Zazwyczaj większość z nas wie, że złoto bez próby lub o niskiej próbie jest mało warte. Najcenniejsze jest złoto najwyższej próby - obecnie to 999 czyli 99,99% zawartości złota w stopie metalu. Najtańszy kruszec, zawiera oznaczenie 333 lub 375, co oznacza, że w danym stopie metalu jest 33,3% złota. Ale złoto o takim symbolu jest mało trwałe, może zmieniać kolor, biżuteria się zrywa, kruszy i utlenia, więc raczej nie opłaca się inwestować w nie pieniędzy.
Podobnie
jest z wiarą, by okazała się cenna musi być wypróbowana, czym wyższa lub
większa jej próba, tym wiara jest cenniejsza. Możemy powiedzieć, że do
najwyższej próby wiary doszedł Abraham. Dlatego w Słowie Bożym jest przedstawiony
jako bohater wiary z którego mamy brać przykład.
Czytamy,
że po wydarzeniach z Abimelechem, gdy Bóg zapewnił Abrahamowi bezpieczeństwo
Pan wystawił go na próbę.
Takie
działanie Boga dla nas może być dziwne. Przecież Bóg sprawił, że człowiek którego
Abraham się obawiał przyszedł prosić go o gwarancje bezpieczeństwa. Po takim
prowadzeniu Pana Boga raczej spodziewamy się od Niego jeszcze więcej
błogosławieństw, a nie doświadczeń. Jednak Boże drogi, to nie nasze drogi, a
myśli Boże, to nie nasze myśli czytamy w Izajasza
55,8.
Tym
bardziej historia nas szokuje, gdy dowiadujemy jakiej próbie Bóg poddał
Abrahama. Kazał mu wziąć swego syna, którego bardzo kochał i udać się z nim do
kraju Moria i tam na jednej z gór miał złożyć go w ofierze całopalnej dla Boga.
Trudno
nam sobie dzisiaj wyobrazić jak musiało być to ciężkie doświadczenie dla Abrama,
bo nie łatwo nam postawić się na jego miejscu. Raczej nikt z nas nie stoi przed
koniecznością wyboru - posłuszeństwo Bogu, a życie mojego dziecka. Jeszcze ciężej
nam zrozumieć jak miłosierny dobry Bóg, Ten który jest miłością mógł zażądać od
Abrahama czegoś podobnego. Prawdopodobnie równie ciężko było to zrozumieć
Abramowi, gdy otrzymał takie polecenie od Pana.
Jeszcze
Inną przeszkodą, by utożsamić się z Abrahamem mogą być duże różnice w kulturze
w jakiej żył on i w jakiej żyjemy my. W dzisiejszych w czasach w naszym rejonie
świata nikt nie składa Bogu ofiar całopalnych z dzieci. Jednak w czasach
Abrahama i tamtej kulturze była to praktyka dosyć powszechnie znana i stosowana
pośród pogan i ludów Kananejskich. Ale w oczach Boga uważana była za obrzydliwą
i Pan jej zakazał w Ks. Kapłańskiej
18,21 oraz w Ks. Powtórzonego Prawa 12,31
Ks. Powtórzonego Prawa 12:30 To strzeż się, abyś nie wpadł w sidła za nimi
po ich wytępieniu sprzed oblicza twego i abyś nie pytał o ich bogów, mówiąc:
Podobnie jak te narody służyły swoim bogom, tak i ja uczynię.
31
Nie uczynisz tak Panu, Bogu twemu, gdyż czyniły one dla swoich bogów to
wszystko, co jest obrzydliwością dla Pana i czego Pan nienawidzi, paląc dla
nich w ogniu nawet swoich synów i swoje córki.
Może
nas zastanawiać, że skoro dla Boga ta praktyka była obrzydliwa, to dlaczego Bóg
nakazał tak uczynić Abrahamowi?
Wydaje
się mi, że na próbę Abrahama z Izaakiem należy
spojrzeć w następujący sposób:
Musimy wiedzieć, że Pan od początku nie planował uśmiercenia Izaaka miała być to jedynie próba dla Abrama. Miał on również zobaczyć, że Jego Bóg nie jest taki jaki inni bogowie. Tamci z chęcią przyjmowali ofiary z ludzi jakie im składano. Oczywiście nie oni, a demony, które stały za tymi fałszywymi bóstwami. Abraham zobaczył, że prawdziwy Bóg taki nie jest. On nie żąda ofiar z ludzi, ale sam jest kochającym Stwórcą i dawcą życia dla każdej istoty, tak naprawdę jest tylko jedna ofiara z człowieka, która może mu się podobać, to Ofiara ze swego Syna Jezusa Chrystusa za ludzkie grzechy, którą złoży nie człowiek, a sam Bóg. Abraham nie musi zabijać Syna, bo Pan dał zastępcę. To więc próba z Izaakiem nie ma tylko na celu przetestowania Abrahama, ale jest zapowiedzią, cieniem, typem przyszłej ofiary złożonej przez Boga z Jezusa. I chciałbym byśmy podczas przyglądania się doświadczeniu Abrama z Izaakiem zobaczyli podobieństwa między ofiarowaniem Izaaka, a ofiarowaniem Jezusa Chrystusa. Jestem pewien, że dzięki temu dostrzeżmy jeszcze bardziej jak wspaniały i wielki jest Boży plan Zbawienia.
Wiara musi być poddana próbie
Ale
zanim tym się zajmiemy zobaczmy, że Bóg zechciał przetestować swojego
umiłowanego sługę, którego wybrał – wystawił
Pan Abrahama na próbę w. 1.
Czy
tego chcemy, czy nie, musimy uznać, że Bóg poddaje próbie wiarę tych, którzy go
kochają. Jak powiedzieliśmy na początku, wiara by okazała się cenna i prawdziwa
musi być przetestowana jak mówi Piotr w swoim liście:
1Piotra 1:6 Weselcie się z tego, mimo że teraz na krótko,
gdy trzeba, zasmuceni bywacie różnorodnymi doświadczeniami,
7
Ażeby wypróbowana wiara wasza okazała się cenniejsza niż znikome złoto,
w ogniu wypróbowane, ku chwale i czci, i sławie, gdy się objawi Jezus Chrystus.
Być
może któregoś dnia będziemy zmuszeni przejść próbę podobną do tej jakiej został
poddany Abraham kiedy będziemy musieli wybrać między posłuszeństwem Bogu, a
miłością do naszych bliskich. Może to być sytuacja, kiedy Bóg dopuści, że ktoś kogo
bardzo kochamy zachoruje lub nawet odejdzie lub należy mu pozwolić iść własną
drogą. Mogą to być chwile, gdy coś co bardzo sobie cenimy zostanie nam zabrane,
np. wolność, praca, zdrowie, czy cokolwiek jeszcze innego.
Biblia
podaje kilka przykładów jak Bóg doświadczał wiarę swoich wybranych.
Mamy
tutaj przykład Abrahama, ale też w 2 Ks. Kronik czytamy o Królu Hiskiaszu,
który został wystawiony na próbę przez Boga, gdy przybili do niego książęta
babilońscy, by dowiedzieć się coś więcej o jego zwycięstwie nad Asyrią
Kronik 32:31..byli u niego rzecznicy
książąt babilońskich, którzy przysłali ich do niego, aby się dowiedzieć o
cudownym zdarzeniu, jakie wydarzyło się w kraju, Bóg zdał go na jego własne
siły, wystawiając go na próbę, aby poznać wszystkie jego zamysły.
Możemy
powiedzieć to samo o Hiobie, że również w jego przypadku Bóg pozwolił, by
został poddany testowi. Także naród Izraelski po wyjściu z Egiptu był próbowany
przez Boga, a nawet Pan zapowiedział, że będzie ich doświadczał, co czytamy w
Ks. Powtórzonego Prawa
Powtórzonego Prawa 8:2 Zachowaj też w pamięci całą drogę, którą Pan,
Bóg twój, prowadził cię przez czterdzieści lat po pustyni, aby cię ukorzyć i
doświadczyć, i aby poznać, co jest w twoim sercu, czy będziesz przestrzegał
jego przykazań, czy nie.
3
Upokarzał cię i morzył cię głodem, ale też karmił cię manną, której nie
znałeś ani ty, ani nie znali twoi ojcowie, aby dać ci poznać, iż człowiek nie
samym chlebem żyje, lecz że człowiek żyć będzie wszystkim, co wychodzi z ust
Pana.
4
Twoja odzież nie zniszczała na tobie ani twoja noga nie nabrzmiała przez
te czterdzieści lat.
5
Poznaj tedy w swoim sercu, że jak człowiek ćwiczy swego syna, tak Pan,
Bóg twój, ćwiczy ciebie.
I jeszcze jeden fragment
Powtórzonego Prawa 13:1 Jeśliby powstał pośród ciebie prorok albo
ten, kto ma sny, i zapowiedziałby ci znak albo cud,
2
I potem nastąpiłby ten znak albo cud, o którym ci powiedział, i
namawiałby cię: Pójdźmy za innymi bogami, których nie znasz, i służmy im,
3
To nie usłuchasz słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan,
wasz Bóg, wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego, z
całego serca swego i z całej duszy swojej.
Również
Pan Jezus próbował swoich uczniów o czym czytamy w Ew. Jana w kontekście
rozmnożenia jedzenia przez Pana:
Jana 6:5
A Jezus podniósłszy oczy i ujrzawszy, że mnóstwo ludu przychodzi doń,
rzekł do Filipa: Skąd kupimy chleba, aby mieli co jeść?
6
A mówił to, wystawiając go na próbę; sam bowiem wiedział, co miał
czynić.
Czyli
Pan powiedział to do Filipa specjalnie, by miało się okazać, co jest w Jego
sercu. Pojawia się pytanie w jakim celu Bóg testuje swoich wybranych? Czasami
czytając Biblię możemy odnieść wrażenie, że jakby Bóg nie wiedział, czy
naprawdę Go kochamy, czy nie. Po doświadczeniach Abrahama, Pan mówi do niego „teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie
wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego”. W przypadku Hiskiasza
czytamy, że Pan poddał go testowi, by w pełni „ujawniły się zamiary jego serca”. Odnośnie Izraela „aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego,
z całego serca swego i z całej duszy swojej”.
Musimy
powiedzieć, że te stwierdzenia sprawiają nam pewną trudność. Czy Bóg nie wie
jak bardzo wierzą w Niego Jego wyznawcy, czy potrzebuje się o tym przekonać
poddając ich testowi?
Próba
nie ma na celu pokazać Bogu jak bardzo wierzymy, bo On to wie. Wie wszystko,
bada nerki i serca (Ps 7,10), czyli
zarówno nasze myśli jak i motywacje. To nam potrzebne jest przetestować naszą
wiarę, by okazało się czy naprawdę wierzymy, czy jednak nasza wiara jest
wydmuszką, pustą deklaracją za którą nie stoi nic poza słowami. Musimy to
wiedzieć, by nie okazało się w dzień sądu, że moja wiara jest fałszywa. Gdyby
miała być fałszywa, to chciałbym się dowiedzieć o tym dzisiaj, bo jeszcze mam
szansę się nawrócić i coś zmienić zanim umrę. Po mojej śmierci już nic nie będą
mógł dodać do mojej wiary, wtedy zostanie ona wypróbowana przez ogień Bożego
sądu, gdyby okazała się podrobiona byłbym w strasznych opałach, bo zostałbym
potępiony.
Powinniśmy
znać również siłę naszej wiary. Nie jest nam łatwo ocenić w jakim miejscu wiary
jesteśmy – Piotr myślał, że ma tak wielką wiarę iż gotowy jest pójść na śmierć
z Chrystusem, a później się go zaparł. Powiedzmy, że gdy pokonujemy jakąś
odległość drogi, to wiadomo ile przejechaliśmy i ile jeszcze nam zostało. Gdy
uczymy się na egzamin i musimy opanować jakiś materiał, to przez sprawdzenie
możemy ocenić, co już umiemy, a czego jeszcze nie. Ale z wiarą nie jest tak
łatwo. Jednak to jak przechodzimy próby pokazuje czego naszej wierze jeszcze
brakuje i jaka jest jej siła. Kiedy przechodzimy próbę, może w tej chwili i
złościmy się na Boga ulegając zwątpieniu, narzekając na Pana, martwiąc się
przez cały czas, to mamy informację, że nasza wiara jest słaba i należy ją
wzmocnić. Abraham nigdy nie dowiedziałby się jak bardzo kocha Boga, gdyby nie
musiał poświęcić Izaaka. I my również nie dowiedzielibyśmy się jak bardzo
wierzył Abraham i dlaczego możemy go nazywać ojcem naszej wiary gdyby Bóg nie
poddał go tej próbie. Dziś przez historię
z Izaakiem widzimy, że On osiągnął szczyt wiary, doszedł do dojrzałości, był
gotowy oddać dla Boga wszystko. Nawet własnego ukochanego syna. To więc mamy
próby byśmy mogli ocenić, czego nam jeszcze brakuje, a jeśli czegoś brakuje to,
uzupełnić braki. Niestety część chrześcijan nie wyciąga zbyt wielu wniosków z
własnych prób.
I jest jeszcze jeden cel testu, że wiara
rozwija się przez doświadczenia. Piotr
powiedział, że przez próby staje się ona cenniejsza niż znikome złoto w ogniu
wypróbowane. Jakub mówi w 1 rozdz. swego listu, że doświadczenie wiary sprawia
wytrwałość. Abraham doszedł na szczyt przez różne doświadczenia, które
przechodził w trakcie drogi, musiał zostawić rodzinę, oczekiwał długo na
upragnionego syna, popadał w tarapaty kłamiąc, że Sara jest jego siostrą, wdał
się w wojnę ratując Lota, musiał odprawić Ismaela, a to, co wprowadziło go na samą górę, to
doświadczenie z Izaakiem. Bez tej próby nie stałby się bohaterem wiary. Warto
zauważyć, że niektóre testy oblał, ale Bóg dalej nad nim pracował, by mógł się
wspiąć na szczyt. Pan chciał rozwoju wiary Abrahama i chce rozwoju naszej
wiary, ale postęp ten wymaga doświadczeń. Dlatego Jakub powiedział, że należy
poczytywać sobie za największą radość, gdy rozmaite próby przechodzimy, bo jest
to dla naszego dobra, dla naszego rozwoju duchowego.
W
ks. powtórzonego prawa czytamy o doświadczeniach Izraela
Powtórzonego Prawa 8:16… (że Pan) karmił
cię manną, której nie znali twoi ojcowie, aby cię upokorzyć i aby cię
doświadczyć, lecz w przyszłości obrócić ci to ku dobremu.
Może
przechodziliśmy albo przechodzimy w tej chwili ciężkie próby jak Abraham, a
może będziemy przechodzić. Pamiętajmy, że one nie są w tym celu, by nas
pognębić, ale służą dla wiecznego dobra, by wzmocnić naszą wiarę i wskazać na
jej braki. Mamy również obietnice, że Bóg nie da nam doświadczeń, prób, testów
ponad nasze siły, a z próbą da i wyjście jak czytamy w 1 liście do Koryntian
1 Koryntian 10:13 Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które
by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli
kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli
znieść.
Ufajmy w naszych próbach Chrystusowi, ufajmy aż do końca jak zaufał Abraham. On wierzył mówi Pismo, że skoro Bóg dał mu obietnice, że od Izaaka będzie zwać się Jego potomstwo i przez Izaaka wypełnią się Boże zapowiedzi stworzenia narodu, to Pan wzbudzi Izaaka z martwych, gdyby złożył go w ofierze Hebr 11,19 .
Izaak typem Chrystusa
Kolejna
rzecz jest taka, że historia ofiarowania Izaaka jest typem Jezusa Chrystusa. W
biblii mamy wiele zapowiedzi przyjścia Zbawiciela zanim On się pojawił. Zapowiedzi
te mamy w proroctwach wypowiadanych przez proroków, którzy objawiają nam przez
Ducha Św. kolejne szczegóły o Zbawicielu. Ale innym rodzajem proroctwa w Biblii
jest typologia, czyli przekazywanie nam przez Boga za pomocą symboli, zdarzeń
historycznych i osób planu zbawienia. I dokładnie to widzimy w historii
poświęcenia Izaaka. W miarę poznawania tekstu o ofiarowaniu będziemy widzieli
coraz więcej podobieństw między historią Izaaka, a ofiarą Chrystusa. W ten
sposób Bóg objawia tajemnice swego zbawczego planu ludziom, choć zanim Pan
Jezus się pojawił trudno było to dostrzec. Ale dzięki łasce Boga i spisanemu
Słowu Bożemu my możemy dzisiaj, to widzieć i uwielbiać za to Pana. Weźmy pod
uwagę, że Abraham żył około 2000 tys. lat przed Jezuse, to jeszcze bardziej nas
utwierdza jak niezwykły i wspaniały jest plan pojednania nieba z ziemią przez ofiarę
Chrystusa. Możemy jeszcze bardziej się upewnić, że śmierć krzyżowa Chrystusa
nie była przypadkowa, ale została zaplanowana przez Boga przed wiekami, zanim
świat powstał i do Jezusa zmierza cała historia świata – Prawda jest w Jezusie.
To
więc zobaczmy pierwsze podobieństwo. Czytamy, że Bóg przemówił do Abrahama w 2 wierszu, że by wziął syna swego
jedynego, jedynaka, a następnie dodał, że Izaaka jest umiłowanym synem
Abrahama. I rzeczywiście tak było. Abraham kochał Izaaka z całego swego serca i
był jego jedynym synem z umiłowanej żony Sary. W tym czasie, gdy Bóg kazał
złożyć Abrahamowi syna w ofierze, to Izaak mógł mieć około 20 lat. Więc Abram
zdążył się już do niego bardzo przywiązać. Pewnie nie wyobrażał sobie życia bez
swego ukochanego syna.
Ale
tak jak Izaak był ukochanym i jedynym synem Abrahama, tak Jezus Chrystus jest
ukochanym i jedynym synem Boga. Przez miłość Abrahama do Izaaka Bóg ukazuje nam
swoją wielką miłość do swego jedynego Syna Jezusa Chrystusa. Zobaczmy, że Słowo
Boże celowo podkreśla ile Izaak znaczył dla Abrahama, że jest jedynym, i że
Abram go bardzo miłuje. Tak samo było w przypadku Pana Jezusa. Biblia mówi o
Nim jako o jednorodzonym Synu, Jedynym synu Ojca, który przyniósł nam łaskę i
prawdę Jana 1,14, a Pan Jezus mówił,
że Bóg jest przede wszystkim Jego Ojcem, a dopiero później naszym Ojcem Jana 20,17. Podkreślając w ten sposób,
że Ojcostwo Boga w stosunku do Jezusa jest wyjątkowe, jest naturalne, jest
wieczne.
Podobnie
jest z miłością Ojca do syna. Słowo Boże, często podkreśla, że Bóg Ojciec ponad
wszystko miłuje syna. Jest to miłość agape – bezwarunkowa, doskonała, to
najwyższa forma miłości, która objawia się przede wszystkim w działaniu.
W
Ew. Jana czytamy o miłości Ojca do Syna
Jan
3:35 Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał
w jego ręce.
Gdy
pan Jezus wychodził z wody po chrzcie to rozległ się głos z nieba
Mateusza 3:17 …Ten jest Syn mój
umiłowany, którego sobie upodobałem.
W
Jana 5 rozdz. czytamy
Jan 5:20
Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje mu wszystko, co sam czyni, i ukaże
mu jeszcze większe dzieła niż te, abyście się dziwili.
W
Ew. Jana 17 rozdz. znajdujemy kolejny fragment
Jan 17:22 A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby
byli jedno, jak my jedno jesteśmy.
23
Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat
poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie
umiłowałeś.
24
Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby
oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś
mnie przed założeniem świata.
25
Ojcze sprawiedliwy! I świat cię nie poznał, lecz Ja cię poznałem i ci
poznali, że Ty mnie posłałeś;
26
I objawiłem im imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich.
Miłość
Abrahama do syna jest zapowiedzią jak Bóg pośle swego umiłowanego syna, syna
jedynaka, którego kochał w wieczności i po wieczność, by zapłacił On za nasze
grzechy na Krzyżu Golgoty. Zobaczmy jak Bóg prowadził życie Abrama, by ta
wielka miłość Abrama do syna mogła zaistnieć. Bóg celowo odwlekał narodzenie
Izaaka, by oczekiwanie Abrahama i później uczucie jakim będzie darzył Izaaka
mogło najlepiej przypominać miłość Boga do Chrystusa. Oczywiście Abraham nigdy
nie kochał tak Izaaka jak Bóg kocha Jezusa, ale mam nadzieje że wyraźnie
widzimy te analogie których jest znaczne więcej i przyjrzymy się im w kolejnych
kazaniach.
Moria jako miejsce ofiary z
Ostatnia
rzecz w naszym fragmencie, też dotyczy proroctwa ofiarowania Chrystusa
zapisanego w symbolu. Bóg kazał iść Abrahamowi złożyć w ofierze całopalnej
Izaaka w Kraju Moria na jednej z gór, którą Pan miał mu wskazać. Dokładnie nie
wiemy na jakiej górze Abrahama zbudował ołtarz, ale wiemy że szedł tam trzy
dni, a mieszkał w Ber-Szebie czyli miejsce było oddalone od jego domu około 180
kilometrów. Dlaczego Pan właśnie to miejsce sobie upodobał, a nie inne? Wydaje
się, że stało się tak dlatego, że w przyszłości w tym miejscu miała stać
świątynia i tam miał zostać ofiarowany Chrystus na śmierć Krzyżową.
W
2 Ks. Kronik w 3 rozdz. czytamy, gdzie Salomon zaczął budować świątynie
2 Kronik 3:1 Zaczął tedy Salomon budować świątynię Pana w
Jeruzalemie na górze Moria, gdzie Pan ukazał się Dawidowi, jego ojcu, w
miejscu, które wyznaczył Dawid na klepisku Ornana Jebuzejczyka,
To więc Bóg wysłał Abrahama do miejsca, gdzie w przyszłości Jego syn zostanie ofiarowany za grzechy ludzkości. Myślę, że nie ma to wielkiego znaczenia czy było to, dokładnie to samo miejsce, ale jeśli nawet nie, to gdzieś w pobliżu. Już sam fakt, że Izaak był ofiarowany na górze Moria, gdzie miała stać świątynia i miały być składane ofiary jest niesamowitym działaniem Bożej opatrzności i dowodzi władzy Boga nad wszystkim, nad każdą sprawą pod niebem. Również charakter ofiary ma znaczenie. Izaak miał być złożony Bogu w ofierze całopalnej, a ofiara całopalna była cała dla Boga. Wszystko było strawione na ołtarzu przez ogień i nic nie zostawało. Można powiedzieć, że była to ofiara najpełniejsza, by była ofiarą dziękczynną, ale też za grzechy. Taką pełną ofiarą całą dla Boga, która przebłagała Go za nasze winy jest ofiara, którą złożył Pan Jezus na Krzyżu.
Podsumowując
1.
Żeby wiara
okazała się cenna musi być próbowana jak Bóg wystawił na próbę Abrahama. Pan
próbuje naszą wiarę przynajmniej z kilku powodów
·
Po pierwsze,
byśmy sami wiedzieli, czy nasza wiara jest prawdziwa, czy nie.
·
Po drugie, sami
powinniśmy znać siłę naszej wiary i w jakim miejscu duchowym jesteśmy, więc
próby to pokazują.
·
Po trzecie, by
wiara mogła rozwijać się, wzrastać i dochodzić do dojrzałości
2. Kolejna rzecz jaką sobie powiedzieliśmy, że Historia Izaaka jest symbolem Bożego planu zbawienia. Widzimy to w miłości Abrahama do Izaaka, która jest przedstawieniem miłości Boga Ojca do Syna oraz w tym, że Izaaka był jedynym Synem swego Ojca jak Jezus był jedynym synem Boga. Również miejsce, gdzie Izaaka miał być złożony nie jest przypadkowe, ale tam właśnie miała stać świątynia i tam w tej okolicy miał umrzeć za nasze grzechy Pan Jezus Chrystusa. To wszystko w sposób niesamowity ukazuje wielkość i chwałę naszego Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz