Drodzy
cieszę się, że dzisiejsze kazanie na temat ustanowienia Wieczerzy Pańskiej
podczas ostatniej Paschy jaką Pan Jezus spożył ze swoimi uczniami właśnie
wypadło w niedzielę w którą mamy Wieczerzę Pańską. Wierzę, że to pozwoli nam
jeszcze głębiej zrozumieć co Pan Jezus przez Wieczerzę Pańską chciał nam
przekazać i jak powinniśmy do niej podchodzić.
Jak
ustaliliśmy ostatnio, Pan Jezus zaczął swoją ostatnią Paschę z uczniami w
czwartek po południu. Wcześniej wysłał dwóch swoich uczniów Piotra I Jana (Łuk 22,8) do umówionego człowieka, by
tam, przygotować tą uroczystość. Jak pamiętacie mówiliśmy o tym, że Pan Jezus
musiał umrzeć w dzień paschy, musiał umrzeć w chwili kiedy baranki paschalne
były składane w świątyni. Nie mogło to być żadnego innego dnia, bo to On był zapowiadanym
przez proroków barankiem, który gładzi grzechy świata. To On był tą ostateczną
przebłagalną ofiarą na którą wskazywały wszystkie ofiary starotestamentowe.
Dlatego ta ostatnia pascha z uczniami była bardzo ważna, On chciał wskazać na
to, że ofiara baranka, która była złożona w Egipcie i ocaliła Izraelitów przed
aniołem śmierci wskazuje na Niego. Wolność którą otrzymali Izraelici z rąk Boga
w Egipcie i wprowadzenie do ziemi obiecanej jest zapowiedzią lepszej i
wspanialszej wolności, którą przyniesie kiedyś Chrystus przez swoją zbawczą
śmierć. Oni zostali uwolnieni od tymczasowych fizycznych ciemiężycieli i
wprowadzeni do nietrwałej ziemi obiecanej, my natomiast przez Chrystusa
zostajemy uwolnieni od duchowych naszych wrogów których sami nie bylibyśmy w
stanie pokonać i wprowadzeni do wiecznego Bożego Królestwa. Całe święto Paschy,
które było najważniejszym świętem wśród Żydów zostało ustanowione docelowo ze
względu na Chrystusa. Zostało ustanowione, by któregoś dnia On mógł powiedzieć
do swoich uczniów, że niekwaszony chleb, który jedzą, że wino które piją wskazuje
na Jego ofiarną śmierć. Wskazuje na nowe
lepsze i wieczne przymierze, które Bóg ustanowi z ludźmi na podstawie złożonej ofiary
przez swojego Syna. Właściwie Żydowska Pascha wypełniła swój cel, miała
wskazywać na Jezusa i z chwilą kiedy On ustanowił Wieczerze Pańską powinna się
skończyć i nie powinna być powtarzana. Pan Jezus zamienił Żydowskie święto
Paschy przeznaczone tylko dla Izraelitów, na Wieczerzę Pańską przeznaczoną
wyłącznie dla ludu przymierza, dla Kościoła. Dlatego też często podkreślamy, że
do Wieczerzy Pańskiej mogą przystąpić tylko osoby, które uwierzyły w Chrystusa
i potwierdziły swoją wiarę przez chrzest w wieku świadomym.
To jest ciało moje
To
więc nadal w ten czwartkowy wieczór trwa wieczerza paschalna i wszyscy
uczniowie są z nim. Wiemy i ostatnio mówiliśmy o tym, że w trakcie wieczerzy
Pan Jezus wskazał na Judasza, że On Go wyda. Próbował jeszcze Go pociągnąć do
siebie, ostrzegał przed strasznym losem jaki spotka tego, który Go zdradzi, ale
pomimo to Judasz poszedł własną drogą i oddał się diabłu do dyspozycji.
Ewangelista
Jan wspomina, że zaraz po sytuacji, gdy Pan Jezus powiedział o zdradzie Judasza
i podał mu kawałek chleba bezpośrednio wskazując na niego, Judasz wstał i
wyszedł donieść arcykapłanom jak mogą Go pojmać (J 13,30).
Ale
z pozostałymi uczniami Pascha trwała dalej i pewnym momencie, prawdopodobnie po
tym jak Judasz wyszedł Pan Jezus wziął chleb i błogosławił, dziękował Bogu Ojcu
za troskę, za chleb i za wszystko w co ich zaopatrywał. A następnie chleb
przełamał i podawał swoim uczniom, co było dosyć naturalne, bo były to płaskie
niekwaszone upieczone placki. I w tym momencie jak im podawał powiedział
niezwykłe słowa, które mogły ich wprawić w zdumienie, bo powiedział „bierzcie i jedzcie to jest ciało moje
(w.26)”.
Przypomnijmy
sobie, że ten niekwaszony chleb miał za zadanie przywoływać wyprowadzenie z
niewoli egipskiej. Miał przypominać, że Bóg z Izraelem robi coś nowego, dlatego
chleb nie mógł mieć zakwasu, który symbolizował zły wpływ. Po prostu to co
stare mieli zostawić za sobą, stare życie, stare nawyki, stare bóstwa, stare
przyzwyczajenia i myślenie. To co pochodziło z Egiptu miało zostać w Egipcie.
Teraz Pan Jezus bierze ten chleb i mówi, że On będzie wskazywał na mnie. Kiedyś
był symbolem wyprowadzenia Izraela z Egiptu, symbolem oczyszczenia, nowego życia
i tego, że Bóg z Izraelem robił nową rzecz. Ale teraz będzie symbolem tego, co
Ja zrobię dla uczniów - mówi Jezus - przez wydanie samego siebie jako ofiarę za
ich grzechy. Tak jak Bóg z Izraelem robił nową rzecz, tak teraz Pan Jezus czyni
zupełnie coś nowego, daje nowe przymierze w jego śmierci, czego symbolem i
przypomnieniem ma być chleb spożywany podczas Wieczerzy Pańskiej. Pomyślmy
chwilę, jak te słowa o zmianie symboliki musiały być niezwykłe dla uczniów: święto
Paschy przecież zostało ustanowione przez Boga i tylko Bóg miał prawo zmieniać
znaczenie i symbolikę tego święta, a tu Pan Jezus wobec uczniów mówi, że
spożywając ten chleb mają od teraz przypominać sobie, co On zrobi dla nich
przez ofiarę Krzyża. Żaden pobożny Żyd nie odważyłby się zrobić czegoś takiego,
znieść święta Paschy i ustanowić w to miejsce wieczerzy na swoją cześć. Takie
zachowanie gdyby nie dotyczyło Pana Jezusa Chrystusa, który miał prawo to
uczynić, miał prawo w miejsce Paschy ustanowić Wieczerzę Pańską, bo jest Bogiem
byłoby najwyższą formą bałwochwalstwa.
I
ciągle gdzieś wraca pytanie wobec Słów Pana „bierzcie i jedzcie to jest ciało moje” co Pan Jezus dokładnie miał
na myśli? Czy miał na myśli to, że ten chleb który kazał spożywać jest
dosłownie Jego ciałem jak wierzy kościół Rzymski i jeszcze inne kościoły? Czy
to możliwe, że zwykły kawałek chleba jaki Pan Jezus podaje swoim uczniom staje
się Nim samym, Jezusem Chrystusem jak
czytamy w katechizmie kościoła Rzymskokatolickiego w paragrafie 1333
„W centrum celebracji Eucharystii jest chleb
i wino, które przez słowa Chrystusa i
wezwanie Ducha Świętego stają się Ciałem
i Krwią Chrystusa”.
Natomiast
w paragrafie 1365 czytamy:
„Ponieważ Eucharystia jest pamiątką
Paschy Chrystusa, jest ona także ofiarą. Charakter ofiarny ukazuje się już w
słowach jej ustanowienia: "To jest Ciało moje, które za was będzie wydane"
i "Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie
wylana" (Łk22, 19-20). W Eucharystii Chrystus daje to samo ciało, które
wydał za nas na krzyżu, tę samą krew, którą wylał "za wielu... na
odpuszczenie grzechów" (Mt 26, 28).
Czyli
kościół Rzymski wierzy, że wtedy gdy Pan Jezus wskazał na chleb i wino, to one
stały się dosłownie prawdziwym ciałem i krwią Chrystusa i wierni spożywają
samego Chrystusa. Wierzą również, że za
każdym razem, gdy ten obrzęd jest powtarzany w kościele Rzymskim, to
kawałek chleba i wino podnoszone przez kapłana stają się dosłownie Chrystusem.
Nazywają to konsekracją, czyli przeistoczeniem które rzekomo zachodzi w chwili,
gdy kapłan podnosi chleb i wino. Gdyby rzeczywiście tak było, to wierni
kościoła Rzymskiego spożywaliby prawdziwe ludzkie ciało i pili krew prawdziwego
człowieka, byłby to kanibalizm i wampiryzm jedne z najbardziej odrażających
grzechów w Piśmie Św.
Nie
będę wchodził tutaj we wszystkie szczegóły katolickiego obrzędu, ale pomyślmy
jeszcze raz, czy to możliwe, że Pan Jezus coś takiego chciał nam powiedzieć, gdy
mówił „bierzcie i jedzcie to jest ciało
moje” mając na myśli przemianę, czy raczej miał na myśli, że ten chleb ma
za zadanie przypominać, co On uczynił dla nas na Krzyżu. Tak jak Pascha sama w sobie
i cała jej symbolika miała za zadanie przypominać Izraelitom ratunek z Egiptu,
ale sama w sobie ratunkiem nie była, tak Wieczerza Pańska ma za zadanie,
przypominać na czym polega nowe przymierze i dlaczego możemy cieszyć się z
przebaczenia grzechów.
Ustanawiając
Wieczerzę Pańską Pan Jezus stosuje to, co było powszechne w kulturze
Żydowskiej, że przez porównania i graficzne obrazy wyraża głębokie prawdy
duchowe. I zauważmy że w trakcie swojego nauczania Pan Jezus robił to bardzo
często, np. mówił że On jest drzwiami dla owiec (J 10,7). Ale czy to znaczy, że Pan Jezus jest dosłownie jakimiś
drzwiami ma klamkę i zawiasy, oczywiście nie, chodzi Mu tylko o wyrażenie
tego, że jedynie przez wiarę w Niego można być zbawionym. Mówił również o tym,
że jest światłością świata (J 8,12)
ale czy to znaczy, że Pan Jezus jest jakimś słońcem? Wiemy że nie, chce w ten
sposób nam powiedzieć, że On jest nadzieją dla świata i wskazuje mu drogę. Inne
Jego porównania, to „ ja jestem chlebem żywota, który trzeba spożywać” lub „ja
jestem droga”, „Ja jestem prawdziwym Krzewem winnym” o uczniach mówił że są
latoroślami. Wszędzie zasada jest ta sama, Pan Jezus używa symbolicznego
języka, by przekazać prawdy duchowe. Podobnie jest w przypadku Ostatniej
Wieczerzy, co jeszcze bardziej się uwidacznia, gdy czytamy innych ewangelistów
jak Łukasz, który mówi:
Łukasza 22:19 I wziąwszy chleb, i podziękowawszy, łamał i
dawał im, mówiąc: To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na
pamiątkę moją.
Czym
jest więc Wieczerza Pańska, Eucharystia? Czym jest chleb który spożywamy i
wino, które pijemy? Jest pamiątką tego, co Pan Jezus zrobił dla nas na Krzyżu.
Tak więc spożywając chleb nie spożywamy Chrystusa, ale przypominamy sobie, że
dzięki Jego ofiarnej śmierci możemy dostąpić przebaczenia.
Chleb
doskonale się do tego nadawał, by nadać mu to symboliczne znaczenie Krzyżowej
ofiary Jezusa. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego Pan Jezus podczas ostatniej
Paschy nie wziął kawałek baranka i nie powiedział, że to jest Jego ciało? Jak
byśmy chcieli trzymać się dokładnego znaczenia Paschy w stosunku do Chrystusa,
to spożywany baranek lepiej, by oddawał tą idee ofiary! Ale Jezus nie wziął
kawałka baranka, ale wziął kawałek chleba, bo doskonale wiedział że wraz z Jego
ofiarą cały system ofiarniczy zostanie zniesiony i nikt już nie będzie zabijał
baranów. A chleb wciąż niesie tą idee życia nawet po dwóch tysiącach lat od
Chrystusa. Tak jak przez spożywanie chleba mamy życie fizyczne, tak przez
śmierć Chrystusa mamy życie duchowe jeśli w Niego uwierzymy.
To jest krew moja
Później
Pan Jezus podobnie uczynił z kielichem (w.
27-28)
Mateusza 26:27 Potem wziął kielich i podziękował, dał im,
mówiąc: Pijcie z niego wszyscy;
28
Albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa
na odpuszczenie grzechów.
Między
wskazaniem na chleb, a potem na kielich
prawdopodobnie upłynęło trochę czasu, bo apostoł Paweł mówi, że Pan Jezus wziął
kielich, gdy było już po wieczerzy (1
Kor 11,25). Czyli najpierw spożyli branka paschalnego i w trakcie tego
posiłku Pan Jezus wskazał na chleb, a po wieczerzy po spożyciu baranka, wskazał
na wino.
Nie
wiemy dokładnie w którym momencie Pan powiedział, że kielich jest znakiem Jego
krwi i nowego przymierza, ale prawdopodobnie był to trzeci kielich
błogosławieństwa, który wypijano podczas paschy. Podobnie jak z chlebem wziął
kielich i dziękował Bogu, błogosławił. Greckie Słowo, które oddaje te
podziękowania to „eucharisteō” stąd
nasze słowo eucharystia, dziękować, czy złożyć dziękczynienie. Pan wziął wino i
wychwalał Boga Ojca za Jego dobroć, miłosierdzie, zaopatrzenie i łaskę, a
następnie podał uczniom, by oni również z niego pili mówiąc, że ten kielich
jest symbolem przelanej Jego krwi, dzięki której może być zawarte przymierze z
ludźmi, by mogli dostąpić przebaczenia grzechów. Mieli pić z niego po kolei i w
ten sposób mieli wyrażać, że wszyscy mają udział w tym samym przymierzu.
Kiedy
zwrócisz się do Starego Testamentu, to zobaczysz, że każde przymierze, które
Bóg zawierał z ludźmi wymagało krwi ofiary.
Gdy Zawierał przymierze z Noem została złożona ofiara, podobnie było gdy
zawierał przymierze z Abrahamem, a później z Izraelem przez Mojżesza. W Ks.
Wyjścia czytamy:
Ks. Wjścia 24:8 Wziął też Mojżesz krew i pokropił lud,
mówiąc: Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich
tych słów.
Czy
te słowa Mojżesza czegoś nam nie przypominają? Czy nie brzmią dziwnie podobnie
do tego, co teraz Pan Jezus mówi do uczniów, że to wino które im podał
symbolizuje krew nowego przymierza, która zostanie przelana za ich grzechy?
Właściwie,
gdy Pan Jezus wskazuje na wino mówiąc, że to krew nowego przymierza, to stosuje
te same słowa co Mojżesz. Uczniowie musieli tutaj rozumieć, że Pan Jezus znosi
stare przymierze zawarte z Izraelem, a na to miejsce wprowadza nowe przymierze
w oparciu o swoją ofiarę dla wszystkich którzy w Niego uwierzą. Stare
Przymierze, które Bóg zawarł z Izraelem było oparte o zachowywanie prawa. W 28 rozdz. Ks. Powtórzonego Prawa mamy
wypisane błogosławieństwa i przekleństwa dla Izraela jakie ich spotkają za
posłuszeństwo prawu lub nieposłuszeństwo. Nowe Przymierze natomiast które Bóg
zawiera z ludźmi jest na podstawie ofiary Jezusa Chrystusa i jest z łaski,
którą Bóg daruje ludziom przez wiarę w Niego.
Ale
zanim to się stało musiała być przelana krew ofiary, bo bez przelania krwi jak
mówi list do Hebrajczyków nie ma przebaczenia grzechów (Hebr 9,21). Pan Jezus nie mógł być tylko zabity, umrzeć jedynie
przez jakieś uderzenie, ale krew miała być wylana. Tak jak to było w Starym
Testamencie, że kapłan nie tylko miał uśmiercić ofiarę, ale krew ofiary musiała
być rozlana. Śmierć ofiary musiała następować przez wykrwawienie. Gdy on wisiał na Krzyżu z Jego ran lała się
krew, leciała krew z Jego przebitych rąk, przebitych nóg, krew po ubiczowaniu i
krew z przebitego boku.
Dlatego
pan Jezus mówi, że jest to krew nowego
przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów (w. 28).
Tak
więc Pan Jezus mówi do uczniów, że teraz gdy weźmiecie ten kielich, to on już
nie będzie wam przypominał tego co się stało w Egipcie, ale teraz ma on wam
przypominać moją rozlaną krew za wasze grzechy.
I
musimy wiedzieć, że rozlana krew nie jest czymś innym niż śmierć Pana Jezusa za
nasze winy, zostaliśmy zbawieni przez Jego śmierć, ale On musiał umrzeć, przez
rozlanie krwi. Dlatego w Nowym testamencie, gdy jest np. powiedziane że
zostaliśmy usprawiedliwieni Jego krwią (Rzym
5,9), to oczywiście oznacza przez Jego śmierć lub w liście Piotra (1 Ptr 1,18-19), że zostaliśmy
wykupieni przez Jego krew, to oznacza przez Jego śmierć podczas której wylał za
nas swoją krew. Albo że Krew Jezusa Chrystusa oczyszcza nas od wszystkich
grzech w 1 Liście Jana 1,7, to wciąż
autor ma na myśli Jego śmierć. On wisiał
na Krzyżu ociekającym krwią i tak krwawił obficie do samej śmierci, życie
dosłownie się z niego wylało, by każdy kto w Niego uwierzy miał przebaczone.
A
my dzisiaj biorąc ten chleb i pijąc ten kielich wciąż mamy pamiętać, że okazana
nam Boża łaska, przebaczenie grzechów, darowane życie wieczne nie jest dzięki
nam. Nie jest dzięki naszym staraniom, naszej mądrości, naszym zasługom i
naszej pobożności, ale dzięki Panu Jezusowi Chrystusowi, który jedną ofiarą na
wieki zgładził nasze winy i odsunął je od nas tak daleko jak jest wschód od
zachodu (Ps 103,12). W samym chlebie
i w winie nie ma nic magicznego, nie stają się Jezusem Chrystusem jak wierzy
kościół Rzymski i Chrystus w tych substancjach jako taki nie przebywa. Samo
spożywanie ich nie daje też życia wiecznego, zdrowia bogactwa, czy innego
błogosławieństwa. Ale spożywanie z wiarą wskazuje na naszą łączność z
Chrystusem i wierze, że wtedy kiedy na nowo sobie przypominamy przez te symbole
co On dla nas uczynił, zostajemy przez Niego posileni duchowo, a nasza wiara
jest wzmocniona.
Pascha w Królestwie Bożym
Następnie
Pan Jezus mówi:
Mateusza 26:29 Ale powiadam wam: Nie będę pił odtąd z tego
owocu winorośli aż do owego dnia, gdy go będę pił z wami na nowo w Królestwie
Ojca mego.
Co
On ma tutaj na myśli, co On chce powiedzieć swoim uczniom przez słowa, że nie
będzie więcej już z nimi pił wina, aż do chwili, gdy stanie się to w Królestwie
Jego Ojca? Drodzy chodzi o to, że pan Jezus powróci ustanowić Tysiącletnie
Królestwo na ziemi. I w chwili gdy On powróci i wejdziemy do Jego Królestwa
będzie wielka uczta, a On zasiądzie z nami przy stole i będziemy z nim
świętować nową Paschę. Będziemy wspominać razem z nim nie wyjście z Egiptu, ale
Jego ofiarną śmierć i cieszyć się na wieki wieczne z odkupienia jakie nam
zgotował.
Od
40 rozdz. Ks. Ezechiela do 48 rozdz. prorok Ezechiel opisuje odnowienie kultu w
Tysiącletnim Królestwie, który będzie miał za zadanie przypominać, ofiarę
złożoną przez Jezusa Chrystusa i tam czytamy, że będzie również nowe Święto
paschy, a baranek będzie z nami.
Ezechiela 45:21 W pierwszym miesiącu, czternastego dnia
miesiąca obchodzić będziecie Święto Paschy, przez siedem dni będziecie jedli
chleby przaśne.
Tak
więc starotestamentowa Pascha zakończyła się, w to miejsce Pan Jezus ustanowił
Wieczerzę Pańską podczas której wspominamy Jego śmierć. Mamy ją sprawować do
chwili, gdy Pan Jezus powróci, a w Tysiącletnim Królestwie będzie nowa Pascha,
wspaniała uczta ku Jego czci. Pozostaje tylko pytanie, czy ja mam udział w Jego
ofierze, nie przez samo spożywanie wieczerzy, ale przez szczerą autentyczną
wiarę w Niego? Czy wierzę osobiście, że Jego umęczone ciało i Jego przelana
krew dokonały się dla mojego zbawienia. Jeśli tak, już możemy cieszyć się na wspomnienie
czekającej nas uczty. Jeśli nie, to nadal mamy szanse póki żyjemy, by przyjść
do Pana Jezusa przez wiarę i prosić o Zbawienie i przebaczenie grzechów, a On
odrodzi nas ku nadziei żywej. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz