5.06.2018

Wierny i niewierny sługa Ew. Mateusza 24,45-51



Ktoś powiedział że prawdziwy chrześcijanin powinien żyć jak stróż lub wartownik ciągle czuwając i pilnując tego co Pan nam powierzył. Wiele lat temu gdy byłem w wojsku musiałem odstać około 120 wart. Na warcie, czy przy stróżowaniu nie tylko musisz pilnować mienia, które ci powierzono, ale cały czas musisz być czujny, bo możesz być skontrolowany przez swoich przełożonych. Jeśli zastaną cię śpiącym lub co gorsza nie przypilnowałeś tego co ci powierzono, to otrzymasz naganę lub stracisz posadę. Podobnie jest w życiu chrześcijańskim, cały czas mamy być gotowi na spotkanie z naszym Panem, mamy być gotowi zdać sprawę z tego jak pełniliśmy swoją służbę na ziemi, którą Pan nam tutaj zlecił. Ale nie tylko my, ale wszyscy ludzie mają być gotowi na spotkanie z Chrystusem. Wiemy że postanowione jest ludziom, raz żyć na ziemi, raz umrzeć, a potem sąd (Hebr 9,27) i idziemy do nieba lub piekła. Nie ma niczego pośrodku, nie ma czyśćca, reinkarnacji czyli wcielenia się w kolejne osoby, nie ma żadnej drugiej szansy, dzisiaj jest dzień zbawienia, dlatego mamy wezwanie że jeśli usłyszymy Jego głos, głos Chrystusa, który wzywa nas do nawrócenia byśmy nie zatwardzali serc swoich.
A na czym ta gotowość polega, co to znaczy być gotowym na spotkanie z Panem, na dzień Jego przyjścia, albo dzień odwołania z twego świata?
Pan Jezus w naszej dzisiejszej przypowieści mówi, że ta gotowość polega na wierności, ten który jest gotowy na spotkanie z Panem Jezusem, to jest ten, który jest mu wierny, roztropny, ten który dobrze wykorzystuje czas i jest Bogu posłuszny wykonując Jego wolę. Wobec tego co Pan Jezus wcześniej powiedział uczniom o końcu świata i dniu Jego powrotu staje się jasne, że wszyscy powinni wziąć to sobie do serca i przygotować się na spotkanie z Jezusem. Tylko głupiec lekceważy takie słowa, tylko głupi nie przygotowuje się na zapowiadany ważny egzamin. Jeśli masz ważny test w życiu, ważny egzamin, matura, egzamin na prawo jazdy, rozmowa kwalifikacyjna by otrzymać posadę itp. starasz się przygotować do tego jak najlepiej. Wszyscy w takich sytuacjach chcemy dobrze wypaść, zdobyć dobry wynik. A jak mocno powinniśmy się starać, by być gotowymi na spotkanie z Chrystusem?  

Dobry Sługa
Bóg każdemu z nas, każdemu człowiekowi dał jakiś czas na ziemi, dał nam życie, talenty, intelekt, możliwości byśmy Jemu służyli. Każdy człowiek jest przed Bogiem odpowiedzialny za to, co Bóg mu powierzył, zostało nam to dane w szafarstwo byśmy tym zarządzali. Wszyscy zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga i wszyscy mamy nosić Jego obraz, ale z powodu miłości do grzechu większość ludzi tego nie robi. Jednak to nie zwalania ich od odpowiedzialności przed Panem. Wtedy gdy przyjdzie Chrystus On osądzi ludzi za to wszystko co od niego otrzymali i  w jaki sposób to wykorzystali. Czy wykorzystali swoje talenty, zdrowie, siłę, możliwości, pracę, intelekt, umiejętności, znajomości, pieniądze, czas wolny i wszystko cokolwiek mamy na Jego chwałę? Czy jednak zużyliśmy te wszystkie Boży dary dla siebie samych nadużywając Bożego zaufania i sprzeniewierzaliśmy Boże obdarowanie na pomnażanie nieprawości?
Będzie tak jak z tym sługą o którym mówi Pan Jezus, że Pan Jego dał mu do zarządzania pewien majątek i miał troszczyć się o niego. Miał dbać, by majątek Pana nie podupadł, nie zmarniał, ale dobrze się rozwijał.
Jednak wszyscy wiemy jak to jest, gdy szefa nie ma lub szef nie patrzy! W wielu zakładach pracy ludzie się obijają, ale jak tylko wejdzie szef, to od razu wszyscy łapią się za robotę, rozmowy cichną i każdy zajmuje się pracą.
Ale w przypadku powrotu Pana Jezusa tak się nie da, mamy być wierni i oddani zanim On powróci, zanim pójdziemy do Niego, zanim się z Nim spotkamy!
Pan Jezus mówi, że mądry jest sługa, który bierze sobie Jego słowa do serca zanim on przyjdzie, jest czujny i wytrwale pracuje nie czekając kiedy szef wejdzie na zakład. Jest to sługa, który nie zniechęca się, nie poddaje nawet wtedy gdy Pan długo nie wraca, ale wierzy w Jego obietnice i jest wierny do samego końca. Jest to sługa który zna swojego Pana i wie, że cokolwiek obiecał ma moc dotrzymać. Tak jak Pan Jezus powiedział w 35 wierszu że Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą (Mat 24,35).
Określenie „wierny sługa” jakie stosuje Pan Jezus do człowieka który pełni Jego wole do samego końca oznacza sługę godnego zaufania, godnego wiary.
Jest to ktoś, kto ma prawdziwą wiarę wyrażającą się w wierności Chrystusowi i w konsekwentnym wypełnianiu swoich zobowiązań wobec Boga. Jest to ktoś, kto naprawdę kocha Chrystusa, służy Mu z miłości wiedząc że każdy dzień jego życia, każda chwila jest przed oczami naszego Boga.
 A jak wiemy dar Bożego zbawienia opiera się na wierze, która pociąga za sobą nowe narodzenie, nowe życie, nowe serce. Jest to wiara, która ufa Chrystusowi, ufa że On swoją śmiercią zapłacił na Krzyżu za nasze grzechy, ufa Bożym obietnicom i w oparciu o nie niestrudzenie działa.
Apostoł Paweł wyraził swoje oddanie Panu Jezusowi w ten sposób
Galacjan 2:20  Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecnie życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.
Gdy Paweł mówi, że życie jego jest życiem w wierze, to występuje tu ten sam rdzeń słowa, gdy Pan Jezus mówi „kto jest tym sługom wiernym”. Życie w wierze w Syna Bożego i wierny sługa to ta sama osoba, która w wyniku wiary w Chrystusa narodziła się na nowo z Ducha Św. i w posłuszeństwie Słowu Bożemu kroczy za Chrystusem.
Często podkreślamy, że jesteśmy zbawieni z łaski przez wiarę i oczywiście to jest prawda, ale Boża łaska prowadzi nas do dobrych uczynków, do tego by być wiernym sługą Pana Jezusa. Wierny sługa, to osoba, która wzięła sobie do serca wszystkie Słowa swojego Pana i postępuje zgodnie z Jego wolą. Żyjąc tutaj w tym obecnym wieku zanim spotkamy się z Panem, może wydawać się że ta wierność nie zawsze nam się opłaca.
Często z powodu wierności Panu Jezusowi mamy o wiele więcej problemów, niż ludzie którym na Chrystusie nie zależy. Gdy np. głosimy ewangelię zgodnie z nakazem Pana Jezusa spotykamy się z agresją, wyśmiewaniem czy innymi prześladowaniami. Niekiedy gdy jesteśmy uczciwi wydaje się że tracimy, inni kombinują, oszukują, kręcą i lepiej im się powodzi. Czasami gdy nie wykłócamy się o swoje i nie rozpychamy się łokciami, to możemy mieć wrażenie, że inni nas wyprzedzają, a ja znów jestem poszkodowany.  Jednak zapłata za naszą wierność Panu Jezusowi, będzie w dzień jego powrotu, będzie tak jak w starej perskiej legendzie, którą kiedyś słyszałem:
Pewien Król potrzebował wybrać wiernego sługę i miał dwóch kandydatów na ten urząd. Wziął ich obu i zaprowadził do studni dał wiadra oraz wiklinowe koszyki każąc wybierać wodę ze studni i napełniać koszyki umawiając się z nimi wcześniej na odpowiednią zapłatę za tą pracę. Po jakimś czasie jeden ze sług króla powiedział „jaki pożytek jest z wlewania wody do koszyka. Przecież jak tylko do niego wlewam wodę ona zaraz wycieka. Drugi odezwał się, ale przecież mamy zapłatę za naszą pracę i choć może teraz nie rozumiemy zaleceń Króla, to z pewnością ma on w tym jakiś swój cel”.
Ale ten pierwszy sługa powiedział, że nie zamierza robić takich głupot i w końcu rzucił wiadro i odszedł.
Drugi jednak kontynuował, aż opróżnił studnie i na samym jej dole znalazł diament. On zdał ten egzamin jakiemu Król poddał tych obu kandydatów i on też otrzymał urząd wiernego sługi.
Tak również będzie w dzień przyjścia naszego Pana, szczęśliwi ci którzy okażą się wtedy tymi, którzy pomimo wszystko. Pomimo doświadczeń i trudności, pomimo choroby, zniechęcenia i prześladowania, pomimo długich nurzących dni w oczekiwaniu na Pana Jezusa nie poddali się, ale dochowali Mu wierności.
Zwróćmy również uwagę na to, że postawił nas jako tych, którzy mają być wierni zleconej pracy, wierni zleconemu zadaniu. Dał nam w zarządzanie swoje mienie i dokładnie określił w Słowie Bożym jak nim mamy zarządzać. Wierny sługa Boży to nie jest ktoś, kto sam sobie wymyśla jak realizować projekt swojego Pana. Przedstawiona nam budowla Królestwa Bożego, które mamy budować ma dokładnie określone zalecenia. Jest powiedziane jakie mają być fundamenty, że to Chrystus i nauka apostolska. Jest mowa jakich używać cegieł w budowaniu kościoła, że ma On się składać z żywych kamieni, ludzi odrodzonych przez Ducha Bożego. Mamy wyraźnie wskazówki  Jak kościół ma funkcjonować, co mamy głosić, że mamy wzywać do upamiętania i wiary w Chrystusa, oraz jak jako wierzący mamy się zachowywać. Nie mamy tutaj dowolności, oczywiście Pan Jezus zostawił nam pewną swobodę, ale swobodę w wyraźnie zakreślonych granicach, jak wiemy: kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej nie ma Boga (2 Jana 1,9).  
Szczególnie te zalecenia powinny wziąć sobie do serca wszyscy nauczyciele Słowa Bożego, pastorzy, misjonarze, liderzy grup biblijnych, nauczyciele szkółki niedzielnej, Starsi, członkowie Rady Zboru i wszyscy, którym Bóg daje jakąś odpowiedzialność w kościele. To są ci których Pan postawił na nad swoim majątkiem, by paśli Jego owce, by troszczyli się o Jego kościół karmiąc Go.

Nagroda
Ci którzy byli wierni do końca, otrzymają wspaniałą nagrodę. Zwróćmy uwagę na 47 wiersz
Mat 24:47  Zaprawdę powiadam wam, że postawi go (wiernego sługę) nad całym mieniem swoim.
Pan Jezus mówi, że w dzień swojego przyjścia wierni Jego słudzy zostaną postawieni nad wszystkim co On posiada. Wierni uczniowie Pana Jezusa otrzymają wielki autorytet, wielką władzę w Jego imieniu, a nawet czytamy w Ks. Objawienia 3,21 że zwycięzcy zasiądą z Chrystusem na Jego tronie, jak On zwyciężył i zasiadł wraz z Ojcem na tronie Ojca. Pan Jezus daje nam wspaniałą obietnicę, że będziemy razem z Nim Królować w Jego tysiącletnim Królestwie jeśli tylko okażemy się posłusznymi sługami.
W innym fragmencie Ks. Objawienia  tak Pan Jezus mówi o tej nagrodzie
Objawienie 2:26  Zwycięzcy i temu, kto pełni aż do końca uczynki moje, dam władzę nad poganami,
27  I będzie rządził nimi laską żelazną, i będą jak skruszone naczynia gliniane;
To jest właśnie ta wspaniała obietnica, władza wraz z Chrystusem nad ziemią, władza nad narodami, które będą żyć i rozwijać się podczas milenium.
Obietnica ta jest wielokrotnie w Słowie Bożym powtórzona choćby w psalmie 37 gdy czytamy
Psalm 37:11  Lecz pokorni odziedziczą ziemię I rozkoszować się będą obfitym pokojem.
Lub Ew. Mateusza
Mateusza 5:5  Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię.
Oczywiście wiemy, że nie chodzi o takich, którzy są cisi w tym sensie że się nie odzywają, ale chodzi o tych którzy są cisi wobec orzeczenia Boga nie kłócąc się z Nim, że są grzesznikami i potrzebują Zbawiciela.
To co dzisiaj zrobimy z tym krótkim czasem jaki mamy tutaj, zasobami, możliwościami, talentami i darami jakie dał nam Bóg zadecyduje o tym jaka będzie nasza wieczność. Albo spędzimy ją z Chrystusem na tronie, albo na wieki zostaniemy wrzuceni do piekła, gdzie trafi także diabeł i wszystkie Jego demony. Możemy całe nasze życie poświęcić na realizowanie naszych własnych planów, ambicji i marzeń, by to życie ocalić, jak się to mówi, dobrze wykorzystać, czy wziąć z niego jak najwięcej, ale to w końcu doprowadzi nas wiecznej straty i zagłady naszej duszy. Ale możemy też całe nasze życie poświęcić dla Chrystusa w służbie Panu Jezusowi będąc mu wiernym, jakby stracić je dla Pana, a wtedy zyskamy życie wieczne.

Zły sługa
Dalej widzimy że miarę jak przyjście pana Jezusa Chrystusa będzie się wydłużać, wielu przestanie w to w ogóle wierzyć, popatrzmy na dalsze wiersze
Mateusza 24:48  Jeśliby zaś ów zły sługa rzekł w sercu swoim: Pan mój zwleka z przyjściem,
49  I zacząłby bić współsługi swoje, jeść i pić z pijakami,
W trakcie oczekiwania na powrót Chrystusa wielu zapomni o Jego słowach ostrzeżenia, a inni się zniechęcą, będzie tak, jak ostrzegał nas Piotr w swoim liście
 2 Piotra 3:3  Wiedzcie przede wszystkim to, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości
4  I mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia.
Przyjdą szydercy z drwinami, powiedzą że Pan zwleka ze swoim przyjściem, a to będzie dla nich oznaczało że nie przyjdzie w ogóle, że nie ma mocy i narzędzi by dokonać swojego sądu i dać odkupienie tym, którzy czekają. Z tego powodu zaczną postępować według własnych pożądliwości, będą wykorzystywać dany im przez Boga autorytet do wygodnego i rozwiązłego życia, wykorzystywania ludzi dla pieniędzy, do świeckiej rozrywki, zaczną jeść i pić z pijakami marnując dany im przez Boga czas na rozrywkę. Oczywiście nie zawsze jest tak, że ci fałszywi obłudni zwodziciele komunikują wprost, że Pan nie przyjdzie. Raczej wszem i wobec ogłaszają, że w to wierzą i że niby czekają, ale to, co ich zdradza, że nie mają wiary to ich postępowanie. Zobaczmy, że Pan Jezus mówi, że oni w sercu swoim dochodzą do takich wniosków, w sercu swoim zapierają się Pana i w sercu swoim mówią, że on nie przyjdzie. A rezultatem złego niewierzącego serca jest złe niemoralne postępowanie. Przypomnijmy sobie słowa Pana:
Mateusza 7:18  Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców.
Tam gdzie jest prawdziwa wiara, tam jest wierność Chrystusowi, tam jest troska o Boże sprawy i troska o innych, gdzie nie ma wiary jest myślenie głownie o sobie, niezgoda rozpusta i rozwiązłość.
Złemu słudze zabrakło dyscypliny, zaczął głównie jeść, pić i upijać się troszcząc przede wszystkim o własne ciało. Zapomniał albo nie wiedział, że ciało które jest nam dane mamy składać jako ofiarę żywą świętą miłą Bogu na służbę Panu. Zapomniał, że nasze ciało jest świątynią Ducha Św. i nie możemy nim rozporządzać tak jak nam się podoba, ale mamy o nie dbać, by móc w nim, w naszym ciele, wielbić naszego Zbawiciela.
Zły sługa zapomniał również lub nie chce pamiętać że Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, ale okazuje cierpliwość żeby zarówno on jak i wszyscy mogli dojść do upamiętania i wiary. Ale wiele osób nadużywa Bożej cierpliwości i zamiast traktować czas łaski Bożej jako możliwość skruchy i przyjścia do Niego, to traktują to jako zachętę do grzechu. W końcu nieoczekiwanie Pan Jezus powróci i zaskoczy tych, którzy są gnuśni i leniwi nie chcąc Mu służyć jak czytamy w 50 wierszu. Wtedy wymierzy im srogą karę i wrzuci niewierzących i nie wiernych do piekła, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów (w. 51).  Ew. Łukasza w paralelnym fragmencie w 12 rozdz. 46 wierszu jest powiedziane, że Pan powróci i rozszarpie takiego sługę, rozetnie go na pół. Jest to zbyt poważne ostrzeżenie byśmy mogli czekać z naszym nawróceniem lub porzuceniem tego, co nie podoba się w naszym życiu naszemu Panu Jezusowi, a z powodu czego mielibyśmy być uznani za niewierne sługi.

Drodzy, nie wszyscy jesteśmy nauczycielami, nie wszyscy jesteśmy ewangelistami, nie wszyscy jesteśmy duszpasterzami, nie wszyscy mamy te same dary, talenty i umiejętności, ale wszyscy jesteśmy powołani do tego by być wiernymi sługami naszego Pana. Bądźmy wierni w małym w naszym obdarowaniu, naszych talentach, ofiarności, w służbie i codziennym posłuszeństwie, a kiedyś Pan powierzy nam o wiele większe rzeczy.
Jakiś czas temu czytałem o grupie kierowników, którzy dyskutowali o awansie i podwyżce dla jednego z pracowników na bardziej odpowiedzialne stanowisko. Później wszyscy rozeszli się na obiad, ale zdarzyło się, że jeden z tych kierowników trafił do restauracji gdzie właśnie jadł posiłek ten pracownik, którego mieli awansować. Zaczął go uważniej obserwować, a tamten nie zdawał sobie sprawy z tego, że ktoś na niego patrzy. Jego przełożony zauważył, że on po kryjomu brał dodatkowe płatne małe kosteczki masła, za które nie zapłacił i chował je pod talerz. Później ten kierownik gdy spotkał się z innymi kierownikami, powiedział co widział odradzając jego awans z obawą, że jeśli nie miał oparów nie zapłacić za dodatkową kostkę masła, to nie będzie miał oporów okradać firmę na większe kwoty.
Pan Jezus widzi, czy jesteśmy wierni w małym, w tych prostych zwyczajnych codziennych sprawach, w chrześcijańskich obowiązkach i wedle tego jak postępujemy odpłaci nam. Amen  

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń