Szczepan został postawiony przez przedstawicieli synagog wobec Rady Najwyższej za zwiastowanie ewangelii. Jak mówiliśmy wcześniej przez Szczepana ewangelia przekracza kolejne granice, bowiem jest on przedstawicielem hellenistycznych Żydów z poza Palestyny, a później ewangelia będzie zwiastowana samarytanom i poganom. W ten sposób Łukasz ukazuje nam w Dziejach Ap. że Bóg dał możliwość zbawienia nie tylko Żydom, ale wszystkim ludziom pod niebem.
Następnie
Szczepan przed Radą ma możliwość wytłumaczyć się z oskarżeń o bluźnierstwo
przeciwko Bogu i prawu, przeciwko Mojżeszowi i przeciwko świątyni. Postanawia
zacząć od początku historii zbawienia, by prawdopodobnie pokazać, Żydom że
celem Boga nigdy nie było Prawo Mojżeszowe samo w sobie i świątynia z
wszystkimi ceremoniami jako środek zbawienia, ale to wszystko miało wskazywać i
prowadzić do osoby Jezusa Chrystusa i w Nim znaleźć swoje wypełnianie. Teraz
gdy Jezus już przyszedł Żydzi powinni w Niego uwierzyć, a Prawo Mojżeszowe i
świątynia starotestamentowa wypełniły swoją rolę Gal 3,23-27; Hebr 9,8-10.
Po
pierwsze widzimy jak Szczepan zna dobrze Słowo Boże. Wszystko, co mówi w
obronie wiary pochodzi ze Starego Testamentu. Po prostu cytuje im Biblię, by
wykazać, że prowadzi ona do Jezusa. To jest dla nas przykład jak powinniśmy
tłumaczyć się tym, którzy chcą od wyjaśnienia w co wierzymy lub jak powinniśmy
dawać odpór fałszywym naukom 1 Ptr 3,15
Jud 1,3. Mamy również standardy biblijne dla pastorów i nauczycieli Tytusa 1,9.
Nasza
obrona i wykazywanie błędów powinno być oparte o Słowo Boże.
Szczepan
broniąc się odpowiada w swoim kazaniu za zarzuty, które mu przedstawiono, a
następnie sam oskarża Żydów, że oni są bluźniercami, bo zabili Mesjasza,
którego Bóg posłał do nich.
1.
Po pierwsze
Szczepan w swoim kazaniu odpowiada za zarzut, że on i chrześcijanie są
przeciwni Bogu. Zaczyna od powołania Abrahama, by wykazać im, że wierzy w Boga
takiego jaki objawił się ojcom i w jakiego oni wierzą. W ten sposób pokazuje,
że chrześcijanie nie wymyślili sobie jakiejś nowej religii, ale Bóg Starego
Testamentu, Bóg Abrahama Izaaka i Jakuba ten, który objawiał się ojcom, objawił
teraz Syna swego do którego zmierza cała historia zbawienia.
ü
Zwróćmy uwagę, że
Szczepan mówi, że ten Bóg, to Bóg wielki, wspaniały, Bóg chwały, który jest
godny czci i uwielbienia. W ten sposób przywołuje Psalm 29. Wyjaśnia Żydom, że tak jak oni jest świadomy wielkości,
mądrości i chwały Boga. Nie śmiałby w jakikolwiek sposób obrazić Go, czy
bluźnić przeciw Niemu, ale pragnie Go czcić z całego serca.
ü
Gdy mówi o Abrahamie, to buduje pewien pomst
między nim a nimi, nazywając go wspólnym ich Ojcem, a ich tym samym braćmi z
tej samej krwi. W ten sposób chce przyciągnąć ich uwagę, a nie ich obrazić.
Warto tu wspomnieć, że Bóg objawił się Abramowi w Ur. Chaldejskim w Mezopotamii
wcześniej zanim zamieszkał w Haranie Rodz
15,7. Po śmierci swego Ojca Teracha, Abram wyrusza w swą podróż o czym
czytamy w 12 rodz. Ks. Rodzaju Obietnica dana w 12 rozdz. Ks. rodzaju jest już
ponownym wezwaniem Abrama. Szczepan również zmierza do tego, by Żydzi
wiedzieli, że on uznaje naród Izraelski i obietnice dane mu od Boga. Żydzi są
ludem Abrahama i spadkobiercami obietnic Abrahamowych.
Niesamowite
jest to, że choć minęło kolejne 2000 tys. lat Bóg nadal zachowuje ten naród
mając, co do niego plany. Niezwykłe jest również, że zachowuje go pomimo bardzo
trudnej historii i tułaczki przez około 2 tys. lat, a jednak pozwalając im uchronić
ich narodowość, kulturę, tradycje i język.
w. 5 Następnie Szczepan mówi, że Abraham miał obietnicę, ale nie otrzymał
ziemi na własność. Miało tą ziemię otrzymać dopiero jego potomstwo. W ten
sposób Szczepan pokazuje, że obietnice Boże dane Abrahamowi realizują się w
kolejnych pokoleniach, a objawienie rozwija się i świątynia oraz ceremonie nie
jest ich końcem. A najważniejszą obietnicą jest obietnica błogosławieństwa
przez potomstwo Abrahama dla wszystkich narodów. Potomstwem tym jest Jezus
Chrystus przez Niego przychodzi usynowienie dla tych, którzy wierzą z każdego
plemienia języka, czy narodu, bo Jezus jest, Synem Bożym, Chrystusem
Szczepan
też, być może chce pokazać, ze obecność Boża nie ogranicza się do żadnego kraju
i budowli materialnej jak świątynia, bo Bóg był z praojcami jeszcze zanim
przyszedł Mojżesz i prorocy. Więc Bożym ideałem nigdy nie była świątynia
ziemska i zbawienie dla ludzi przez starotestamentowe obrządki, ale łaskę w
Chrystusie.
Ciekawostką jest, że Żydzi nigdy nie podbili i nie otrzymali na własność całej ziemi obiecanej Abrahamowi - prawdopodobnie będzie to w tysiącletnim królestwie po powrocie Jezusa.
w. 8 Celem przymierza z Abrahamem było powołanie narodu, by Izrael służył
Bogu. Ale już od początku zamiast Mu służyć buntowali przeciw niemu, bo Bóg
wybrał Józefa, a bracia go sprzedali. W ten sposób Szczepan pokazuje, że
obecnie Żydzi wobec Jezusa nie robią nic nowego, już dawno sprzeciwiali się
Bogu.
Szczepan chce im dać do myślenia, że synowie Jakuba sprzeciwiali się Józefowi choć byli założycielami narodu. Jak nie rozpoznali powołania swego brata, tak obecni Żydzi nie rozpoznają w Chrystusie Zbawiciela. Finał tych oskarżeń znajduje się w 52 wierszu. Szczepan pokazuje, kto jest prawdziwym bluźniercą, że na pewno nie jest nim on ale Żydzi. Grzech zaślepia oczy tak, że człowiek może myśleć, iż jest blisko Boga, a tymczasem jest buntownikiem jeśli nie słucha Bożego słowa.
Józef jest przedstawiony jako typ Jezusa.
Szczepan
buduje wyraźną analogię między Józefem, a Jezusem. Pomimo sprzedania Józefa
przez braci Bóg z nim był w.9 –
pomimo ukrzyżowania Jezusa przez Izrael był z nim Bóg. Józef chociaż był bratem został
zdradzony przez własną rodzinę i odrzucony przez bliskich jak Jezus został
odrzucony przez swoich rodaków. Jak Bóg
wyrwał Józefa ze wszystkich ucisków, tak Bóg wyrwał Jezusa i podniósł go z
martwych choć Izrael go zabił w. 10.
Sprzedany
Józef trafia do Egiptu, choć bracia i ojciec myślą, że on nie żyje. W Egipcie
staje się ratunkiem dla rodziny Jakuba, bo na ziemię przychodzi głód. Gdy Żydzi
zabijają Jezusa, to myślą, że Jezus nie
żyje, ale On żyje i przez swoją śmierć jak Józef przez Egipt przygotowuje im
ocalenie. Józef dał Izraelitom ocalenie fizyczne – Jezus duchowe – wieczne.
Za
drugim razem Jezus daje się poznać braciom Józefa, tak Żydzi powinni poznać
Jezusa, kiedy odrzucony Chrystus powraca jako zmartwychwstały Pan w. 13.
Odrzucenie
pomocy Józefa w Egipcie byłoby równoznaczne ze śmiercią tak jak jest z
odrzuceniem Jezusa.
Grzech
początkowego nierozpoznania i odrzucenia Jezusa może być wybaczony jak Józef wybaczył
braciom. Pod warunkiem jednak, że Żydzi w zmartwychwstałym Jezusie rozpoznają
Zbawiciela. Jeśli go odrzucą nie ma dla nich ratunku i poniosą karę za swoje
grzech. Podobnie z każdym człowiekiem – Jezus żyje i wzywa grzeszników, by
pojednali się z Bogiem przez wiarę w Niego. Ale jeśli Go odrzucą nie ma dla
ludzi ratunku za ich grzechy. Poniosą oni karę za swój grzech, zatracenie
wieczne i oddalenie od oblicza Pana.
w. 6-7;14-15 Przez Józefa Jakub z rodziną trafiają do Egiptu jak Bóg zapowiedział Abrahamowi. Ale dzieje się to, nie w taki sposób jakby ktoś się spodziewał. Nie są to przenosiny zaplanowane przez człowieka, wyglądają na przypadkowe. Jest to przeprowadzka przygotowana przez Boga i wypełniona dzięki Bożej opatrzności do czego nawet Bóg wykorzystał ludzki grzech. Obietnica dana Abrahamowi realizuje się, nie dzięki człowiekowi. Wprost przeciwnie, ludzie nieświadomie często przez swój grzech zagrażali jej wypełnieniu, a nawet niektórzy próbowali ją zniszczyć, ale Bóg ich grzech obrócił na dobro. Podobnie ma się sprawa z Jezusem. Ratunek przygotowany dla narodu Izraelskiego przez Boga nie przychodzi w taki sposób jak Żydzi sobie wyobrażali, że narodzi się Mesjasz który pokona ich fizycznych wrogów, a oni zostaną wyzwoleni. Ale ratunek przychodzi za sprawą wielkiej mocy i mądrości Boga w czym nawet zostaje wykorzystany ludzki grzech, który przyczynia się do śmierci Jezusa. Ostatecznie jednak Bóg przezwycięża ludzkie złe grzeszne wybory i pomimo ich, a nawet przez nie, doprowadza do zwycięstwa Chrystusa nad grzechem, światem, szatanem i śmiercią.
W
moim przekonaniu powinniśmy wyciągnąć z tego taką lekcje, żeby nie być jak
Żydzi i nie zlekceważyć danego nam zbawienia przez Boga. Należy Pamiętać, że
Bóg jest Panem historii, a cała historia zmierza do Chrystusa. My mamy dbać o
nasze powołanie sprawując je z największą uwagą. Czyli poddać się pod wymagania
ewangelii jak upamiętanie, wiara w Jezusa, zaparcie się samego siebie,
niesienie Krzyża i naśladowanie Pana, a Bóg w odpowiednim czasie wypełni
wszystkie obietnice nie raz nas zaskakując. Filipian 2,12; 1 Kor 10,1-13. Gdy upadamy w grzech powinniśmy
wiedzieć, że jest to dramat, ale Jezus umarł za nasze grzechy, więc należy Go
wyznać, odwrócić się od Niego i iść za Chrystusem mając świadomość, że On nawet
przez nasze słabości potrafi działać.
Uważamy również byśmy się nie potknęli o praktyki religijne, rytuały i ceremonie, które możemy zacząć traktować jako centrum naszej wiary. Nie, centrum naszej wiary jest osoba, osoba Jezusa Chrystusa. Wszelkie wyrażanie naszej miłości do niego musi być skoncentrowane na Nim. Przemianie ma ulegać nasze życie, a wyrażanie pustych religijnych gestów bez miłości do Chrystusa jest bezwartościowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz