13,31
Jak myślisz dlaczego Pana Jezus po
wyjściu Judasz mówi, że teraz został uwielbiony Syn człowieczy i Bóg został
uwielbiony w Nim?
Oczywiście
chodzi o to co ma się zdarzyć, że szybkimi krokami śmierć Pana Jezusa się
przybliża oraz Jego zmartwychwstanie. To
co zapowiedział Chrystus wypełnia się, to co mówili o nim prorocy dzieje się.
Judasz wyszedł go zdradzić, wyszedł wydać Go za 30 srebrników
Pan
Jezus o swoim uwielbieniu mówił już wcześniej w Ew. Jana 12,23.28; 17,1.
Więc
jak tylko wkroczył w tą ostatnią fazę swojej misji na ziemi, to bezpośrednio
mówi, że będzie uwielbiony i wywyższony.
Od
jego słów do faktycznego Jego wywyższenia dzielą go już tylko godziny, zaraz
zostanie wydany, zbity, umęczony i powieszony na Krzyżu na którym umrze, a
później zostanie złożony do grobu i po trzech dniach zmartwychwstanie. Nastąpi
Jego wywyższenie, nastąpi Jego uwielbienie, zasiądzie po prawicy Bożej i stając
się sprawcą Zbawienia dla wszystkich, którzy w Niego uwierzą oraz Królem Królów
i Panem Panów.
I
nie tylko wtedy, ale uwielbienie Jezus wciąż trwa. Trwa wtedy kiedy nasze
modlitwy do Boga przez niego są zanoszone, trwa wtedy kiedy wstawia się za nami
u ojca, trwa wtedy kiedy Bóg przez Jego wstawiennictwo przebacza nam grzechy.
Uwielbienie i wywyższenie Jezusa jeszcze bardziej uwidoczni się kiedy przybędzie
w chwale na sąd i będą przed nim zebrane wszystkie narody.
To więc kwestia uwielbienia Syna jest
dla nas jasna, ale jak Ojciec został uwielbiony w Synu?
Oczywiście
uwielbienie Ojca to posłuszeństwo Syna. Syn do końca był posłuszny Ojcu, aż do
śmierci Krzyżowej i w ten sposób plan Ojca wypełnił się. Jezus pokonał grzech,
nienawiść, zło, diabła i wszystkich swoich przeciwników. Jezus też przez krzyż
pokazał wymogi Bożej sprawiedliwości, pokazał jak grzech jest straszny, jak
obrzydliwy w oczach Bożych i jak Święty jest Bóg. Ojciec został uwielbiony w
Synu. Syn objawił Jego chwałę, Jego moc, Jego sprawiedliwość, Jego świętość i
Jego miłosierdzie.
Syn
objawił również Miłość Boga do ludzi, tak Bóg umiłował świat, że Syna swego
dał, aby każdy kto w niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne. (Jana 3,16)
Tu nasuwa się pytanie jak w naszym życiu
Bóg może być uwielbiony?
13,32
Widzimy
że Bóg dopilnuje żeby Syn był uwielbiony w Ojcu, bo Syn najpierw uwielbił Ojca.
Bóg dopilnuje, by wywyższenie Jezusa dokonało się i by wszystkie proroctwa
dotyczące Jego osoby wypełniły się. Bóg zawsze dotrzymuje swoich obietnic, bo
Bóg jest wierny. Nigdy nie może być tak, by mogło zawieść Słowo Boże. Bóg
wywyższył i uwielbił Syna za Jego posłuszeństwo i Bóg wywyższy wszystkich,
którzy mu ufają, wszystkich którzy pozostają mu wierni.
Ci
którzy chodzą z Bogiem mogą być pewni swojej nagrody jak tego, że po nocy następuje
dzień.
Jak 4,10; Mat 13,43; Daniela 12,3
Miłość ma być cechą po której będą
rozpoznawać uczniów Chrystusa.
Jak myślisz dlaczego Jezus mówi, że daje
nowe przykazanie skoro w Starym Testamencie już było powiedziane, że mamy
miłować Boga i bliźniego (kapł 19,18)?
Na czym polegała ta nowość?
Nowość
ta polegała na tym, że możemy spojrzeć zupełnie inaczej na Królestwo Jezusa,
kościół i wierzących niż wcześniej. Królestwo Jezusa to Królestwo ludzi
usługujących sobie, a nie walczących o przywileje i stanowiska. Królestwo
Jezusa to nie Królestwo, gdzie silniejszy rządzi słabszym, ale to miejsce,
gdzie obmywamy sobie nawzajem nogi, poświęcamy się jedni dla drugich. Choć
wcześniej to prawo miłości było znane, to jednak nie było praktykowane. Wprost
przeciwnie z powodu sposobu interpretacji zakonu przez Faryzeuszy i surowości w
przestrzeganiu przepisów służba Bogu jawiła się jako ciężka i surowa, a nie
miejsce gdzie człowiek może odetchnąć, odpocząć, poczuć się kochanym i akceptowanym
niezależnie od pochodzenia, wykształcenia, wyglądu itp.
Tak
więc to nowe przykazanie, to nowa jakość miłości, miłości z mocą, miłości do
wszystkich nawet do swoich wrogów.
Teraz
ta nowa jakość miłości będzie możliwa, dzięki Duchowi Świętemu (Rzym 5,5) i dzięki temu, że przez
Chrystusa możemy mieć pewność, że kochając innych nie tracimy życia, ale je
zyskujemy.
Miłość
wymaga poświęcenia, wymaga oddania i wysiłku, bez Chrystusa oddanie w miłości
dla bliźniego zawsze przynosi poczucie straty, że marnuje czas, siły i
pieniądze. Jednak w Chrystusie miłość nabiera prawdziwego sensu, bo ma wieczną
wartość, bo kochając innych chrześcijanie doświadczają Chrystusa. Wtedy kiedy
kochamy, poświęcamy się dla siebie, to Chrystus się przez nas manifestuje, po
tym poznają żeście uczniami moimi jeśli miłość wzajemną mieć będziecie. Miłość
była znakiem rozpoznawczym Chrystusa i ma być i naszym.
Dzięki
Chrystusowi mamy nową zdolność kochania, kochania aż na śmierć, kochania tak,
że możemy życie za siebie oddawać bez poczucia, że źle ulokowaliśmy nasze
nadzieje (1 Jana 3,16; Jana 15,12-13; 1
Jana 4,11; Efez 5,2; Rzym 5,5)
Nowość i świeżość Bożej miłości jaką
obdarzył nas Bóg i jaką chrześcijanie powinni się miłować doskonale wyraził Ap.
1 Kor. 13 Rodz.
Jakie negatywne cechy lub grzechy nie
pozwalają nam kochać Boga i bliźniego?
Egoizm,
Pycha, lenistwo, niechęć do poświęceń, wygodnictwo
Podaj praktyczne przykłady ofiarnej
miłości wobec innych ludzi, co mogę dla nich poświęcić? (1 Jana 3,17; Gal 6,2;
Rzym 15,1.7; Rzym 14,1; Efez 4,28)
Jak myślisz dlaczego przez ofiarną
miłość do siebie nawzajem wszyscy ludzie poznają żeśmy uczniami Jezusa?
Co tobie jest potrzebne by kochać innych
tak, jak kochał ich Chrystus?
Miłość
to jest to, czego nie ma ten świat. Z jednej strony świat chce mieć miłość,
oddanie, poświęcenie, wzajemną pomoc i świat podziwia miłość. A z drugiej
strony świat kieruje się pożądliwościami, egoizmem, pychą, chęcią zysku i wyzyskiem.
Dzieje się tak dlatego, że świat jest w niewoli grzechu, nie mają Chrystusa, a
dopiero Syn wyswobadza z grzechów. Ofiarna miłość wymaga, by zaprzeć się samego
siebie, zaprzeć się swoich naturalnych cech i skłonności. Ofiarna miłość to
właściwie działanie przeciw sobie, to zwyciężanie samego siebie. Dlatego w
świcie prawdziwa miłość jest tak rzadka i tak nienaturalna oraz darzona wielkim
podziwem.
Opisz kościół chrześcijański któremu
brakuje miłości?
Kościół
Chrystusa to miejsce, gdzie miłość powinna być czymś naturalnym, to miejsce
które jest niczym oaza na pustyni pozwalająca odetchnąć i znaleźć prawdziwe
życie.
Chodząc
z Chrystusem cały czas wzrastamy w miłości do Boga i do bliźniego. Jeśli
tego brakuje w naszym życiu to znak, że
nasz relacja z Chrystusem nie rozwija się prawidłowo. Miłość do Chrystusa
zawsze prowadzi nas ku miłości do ludzi. Prawdziwe chodzenie z Chrystusem
powoduje, że nasza miłość pomnaża się.
(1 Piotra 4,8; 2 Tes 1.3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz