2.08.2018

Sąd nad narodami Część I Ew. Mateusza 25,31 – 40



Drodzy dzisiaj zajmiemy się pierwszą częścią dnia sądu nad narodami, który nastąpi wraz z powrotem Pana Jezusa. Jak wiemy, Pan Jezus ciągle przypominał nam przez ostatnie dwa rozdziały, że mamy pamiętać o Jego powrocie i być gotowymi na spotkanie z Nim. Nikt z nas nie wie, kiedy Pan powróci, nikt z nas nie wie, kiedy nastąpi jego dzień spotkania z Bogiem, kiedy przyjdzie nam stanąć na sądzie. Dla jednych to będzie dzień powrotu Pana Jezusa, dla innych dzień rozstania się z naszym życiem, wiemy że postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hebr 9,27).  Dlatego mamy być gotowi cały czas na spotkanie z naszym Panem. Jak wiemy z ostatnich przypowieści gotowość ta polega na posiadaniu oliwy, wiary w Pana Jezusa Chrystusa, która wyraża się w wierności Panu Jezusowi i przynoszeniu dla Niego owoców wynikających z upamiętania. Ci, którzy uwierzyli w Chrystusa i narodzili się na nowo z Ducha Św. nie muszą obawiać się dnia sądu, bo karę za ich grzechy Pan Jezus poniósł na krzyż. Dlatego w Ew. Łukasza jest wspaniała obietnica dla wierzących w Chrystusa, że im bliżej końca, im więcej w świecie znaków Jego przyjścia, tym bardziej powinniśmy się radować, bo przybliża się dzień odkupienia dzieci Bożych (Łuk 21,28). Jednak Świat, czyli ci którzy w Pana Jezusa nie uwierzyli i nie okazali Mu posłuszeństwa, tym bardziej powinni się smucić, bo dzień sądu Syna człowieczego jest dniem zatracenia dla wszystkich bezbożnych. Stanie się to, co powiedział Apostoł Paweł, że Jezus przyjdzie w ogniu płomienistym i wymierzy karę tym, którzy nie znają Boga i tym, którzy nie chcieli Mu być posłuszni. Tą karą będzie zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana Jezusa, wieczne potępienie.
I zobaczymy, że sędzią, który będzie sądził świat, jest Syn Człowieczy - jak wiemy to jeden z tytułów Pana Jezusa. Ten Jezus, który kiedyś narodził się w żłobie, ten który będąc na ziemi okazywał wiele współczucia i miłosierdzia dla ludzi, ten którym często pogardzano i którego wyśmiewano, a ostatecznie pozwolił się ukrzyżować, umierając za grzechy świata, teraz powraca jako sędzia i to On wrzuci ludzi do piekła.
Niekiedy ludzie mówią, że Bóg Starego Testamentu był taki surowy, „tak On mógłby wrzucić ludzi do piekła, ale Pan Jezus z pewnością nikogo nie potępi, bo On miał tyle miłości dla ludzi”. Ale to właśnie powracający Pan Jezus okaże się barankiem i lwem. Za pierwszym razem przyszedł w uniżeniu i pokorze, teraz przyjdzie w chwale jako Królów Król i Panów Pan.
W Ew. Jana 5,22 czytamy, że Bóg nikogo nie sądzi, ale wszelki sąd przekazał Synowi.
Apostoł Paweł w 17 rozdz. Dziejów Apostolskich tak mówił w kontekście wezwania do wiary w Pana Jezusa:
Dzieje Ap 17:31  Gdyż (Bóg) wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych.
Widzimy więc, że Bóg będzie sądził świat i będzie to czynił przez przychodzącego w wielkiej chwale Pana Jezusa. On przychodzi pod koniec wielkiego ucisku w wielkiej mocy i potędze ze wszystkimi aniołami oraz świętymi, którzy wcześniej zmarli w wierze lub zostali pochwyceni przed wielkim uciskiem. Pamiętamy, że wielki ucisk to jest ten ciężki okres dla wszystkich mieszkańców ziemi, by ich doświadczyć, kiedy Bóg pozwoli na panowanie antychrysta i wyleje sąd na ziemię w postaci różnych plag i kataklizmów.
I wraz z końcem wielkiego ucisku Pan Jezus powróci. Jego powrót opisuje Jan w Ks. Objawienia w 19 rozdz.
Objawienie 19:11  I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy.
12  Oczy zaś jego jak płomień ognia, a na głowie jego liczne diademy. Imię swoje miał wypisane, lecz nie znał go nikt, tylko on sam.
13  A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże.
14  I szły za nim wojska niebieskie na białych koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior.
15  A z ust jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną, On sam też tłoczy kadź wina zapalczywego gniewu Boga, Wszechmogącego.
16  A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.
Widzimy że Pan powraca osądzić swoich wrogów i założyć swoje Tysiącletnie Królestwo na ziemi, o którym czytamy w 20 rozdz. Ks. Objawienia. Powraca jako zwycięzca, jako królów Król i panów Pan, przed którym wszyscy ziemscy władcy oraz wszyscy ludzie, którzy zamieszkują w tym czasie ziemię muszą zdać sprawę. On ma władzę, ma moc, ma autorytet i nikt nie może się Mu przeciwstawić. Jak czytamy, pobije wszystkie narody i będzie rządził nimi laską żelazną, co znaczy że postąpi z nimi twardo i surowo rzucając ich pod swoje stopy.
Tu trzeba zaznaczyć, że powrót Pana Jezusa pod koniec wielkiego ucisku nie jest jeszcze sądem ostatecznym, o którym czytamy w 20 rozdz. Ks objawienia. Jest natomiast sądem dla tych wszystkich, którzy przetrwali wielki ucisk i wybawieniem, dniem zmartwychwstania dla wszystkich, którzy w Pana Jezusa uwierzyli. Będzie to coś absolutnie wspaniałego nie dającego porównać się do niczego innego w historii.
Jezus powraca na ziemię z aniołami i wszystkimi zmartwychwstałymi wierzącymi, którzy na przestrzeni wieków zmarli w wierze lub oddali swoje życie za wiarę w Chrystusa. Także z tymi, którzy w czasie Wielkiego ucisku z powodu miłości do Pana stracili życie i poszli do nieba. Oni wszyscy otrzymają nowe wspaniałe  ciała, które nie mogą już umrzeć i to jest pierwsze zmartwychwstanie.
Słowo Boże mówi w Ks. Objawienia
Objawienie 20:6  Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat.  
Apostoł Paweł sprawie zmartwychwstania poświęcił cały rozdział w 15 rozdz. Listu do Koryntian. 
Ale do kogo On przychodzi, kto w tym czasie żyje na ziemi, kto stanie przed jego tronem chwały na którym zasiądzie?
Widzimy w 32. wierszu, że staną przed nim wszystkie narody. Staną przed Nim wszyscy ludzie, którzy w tym czasie zamieszkują ziemię. To są ci, którzy nawrócili się w czasie Wielkiego Ucisku zarówno Izraela jak i z pogan i dotrwali do samego końca, by być świadkami Jego powrotu. A także staną przed Nim ci, którzy nie nawrócili się i nie uznali Jezusa Chrystusa swoim Panem, ale przeżyli Armagedon sprawiedliwi i niesprawiedliwi i wtedy Pan odłączy jednych od drugich. Ci, którzy w czasie Wielkiego ucisku uwierzyli w Niego i czekali na Jego powrót wejdą do Tysiącletniego Królestwa. Ci, którzy nie uwierzyli, pójdą na zatracenie, taki scenariusz przedstawia nam nasz dzisiejszy fragment.
Popatrzmy na wiersze 33 i 34:
Mateusza 25:33  I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy.
34  Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo przygotowane dla was od założenia świata.
Widzimy wyraźnie, że Pan Jezus oddzieli tych, którzy mogą wejść do Jego Królestwa od tych, którzy nie mogą tam się znaleźć. Będzie jak pasterz oddzielający owce od kozłów. W Izraelu to bardzo żywy obraz: owce z kozami w stadach często przebywają razem, ale pasterze rozdzielają ich na karmienie lub na odpoczynek. Dlatego, że owce i kozy nie są zbyt zgodne, gdy razem się karmią lub odpoczywają. Ci po prawicy to chrześcijanie wierni Chrystusowi, błogosławieni przez Boga, Jego owieczki, Boże dzieci narodzone z Ducha Św. Nie wyparli się i nie porzucili swojej wiary w Pana Jezusa, pomimo prześladowań antychrysta, ataków świata, niechęci do nich ze strony rodziny i sąsiadów oraz nie poddali się zniechęceniu, a także diabelskim pokusom, które chciały odwieść ich od Chrystusa. W ten sposób dowiedli, że mieli prawdziwą wiarę i bardziej cenili Pana Jezusa nad swoje własne życie. Natomiast ci po lewicy, to ludzie, którzy nie interesowali się Chrystusem, nie okazali Mu posłuszeństwa i nie uwierzyli w Niego, goniąc za marnościami tego świata. Oni z kolei cenili bardziej własne życie, własną wygodę oraz przyjemności niż posłuszeństwo Panu Jezusowi. 
Mateusza 25:34  Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo przygotowane dla was od założenia świata.
Wraz z chwilą powrotu Pana Jezusa, Chrystus będzie królem świata, wszystkich narodów.
On rozgromi armie Armagedonu, które będą próbowały zniszczyć resztkę Izraela i ustanowił swój tron w Jerozolimie, skąd będzie sprawował władzę. Widzimy, że wszystkich wierzących w Niego On zaprasza do swojego Królestwa, mówi: chodźcie błogosławieni mojego Ojca i weźcie Królestwo przygotowane dla was od założenia świata. Innymi słowy, wierzący mogą wejść do Królestwa, bo zostali pobłogosławieni przez Ojca, oni wytrwali w wierze, bo Bóg ich błogosławił, bo dla nich jest przygotowane Królestwo. Widzimy tutaj bardzo wyraźną łaskę, że mogli uwierzyć, że mogli trwać w wierze, że mogli trzymać się Chrystusa, nie dzięki własnej sile, swojej mądrości, własnym decyzjom, ale dzięki błogosławieństwu Boga Ojca. Bóg jest dawcą i wykonawcą naszego zbawienia, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Tu stało się to, co jest napisane w liście Apostoła Pawła do Efezjan:
Efezjan 1:5  Przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej,
Dla was jest przeznaczone Królestwo - mówi Jezus - od założenia świata. Nie wchodzicie tam dzięki własnym wysiłkom, ale dzięki Bożemu powołaniu, dzięki Bożej łasce, dzięki temu, że Bóg w suwerenny sposób, według upodobania swojej woli do tego was przeznaczył.
Zwróćcie uwagę, jak Pan Jezus mówi o tym Królestwie w 34 wierszu dla tych, którzy do niego wchodzą. Mówi, że to jest ich dziedzictwo, oni mogą wziąć Królestwo, bo urodzili się w Bożej rodzinie. Stali się częścią Bożej rodziny przez wiarę w Chrystusa i narodzenie z Ducha Św.
Jak wiemy, to są ci, o których pisał apostoł Jan w 1 rozdz. 12 i 13  wierszu Ew Jana, że oni przyjęli Jezusa i Bóg dał im prawo, by stali dziećmi Bożymi, oni narodzili się nie z krwi ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.
Z tego powodu, że narodzili się z Boga weszli w posiadanie dziedzictwa i przez wiarę w Chrystusa stali się spadkobiercami Bożych obietnic. A teraz, gdy powrócił Pan Jezus biorą swoje dziedzictwo.
W Tysiącletnim Królestwie będą wszyscy zmartwychwstali święci oraz ci, którzy tutaj stoją przed tronem Chrystusa i których Pan Jezus zaprasza, by wziąć swoje dziedzictwo. Ci drudzy wchodzą tam w swoich naturalnych ciałach, by zaludnić przyszłe Królestwo. Gdy wejdą oni do Królestwa będą nadal tam żyć, sadzić, siać i zbierać oraz rodzić dzieci. Biblia wyraźnie naucza, że w tysiącletnim Królestwie przez okres millenium będą dwa rodzaje ludzi: zmartwychwstali święci, którzy będą w imieniu Pana Jezusa sprawiedliwie rządzić ziemią i będą również zwykli ludzie, tak, że Królestwo będzie się rozwijać. Szatan w tym czasie będzie związany, a grzech mocno ograniczony. Ziemia zaś będzie błogosławiona przez Boga i nastąpi cudowne jej uzdrowienie, skażone tereny zostaną oczyszczone, wody uzdrowione, nastanie powszechny urodzaj, a wszystkie plony będą błogosławione. Tak ten okres opisuje prorok Izajasz:   
 Izajasza 65:19  I będę się radował z Jeruzalemu i weselił z mojego ludu, i już nigdy nie usłyszy się w nim głosu płaczu i głosu skargi.
20  Nie będzie już tam niemowlęcia, które by żyło tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swojego wieku, gdyż za młodzieńca będzie uchodził, kto umrze jako stuletni, a kto grzeszy, dopiero mając sto lat będzie dotknięty klątwą.
21  Gdy pobudują domy, zamieszkają w nich, gdy zasadzą winnice, będą spożywać ich plony.
22  Nie będą budować tak, aby ktoś inny mieszkał, nie będą sadzić tak, aby ktoś inny korzystał z plonów, lecz jaki jest wiek drzewa, taki będzie wiek mojego ludu, i co zapracowały ich ręce, to będą spożywać moi wybrani.
23  Nie będą się na próżno trudzić i nie będą rodzić dzieci przeznaczonych na wczesną śmierć, gdyż są pokoleniem błogosławionych przez Pana, a ich latorośle pozostaną z nimi.
24  I zanim zawołają, odpowiem im, i podczas gdy jeszcze będą mówić, Ja już ich wysłucham.
25  Wilk z jagnięciem będą się paść razem, a lew jak bydło będzie jadł sieczkę, wąż zaś będzie się żywił prochem. Nie będą źle postępować ani zgubnie działać na całej świętej górze - mówi Pan.
Widzimy więc, że nastanie wspaniały czas, wspaniały okres na ziemi jakiego ziemia właściwie nie doświadczyła. Okres pokoju i dobrobytu, okres panowania Mesjasza i przywrócenia porządku, który od początku był Bożym zamiarem.
Należy tu wspomnieć, że część teologów nie zgadza się z tym i uważa że nie będzie ziemskiego Królestwa. Mówią o sobie, że są amillenialistami, czyli zaprzeczają fizycznemu millenium. Nie chcę zbyt mocno zagłębiać się tu w szczegóły teologiczne, ale kilka razy słyszałem zarzuty w stronę premillenialistów, że promują jakiś nowy pogląd. Ale Tysiącletnie Królestwo to nic nowego, gdy prześledzimy historię Ojców Kościoła, to zobaczymy, że wszyscy wierzyli w fizyczne Królestwo przychodzącego Mesjasza.
 Jeden z Ojców kościoła Papiasz (60-130 ) pisze, że
„Tysiącletnie Królestwo będzie po zmartwychwstaniu, kiedy królestwo Chrystusowe osiądzie w materialnej formie na tej ziemi.”
Również Ojciec kościoła Ireneusz (130-202 ) interpretując fragment z Ks. Rodzaju o błogosławieństwie dla Jakuba, które brzmiało
Rodzaju 27:28  Niech ci Bóg da rosę niebios i żyzność ziemi, Oraz obfitość zboża i wina.
29  Niechaj ci służą ludy I niechaj ci pokłon oddają narody. Bądź panem braci twoich, A niech ci pokłon oddają synowie matki twojej. Kto ciebie przeklinać będzie, Niech będzie przeklęty, A kto tobie błogosławić będzie, Niech będzie błogosławiony.
Mówił wyraźnie, że błogosławieństwo dane Jakubowi w Jego czasach się nie wypełniło, bo zamiast tego, że bracia mu się mieli kłaniać, to Jakub kłaniał się Ezawowi i to aż 7 razy. Również narody, ludy nie służyły Jakubowi, ale to raczej On służył Labanowi swojemu wujkowi najpierw za jedną córkę 7 lat, później za drugą. I też nie odziedziczył obfitości zboża i wina, bo jak wiemy był głód w ziemi, w której mieszkał i musiał wyemigrować z całą swoją rodziną do Egiptu. Tak więc Ireneusz pyta w jaki sposób wypełniło się błogosławieństwo dane Jakubowi? I odpowiada tak:
„Przewidziane błogosławieństwo zatem należy bezsprzecznie do czasów Królestwa, kiedy sprawiedliwi będą rządzić na ich ziemiach powstanie z martwych, kiedy to stworzenie, po odnowieniu i uwolnieniu, będzie owocować z obfitością wszelkiej żywności, z rosy niebieskiej i płodności ziemi: tak jak starsi, którzy widzieli Jana, ucznia Pańskiego, mówili, że słyszeli od niego”
Ireneusz powołuje się tutaj na starszych, którzy znali apostoła Jana i słyszeli słowa o fizycznym Królestwie od niego.
Z kolei Polikarp uczeń apostoła Jana wierzył w dosłowne wypełnienie się proroctwa z 11 rodz. Ks. Izajasza w czasie millenium, gdzie jest powiedziane:
Izajasza 11:6  I będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia. Cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a mały chłopiec je poprowadzi.
7  Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół.
8  Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie dziecię swoją rączkę.
9  Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze.

Tak interpretował to Polikarp
„Albowiem Bóg jest bogaty we wszystkim. I dobrze, że kiedy stworzenie zostanie przywrócone, wszystkie zwierzęta powinny być posłuszne i być w podporządkowaniu się człowiekowi i powracają do żywności pierwotnie podanej przez Boga (ponieważ były pierwotnie poddane w posłuszeństwie Adamowi), to znaczy, produktom ziemi. Ale to jest inna okazja, a nie czas teraźniejszy, jest [do szukania] za wykazanie, że lew [potem] będzie żywił się słomą. I to wskazuje na duże rozmiary i bogatą jakość owoców. Bo jeśli to zwierzę, lew, żeruje na słomie [w tym okresie], jakie cechy musi mieć sama pszenica, której słoma służy jako odpowiedni pokarm dla lwów”?

Inny Ojciec kościoła, Justyn Męczennik (100-165 ) w swoim dialogu z Tryfonem pisał następująco:
„Lecz ja i inni, którzy są chrześcijanami zrównoważonymi (rozsądnymi, prawomyślnymi) co do wszystkich kwestii, jesteśmy pewni, że nastąpi zmartwychwstanie umarłych i Tysiącletnie Królestwo w Jerozolimie, które wtedy zostanie zbudowane, ozdobione i powiększone, jak głoszą prorocy Ezechiel, Izajasz i inni.”

I ostatni Ojciec, którego chcę zacytować, Tertulian pisał:
„Ale wyznajemy, że Królestwo jest nam obiecane na Ziemi, aczkolwiek przed niebem, tylko w innym stanie istnienia; o tyle, o ile ono nastanie po zmartwychwstaniu na tysiąc lat w zbudowanym przez Boga Jeruzalem, ‘spuszczonym z nieba’, które apostoł nazywa również „naszą matką z góry”; a jednocześnie deklarując, że nasze obywatelstwo jest w niebie, przepowiada, że ​​jest to naprawdę miasto w niebie, o czym wiedział zarówno Ezechiel, jak i apostoł Jan.”
I tak było od pierwszego do trzeciego stulecia, więc Tysiącletnie Królestwo to żaden nowy pogląd, to wiara pierwszych chrześcijan.
Jednak później za czasów Klemensa, Orygenesa i Augustyna zaczęto tysiąclecie tracić z oczu, szczególnie wtedy, kiedy skłaniano się do poglądów, że kościół zastąpił Izraela, a obietnice dana Izraelowi przeszły na kościół.

Teraz wracamy do naszego fragmentu, gdzie czytamy, że Pan Jezus mówi  do tych po prawicy
Mateusza 25:35  Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie,
36  Byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie.
Mateusza 25:37  Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić?
38  A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię?
39  I kiedy widzieliśmy cię chorym, albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie?
40  A król odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.

W tym fragmencie widzimy, że ci którzy wchodzą do Królestwa potwierdzili swoją wiarę przez swoje życie. Pan Jezus mówi byłem głodny, karmiliście mnie. Chciałem pić, poiliście mnie. Byłem przybyszem przyjęliście mnie. Nie miałem w co się ubrać, odzialiście mnie. Byłem chory, odwiedziliście mnie. Byłem w więzieniu, przychodziliście do mnie. Widzimy, że ludzie którzy wchodzą do Królestwa są pełni miłości i dobrych uczynków dla innych. Ale nie są zbawieni ze względu na te uczynki. Oni robią te uczynki z powodu miłości do Chrystusa, robili to dla Chrystusa, dlatego że w Niego wierzyli. Nie próbowali swoimi uczynkami zasłużyć na zbawienie, ale czynili je będąc wdzięcznym Chrystusowi, czynili je bo już je mieli. To więc nie jest tak, że każdy kto karmi głodnych, poi spragnionych, przyjmuje przybyszów, troszczy się o ubogich, odwiedza chorych i tych w więzieniu automatycznie trafi do nieba. Jeśli ktoś robi te wszystkie rzeczy, ale nie czyni ich ze względu na wiarę w Chrystusa, czy powodu wiary w Jezusa, to nie może liczyć na zbawienie. Zbawienie nie jest z uczynków, ale z łaski Bożej przez wiarę w Jezusa. Często ludzie mówią, „a patrz na nich oni nie wierzą w Jezusa, ale wspaniale pomagają ludziom będą w niebie mieć nagrodę”. Nie, nie będą, Pan Jezus mówi wyraźnie tylko uczynki dokonane w wyniku wiary w Chrystusa, dokonane dla Chrystusa, które potwierdzają nasze zbawienie mają znaczenie przed Bogiem. Królestwo jest dla ludzi, którzy służą Chrystusowi i ze względu na wiarę jaką mają w Niego okazują praktyczną miłość bliźnim tzn. karmią ich, poją, odwiedzają, pomagają, przyodziewają i starają zaspokoić ich aktualne potrzeby. Królestwo jest dla ludzi, którzy ze względu na miłość do Chrystusa nie myślą tylko o sobie ale o innych.
A kim są ci inni?
Zobaczmy, oni mówią (ci co wchodzą do Królestwa) na słowa Jezusa: „ powiedz nam kiedy cię spotkaliśmy, kiedy Cię karmiliśmy, kiedy Cię Napoiliśmy, Kiedy przyodzialiśmy, odwiedziliśmy w szpitalu, w więzieniu i kiedy uczyniliśmy Ci coś dobrego dla ciebie?”.
Pan Jezus odpowiada w 40. wierszu „Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście”.
A kim są Jego bracia, kim są bracia Chrystusa? W Liście do Hebrajczyków 2,11 jest powiedziane, że Pan Jezus nie wstydzi się nazywać braćmi tych, którzy wierzą w niego. To oznacza że cokolwiek robisz, by zaspokoić przede wszystkim potrzeby innych chrześcijan ze względu na wiarę w Jezusa, służysz samemu Chrystusowi. On mówi wtedy mnie napoiłeś, ubrałeś, odwiedziłeś kiedy okazałeś praktyczną miłość bratu lub siostrze w kościele i wyszedłeś naprzeciw ich potrzebom. Mamy czynić dobrze wszystkim, ale najwięcej domownikom wiary (Gal 6,10). Kościół to jest miejsce, gdzie możemy służyć samemu Chrystusowi przez służenie innym, bo tak mocno Pan Jezus utożsamia się z każdym wierzącym. Dlatego Jan w swoim liście mówi, że jeśli ktoś nie ma miłości dla Zboru, dla braci i sióstr nie ma w Jego sercu miłości dla Chrystusa. Ci którzy stoją po prawicy wchodzą do Królestwa, bo uwierzyli w Chrystusa, ale ich wiara została potwierdzona przez służbę innym ludziom, przede wszystkim innym wierzącym w Jezusa. Amen 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń