1.01.2018

Nie porzucajmy ufności naszej Hebrajczyków 10,32-38


Drodzy zbliża się koniec roku i jest to czas kiedy często spoglądamy wstecz i spoglądamy w przód. Wstecz dlatego że robimy pewne podsumowania, zastanawiamy się jaki był ten rok, czy udało nam się zrealizować postawione cele. W przód zaś, bo zastanawiamy się jaki będzie przyszły rok, co on przyniesie? Robimy plany na przyszłość i noworoczne postanowienia.
Podobnie w naszym dzisiejszym fragmencie. Autor listu do Hebrajczyków, pisze między innymi do osób, trochę zniechęconych, niektórzy z nich nawet zamierzali porzucić wiarę w Jezusa Chrystusa na rzecz Judaizmu. Pisze do nich o tym, by spoglądali wstecz i o tym by patrzeli w przód. Odbiorcy listu, gdy nawrócili się do Jezusa byli poddani ciężkim próbom w postaci prześladowania, a nawet zagrabienia ich osobistego majątku wiersz 34 co nawet przyjęli z radością. Najwyraźniej cieszyli się z tego, że zostali przez Boga uznani za godnych cierpieć dla chwały Pana naszego Jezusa Chrystusa. Znosili oni również dzielnie dla Chrystusa różne niedogodności, czytamy o zniewagach, udrękach, pomagali też tym z którymi tak się obchodzono.
Widać że na początku tej drogi byli bardzo gorliwi, jednak później pod wpływem trudności, czasu i doświadczeń ich gorliwość osłabła.
 Koniec roku to dobry czas by podsumować swoją gorliwość dla Chrystusa. Czy pamiętasz jeszcze jak pierwszy raz Słowo Boże zaczęło do ciebie przemawiać, czy pamiętasz pierwsze swoje wizyty w Zborze, czy pamiętasz pierwszą swoją gorliwość dla Pana? Czy pamiętasz jak było to ekscytujące, gdy odkrywałeś nowe prawdy Słowie Bożym, jak było to nowe i ekscytujące, gdy dzieliłeś się z innymi swoimi nowymi odkryciami? Wtedy kiedy po praz pierwszy odkryliśmy prawdę w Chrystusie byliśmy pewni, że to jest odpowiedź na wszystkie nasze problemy. Czy nadal tak jest? Jeśli jest, to chwała Bogu należy w tej gorliwości kontynuować swoją wiarę. Jeśli nie, należy się upamiętać, powrócić do swojej pierwszej miłości dla Pana.
I jak byś miał ocenić ten mijający rok, to co robiliśmy i jak żyliśmy dla Chrystusa było kontynuacją naszej wcześniejszej gorliwości?
Czy jesteś zadowolony ze swojego życia duchowego w ostatnim roku, ze swojego wkładu w studiom Słowa Bożego, modlitwy, ze swojego zaangażowania w Zborze? Czy udało ci się zrealizować  jakieś noworoczne postanowienia związane ze służbą dla Boga jeśli takie miałeś? W końcu czy twoja wiara wzrosła, posunęła się do przodu, czy osłabła?
Bóg wzywa nas do ciągłej ufności i gorliwości takiej jak mieliśmy na początku mówiąc, by w tym Nowym Roku nie porzucać ufności naszej która ma wielką zapłatę ( wiersz 35).  Ufność ta wyraża się w wytrwałości dla sprawy Chrystusa, w cierpliwym znoszeniu w wierze doświadczeń i trudności. Ufność ta jak czytamy 35 wierszu wyraża się w wypełnianiu Bożej woli. Bożą wolą jest nasze posłuszeństwo względem Słowa Bożego, staranie się o nasz wzrost duchowy oraz nasze zaangażowanie dla sprawy Bożej.
Tak więc niech ten przyszły rok, podobnie jak poprzednie upłynie nam pod znakiem wypełniania Bożej woli w naszym życiu osobistym, w relacjach z naszymi bliskimi, w naszych obowiązkach w stosunku do naszych współmałżonków, dzieci, w stosunku do Zboru, byśmy mogli otrzymać pełną zapłatę, gdy przyjdzie nam stanąć przed naszym Panem Jezusem Chrystusem.
Jak czytamy w Słowie Bożym, bo jeszcze tylko mała chwila, a przyjdzie Ten, który ma przyjść i nie będzie zwlekał (w 37).
Każdego dnia w każdej chwili mamy być gotowi na spotkanie z naszym Panem, ufać Mu z całego serca i nie pozwolić wplątać się w sprawy tego świata, jakieś duchowe lenistwo, zaniedbania, pogoń za mrzonkami, wiedząc że u Pana mamy majętność lepszą i trwalszą. Amen 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń