Joseph
Alleine urodził się na początku 1634 roku w Devizes w hrabstwie Wiltshire.
Bardzo wcześnie zaczął kochać Pana, właściwie od dzieciństwa. Jeden ze
współczesnych mu stwierdza, że w 1645 roku Alleine czyli jak miał 11 lat
„wystartował w chrześcijańskich zawodach”. Od tego czasu całe jego postępowanie
w wieku młodzieńczym było równomiernie przetkane nicią pobożności. W wieku 16
lat rozpoczął studia w Oksfordzie, gdzie kształcił się pod okiem najlepszych
ówcześnie teologów, jak John Owen czy Thomas Goodwin.
Alleine
kształcił się początkowo w Lincoln College (od 1649). Dwa lata później
studiował już w Corpus Christi, gdzie grono pedagogiczne było bardziej
purytańskie niż w Lincoln College. Alleine uczył się do późnych godzin nocnych
i często rezygnował ze snu i posiłków. W 1653 roku ukończył Oksford, zyskując
stopień bakałarza nauk humanistycznych, a następnie został wychowawcą i
kapelanem w Corpus Christi. Jednocześnie wiele czasu poświęcał na głoszenie
kazań osadzonym w więzieniu okręgowym, a także odwiedzanie chorych i pomaganie
ubogim.
W
1655 roku Alleine przyjął zaproszenie Georga Newtona, pastora kościoła św.
Marii Magdaleny w Taunton w hrabstwie Somerset i został jego asystentem.
Taunton, znane z produkcji wełny, liczyło wówczas 20000 tys. Mieszkańców i było
niejako twierdzą purytanów. Po przeprowadzce do Taunton, Alleine ożenił się ze
swoją kuzynką Theodosią Alleine. Jej ojciec, Richard Alleine, był kaznodzieją w
Batcombe w hrabstwie Somerset. Theodosia była kobietą bardzo aktywną i
przepełnioną bojaźnią Bożą. W początkowym okresie ich małżeństwa prowadziła
szkołę dla około pięćdziesięciu uczniów, z których połowa mieszkała w
internacie. Po śmierci męża napisała jego biografię.
Alleine
wstawał wcześnie rano poświęcając czas od godz. 4 do 8 na modlitwę, czytanie
Pisma Św. i społeczność z Bogiem. Jego żona wspominała, że był bardzo
zakłopotany, gdy zdarzyło mu się zaspać i obudziły go poranne hałasy pracy
kowali, szewców, czy kupców zanim on zaczął wypełniać swoje obowiązki wobec
Boga. Często mówił: „Ten hałas mnie zawstydza! Czy mój mistrz nie zasługuje na
więcej niż ich mistrz”?
Jego
służba kaznodziejska i duszpasterska była bardzo owocna. Richard Baxter mówił o
jego wspaniałych zdolnościach kaznodziejskich przejawiających się w wyjaśnianiu
i stosowaniu Słowa Bożego. Dzięki temu często roztapiał serca grzeszników i
przekonywał do wiary w Chrystusa wywierając potężny wpływ na swoich słuchaczy.
Alleine
był również znakomitym nauczycielem i wiele czasu poświęcał na katechizację
swoich parafian wprowadzając ich w reformacyjne doktryny na podstawie Małego
Katechizmu Westminsterskiego, był również żarliwym ewangelistą. Pewien
współczesny mu świadek zanotował „pałał nienasyconym pragnieniem nawracania dusz,
w czym zresztą odniósł niemały sukces”.
W
1662 roku Alleine z urzędu za odmowę podporządkowaniu się wymaganiom ustawy o
ujednoliceniu. Swoje usunięcie potraktował jako okazję do wzmożenia
działalności publicznej w przekonaniu, że pozostało mu niewiele czasu. Przez dziewięć
miesięcy wygłaszał jedno lub dwa kazania codziennie, dopóki nie został aresztowany
i wtrącony do więzienia Ilchester. W nocy przed uwięzieniem wygłosił w swojej
kongregacji kazanie, następnie modlił się z wiernymi przez trzy godziny, po
czym oświadczył „Chwała niech będzie Bogu, że uznał mnie za godnego cierpieć za
Ewangelie”!
Cela
więzienna Alleine’a stała się jego kazalnicą, ponieważ nadal głosił kazania
swoim parafianom przez więzienne kraty. Tam też napisał wiele listów
duszpasterskich oraz artykułów teologicznych. 20 maja 1664 roku został
zwolniony z więzienia, w którym przebywał niecały rok. Wbrew zakazowi podjął na
nowo obowiązki duszpasterskie i 10 Lipca 1665 roku został ponownie aresztowany
za odbywanie zakazanych prawem konwentykli (uczestnictwo w zebraniach). Kiedy
kolejny raz wypuszczono go z więzienia nadal głosił dzielnie ewangelię i znosił
cierpienia oraz prześladowania. W lutym 1668 roku powrócił do Taunton, gdzie
poważnie się rozchorował. Wyczerpany ciężką pracą i cierpieniami zmarł dziewięć
miesięcy później, mając 34 lata. Odszedł pełen wiary i uwielbienia dla Boga.
Przed śmiercią powiedział „Chrystus jest mój, a jestem jego – na mocy
przymierza”.
Artykuł z książki "Purytanie biografie i dzieła"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz