Apostoł
Jan przedstawia nam dalsze testy dla prawdziwej wiary. Mówił wcześniej że
prawdziwa wiara żyje w światłości na wzór Boga który jest światłością. Człowiek
prawdziwie wierzący przyznaje się do swoich grzechów przed Bogiem, wyznaje je i
porzuca. Dzięki wierze w Chrystusa i wyznaniu grzechu może dostąpić przebaczenia,
bo Pan Jezus zapłacił za Jego grzechy na Krzyżu swoją śmiercią.
Prawdziwa
wiara kocha Boże przykazania, Boże słowo i całego serca stara się być mu posłusznym.
2.7
Teraz
Jan przechodzi do kolejnego testu, którym jest miłość do współwierzących w
Chrystusa. Zwróć uwagę jak Jan ciągle zwraca się w swoim liście do wierzących,
mówi do nich umiłowani w 7 wierszu
później 3,2 także zwraca się do wierzących „umiłowani” później 3,21; 4,1; 4,7.11
O czym świadczy zwrot umiłowani w
listach Jana?
Świadczy o jego głębokiej miłości do wierzących
w Chrystusa. Nie bez powodu Jan jest nazywany apostołem miłości, bo najczęściej
w swoich listach wzywa do wzajemnej miłości wśród chrześcijan.
Ale
nie zawsze tak było. Jan zanim poznał Jezusa jest nazwany synem gromu,
prawdopodobnie z powodu jego surowego stosunku do innych ludzi. Pewnego razu
nawet chciał ogień spuścić na ziemię wobec
tych którzy odrzucali Pana Jezusa Łuk
9,52 – 55.
To
więc widzimy wspaniałą przemianę Jana pod wpływem społeczności z Chrystusem i
mocy Ducha Św. Z syna gromu stał się człowiekiem, który całym sercem kocha
innych chrześcijan. Jeśli Chrystus tak wspaniale przemienił Jana, to może
przemienić każdego z nas.
W
tym 7 wierszu Jan nie pisze
dokładnie wprost, czym jest to nowe przykazanie, ale później przechodzi do
miłości i nienawiści względem wierzących. A w 2 Liście Jana już wprost mówi, że
to przykazanie, to przykazanie miłości (2
Jana 5-6)
Jak myślisz dlaczego Jan mówi że
przykazanie miłości, które podaje nie jest nowe ale stare?
Chodzi
o to, że w Biblii Bóg od początku nakazywał miłować swoich braci, a z czasem
coraz bardziej objawiał głębie tego przykazania. Ks. Kapłańska 19,18.34
Apostoł
Paweł powiedział, że cały zakon streszcza się w miłości do bliźniego (Gal 5,14).
Później
Pan Jezus od samego początku swojej służby uczył, że istotą prawa Bożego jest
miłość do Boga i miłość do bliźniego. Ponieważ, gdy kochasz Boga nie będziesz
robił niczego czego Bóg nienawidzi, a będziesz czynił to co On kocha. I podobnie
z bliźnim, jeśli kochasz bliźniego, nie będziesz czynił niczego co byłoby złe
dla twojego bliźniego, będziesz chciał mu wyświadczać dobro. Tego nauczał
Chrystus i do tego się odnosi Jan, że to, co mówi, nie jest nic nowego, to jest
to, czego Bóg uczył Izraela i czego uczył Pan Jezus, że chrześcijan ma
obowiązek kochać innych wierzących.
Zwróć
uwagę że to nie jest propozycja Jana, że jeśli chcemy kochać innych to możemy,
ale jeśli nie chcemy to nie musimy, ale to jest przykazanie. Pan Jezus uczył że
w miłości do Boga i bliźniego zawiera się wszystko czego pragnie Bóg (Mateusza 22,37-39).
2.8
Jednak w 8 wierszu jesteśmy trochę zbici z tropu, bo
Jan mówi że podaje nowe przykazanie. Jak
myślisz dlaczego w 7 wierszu mówi, że nie podaje nowego przykazania, a w 8 mówi
że jednak podaje nowe przykazanie?
Najwyraźniej
Jan odnosi się tutaj do tego czego nauczał Pan Jezus w 13 rozdz Ew Jana, kiedy mówił że daje nowe przykazanie uczniom, by
się wzajemnie miłowali ( Jan 31,34-35). Później
Pan Jezus jeszcze kilka razy powtórzył to przykazanie (Jana 15,12-13.17).
Nowość
przykazania Pana Jezusa o miłości polegała na tym, że miłość wyraża się w
poświęcaniu swojego życia dla drugiego człowieka bez poczucia straty.
To
więc Jan mówi że, to przykazanie jest nowe, bo w Chrystusie nabiera ono nowego
głębszego znaczenia. Dzisiaj w Chrystusie możemy poświęcić się tak mocno i
głęboko dla innych jak nigdy, to nie było możliwe.
Oczywiście
już wcześniej było znane, ale dopiero teraz gdy Chrystus się objawił i za nas
umarł wiemy co to znaczy naprawdę kochać i możemy kochać tak jak on kochał.
Dopiero teraz w Chrystusie przykazanie miłości objawia swą głębie i moc.
I
zobaczmy, że ono (to przykazanie miłości) jest prawdziwe w Nim i w nas.
Jak myślisz co to znaczy że jest
prawdziwe w Nim i w nas?
To
właśnie w Jezusie Chrystusie przykazanie miłości widać najpełniej, najbardziej
doskonale.
Dlaczego w Jezusie przykazanie miłości
widać najbardziej doskonale?
Chodzi
o to, że to Pan Jezus Chrystus przez swoje i poświęcenie objawił nam, co to
jest prawdziwa miłość. Miłość Pana Jezusa w stosunku do ludzi wyrażała się w
wielu aspektach, poświęcał im czas, nauczał ich, uzdrawiał, przebaczał grzechy,
karmił, pocieszał, a ostatecznie za nas umarł poświęcając samego siebie. Pan
Jezus kochał do końca, kochał prawdziwie, kochał nawet wtedy, kiedy uczniowie
zapierali się go, kochał aż do śmierci Krzyżowej (Jana 14,13). A najważniejsze, że kochał tych, którzy nie
zasługiwali na Jego miłość, a na Jego gniew, jednak ich kochał, to jest
najwyższy poziom miłości.
Tak
więc Bóg w Chrystusie objawił najpełniejsze oblicze miłości (1 Jana 4,9-10).
Nowość
ta polega również na tym, że przez Niego, przez Jego moc działającą w nas to
przykazanie miłości objawia się również na nas. Z ludzi pełnych uprzedzeń,
zazdrości, nienawiści, złośliwości, mściwości i gniewu Pan Jezus czyni osoby,
które podobnie jak On nie chcą żyć dla siebie, ale żyją dla innych jak
przemienił Jana apostoła.
Dlatego
ta nowość była w nim i również w nas jeśli tylko naprawdę wierzymy i kochamy
Pana.
Jak
mówi Jan przez przyjęcie miłości Pana Jezusa ciemność w nas już ustępuje, a
prawdziwa światłość już świeci.
Dla
mnie takim wielkim przykładem miłości współcześnie był jeden z barci (Piotr)
którego kiedyś poznałem, a który kiedyś za najcięższe przestępstwa przesiedział
kilkanaście lat. Był człowiekiem, który nienawidził wszystkiego i wszystkich,
ale w chwili gdy poznał Chrystusa stał się wspaniałym bratem pełnym miłości do
ludzi.
Jeśli
chodzimy z Chrystusem, to ciemność coraz bardziej ustępuje, a światłość, miłość
Chrystusowa w nas się objawia. Pierwszym owocem Ducha Św. jest miłość Gal 5,22 a Rzymian 5,5 jest powiedziane
że miłość Boża rozlana jest w naszych sercach i miłość Boża w nas w sposób
ponadnaturalny poucza nas, że mamy kochać innych (1 Tes 4,9-10).
A
jak ta miłość się objawia w praktyce, jak to nowe, stare przykazanie działa? To
Jan odpowiada nam w dalszych wierszach.
2,9-11
Jan
mówi, że jeśli żyjemy w nienawiści, pałamy nienawiścią do ludzi i brakuje w
naszym życiu przebaczenia, życzliwości i jesteśmy obojętni wobec braci i sióstr,
a na ich dobru nam nie zależy. A co gorsza może nawet cieszymy się ich porażek,
problemów, upadków, to świadczy o tym, że nie ma w nas miłości Chrystusa.
Zły
nienawistny stosunek, zagniewanie i brak przebaczenia dla brata czy siostry
jest objawem duchowej choroby. Jest objawem tego, że nie jesteśmy odrodzonymi
ludźmi. Podobnie jak niechęć do wierzących, niechęć do spotkań z nimi i nasza
obojętność na ich stan duchowy. To również są złe objawy naszego duchowego
stanu.
Jest
dosyć sporo ludzi, którzy nie lubią innych chrześcijan, czy nawet ich
zwalczają, ale o sobie mówią że są wierzący w Boga i mają z Bogiem społeczność.
Też jest wiele takich osób, którym nie zależy na braciach i siostrach, na
kościele i nie interesuje ich czy ludzie się budują, czy wzrastają, czy są
bliżej Boga i chwała Boża wzrasta. Dla nich, nie byłoby żądnej różnicy gdyby
Zbór zniknął, ale taki stosunek do wierzących świadczy, że nie ma w ich życiu
miłości Bożej.
A
z drugiej strony prawdziwy chrześcijanin miłuje brata, kocha innych chrześcijan,
pragnie z nimi społeczności i dąży do niej. Jest to przykazanie samego Pana, że
mamy się nawzajem miłować. Apostoł Paweł powiedział, że każdy wierzący jest
dłużnikiem drugiego wierzącego w miłości. Rzym
13,8 – 10.
To
więc jeśli naprawdę wierzysz, to pokochasz innych ludzi. Przebaczysz im i
będziesz przebaczał im ich wady, niedociągnięcia i uchybienia przeciwko tobie.
Będziesz się starał nie grzeszyć przeciwko nim. Nie będziesz chciał ich ranić,
oszukiwać, gardzić nimi, czy być dla nich obraźliwym. Nie będziesz chciał tego
wszystkiego, bo ich kochasz miłością Chrystusową.
W
rzeczywistości duchowy stan, tych którzy nie chcą mieć do czynienia z innymi
wierzącymi, czy nawet zwalczają ich, jest taki jak Jan przedstawia w 11 wierszu.
Po
prostu tacy ludzie są w ciemności i w ciemności chodzą, gdyby byli w światłości
byliby pouczeni przez Boga, że należy kochać bliźnich szczególnie innych
wierzących. Ale z tego powodu, że nie ma w ich życiu miłości Bożej nie zależy
im na innych. (Psalm 16,3; Ps 119,63; 1
Tes 3,12)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz