Ostatnio
mówiliśmy o tym, że silna wiara wymaga naszego zaangażowania. Nie ma wzrostu
wiary bez pracy nad nią, dlatego Piotr powiedział w 5 wierszu, że mamy dołożyć
wszelkich starań, by uzupełniać naszą wiarę. Wprawdzie wiara jest darem od
Boga, jednak o ten dar mamy się troszczyć. Kiedy troszczymy się o naszą wiarę i
rozwijamy cechy o których mówił Piotr jak prawość, poznanie Boga, wiedzę o Nim,
dyscyplinę chrześcijańską, wytrwałość, pobożność, wzajemna braterska
serdeczność i miłość, to następuje chrześcijański wzrost. Cechy te rozwinięte
nie dopuszczą byśmy byli bezczynni w służbie dla Chrystusa. Cały czas
sukcesywnie pracując nad naszą wiarą dochodzimy do dojrzałości
chrześcijańskiej. Nowy Testament mówi, że gdy nawracamy się jesteśmy
niemowlakami w wierze (1 Ptr 2,2) a z czasem nasza wiara powinna stawać się
coraz bardziej dojrzalsza (Efez 4,13-14).
9.
Teraz
Piotr mówi o tych, którzy pomimo nawrócenia nie rozwijają swojej wiary. Jeśli
nie czynią tego, to będą bardzo słabymi duchowo chrześcijanami.
Piotr
mówi o nich że są ślepi, krótkowzroczni
i nie są w stanie ocenić swojej duchowej kondycji. Wierzący którzy nie
rozwijają swojej wiary będą ciągle w swojej wierze chrześcijańskiej chwiejni i
podatni na różnego rodzaju zawirowania. (1
Kor 3,1-3; 1 Kor 14,20).
Chrześcijanin
od momentu nawrócenia ma wspinać się wzwyż i utwierdzać się w Chrystusie
Jak myślisz jakie są zagrożenia dla
niedojrzałej wiary?
·
Mogą ulegać różnym
trendom, modom i obcym naukom, które pojawiają się w kościele obiecując Boże
błogosławieństwo, a tymczasem zwodzić ludzi na manowce.
·
Niedojrzałej
wierze wciąż brakuje pewności, co do swojego zbawiania i tego, czy Chrystus rzeczywiście zapłacił za nasze
grzechu na Krzyżu golgoty.
·
Niedojrzałej
wierze wciąż brakuje pewności w rozpoznawaniu Bożej woli, w tym co jest dobre w
oczach Boga lub złe. (Pamiętam pewną sytuację z mojej służby duszpasterskiej.
Jedna z dziewczyn nawróciła się i prosiła o modlitwę o pracę. Po niedługim
czasie dostała propozycje pracy w barze przy nalewaniu alkoholu. Część
wierzących odradzała jej tą pracę z powodu atmosfery jaka panuje w takim
miejscu i nieutwierdzonej wiary. Jednak ona zdecydowała się na nią i długo nie
trwało jak wciągnęła się w tamto towarzystwo i odeszła od Chrystusa.
·
Niedojrzali
chrześcijanie są bardziej podatni na uleganie różnym pokusom i grzechom oraz
marnowanie danego im przez Boga czasu.
·
Niedojrzałość
chrześcijańska prowadzi również człowieka do poświęcania wiele uwagi sprawom
tego świata zamiast Królestwu Bożemu, a wiele rzeczy z tego świata chce
zgłuszyć Słowo tak, by owocu nie wydało.
·
Niedojrzałość
chrześcijańska nie pozwala doświadczyć człowiekowi w pełni Bożego
błogosławieństwa wynikającego z Bożej łaski. Nie możemy doświadczać w pełni
pokoju, radości i odwagi w Chrystusie oraz wielu innych Bożych błogosławieństw.
Zauważmy
również że nieumiejętność podążania za chrześcijańskimi cnotami i nie
rozwijanie swojej chrześcijańskiej wiary powoduje, że nie tylko nie rozwijamy
się w wierze, ale nawet możemy się w niej cofać. Piotr powiedział, że ktoś, kto nie rozwija chrześcijańskich cech
jak prawość, dyscyplina, miłość, braterstwo, wytrwałość, pobożność, to nawet
zapomina że został oczyszczony ze swoich grzechów.
Dla
takiego człowieka patrzenie z wiarą w przyszłość będzie bardzo ciężkie, a Boże
obietnice będą bardzo odległe. Bardzo wyraźnie będzie dostrzegał niesprzyjające
okoliczności jakie towarzyszą mu w życiu, ale jak za mgłą będzie widział Boże
zwycięstwo i nadzieje zbawienia. Dobrym przykładem tutaj są zwiadowcy, których Mojżesz
posłał by przeszpiegowali ziemię obiecaną Ks.
Liczb 13,19-31.
Brakowało
im wiary oraz zaufania do Boga, że skoro złożył im obietnice to wprowadzi ich
do ziemi obiecanej. Podobnie w naszym życiu, nieutwierdzone życie duchowe =
brak zaufania do Boga i wiary do podążania w kierunku Bożych obietnic.
Z
tego też powodu, że nie wszyscy chrześcijanie dokładają starań, by ich wiara
się rozwijała możemy spotkać wieloletnich chrześcijan będących właściwie na
początku drogi, to co powiedział autor listu do hebrajczyków, że biorąc pod
uwagę czas już dawno powinni być nauczycielami (Hebr 5,12). Jednak tak się nie stało przez ich zaniedbania.
10.
Znowu
Piotr wraca do tego co mówił w 5 wierszu,
by dołożyć wszelkich starać umacniając swoją wiarę przez rozwijanie chrześcijańskich
cech charakteru (Filipian 2,12) . W
ten sposób możemy się bardziej upewniać w tym, że rzeczywiście zostaliśmy
odrodzeni przez Boga i staliśmy się Jego dziećmi. W tak wrogim środowisku dla
chrześcijanina jakim jest świat, szatan i ludzkie grzeszne namiętności oraz
niebezpieczeństwo cofania się, chrześcijan potrzebuje tym bardziej umacniać się
w wierze.
To
że Bóg nas chrześcijan wybrał do zbawienia i powołał według swojej łaski nie
zwalania nas z rozwijania wiary. Właściwie wybranie i powołanie przez rozwijanie
chrześcijańskich cnót zostaje jeszcze bardziej potwierdzone.
Chrześcijanin
powinien dążyć do pozyskania pewności swojego wybrania i powołania, to daje mu
dodatkowe siły w podążaniu ku zbawieniu. Biblia wyraźnie nas uczy, że możemy
być pewni swojego zabawienia, nie na podstawie naszych zasług, ale ofiary
Chrystusa 1 Jana 5,13. Apostoł Paweł
w Liście do Efezjan zachęca nas byśmy ubrali przyłbicę zbawienia, pewność że
Chrystus zapłacił za nasze grzechy na krzyżu i wykupił nas dla siebie Efez 5,17.
Też
jesteśmy zachęcani by poddawać się próbie, czy nasza wiara jest wiarą żywą
prawdziwą, czy ma świadectwo oryginalności 2
Kor 13,5.
Jak mogę poddawać swoją wiarę w
Chrystusa próbie, jak mam się upewniać że rzeczywiście jestem Bożym dzieckiem?
No
właśnie przez obserwowanie swojej wiary, przez podejmowanie wysiłków dla niej,
przez rozwijanie chrześcijańskiego charakteru o którym napisał Piotr. Szatan i
świat, a także nasze wewnętrzne uczucia ciągle podważają fakt naszego
zbawienia.
Gdy
diabeł przyszedł do Chrystusa to podważał to, że jest Synem Bożym, gdy
przyszedł do pierwszych ludzi podważał dobroć Boga i Jego opiekę wobec nich i
Boże ostrzeżenia. Dzisiaj podważa nasze chrześcijańskie zbawienie i to, że
nasze grzechy zostały zmazane przez ofiarę Chrystusa. Gdy upadamy w grzech to
diabeł oskarża nas i chce byśmy uwierzyli, że nie jesteśmy Bożymi dziećmi.
Dzięki Bogu mamy Ducha Św, który zapewnia nas i świadczy naszemu duchowi, że
dziećmi Bożymi jesteśmy (Rzym 8,16).
Jeśli
diabeł przekona nas o tym, że Chrystus nas nie kocha, że nie zbawił nas, że nie
możemy być pewni jego miłości do nas, to z pewnością za tym pójdą jakieś nasze
kroki i grzechy. Niektórzy mówią - skoro Chrystus mnie nie kocha i mu nie
zależy na mnie, to nie ma znaczenia jak będę żył. Dochodząc do takich wniosków pogrążają
się jeszcze bardziej.
Nie,
nie dajmy się oszukać, mamy się upewniać, utwierdzać nasze zbawienie i w ten
sposób dążyć do coraz większej pewności, że ono stało się faktem w chwili gdy
uwierzyliśmy.
Jak
widzimy, gdy dbamy o rozwój naszego powołania i wybrania, to potykamy się coraz
rzadziej, a dojrzała wiara nabiera stałości i wprawy w chodzeniu z Chrystusem,
rozpoznawaniu Jego woli i zabezpiecza nas przed upadkiem. Wierzącemu, który
rozwija chrześcijańskie cechy wymienione przez Piotra nie grozi załamanie
duchowe, duchowa rozpacz, czy odwrócenie się od wiary w Jezusa.
Pamiętam
jak byłem młodym pracownikiem stoczni i zaczynałem spawać jak bardzo trzęsła mi
się ręka i jak nie doskonałe były spoiny spawalnicze, które kładłem. Ale po
pewnym czasie moje ruchy stawały się coraz bardziej pewne, spoiny coraz
gładsze, a praca zrobiona coraz lepiej.
11.
Nie
chodzi tu o to, że niektórzy mają lepsze wejście do nieba a inni gorsze. Wiemy
że wszyscy zostaliśmy zbawieni w ten sam sposób, przez wiarę w Chrystusa.
Jednak ci którzy pracują nad rozwojem swojej wiary i posiadają wymienione przez
Piotra cechy mogą cieszyć się w dużo większym stopniu pewnością zbawienia, niż
ci którzy tych cech nie mają. W życiu osób duchowo dojrzałych jest dużo mniej
wątpliwości, co do swojego wybrania i powołania.
Też
ci którzy starają się z całych sił umacniać swoje powołanie i rozwijać
chrześcijański charakter mogą liczyć na obfitą nagrodę od Boga (1 Kor 4,5; Obj 22,12).
Też
Królestwo Pana Jezusa Chrystusa, do którego mamy obietnice wejścia jest
Królestwem wiecznym, niezniszczalnym, królestwem które nigdy się nie rozpadnie,
nie zestarzeje (Daniela 2,44) .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz