała wzięły nad nim górę zamiast je ukrzyżować i zaprzeć się samego siebie, to będzie zbierał skażenie. Nie będzie odczuwał i nie będzie widział, że Jego chrześcijańskie życie posuwa się do przodu, a nadto jego charakter i sposób zachowania będzie coraz bardziej popsuty. Grzech zawsze się rozwija i ściąga nas w dół, nigdy nie stoi w miejscu. Gdy coś takiego będzie miało miejsce w końcu doprowadzi do potępienia. Musimy być świadomi, że gdy jest ciągłe sianie dla ciała, to tylko potwierdza, że taka osoba nigdy nie narodziła się na Nowo i tak naprawdę nie chrześcijaninem.

Podaj jakieś praktyczne kwestie siania dla ciała?
ü  Pielęgnowanie nieprzebaczenia
ü  Rozkoszowanie się nieczystością, myślą, obrazami pornograficznymi lub innymi.
ü  Zaniedbywanie Bożych obowiązków z powodu lenistwa lub rozrywek. Zaniedbywanie modlitwy, czytania Słowa Bożego, służby dla innych.
ü  Pogoń wyłącznie za rzeczami materialnymi

Prawdziwy chrześcijanin sieje dla Ducha, szuka Bożego królestwa.
Jakie owoce przynosi sianie dla Ducha (Mat 6,33)?
Apostoł Paweł mówiąc że sianie dla Ducha przynosi życie wieczne ma na myśli nie tylko życie po naszej śmierci, ale najwyższą jakość życia. Oznacza to, że sianie dla Ducha Św. nadaje sens naszemu życiu. Nasze życie staje się coraz bardziej wartościowe, owocne, nie marnujemy czasu, wzrastamy w Bogu i w rozróżnianiu tego, co jest dobre, miłe pożyteczne dla Boga (1 Tym 4,8; Ps 1,1-3).

Jak myślisz jak możemy siać dla Ducha?
ü  Modlitwa
ü  Wspólne uwielbianie Pana z Innymi wierzącymi
ü  Zachęcanie innych wierzących do trwania w wierze i pomoc w ich problemach
ü  Głoszenie ewangelii.
ü  Służba w Zborze
ü  Studiowanie Biblii i czytanie dobrej literatury chrześcijańskiej.
ü  Pielęgnować dobre nawyki

5,9
Prawie siewu i zbierania podlega również nasze zaangażowanie w kwestii czynienia dobrze innym.
Jak myślisz dlaczego Paweł mówi, że czynić dobrze nie ustawajmy? Co powoduje że ustajemy dobrze czynić?
ü  Zniechęcenie
ü  Zmęczenie
ü  Rezygnacja
ü  Brak docenienia naszej pracy i wysiłku
ü  Przypisywanie wierzącym złych motywacji i oskarżanie ich.
Na naszej drodze służby Bogu i bliźniemu napotkamy wiele przeszkód, które zniechęcają nas do ciągłego poświęcenia. Świat chce byśmy upodobnili się do niego, a diabeł podsuwa nam myśli o rezygnacji i podpowiada że służba dla Boga nie ma sensu, że i tak nikt tego nie widzi i nikomu to jest niepotrzebne.
Pomimo różnych przeszkód chrześcijanin nie może się poddawać mając nadzieje w Bogu w życiu wiecznym, w Bożej nagrodzie. Bóg wynagrodzi wierzącym każdy wysiłek dla Królestwa Bożego (Rzym 2,6-7).

Jakie obietnice daje nam Bóg jeśli niestrudzenie będziemy dobrze czynić innym?

Często chrześcijanie mają bardzo wąskie spojrzenie i nie zawsze widzą rezultaty swojej pracy i służby. Ale z czynieniem dobra jest tak, jak z sianiem ziarna. Plony pojawiają się później. Dlatego nie możemy się zniechęcać, ale wytrwale mamy siać. Jeśli się poddamy z pewnością nic nie zbierzemy. Jednak jeśli wytrwale siejemy dobre ziarno, Boże królestwo, to będziemy oglądać w końcu owoce tego siewu w postaci np:
ü  Nawróceń niewierzących
ü  Wpływu na innych
ü  Pocieszeniem innych
ü  Podniesieniem innych
ü  Chrześcijanin przez swoje świadectwo może wstrzymać zepsucie społeczne (Mat 5,13-14)
ü  Przysporzyć chwały Bogu, gdy inni będą widzieć jego bogobojne życie i chwalić Boga (Mat 5,16).
ü  Chrześcijanin sprawia przez swoje postępowanie, że ten grzeszny upadły świat staje się lepszym miejscem do życia.
6,10
Skoro sianie dobra przynosi tak wiele błogosławieństwa, to co mamy robić?
ü  Mamy dobrze czynić wszystkim ludziom. Chrześcijanin to ktoś kto jest dobry dla wszystkich, także dla niewierzących i w miarę możliwości pomaga im.
ü   
Jak mogę dobrze czynić niewierzącym?
ü  Służba społeczna.
ü  Służba charytatywna
ü  Oferowanie swojej pomocy sąsiadom, znajomym.

ü  Mamy najwięcej dobrze czynić domownikom wiary, czyli innym wierzącym. (Jana 13,34-35; 1 Jana 4,20-21; Rzym 12,10)



Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń