Pan Jezus
mówił o sobie, że On jest zmartwychwstaniem i żywotem, ale co to właściwie
oznacza? Co to oznacza dla mojego i twojego życia?
Ta wypowiedź
Jezusa pada w 11 rozdz. Ewangelii Jana w kontekście zmartwychwstania Łazarza.
Jana 11:25
Rzekł jej Jezus: Jam jest zmarwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy,
choćby i umarł, żyć będzie.
26 A
kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?
Wcześniej
Marta odpowiada na słowa Chrystusa o zmartwychwstaniu, że wierzy w nie. Ale ona
ma na myśli zmartwychwstanie w dniu ostatecznym w jakie wierzyło
konserwatywne stronnictwo Żydowskie w czasach Jezusa. Nawet jej do
głowy jej nie przyszło, że gdy Chrystus mówi „zmartwychwstanie brat twój”
to mówi o wydarzeniu które zaraz ma się dokonać. Zresztą później daje tego
wyraz w 39 wersie gdy mówi że ciało Łazarza już cuchnie rozkładem.
Chrystus chciał by Matra, Maria i Żydzi którzy przybyli opłakiwać Łazarza
uwierzyli, że zmartwychwstanie może się tylko wtedy dokonać gdy nasza wiara i
ufność złozona jest w Nim. Nie wystarczy wierzyć w zmartwychwstanie, trzeba
wierzyć przede wszystkim w osobę dzięki której nasze zmartwychwstanie się
dokona. Trzeba całkowicie zawierzyć się Chrystusowi, poddać mu swoje życie. Gdy
Chrystus mówi, że On jest zmartwychwstaniem ma na myśli to, że
zmartwychwstanie do życia wiecznego jest możliwe tylko dzięki niemu. Określanie
się Chrystusa w taki sposób jest dla nas sygnałem byśmy nie szukali oparcia w
czymkolwiek innym jak tylko w Jego Osobie. Życie jest tak mocno przypisane do
Chrystusa jak światło do słońca, Jezus jest dawcą życia, zwycięstwo nad
śmiercią jest przez Niego i w Nim. Pan używał wielokrotnie takich sformułowań
byśmy dostrzegli w nim jedyną drogę, jedyne wyjście i ratunek dla nas samych.
Nawet Marta nie dostrzegała w nim tego kim naprawdę był. Dzisiaj możemy
czuć się zupełnie bezpiecznie jeśli tylko zaufamy Chrystusowi, nasze zbawienie
jest przypieczętowane a życie wieczne całkowicie pewne. Chrystus pokonał
największego naszego wroga, którym jest śmierć dał tego dowód przez
przywrócenie do życia Łazarza i swoje zmartwychwstanie. Już niebawem Pan
powróci a wielu tych którzy śpią w prochu ziemi powstanie z grobów. Ci którzy
będą wówczas żyli gdy On przybędzie zostaną porwani w powietrze i
przemienieni i tak zawsze będziemy z Panem. Jak powiedział Dawid, skoro Pan
jest życiem i wsparciem cóż może uczynić mi człowiek. Cóż może dać mi ten świat
co byłoby bardziej wartościowe od mojego Pana wszak On zapewnia mi życie na
wieki. Drodzy nie miłujmy tak bardzo tego życia, które mamy tutaj bojąc się go
utracić. W Chrystusie mamy o wiele wspanialsze życie, którego dzisiaj jeszcze
nie widać, ale już niebawem gdy objawi się Arcypasterz okażemy się razem
z nim w Chwale. Miłujmy to życie wewnętrzne duchowe i o nie zabiegajmy, by się
nie okazało że gdy Powróci Pan to choć wierzyliśmy w Zmartwychwstanie to
jesteśmy bez Chrystusa bez społeczności z nim. W chrześcijaństwie nie chodzi
tylko o to, by właściwie wierzyć, ale mieć relacje z żywym Bogiem przez
Pana naszego Jezusa Chrystusa w Duchu Św. Ta relacja z żywym Bogiem wynika z
nowego narodzenia, Bóg obdarza nas swoim Duchem budząc nas do życia ze śmierci
duchowej w której znajduje się każdy człowiek. Pod wpływem Ducha nasze serce
jest rozpalone, rozgrzane do społeczności z Panem. Każdy nowonarodzony
chrześcijanin ma pragnienie Czytania Sowa Bożego, modlitwy i społeczności z
Kościołem. To pragnienie wzrasta jeszcze bardziej w miarę bliższej relacji z
Chrystusem i pomnażania Bożej łaski w naszym życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz