24.11.2017

Biada fałszywym nauczycielom cz. II Ew. Mateusza 23,25-33


Drodzy, jak wiece jest to ostatnia konfrontacja Pana Jezusa z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie przed Jego ukrzyżowaniem. Jest środa, w piątek zostanie ukrzyżowany. Teraz znajduje się na dziedzińcu świątyni, wcześniej ją oczyścił wypędzając stamtąd straganiarzy, handlarzy i wszystkich, którzy ją profanowali. Następnego dnia wrócił do miasta i zaczął nauczać lud, aż do momentu kiedy zaszli się faryzeusze i uczeni w piśmie zaniepokojeni Jego popularnością. Próbowali Go jeszcze załapać na jakimś słowie, pytali się Go między innymi o płacenie podatków cesarzowi, o zmartwychwstanie i we wszystkich przypadkach musieli ulec mądrości z jaką Pan Jezus odpowiadał. 
Pomimo kolejnych szans jakie Pan im dawał, by się upamiętali, nie chcieli tego uczynić. Więc jego ostatnie spotkanie z przywódcami Izraela kończy się ośmiokrotnym potępieniem ich w słowach „biada wam”. Ale jak mówiliśmy - słowa te są skierowane nie tylko do faryzeuszy, ale do wszystkich fałszywych nauczycieli, do wszystkich, którzy myślą ze z pobożności mogą ciągnąć zyski (1 Tym 6,5), do wszystkich, którzy powołując się na Boga swoim postępowaniem zapierają się Go, a Imię Boże wykorzystują dla własnej chwały.
Tym wszystkim biada w dzień sądu, w dzień kiedy przyjdzie ludziom stanąć przed Bogiem i zdać sprawę ze swego życia.
Pozornie może nam się wydawać, że fałszywa nauka i fałszywi nauczyciele nie są wielkim zagrożeniem, jednak Pan Jezus mówi, że to właśnie w wyniku ich działalności duża część ludzi idzie do piekła. Ci zwodziciele sami nie wchodzą do Królestwa Bożego i jeszcze innym wejść nie dają. Zamiast prowadzić ludzi do Chrystusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, prowadzą ich do polegania na własnych uczynkach, do martwych rytuałów, do fałszywych doktryn i w ten sposób blokują dostęp do Pana Jezusa. W rzeczywistości fałszywi nauczyciele są inspirowani przez samego szatana będąc jego sługami jak to objawił nam Pan Jezus mówiąc w Ew. Jana 8,44
„Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego…”
Dzisiaj zajmiemy się kolejnymi potępiającymi słowami dla  wszystkich fałszywych nauczycieli.
Mateusza 23:25  Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że oczyszczacie z zewnątrz kielich i misę, wewnątrz zaś są one pełne łupiestwa i pożądliwości.
Faryzeusze przede wszystkim dbali o zewnętrzną czystość, by wszystko ładnie wyglądało z wierzchu. „Uroczystość religijna była wspaniała” - byśmy powiedzieli widząc ich religijne obrzędy. Pewnie moglibyśmy się zachwycić organizacją ceremonii, poszczególnymi jej elementami, tym jakich do niej używa się narzędzi, jak kapłani byli ubrani, hymnami które były śpiewane, zapachem kadzideł i wieloma innymi detalami. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało pięknie. Z pozoru wydawało się że Bóg tam jest uwielbiony tak jak powinien być, a tymczasem serca organizatorów i uczestników ceremonii były na wskroś zepsute grzechem i żaden z nich nie zamierzał rezygnować z żadnego zła. Nikt nie czuł żadnej skruchy, żądnej bojaźni przed Bogiem, żadnego upamiętania, żadnej refleksji, że przecież my obłudnie udajemy pobożność! Czy Bóg chce takiego uwielbienia? Czy Bóg chce byśmy tutaj mieli wspaniałe religijne wydarzenie, używali religijnych wzniosłych słów, śpiewali najwspanialsze pieśni, mieli najlepsze instrumenty i najlepszych muzyków, a tymczasem myślelibyśmy o oszustwach, wyzysku, cudzołóstwie karmiąc się nienawiścią do innych? Czy coś takiego przynosiłoby Bogu chwałę? Nie, coś takiego byłoby obrzydliwe dla Pana. On wiedziałby, że to jest wielka fikcja. Ale tak robili faryzeusze i uczeni w piśmie dbali szczegółowo, by każde naczynie było zawsze po kilka razy obmywane, bo ktoś się mógł go dotknąć i zanieczyścić swoją nieczystością.  Mogła to być to np. kobieta w czasie miesiączki lub ktoś, kto wcześniej dotykał jakiś nieczystych rzeczy np. zwłok lub poganina. Tym samym, dotykając naczynie w takim stanie zanieczyszczał go, a to naczynie dotykając innych naczyń, zanieczyszczało kolejne. Dlatego obmywanie naczyń dla faryzeuszy było bardzo ważne. Istniały szczegółowe często dziwaczne przepisy jak należy je obmywać i jakie rodzaje naczyń stają się nieczyste. Podobnie też obmywali rytualnie dłonie przed każdym posiłkiem oburzając się w 11 rodz. Łukasza na Pana Jezusa, który tego nie uczynił.
A jednocześnie nie miało zbyt wielkiego znaczenia dla faryzeuszy skąd pochodziło to, co znajdowało się w naczyniu. Powiedzmy, że zostałeś zaproszony przez takiego faryzeusza na obiad, bardzo uroczysty posiłek. Naczynia w których potrawa jest ci podana przeszły specjalny obrzęd obmywania, ale nikt nie przejmował się tym, że wino w kubku pochodzi z kradzieży, a jedzenie na talerzu z wymuszeń, czy nieuczciwego handlu.
Ilu to dzisiaj fałszywych nauczycieli  zachowuje się podobny sposób, dbają o pozory, o to, by na zewnątrz wszystko wyglądało ładnie i przyzwoicie. Starają się dobrze wyglądać, przemawiać w odpowiedni sposób by dotrzeć do słuchaczy, budować ładne kościoły, dbać o szczegóły i programy ceremonii, robić wielkie show, wydawać wspaniałe gazety, czy posiadać własną telewizje. Starają się by ten religijny talerz był jak najlepiej podany, a jednocześnie nie przejmują się, że cała ich służba wynika np. z fałszywej nauki lub jest zasilana pieniędzmi, które zostały wydarte przez manipulacje od ludzi. Nie przejmują się, że cały ich sukces jest rezultatem, chciwości, pożądliwości i ich grzesznych pragnień. Dlatego Pan Jezus powiedział „ślepy faryzeuszu! Oczyść wpierw wnętrze kielicha, aby i to, co jest zewnątrz niego, stało się czyste” (w. 26)
Inaczej mówiąc Pan Jezus wzywa: zadbaj o to, by to co masz na talerzu, było tak samo czyste jak talerz”. Zadbaj o to, by twoje serce, twoje postępowanie, twoje motywacje, twój stosunek do Boga i do bliźniego był tak samo czysty i wspaniały jak rytuały którym poświęcasz tak wiele uwagi. Wtedy gdy tak się stanie, gdy serce zostanie oczyszczone to, to co zewnętrzne też zostanie przyjęte. Ale wiele osób woli udawać, woli zadowalać się wyłącznie tym co zewnętrzne nie dbając o serce. Woli malować zardzewiały samochód, ale czy to zlikwiduje problem rdzy. Oczywiście nie, za chwile rdza znowu się pokarze. Jeśli pozwolimy na to, by tak było w naszym życiu zostaną odrzucone zarówno nasze rytuały jak i nasze serce. Jeśli jednak oczyścimy serce, to nasze uwielbienie i nasze ceremonie, nasze nabożeństwa, nasza modlitwa i nasze dary będą Bogu miłe.    
Następne biada dotyczy tego, że przywódcy Izraela byli maksymalnie obłudni, wyćwiczeni w udawaniu pobożności w środku jednak, byli pełni nieczystości.
Mateusza 23:27  Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelkiej nieczystości.
28  Tak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i bezprawia.
Faryzeusze byli mistrzami w udawaniu. Już kiedyś mówiliśmy, że słowo obłudnik, hipokryta którego używa Pan Jezus w stosunku do faryzeuszy pochodzi ze środowiska aktorskiego. Kiedyś hipokrytą  był aktor – człowiek który zakładał maskę, grał rolę, ktoś kto na scenie nie był sobą. Z czasem zaczęto stosować to słowo do osób, które udają kogoś kim nie są. Faryzeusze robili to świetnie, udawali sługi Boże, udawali że są namaszczonymi przez Boga wybrańcami, by ludzie przez ich pośrednictwo mogli mieć z Bogiem społeczność.
Robili to tak dobrze, że Pan Jezus przyrównał ich do grobów pobielanych, które w Palestynie często były stawiane przy drogach. Przed Paschą, jednym z głównych świąt Żydowskich wszystkie groby bielono, by żaden pielgrzym udający się do Jerozolimy na święto nie zanieczyścił się dotykając któregoś z nich. Gdyby ktoś przypadkiem dotknął takiego grobu, to nie mógł wziąć udziału w święcie. Często pielgrzymi rozkładali się wokół całej Jerozolimy i z tego powodu należało oznaczyć wszystkie grobowce. Z daleka w słońcu takie groby wglądały ładnie i imponująco, wszystko świeciło wspaniałą bielą. Jednak w środku takiego grobu było pełno nieczystości, robactwa i trupich kości. Tacy wy jesteście, wy faryzeusze i uczeni w piśmie – mówi Jezus. Na zewnątrz wydajecie się dobrzy i pobożni. Ludzie myślą że kontakt z wami będzie miał na nich oczyszczający wpływ. W środku jednak jesteście obrzydliwi, odrażający, łamiący Boże prawo, oszuści, wilki w owczej skórze i każdy kto się was dotknie zanieczyszcza się.
I tak jest z wszystkimi fałszywymi nauczycielami, mogą ciągnąc ludzi jak magnes, może nam się wydawać, że są sprawiedliwi, szlachetni, dobrzy, wspaniali, prawdziwi Boży mężowie. Wiele osób pragnie kontaktu z takimi ludźmi, żeby tylko trochę namaszczenia tego człowieka spłynęło na ciebie. Ale w chwili gdy podasz się pod jego wpływ, to nie tylko się nie oczyścisz, ale jeszcze bardziej się zanieczyścisz.

Ostatnie biada dla fałszywych nauczycieli jest za ich dumę, pychę i poczucie że są lepsi, bardziej sprawiedliwi niż inni.
Mateusza 23:29  Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że budujecie grobowce prorokom i zdobicie nagrobki sprawiedliwych,
30  I mówicie: Gdybyśmy żyli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy ich wspólnikami w przelewaniu krwi proroków.
Faryzeusze w swej obłudnej pobożności bardzo dbali o miejsca pochówku Bożych proroków. Jednocześnie ubolewali nad tym, że ich przodkowie mordowali Bożych posłańców. Twierdzili, że gdyby żyli w czasach tychże proroków z pewnością nie potraktowaliby ich w ten sposób. Uważali że są lepsi i sprawiedliwsi od swoich ojców, od poprzednich pokoleń.
Ale Pan Jezus mówi do nich, „myślicie, że przez pamięć o Bożych prorokach których pomordowali wasi ojcowie przysłonicie swój grzech? Myślicie że jak będziecie dbać o ich groby i dekorować je, to okażecie się mniej winni? Myślicie że ktoś uwierzy, iż wy naprawdę szanujecie Boże sługi przez to, że tak czynicie?  Jednocześnie macie największego z możliwych proroków przed sobą, samego Syna Bożego i chcecie Go zabić. W ten sposób  udowadniacie że nie jesteście lepsi od swoich ojców. Udajecie tylko, że szanujecie Bożych proroków, a tak naprawdę myślicie tylko o tym, by zgładzić tych, którzy przychodzą do was w imieniu Boga”.  
Czy widzicie jak wielka ślepota była tych ludzi, jak bardzo byli dumni i przekonani o tym, że są Bożymi sługami. Ooo – mówią – my na pewno byśmy tak nie postąpili, gdyby tylko jakiś wielki prorok żył w naszych czasach, to byśmy Go odpowiednio szanowali! Tak, naprawdę? A tu stoi przed nimi prorok, proroków, Król królów i Panów Pan, Syn Boży, a oni myślą tylko o tym jak Go zabić. Jak Go pojmać i zgładzić, tak jak uczynili innym prorokom.
Tak -  mówi Pan Jezus w (32 w) – jesteście warci swoich Ojców. Tak naprawdę dopełniacie ich miary, kończycie ich robotę. Oni napełnili kielich krwią Bożych sług częściowo, a wy dopełniacie Go do końca.
Nie inaczej jest z fałszywymi nauczycielami dzisiaj. Myślicie, że oni chcą się upamiętać, że nie wiedzą iż błądzą? Myślicie że mają na tyle pokory, by wysłuchać co Słowo Boże ma dopowiedzenia?
Idź do nich z Biblią i powiedz im, pokaż im czarno na białym, że Słowo Boże np. mówi Ks. Wyjścia 20:4  Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.
5  Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym,
Jest to drugie przykazanie z dziesięciu, nie czyń sobie podobizn Boga i nie kłaniaj się im. Nie czyń sobie posągów, obrazów i innych wizerunków i nie oddawaj im chwały. Czy gdy pójdziesz i powiesz im to, posłuchają cię? Czy uderzą się w piersi i powiedzą, jak mogliśmy być tak ślepi, chcemy to zmienić? Czy zrobią tak? Nie, przepędzą cię i będą chcieli zamknąć ci usta. Ostatnio jeden z mich znajomych na facebook, który prowadzi szeroką służbę usługując na różnych konferencjach promował jakiegoś fałszywego nauczyciela, uzdrowiciela, który zapił się na śmierć. Więc napisałem do niego, że nie powinien promować takiego człowieka, bo on nie jest żadnym autorytetem, a do tego głosił fałszywe nauki. To co zrobił, myślicie że przestał? Nie, usunął mnie ze znajomych na facebook.  
Podobnie jest ze wszystkimi, fałszywi nauczycielami są często pyszni, aroganccy, przeświadczeni o tym, że mają racje i nie są gotowi nawet posłuchać argumentów drugiej strony. Nie chcą z powodu swojej pychy nawet przyjrzeć się temu, co Słowo Boże ma do powiedzenia. Nie mają nawet cienia refleksji, że może jednak się mylą, że może należy jeszcze raz przyjrzeć się temu w co wierzę i co głoszę, czy to jest zgodne ze Słowem Bożym.
Prawdziwi Boży nauczyciele prowadzą ludzi do Chrystusa, wskazują na Chrystusa, który jest drogą prawdą i życiem. Każdy kto się ich dotknie, kto słucha ich nauki, kto idzie w ich ślady wchodzi do nieba. Prawdziwy Boży przywódca wprowadza ludzi do nieba, wskazuje im drogę. W książce „Wędrówka pielgrzyma” gdy chrześcijan poczuł grzeszność ewangelista wskazał mu drogę. Powiedział „idź tamtą ścieżką a dojdziesz do celu”. Później gdy chrześcijanin zszedł z wąskiej ścieżki znów pojawił się ewangelista i na tą ścieżkę Go naprowadził. Tacy są prawdziwi Boży prorocy, prowadzą ludzi na właściwą drogą, nie chcą ich potępienia, nie pragną poklasku i chwały dla siebie. Nie zależy im na zaszczytach, na tym by ludzie ich podziwiali i w jakikolwiek sposób wywyższali. Nie chcą w żaden sposób wykorzystywać innych, naciągać ich, czy oszukiwać, ale pragną im służyć.
Fałszywi nauczyciele zaś, zamiast prowadzić ludzi do nieba, to prowadzą ich do piekła. Są powodem zanieczyszczenia każdego kto się ich dotknie. Nie wykładają też słowa Bożego zgodnie z prawdą, ale przekręcają Go i używają do własnych grzesznych celów. Pragną również chwały i poklasku dla siebie, oczekują że ludzie będą ich tytułować i oddawać im przesadną cześć.
W związku z tym Pan Jezus kieruje do faryzeuszy i wszystkich zwodzicieli słowa z 33 wiersza
Mateusza 23:33  Węże! Plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego?
W ten sposób Pan objawia ich prawdziwą naturę, są jak węże, zwodniczy, pełni trucizny i jadu. Źródłem ich postępowania, dążeń i wszelkich motywacji jest wąż starodawny, ten który zwiódł Adama i Ewę w raju, diabeł, szatan. To Właśnie szatan jest ojcem wszystkich zwodzicieli, jest pomysłodawcą wszystkich fałszywych religii, nauk i doktryn, zawsze przychodzi jak mówi ap. Paweł jasko anioł światłości (2 Kor 11,14). Z pozoru wydaje się dobry i sprawiedliwy, ale niesie śmierć, i jest to śmierć o wiele gorsza od tej fizycznej, bo wieczna. Stoi za tymi wszystkimi zwodzicielami i używa ich w tym piekielnym przemyśle prowadząc na zatracenie tysiące i miliony dusz. Tak naprawdę dla diabła nie ma wielkiego znaczenia jaką fałszywą naukę przyjmiesz jak to powiedział C.S. Lewis (ten od Narni) „on przyjmuje z taką samą radością zarówno sceptyka jak i magika”. Jedyne na czym mu zależy, to byśmy nigdy nie poznali żywego Chrystusa, nigdy nie zostali przez Niego zbawieni i na jakimś etapie naszej drogi do Jezusa zostali zatrzymani. Fałszywi nauczyciele zawsze stoją w tej wąskiej bramie, o której mówił Pan Jezus i próbują zatrzymać tych, którzy chcą wejść na wąską ścieżkę prowadzącą do Królestwa Bożego. Próbują odwieść od prostej zbawczej wiary w Chrystusa i przyjęcia zbawienia z łaski, którą Bóg nam darował w umiłowanym swoim Synu.
Dlatego fałszywi nauczyciele nie ujdą przed ogniem piekielnym. Wszyscy oni pójdą do piekła na wieczne męki. Piotr w swoim liście powiedział, że wyrok potępienia już dawno na nich zapadł, a zguba ich nie drzemie (2 Ptr 2,3).
Tak więc drodzy strzeżmy się fałszywych nauczycieli, niech nas Bóg uchroni przed nimi. Starajmy się z całego serca być autentycznymi naśladowcami Chrystusa, uciekajmy od obłudy, udawania i ceńmy sobie tych, którzy rzetelnie wykładają Słowo Prawdy.


 

   



  

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń