19.08.2020

Przykazanie które nam dał - Studium 1 Listu Jana 3,23 – 24

 

Ostatnio wiele mówiliśmy o praktycznej miłości i jak ta miłość wpływa na nasze chrześcijańskie życie - wtedy gdy ją okazujemy to rozwijamy się duchowo. Nasza wiara wzrasta, a wątpliwości co do naszej łączności z Chrystusem odchodzą. Wtedy też wzrasta nasza skuteczność modlitewna, możemy śmiało stawać przed Bogiem i prosić Go o cokolwiek, co jest Jego wolą i nam to da. Teraz Jan w dwóch ostatnich wierszach trzeciego rozdz. podsumowuje istotę prawdziwego chrześcijaństwa. 

3.23

Po pierwsze mówi Jan, Bożym przykazaniem jest wierzyć w Imię Syna Bożego.

Zauważmy, że wiara w Jezusa, to nie jest propozycja dla ludzi, ale jest Bożym przykazaniem, Bożym rozkazem, że mają wierzyć w Ewangelię w Bożego Syna. Bóg nie proponuje ludziom ewangelii, Bóg rozkazuje ludziom w nią wierzyć i być jej posłusznym. Niewiara w ewangelię i brak posłuszeństwa jej wymaganiom jest grzechem i to grzechem śmiertelnym w wyniku którego ludzie ulegają zatraceniu.

Różnica miedzy Bożym rozkazem, a propozycją jest taka, że odrzucając propozycje nie narażasz się na żadne przykre konsekwencje, co najwyżej możesz stracić dodatkowy zysk. Ale w przypadku ewangelii, Bóg rozkazuje, grzesznikom że jeśli chcą się ratować mają być posłuszni ewangelii Jezusa Chrystusa.

Nie ma we wszechświecie innego ratunku dla człowieka jak tylko ewangelia oparta na Jezusie Chrystusie. Dlatego cała Biblia skupia się na Jezusie, wszyscy prorocy Starego Testamentu, wydarzenia historyczne i cały kult w Starym Testamencie, prowadzi nas do Jezusa, który jest jedynym ratunkiem dla ludzi wszystkich pokoleń.

Gdy pojawił się Jan chrzciciel kierował naszą uwagę na Jezusa. Pan Jezus mówił przez całą swoją służbę, że żeby być zbawionym należy przyjść do Niego i w Niego wierzyć – stać się Jego uczenim. Później po Jego śmierci to samo głosili apostołowie, że tylko w Chrystusie jest zbawienie Dzieje Ap 4,12.

Zobaczmy, skoro Bóg zadał sobie tyle trudu żeby tak bardzo wszytko było podporządkowane Chrystusowi teraz miałby kogoś zbawić w inny sposób?

Nie, nie ma innej drogi zbawienia dlatego Bóg rozkazuje że mamy wierzyć w Pana Jezusa by się uratować przed nadchodzącym Jego sądem.

Zwróćmy uwagę na kilka fragmentów:

Dzieje Ap 17,30-31; 4:12; 10,42-43; 2,40; Rzymian 16,23; Jana 6,29

To więc skoro wiara w Chrystusa jest Bożym rozkazem, to niewiara jest nieposłuszeństwem Bogu, jest grzechem który prowadzi człowieka na zatracenie 1 Jana 5,10 – 12; Marka 16,16.

W życiu chrześcijańskim wiara w Pana Jezusa jest czymś stałym, nie tylko w Niego kiedyś uwierzyłeś, ale wierzysz cały czas, że On jest twoim Zbawicielem. Chrześcijanin przez całe swoje życie ufa Chrystusowi, ufa że On zapłacił za wszystkie nasze grzechy na Krzyżu, że wziął na siebie cały wyrok potępienia, który należał się nam. Skoro tak, to wtedy nie jak mówi 8 rodz. listu do Rzymian nie ma już żadnego potępiania dla tych, którzy są w Jezusie Chrystusie. Ci którzy zaufali Chrystusowi, którzy uwierzyli w Jego imię zostali zbawieni, usprawiedliwieni, a ich grzechy odpuszczone Rzym 8,1-3.

 Musimy być świadomi, że my nie jesteśmy w stanie do końca wypełnić Bożych przykazań objawionych w prawie Bożym. Nawet jak człowiek bardzo się stara, to i tak zawodzi stając się w Bożych oczach przestępcą prawa Bożego. Jeśli złamiemy choć jedno przykazanie, to stajemy się winni wszystkiego Jak 2,10. Jednak Chrystus wypełnił prawo do końca i my wierząc w Niego w Nim wypełniamy Boże prawo, to jest cudowny zakon wolności. Mamy zbawienie  przez wiarę w Niego. Jego posłuszeństwo i Jego sprawiedliwość zostaje zaliczana nam na nasze konto w tym wszystkim w czym nie dotrzymaliśmy wierności Bogu pod warunkiem, że wierzymy.    

Widzimy że przykazanie dotyczy wiary w Imię Syna Bożego, ale wierzyć w Imię  Syna Bożego to nie znaczy znać Jego imię i nie jest tożsame z tym, że Jezus istniał. Nie znaczy również wiedzieć, że Jezus urodził się z dziewicy. Gdy Biblia mówi o wierze w Imię Syna Bożego ma na myśli poddanie Mu swojego życia i uznanie Go swoim Zbawicielem, Panem i Królem Filipian 2,8,11; Obj 19,11-16.

Ten zwrot uwierz imię Jezusa często występuje w Nowym Testamencie, ale zawsze pod tym wezwaniem kryje się wezwanie do posłuszeństwa i uznania w Chrystusie Pana mojego życia. 

Drugie przykazanie o którym mówi Jan, a które dał nam Bóg, to miłowanie się wzajemne o którym już mówiliśmy we wcześniejszych rozważaniach. To również nie jest propozycja ze strony Boga, ale mamy tak czynić. To nie jest kwestia tego, czy kogoś lubimy, czy go nie lubimy, bo miłość to nie kwestia uczuć. Większość ludzi często nie wie i nie rozumie, że  miłość chrześcijańska nie jest  jakimś ciepłym uczuciem w sercu. Nie, miłość to decyzja, by wyświadczać komuś dobro, by być wobec kogoś, dobrym ofiarnym, pomocnym.

Nieraz małżonkowie mówią, że ja Jego lub jej już nie kocham. Ale Biblia mówi, że nie kochasz nie dlatego, że coś zgasło w twoim sercu, ale dlatego, że nie chcesz kochać. Tu jest zaangażowana wola człowieka, a nie jedynie emocjonalny ładunek. Podobnie jest z miłością do innych wierzących, mamy ich kochać nawet jak się nie da ich kochać, to jest przykazanie naszego Pana (Jana 15,17). Po prostu mamy się zapierać tego wszystkiego w nas, co nie pozwala nam miłować innych, a co to jest?

To np. nasz egoizm, nasza osobista niechęć do kogoś, nasze lenistwo, nasze ambicje. Generalnie to, co przeszkadza nam miłować innych, to zbyt przesadne skupienie na sobie.

Miłość chrześcijańska wzywa nas jak mówiliśmy do wzajemnej troski, do wybaczania sobie nawzajem i odpuszczania innym ich win (Mat 6,14; 5,23-24). 

3,24

Jeśli jednak przykazania Jego wypełniamy, mieszkamy w Bogu, a Bóg w nas.

Co to znaczy mieszkać w Bogu, a Bóg w nas?

Jana 14,21 – 23; 1 Jana 4,15-16; Jana 6,54 – 56; 1 Kor 6,19; 2 Tym 1,14;

Mieszkanie w Bogu, a Bóg w nas oznacza posiadanie Ducha Św. który sprawia że mamy z Bogiem duchową jedność. W chwili, gdy człowiek nawraca się do Chrystusa i prawdziwie zaczyna w Niego wierzyć, co jest ściśle związane z pragnieniem posłuszeństwa i przestrzeganiem Jego przykazań Bóg daje człowiekowi Ducha Św. Wtedy taki człowiek staje się Bożą własnością, jest zapieczętowany na dzień odkupienia darowanym Duchem Efez 1,13; 4,30. Biblia nazywa to również nowym narodzeniem, narodzeniem z Boga i narodzeniem z Ducha Św.

Słowo Boże mówi, że jeśli ktoś nie ma Ducha Św. to nie jest dzieckiem Bożym, nie należy do Chrystusa i nie jest jeszcze zbawiony (Rzym 8,9). 

Jan mówi, że po tym Duchu którego nam dał, poznajemy że w nas mieszka, ale Ducha nie widzimy, jak więc poznajemy, że Bóg rzeczywiście w nas mieszka?

Duch prowadzi nas do Chrystusa, Ew. Jana 16,13 – 14; 1 Jana 4,13-14 a jak Jan wcześniej powiedział, że ten kto jest chrześcijaninem wierzy w Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela i jest mu posłuszny  oraz miłuje innych. To więc jeśli wierzymy w Chrystusa i przestrzegamy Jego przykazań oraz miłujemy się wzajemnie, to mamy świadectwo, że Duch Boży w nas mieszka. Jeśli pragniemy tego, czego pragnie Bóg i staramy się czynić to, do czego Bóg nas wzywa w swoim Słowie, to musi wypływać z Ducha Bożego.

Kiedyś w czasach reformacji nazywano to świętymi uczuciami, świętymi pragnieniami, to one wskazują na prawdziwe odrodzenie duchowe i to, że naprawdę posiadamy Ducha. Jeśli człowiek nie ma pragnienia służyć Chrystusowi, wierzyć w Niego i miłować innych, to nie może mieć gwarancji, że naprawdę posiada Ducha.

Człowiek cielesny i zmysłowy nie rozumie duchowych rzeczy i nie interesuje się nimi.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń