Paweł
wyjaśnił wcześniej Galacjanom, że obietnica łask jest o wiele wcześniejsza niż
zakon, bo pochodzi Już od Abrahama, a wypełnia się w Chrystusie. Mojżesz miał
za zadanie przez prawo pokazać, że
obietnica jest jedyną drogą usprawiedliwienia przed Bogiem. Na końcu 3 rodz.
Paweł wyjaśnił, że teraz przez wiarę i wyłącznie przez wiarę wszyscy stali się
Synami Bożymi. Raj utracony, w Chrystusie dla człowieka został odzyskany. Bóg
na nowo przez wiarę w Chrystusa przywiódł nas do siebie, a obietnice jakie dał
urzeczywistniają się na człowieku w Chrystusie.
Na
początku Czwartego rozdziału jeszcze raz Paweł dla jasności wykłada tę prawdę
Galacjanom na przykładzie dziedzica, który nie osiągnął jeszcze swego
dziedzictwa z powodu nieodpowiedniego wieku. Wyjaśnia że niczym taki człowiek nie różni się od
niewolnika.
Podobnie
działał zakon w życiu osób sprzed nawrócenia, jak mówiliśmy trzymał nas pod
strażą (3,23). Był surowym
strażnikiem strasząc nas potępieniem i przywodząc cięgle przed nas nasze
grzechy. Zakon nie pozwalał wyzwolić się nam z niewoli naszych grzechów, bo nie
dawał przebaczenia i nie dawał mocy do przeciwstawienia się grzechowi.
4,1 - 2
Teraz
obraz apostoła Pawła jest bardzo prosty, wyobraź sobie że masz małe dziecko w
rodzinie i choć może być spadkobiercą wszystkiego, to jednak póki nie osiągnie
odpowiedniego wieku nie może decydować o przepisanym mu majątku i jest pod
władzą opiekunów, przełożonych. Stan takiego dziecka nie różni się od stanu
niewolnika. Dziecko to jak niewolnik jest instruowane, wychowywane, zostają mu
nakazane obowiązki, otrzymuje naganę jeśli zasłuży. Jest tak aż do czasu w
życiu dziecka, póki Ojciec nie powie mu:
„no dobra teraz masz już prawo do wszystkiego , weź swoje dziedzictwo”.
I
za czasów Apostoła Pawła to przejście ze stanu dziecka do stanu pełnoprawnego
syna było bardzo wyraźne. Działo się to w chwili kiedy syn osiągał 12 lat.
Przez jedenaście lat był uczony w swoim domu różnych rzeczy, zawodu, zakonu,
wychowania. Ale w wieku 12 lat uznawano go dojrzałego syna w pierwszy Szabat po
jego dwunastych urodzinach. Zabierano go wtedy do synagogi i stawał się synem
Prawa Bożego. Stawał się wystarczająco dojrzały, by poddać się Prawu, jego
żądaniom, orzeczeniom i wyrokom.
Najpierw
modlił się ojciec nad chłopcem i przekazywał go w ręce Boga, a później modlił
się sam chłopiec deklarując posłuszeństwo zakonowi, Bożym przykazaniom. W
kulturze greckiej i rzymskiej wyglądało to trochę inaczej, ale również był ten
okres wyraźnego przejścia z bycia dzieckiem do dorosłości.
Tak
więc to był bardzo ważny moment w kulturze Żydowskiej i bardzo wyraźny. Moment
o którym decydował ojciec, chwila kiedy z chłopca czynił pełnoprawnego
dziedzica.
4,3
Teraz
Paweł w wierszu 3 stosuje tą analogie do duchowej rzeczywistości. Chociaż galacjanie
byli dziedzicami przed swoim nawróceniem, bo w przyszłości mieli się nawrócić,
to jednak byli jak to dziecko poddane pod żywioły tego świata, które nie dawały
im wolności.
Mówiąc
o żywiołach świata Paweł na myśli zakon, sumienie pogan i religie które nami
rządziły a były wymyślone przez ludzi i opierały się na ludzkich uczynkach,
religijnych rytuałach i obrzędach.
Wszyscy byliśmy im poddani, przypomnijmy
sobie w jaki sposób myśleliśmy o zbawieniu zanim się nawróciliśmy?
Myśleliśmy
o dobrych uczynkach, o tym czego nas nauczono i pewnych zasadach religijnych,
rytuałach i w taki sposób pojmowaliśmy zbawienie.
Te
wszystkie religie mówiły nam w jaki sposób możemy zbliżyć się do Boga, dokładnie
określały co mamy robić, a jednak do Boga nas nie przybliżały, bo nie dawały
przebaczenia grzechów, nie przynosiły pojednania między nami a Bogiem. Do tego
jeszcze zwodziły nas dając nam fałszywe poczucie wolności, w jakiś tam sposób
dawały nadzieje na życie wieczne i przebaczenie grzechów, ale nadzieje złudną,
nadzieje fałszywą. Dopiero objawienie Pana Jezusa Chrystusa i wiara w Niego
przyniosła prawdziwą wolność.
4,4
To
objawienie przyszło w odpowiednim czasie. Pan Jezus nie przyszedł na świat
przypadkiem, to ślepy los sprawił że wtedy się urodził. Ale narodził się
dokładnie wtedy kiedy Bóg to zaplanował. Wszystko co dotyczy przyjścia na świat
Bożego Syna jest wynikiem wspaniałego szczegółowego planu Bożego. Bóg w
odpowiedni sposób przygotował świat, by Pan Jezus narodził się w odpowiednim
momencie historii i umarł za nas w odpowiednim momencie. Dokładnie wtedy, w ten
dzień kiedy Bóg to zaplanował. Pan Jezus często mówił w czasie swojej ziemskiej
służby, że jeszcze nie nadeszła Jego chwila. Później gdy miał nastać dzień Jego
śmierci mówił że już nadeszła Jego chwila.
Też
początek pana Jezusa nie był w żłobie, ale On był zawsze z Ojcem już od
wieczności. Odwieczny Boży Syn zszedł z nieba na ziemię i stał się człowiekiem
podobnym nam, jak mówi Jan Słowo stało się ciałem.
Jak myślisz co to znaczy w praktyce że
Bóg zesłał syna swego gdy nadeszło wypełnienie czasu?
·
Kanon Starego
Testamentu został zakończony, a żydzi byli rozproszeni po całym cesarstwie i
wielu znało obietnice mesjańskie dzięki synagogom, to więc ludzie dzięki
proroctwom mogli wyczekiwać Zbawiciela.
·
Cesarstwo Rzymskie
podbiło wiele krajów i ich bogów, to więc wiele osób zobaczyło że ich bogowie
są marnościami, które nie mogły ich uratować w ten sposób w sercach ludzkich zrobiło
się miejsce na Zbawiciela.
·
W całym
cesarstwie Rzymskim obowiązywał jeden język greckie „Koine” którym ludzie
powszechnie posługiwali się, więc była łatwość w komunikacji i ewangelia mogła lepiej
się rozchodzić.
·
Rzymianie
budowali dobre drogi, które mogły posłużyć pielgrzymom do niesienia ewangelii.
·
Nie było granic w
całym cesarstwie i był pokój, tak więc bez przeszkód można było się
przemieszczać i głosić Słowo Boże Rodz 3,15; Izaj 7,14; Izaj 9,6; Micheasza
5,2.
Następnie
Paweł mówi, że Bóg zesłał syna zrodzonego z niewiasty. Podkreśla w ten sposób
jego człowieczeństwo. Pan Jezus był w pełni Bogiem będąc na ziemi i w pełni
człowiekiem (1 Tym 2,5; 1 Jana 4,2).
Są kościoły sekty, które nie wierzą że Pan Jezus będąc na ziemi był w pełni
Bogiem i w pełni człowiekiem np. Świadkowie Jehowy.
Ale
by Jezus mógł stać się ofiara za nasze grzechy musiał być Bogiem by ponieść je
na Krzyż by uśmierzyć Boży gniew i zaspokoić słuszne żądania Bożej
sprawiedliwości. Tylko Bóg mógł pokonać grzech, śmierć i piekło. I musiał być
człowiekiem bo człowiek zgrzeszył i tylko człowiek mógł go zastąpić, więc
musiał umrzeć śmiercią człowieka i ponieść karę człowieka.
Teraz
zobaczmy dalej w 4 wierszu Paweł mówi, że Pan Jezus jak każdy człowiek był
odpowiedzialny wobec Prawa Bożego, wobec zakonu, urodził się z niewiasty i podlegał zakonowi.
Jednak
Pan Jezus nigdy nie przekroczył zakonu, nigdy nie zgrzeszył. Wypełnił zakon
doskonale, był posłuszny Bogu we wszystkim, choćby w najmniejszym przykazaniu.
Żaden człowiek nie był i nie jest w stanie żyć zgodnie z tym co mówi księga
prawa. Jedynie Jezus przeżył swoje życie będąc w 100% posłusznym prawu. (1 Piotr 2,22; Izaj 53,9; Hebr 4,15; 2 Kor
5,2; Jana 8,46)
Dlaczego Jezus musiał podlegać prawu i
wypełnić je by stać się ofiara za nasz grzech?
Było
to konieczne, bo ofiara musiała być bez skazy (Ks. Wyj 12,5-6) odnośnie ciągle ofiar powtarza się to przykazanie.
Na zwierzęciu nie mogła się znajdować się żadna wada. Oczywiście to ma duchowe
znaczenie wskazujące na Mesjasza który miał być ofiarą za grzech, nie mógł nigdy
popełnić żadnego grzechu, bo wtedy umarłby za swój grzech, a nie za nasz.
To
więc on wypełnił doskonale zakon, był bez skazy, mógł stać się świętą
nieskalaną ofiarą, sprawiedliwy za niesprawiedliwych. I gdy złożył siebie w
ofierze płacąc cenę za nasze grzechy mógł nas wykupić z niewoli grzechów o czym
Paweł mówi w 5 wierszu
4,5
Jak
wiemy z powodu buntu zaprzedaliśmy się grzechowi i diabłu. To diabeł stał się
naszym duchowym ojcem, my niewolnikami grzechu. Prawo Boże naszym strażnikiem
wyznaczającym nam Boże standardy i odgradzające od świętego i sprawiedliwego
Boga. To więc Pan Jezus uczynił coś co czyniono na targu niewolników. Zapłacił
pełną cenę za nas, cenę którą wymagała Boża sprawiedliwość, odkupił nas od
przekleństwa prawa, które zwracało się przeciw nam ze swoimi żądaniami i
wymaganiami i obdarzył nas łaską darując nam nasze grzechy. W ten sposób spod
strażnika jakim było prawo przeszliśmy do usynowienia.
Często w tym kontekście pada pytanie
komu Pan Jezus zapłacił cenę za nasze usynowienie, od kogo nas odkupił?
Niektórzy
kiedyś twierdzili, że cenę Pan zapłacił diabłu, jak wierzą świadkowie Jehowy.
Ale Pan Jezus zapłacił cenę Bogu. Bóg Bogu zapłacił cenę by odkupić nas spod
gniewu Bożego i od naszych duchowych wrogów.
Tak
więc teraz gdy zostaliśmy usynowieni już nie jesteśmy pod niewolą prawa, ale
pod łaską (Rzym 6,14). Nie jesteśmy już w niewoli ciała i nie musimy być
posłuszni grzechowi jak było przed naszym nawróceniem (Rzym 6,11-12)
Teraz
jak mówi 1 List Jana staliśmy dziećmi Bożymi, dziedzicami obietnicy. Dzięki
Łasce Jezusa Chrystusa mamy prawo do spadku, do dziedzictwa i obietnic Bożych.
Wcześniej obietnice Boże oczywiście były, ale mogliśmy się im jedynie
przypatrywać z daleka i tak jest z każdym kto
nie poznał Chrystusa. Jest niewolnikiem, a usynowienie otrzymuje jedynie
i wyłącznie przez wiarę w Chrystusa.
4,6
Co uczynił Bóg w związku z naszym
synostwem?
Zesłał
Bóg do serc naszych Ducha Św. w którym wołamy Abba Ojcze. Bóg stał się w Chrystusie
naszym Ojcem i przez Ducha Św. dał nam doświadczenie miłości Bożej. Duch rozlewa
Bożą miłość i Boży pokój sercu każdego chrześcijanina. Bóg nie tylko
powiedział, że jesteśmy Jego synami przez wiarę w Jezusa Chrystusa, Bóg daje mi
odczuć, że jestem Jego synem, zapewnia mnie przez Słowo Boże i Ducha Św. w moim
sercu o tym synostwie.
Ja
dzisiaj mówię, że choćbym chciał powiedzieć, że nie wierzę, to nie mogę, bo w
sercu jestem przekonany o tym iż Bóg jest moim Ojcem. Rzym 8,14-39.
Dzięki
Duchowi Św. mam osobistą, bliską, rodzinną społeczność z Bogiem. Bóg dla tych
którzy uwierzyli w Chrystusa już nie jest jakimś dalekim Bogiem, odległym,
nieosiągalnym, ale bliskim rodzicem do którego mówimy Tato.
4,7
Skoro
nie jesteśmy już niewolnikami, ale synami to również dziedzicami Bożych
obietnic. Raj w Chrystusie został odzyskany. 2 Kor 1,20; 2 Piotra 1,4; 1 Jana 2,25.
Dla
wierzących czekają najwspanialsze Boże obietnice, życie wieczne, wieczne
błogosławieństwo, wieczne Ojcostwo Boga, otarcie wszelkich łez, pokój bez końca
(Obj 21,3-5; Izaj 25,8)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz