18.06.2017

Następne pokolenie


Sędziów  2:7  Lud służył Panu przez wszystkie dni życia Jozuego oraz przez wszystkie dni życia starszych, którzy Jozuego przeżyli, a którzy oglądali wszystkie wielkie dzieła, jakich Pan dokonał dla Izraela.
8  Jozue, syn Nuna, sługa Pana, umarł, licząc sto dziesięć lat.
9  Pogrzebano go w obrębie jego dziedzictwa w Timnat-Cheres, na pogórzu efraimskim, na północ od góry Gaasz.
10  A gdy również całe to pokolenie wymarło i nastało po nich inne pokolenie, które nie znało Pana ani tego, co On uczynił dla Izraela,
Israel's Unfaithfulness
11  Zaczęli synowie izraelscy czynić zło w oczach Pana i służyli Baalom.
12  Opuścili Pana, Boga ojców swoich, który ich wywiódł z ziemi egipskiej, i chodzili za innymi bogami spośród bogów ludów okolicznych, i oddawali im pokłon, drażniąc Pana.
13  Tak opuścili Pana, a służyli Baalowi i Asztartom.

Widzimy że Izrael służył Bogu do chwili aż wymarło całe pokolenie, które wyszło z Egiptu i widziało wielkie dzieła Boga, które Bóg uczynił wobec Izraela. Widzimy w 10 wierszu że następne pokolenie nie służyło już Bogu, nie znało Pana.
Czy możliwe jest być blisko kogoś i go nie znać? Czy możliwe jest spotykać się z kimś codziennie, a nawet żyć z nim i go nie znać? Tak, możliwe jest coś takiego. Może nawet to się zdarzyć w naszym domu, rodzice mogą nie znać swoich dzieci, gdy nie mają z nimi relacji i nie spędzają z nimi czasu, a dzieci całe dnie spędzają przed telewizorem. Mąż może nie znać swojej żony i odwrotnie jeśli nie rozmawiają ze sobą, nie dzielą się tym co przeżywają, a ich więź jest płytka. Sąsiedzi mogą mieszkać koło siebie i codziennie mówić sobie dzień dobry, mijać w drodze do pracy, a jednak mogą nie znać się.
I tak było z pokoleniem, które nastało po Jozuem. Mieli kult Boga, mieli prawo Mojżeszowe, ale w sercu, osobiście nie znali Pana. Boże Słowo nie wywierało wpływu na ich życie i powodowało żadnych zmian w ich codzienności.
Pojawia się pytanie jak to możliwe, że pokolenie które doświadczyło tak wielkich Bożych dzieł, przejście przez może czerwone, manny na pustyni, wody ze skały, zniszczenia murów Jerycha i podbicie całej ziemi obiecanej wychowało zupełne Bezbożne pokolenie. Jak to możliwe, że ci którzy doświadczyli Boga w największym stopniu w historii Izraela wychowali pokelenie bez Boga?
 Co się takiego stało, że pokolenie Jozuego znało Boga, a następne Już nie?
Drodzy stało się tak dlatego, że Izraelici zaniedbali swoje obowiązki i wezwania Pana Boga wobec kolejnego pokolenia. Bóg mówił im, że mają nauczyć tych którzy przyjdą po nich o tym kim jest Pan, kim jest Bóg który wyprowadził ich z Egiptu. Mieli nauczać swoich synów o charakterze Boga, o atrybutach Boga, o Jego mocy i Jego naturze.

Pwtórzonego Prawa 6:4  Słuchaj, Izraelu! Pan jest Bogiem naszym, Pan jedynie!
5  Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i a całej duszy swojej, i z całej siły swojej.
6  Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu.
7  Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając.
8  Przywiążesz je jako znak do swojej ręki i będą jako przepaska między twoimi oczyma.

Ale Izrael nie uczynił tego, nie nauczali swoich synów, nie mówili im o działach Pana. O tym jak wspaniale się nad nimi zlitował i jak wielkie miłosierdzie im okazał. Nie mówili o tym jakim dobrym i miłosiernym jest Bogiem. Nie mówili że należy pamiętać o Jego słowie, Jego prawie, Jego przykazaniach i służyć Mu. Nie opowiadali swoim dzieciom o konieczności społeczności Bogiem i nie wpajali Słów Pana w umysły następnego pokolenia.
Może byli zbyć zajęci podbijaniem ziemi obiecanej, może byli zbyt zajęci własnymi sprawami, budowaniem domu, pracą, dorabianiem się i nie poświęcali następnemu pokoleniu odpowiednio dużo uwagi, by uczyć ich o Bogu. W rezultacie wychowało się pokolenie, złe bezbożne, pokolenie które nie znało Pana. Pokolenie które zaczęło oddawać cześć fałszywym Bogom, ballowi i asztartom.
Czytamy o tym pokoleniu
Sędziów 2:11  Zaczęli synowie izraelscy czynić zło w oczach Pana i służyli Baalom.
12  Opuścili Pana, Boga ojców swoich, który ich wywiódł z ziemi egipskiej, i chodzili za innymi bogami spośród bogów ludów okolicznych, i oddawali im pokłon, drażniąc Pana.
13  Tak opuścili Pana, a służyli Baalowi i Asztartom.

Musimy pamiętać o tym, co często powtarzamy że Bóg nie ma wnuków. Bóg ma tylko swoje dzieci. To że rodzice są wierzący, że służą Bogu nie sprawa automatycznie, że będą tak czynić dzieci ich. Nasze dzieci muszą poznać Pana!
Bóg złożył na nas odpowiedzialność, wobec następnego pokolenia byśmy nauczali je o tym kim jest Pan, jak się nad nami zmiłował jak posłał swego Syna Jezusa Chrystusa i jak przebaczył nam grzechy. Nie tylko musimy o tym mówić, ale te słowa muszą być w naszym sercu by następne pokolenie nauczyło się miłości do Pana i posłuszeństwa Jemu. Następne pokolenie musi zobaczyć, że żyjemy tym słowem na co dzień. W swoim domu, w swojej pracy, w swoich prywatnych rozmowach, stosując to słowo w naszym życiu.
Jakiś czas temu miałem rozmowę z jedną z katechetek naszych zborów. Przyszła do mnie i powiedziała że już ponad dwadzieścia lat uczy dzieci w swoim zborze w szkółkach niedzielnych. I to co widzi przyprawia ją o ból serca, bo wiele z tych dzieci które przychodziło na szkółki, gdy dorosły odeszły do świata. Pomimo szkółek w Zborze ich rodzice nie zadbali o to, by wpajać w swoje dzieci kim jest Bóg i nie zadbali o osobisty przykład. Wprawdzie nauczyli dzieci religii, ale nie nauczyli ich żywej wiary.
Drodzy uczymy następne pokolenie kim jest Bóg, uczmy nasze dzieci o Chrystusie, o tym co dla nas uczynił. Czytajmy z nimi w domu Słowo Boże, módlmy się nimi, mówmy im o dziełach Bożych, dzielmy się nimi świadectwami Bożego działania i przede wszystkim dawajmy im osobisty przykład chodzenia z Panem.
Przyprowadzajmy nasze dzieci do Zboru i sami angażujmy się w służbę jeśli chcemy następne pokolenie przyciągnąć do Boga.
Już kilka razy słyszałem jak wierzący na pytanie o swoje dzieci dlaczego one nie przychodzą do Zboru odpowiadają, że jak dzieci dorosną to same wybiorą. Jak myślisz co nasze dzieci wybiorą jeśli my nie nauczymy ich jak czcić Pana? Jeśli my nie nauczymy następnego pokolenia o bojaźni Bożej, to w to miejsce: diabeł, świat i grzech, przyjdą ze swoją propozycją. A grzesznego serca człowieka nie trzeba zbyt dużo zachęcać do złego. Co zrobić by nasze dzieci wyrosły zepsute bez bojaźni Bożej? Wystarczy nie zrobić nic. Dlatego dbajmy o nasze dzieci, nasze wnuki, następne pokolenie w Zborze, by dawać im świadectwo o tym kim jest Pan. Nie zaniedbujmy naszych duchowych obowiązków wobec następnego pokolenia. Nie ma nic ważniejszego dla naszych dzieci i następnego pokolenia, by dowiedzieć się o łasce Pana naszego Jezusa Chrystusa.



Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń