17.08.2018

Obywatel Królestwa Bożego



Efezjan 2:19  Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga,
Jakiś czas temu w Turcji aresztowano  amerykańskiego pastora Andrew Brunsona i oskarżono go o terroryzm i szpiegostwo. W związku z tym Stany Zjednoczone zaczęły domagać się od Turcji uwolnienia ich obywatela, bo nie było żadnych dowodów na jego przestępczą działalność. Jednak Turcja nie chciała się zgodzić na wypuszczenie więźnia, to więc USA zaczęły używać mocniejszych środków nacisku niż dyplomatyczne i wprowadziło sankcje na niektóre towary dla Turcji. To z kolei doprowadziło do załamania waluty tureckiej i znacznego pogorszenia sytuacji gospodarczej Turcji, a to tylko z powodu jednego amerykańskiego obywatela. Gdy dowiedziałem się o całej tej historii to pomyślałem sobie jak dobrze być obywatelem takiego silnego państwa, które nie zostawia w swoich ludzi, gdy potrzebują pomocy.
Ale zaraz sobie zdałem sprawę, że my chrześcijanie jesteśmy obywatelami dużo silniejszego państwa, Królestwa Bożego i z tytułu obywatelstwa, przynależności do Królestwa Bożego przysługuje nam szereg przywilejów z tym związanych, choć nie zawsze zdajemy sobie z nich sprawę.
Apostoł Paweł mówi, że jeśli jesteśmy w Chrystusie, jeśli narodziliśmy się na nowo, jeśli Bóg przez wiarę w Pana Jezusa stał się naszym Ojcem, to staliśmy kimś wyjątkowym w oczach Bożych. Staliśmy się jego dziećmi, już nie jesteśmy obcymi i przychodniami, ale dzięki Panu Jezusowi otrzymaliśmy obywatelstwo samego nieba i największego z możliwych sojusznika, naszego Pana Jezusa Chrystusa któremu dana jest wszelka moc na niebie i na ziemi.
Jak mówi dalej Paweł jesteśmy współobywatelami świętych i domownikami Boga. Oznacza to, że wierzący w Pana Jezusa są obiektem specjalnej Bożej troski i Bóg interesuje się nimi w szczególny sposób.
Jeśli ziemskie Królestwo w tym przypadku Stany Zjednoczone ujęło się za swoim obywatelem ileż bardziej Bóg działa dla dobra wierzących jeśli Mu ufają i proszą Go o błogosławieństwo i pomoc.
To czego nam potrzeba, to więcej ufności i wiary, że Bóg nigdy nie zostawia swoich wybranych, ale jak mówi list do Rzymian 8,28, Bóg sprawa, że wszystkie okoliczności ich życia obraca ku wiecznemu dobru jakie dla nich zaplanował.
Gdy czytamy kazanie na górze to widzimy tam, że Pan Bóg w życiu wierzących nie tylko troszczy się o ich zbawienie, czy wielkie życiowe sprawy, ale nawet najmniejsze sprawy życia doczesnego, jak praca, jedzenie, ubranie, zdrowie, bezpieczeństwo i inne, to wszystko jest pod Bożą kontrolą w naszym życiu.
Jest dokładnie tak jak my troszczymy się o swoje dzieci, chcemy dla nich dobrze, chronimy je i dajemy im to, co jest potrzebne do życia.  Musimy wiedzieć, że w Chrystusie wszelkie zasoby Królestwa Bożego są dla nas dostępne i wtedy kiedy potrzebujemy Bożej pomocy, Bożego ratunku, Bożego zaopatrzenia powinniśmy z odwagą przychodzić do naszego Zbawiciela z dziękczynieniem  i go o to prosić. On nigdy nie pozostaje głuchy na wołania tych, którzy go proszą, a szczególnie swoich dzieci.
Wspaniałą do tego zachętę mamy w 7 rozdz. Kazania na górze
Mateusza 7:7  Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
8  Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.
9  Czy jest między wami taki człowiek, który, gdy go syn będzie prosił o chleb, da mu kamień?
10  Albo, gdy go będzie prosił o rybę, da mu węża?
11  Jeśli tedy, wy, będąc złymi, potraficie dawać dobre dary dzieciom swoim, o ileż więcej Ojciec wasz, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym, którzy go proszą.
Nie załamujmy się i nie poddawajmy, gdy wpadniemy w tarapaty, gdy cierpimy prześladowania, gdy przeżywamy okres zniechęcenia, gdy dopadała nas choroba, gdy jest coś w naszym życiu jak mówi apostoł Piotr, co pali nas niczym ogień. Powinniśmy wszystkie nasze troski z ufnością powierzyć naszemu Ojcu, który nawet wszystkie włosy na naszej głowie ma policzone.
Też zauważmy, że gdy apostoł Paweł mówi, że już nie jesteśmy obcymi mając na myśli Pogan, którzy kiedyś byli z dala od obietnic Bożych, to mówi że przez wiarę w Jezusa Chrystusa Bóg nadał prawdziwy sens naszemu życiu dla którego możemy żyć i dla którego możemy się poświęcać.  
Zanim poznaliśmy Chrystusa dla jakich celów żyliśmy? Dla jakich celów żyją dzisiaj ludzie, posłuchaj o czym mówią w autobusie u lekarza w pracy, a zobaczysz że tylko zajmują się tym życiem, co mogą kupić, co mogą zjeść, gdzie wyjechać i jak zrealizować doczesne ambicje. Jednak to wszystko jest ulotne i zniszczalne, ich cele za chwilę stracą na znaczeniu i zostaną z niczym. My jednak, Boży lud, dzięki Panu Jezusowi mamy teraz za cel żywot wieczny (Rzym 6,22).
Apostoł Paweł w liście do Rzymian tak o tym mówi
Rzymian 6:20  Gdy bowiem byliście sługami grzechu, byliście dalecy od sprawiedliwości.
21  Jakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć.
22  Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny.

 Cel życia wiecznego, to cel przy którym wszystkie ziemskie cele bledną i tracą na znaczeniu. Jest to cel o którym Pan Jezus nauczał, że warto za niego zapłacić każdą cenę, oddać każdy skarb, a nawet jeśli trzeba własne życie położyć.
Tak więc bycie obywatelem nieba jest wielkim przywilejem o wiele większym niż bycie obywatelem jakiegokolwiek ziemskiego mocarstwa. Troska Boga Ojca o swoje dzieci jest o wiele większa niż troska jakiegokolwiek prezydenta o swoich obywateli, czy troska ziemskiego Ojca o swoje dzieci. Poczytujmy sobie to za największą chlubę, że w Chrystusie staliśmy się dziećmi Bożymi, współobywatelami świętych i domownikami Boga. Amen


Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń