Autorem 2 listu Jana jest apostoł Jan i list ma podobną konstrukcje co pierwszy list Jana. Trudno określić dokładną datę napisania listu, ale szacuje się że powstał niedługo po napisaniu pierwszego listu Jana, to więc około 90-95 rok po Chr. Miało to miejsce podczas służby ap. Jana w Efezie.
Drugi
list Jana porusza podobne problemy co pierwszy, problem fałszywych nauczycieli
i konieczności pilnowania prawdy, która może być zagrożona wobec fałszywej
nauki.
Głównie
list ten skupia się na wędrownych kaznodziejach w. 10 z czego korzystali fałszywi nauczyciele, którzy chodzili od
zboru do zboru, gdzie przedstawiali się jako słudzy Boży otrzymując tam
gościnę, a czasami pieniądze i zwodzili chrześcijan.
Zbór
do którego zwraca się Jan jako do wybranej pani mógł przyjąć takich fałszywych
zwodzicieli i przez to, prawda w tym zborze była zagrożona.
Apostoł
Jan przestrzega Zbór, by nie zadawali się z taki oszustami (w 10-11), bo zwodziciel wykorzysta gościnność Zboru i narobi
wielkich szkód. To więc list uczy nas o prawdziwej miłości, która możliwa jest
tylko w prawdzie. Tam gdzie praktykuje się miłość kosztem prawdy, czyli wzywa
się do tolerowania nieprawdziwej nauki, niemoralności i kłamstwa w imię
miłości, nie jest to prawdziwa miłość. Taka miłość jest zwodnicza, bo prowadzi
do zaparcia się Boga i ostatecznie zatracenia. Jeśli porzucamy prawdę mówiąc
„że najważniejsza jest miłość” ostatecznie tracimy wszystko, prawdę, miłość i
jedność, a pozostaje nam jedynie płytki sentymentalizm, który nigdy się nie
stanie fundamentem prawdziwej jedności.
Wobec
tego Jan wzywa chrześcijan, by powrócili do fundamentów chrześcijaństwa, którym
dla Jana jest prawda Słowa Bożego.
W
naszych pierwszych czterech wierszach pięć razy pojawia się słowo prawda
spróbuj znaleźć te słowa.
Świat
cierpi na duży deficyt prawdy, a mówienie że znamy prawdę często nie spotyka
się z aprobatą. Raczej jest uważane za brak szacunku i tolerancji wobec tych,
którzy mają odmienne zdanie.
Często prawda jest traktowana tak, jak traktował ją piłat, gdy spotkał się z Chrystusem Jana 18,38 zadając pytanie co to jest prawda. Pytanie to, wyraża wątpliwość, czy w ogóle można poznać prawdę, wobec tak wielu twierdzeń i poglądów ze sobą sprzecznych. Wielu doszło do wniosku, że nie ma prawdy absolutnej, ale prawdą jest to, co ja uważam za prawdę. Jednak Słowo Boże ciągle stoi na stanowisku, że Prawda jest objawiona w Bogu w Słowie Bożym w Jezusie Chrystusie (Efez 4,21). Świat jest podzielony na ludzi, którzy nie poznali Chrystusa i żyją w kłamstwie oraz na tych, którzy Go poznali, znają prawdę i żyją w prawdzie.
w. 1
Jan
zaczyna swój list jako starszy, do wybranej Pani. Mówi o swoim autorytecie i w
związku z tym powinni Go posłuchać, a panią prawdopodobnie nazywa Zbór, Kościół
do którego pisze swój list.
Od
razu przechodzi do zapewnień, że kocha ich w prawdzie, dlatego pisze do nich,
by ich przestrzec przed tymi, których oni w swojej chrześcijańskiej gościnności
przyjmowali, a którzy stawali się zagrożeniem dla tego Zboru.
Bóg
nie chce, by ktokolwiek w kościele był narażony na zwiedzenie, kłamstwo i
oszustów, bo to może się przyczynić, do zwiedzenia innych. To więc musimy być
ostrożni, nie każdy kto mówi o Bogu o miłości i wierze, pochodzi od Boga.
Akurat jesteśmy w czasie, gdy po domach chodzą Świadkowie Jehowy i rozdają
zaproszenia na pamiątkę śmierci Pana Jezusa i być może wielu odpowie na to
zaproszenie, ale czy poznają tam prawdę? Nie, z jednego fałszu wpadną w kolejny,
diabeł bowiem pilnuje, by ktoś, kto zaczyna poszukiwać prawdy o sensie życia,
wieczności i swojej roli na tym świecie, nie znalazł jej, a w zamian znalazł
ułudę prawdy.
Być może nie gościmy dzisiaj żadnego fałszywego nauczyciela w naszym domu, ale czy dajemy im posłuch w naszym zborze, czy jeździmy na ich konferencje, czy promujemy ich nauczanie. Aby mieć to właściwe rozróżnienie, czy mamy do czynienia z prawdziwym czy fałszywym nauczaniem, musimy znać dobrze prawdę.
Teraz spójrz na kilka cech prawdy
W
pierwszym wierszu widzimy że prawda nas
jednoczy. Jan pisze do tych, których miłuje w prawdzie. Prawdziwa głęboka
miłość między Janem a tamtymi wierzącymi mogła zaistnieć tylko na fundamencie
prawdy, która był Jezus. Tylko jeśli Jan i oni wierzyli w tego samego Jezusa
mogli być napełnieni Duchem Św. Tylko wtedy mogła zaistnieć między nimi jedność
ducha. Gdyby oni wierzyli w innego Jezusa, fałszywego którego np. głosili
fałszywi nauczyciele w Koryncie 2 Kor
11,4, to nie było szansy na chrześcijańską miłość. Tam gdzie ludzie nie zachowują prawdy nie ma kościoła, nie ma
Ducha Św. nie ma Boga. Dlatego nie
możemy iść na kompromis z tymi, którzy nie kochają prawdy Słowa Bożego, bo nie
mamy z nimi nic wspólnego.
Prawda
ewangelii niesie ze sobą moc do miłości wobec innych chrześcijan. Jan miłuje
kościół, miłuje zbór, ludzi którzy tam są. Mówi również, że nie tylko On, ale
wszyscy, którzy są z prawdy miłują innych chrześcijan. Miłują ich ze względu na
prawdę, która dotyczy ewangelii, tego że oni umiłowali Chrystusa Jak to
wcześniej było powiedziane w 1 liście
Jana 4,7-8; 3,14-16.
Kolejna rzecz jest taka, że prawda mieszka w prawdziwie wierzących chrześcijanach, a oni mieszkają w Chrystusie Ew. Jana 14,6 Jana 8,32. To znaczy, że Chrystus mieszka w nich przez swego Ducha. Oni znają Chrystusa, znają swojego Pana, a On też ich zna 1 Jana 2,20-21. Jeśli jednak zaprzeczamy Chrystusowi, słowu Bożemu, doktrynie chrześcijańskiej wyraźnie objawionej, to nie ma w nas prawdy. Zbawianie dotyczy przyjęcia treści ewangelii i musimy w nią uwierzyć, bo w niej jest zawarta prawda.
Prawda
również, jeśli stała się częścią naszego życia, jeśli zamieszkała w nas, to
jest z nami na wieki (w 2). Nie
można raz mieć prawdy w sobie, a później ją stracić. Możemy być blisko prawdy,
możemy ocierać się o prawdę, słuchać prawdy, ale wciąż nie musi być ona w nas,
nie musi w nas mieszkać. Mamy tego przykład w 8 rozdz. Ew Jana kiedy Żydzi uwierzyli, ale wciąż nie stali się
uczniami Chrystusa, nie znali prawdy, a prawda nie stała się częścią ich życia.
Jeśli
mamy wokół siebie ludzi ciągle nie rozumiejących czym jest prawda, ciągle
błądzących, ciągle mających wątpliwości gdzie jest zbawienie, to oni nie znają
prawdy. Prawda wymaga choć minimalnego zrozumienia, że Jezus nas zbawił. Możesz
nie wiedzieć wielu rzeczy, ale jedno będziesz wiedział bardzo dokładnie, że
Jezus jest zbawicielem, że umarł za ciebie, że jest twoim Panem i Bogiem. Tak
więc, ci którzy znają prawdę choćby najprostsi nie potrzebują jakiejś
specjalnej filozofii, specjalnej mądrości, oni już maja prawdę na wieki,
Chrystus jest w nich i ich prowadzi, a oni są w NIm.
Tak o tej prawdzie pisze Paweł 1 Koryntian 2,2-9
Kolejna rzecz, to Jan mówi, że przez prawdę, ewangelii którą
przyjęliśmy jesteśmy błogosławieni przez Boga.
Nie
można cieszyć się Bożą przychylnością, Bożym pokojem, Bożą miłością, Bożym
błogosławieństwem, Bożą opieką, Bożym miłosierdziem jeśli nie kochamy prawdy,
która jest w Chrystusie.
Te
wszystkie Boże błogosławieństwa przychodzą do naszego życia wraz z prawdą
ewangelii, którą przyjęliśmy. Autorzy nowotestamentowi, często nam to przypominają
1 Tym 1,2; Rzymian 1,7.
Słowo Boże mówi, że ludzie którzy nie kochają prawdy, nie tylko nie są błogosławieni przez Boga, ale są pod przekleństwem i zagraża im Boży sąd Jana 3,36; 1 Koryntian 16,22.
Kolejna
rzecz o której mówi ap. Jan to, to, że prawda nas kontroluje.
Zobaczmy,
że Jan cieszył się z tych, którzy w tym kościele chodzą w prawdzie.
Co to znaczy chodzić w prawdzie?
To znaczy żyć zgodnie z treścią ewangelii. Nie tylko wierzymy w prawdę, ale żyjemy zgodnie z nią, zgodnie ze Słowem Bożym, które nas prowadzi i któremu pragniemy być posłuszni. Wiara w sposób intelektualny nie zmieni naszego życia, dopiero życie w prawdzie sprawa, że stajemy się nowymi ludźmi. 1 Jana 1,6-7; 1 Jana 2,6; Galacjan 2,14; Ozeasza 14,9.
1 komentarz:
Jest możliwe pod warunkiem, że przyjmiemy prawdę która jest w Jezusie Chrystusie, czyli Jego samego. W ten sposób pozwolimy, by nasze opinie i sądy były kształtowane przez Boże Słowo i Jezusa w nas. Prawda bowiem nie jest to, co my myślimy i sądzimy, ale to, co sądzi Bóg na dany Temat, bo prawda polega na tym, że odpowiada rzeczywistości. Jeśli nasze sądy i opinie są chybione, a takie często są, bo nie znamy wszystkich faktów i nie mamy całej wiedzy, to nie mogą być prawdziwe. Tylko Bóg ma prawdziwe sądy i opinie, bo wszystko wie, dlatego w Chrystusie jest prawda, bo wierząc w Niego wychodzimy z ułudy naszych ocen i odnajdujemy prawdziwy stan człowieka i zbawienie.
Prześlij komentarz