Przez ostatnie kilkadziesiąt lat świat bardzo się zmienił, szczególnie jeśli chodzi o dostęp do informacji. Nigdy wcześniej nie mieliśmy takich możliwości pozyskiwania wiadomości jak dzisiaj. Niemal każdy może zajrzeć do internetu i w jednej chwili mieć dostęp do materiałów, do których dotarcie kiedyś zajęło by nam dużo więcej czasu, jeśli w ogóle byłoby możliwe. Jednak łatwość dostępu do informacji ma nie tylko same zalety, ale też i wady. Dzisiaj, dużo bardziej niż kiedykolwiek wcześniej musimy się wysilić, by upewnić się, czy wiedza, którą pozyskujemy, jest prawdziwa i rzetelna, więc pozostaje pytanie o prawdę. Czy informacje, które pozyskuję są prawdziwe?
Takie
pytanie zadał kiedyś Piłat Panu Jezusowi podczas jego procesu sądowego,
dopytując się, czy jest królem Żydowskim. Wtedy Pan Jezus mu odpowiedział, że
każdy kto jest z prawdy, kto kocha prawdę - słucha Jego głosu (J 18,37). Wtedy też Piłat zapytał się,
„co to jest prawda”? Czy jest coś takiego jak prawda?
Prawdopodobnie
Piłat chciał powiedzieć Panu Jezusowi, że prawda jest trudna do poznania, być
może, że nie ma sensu się nad nią zastanawiać i jej szukać, bo każdy inaczej
postrzega otaczający nas świat. I to, co dla jednego będzie prawdą, dla kogoś
innego wcale nie musi nią być. Takie rozumienie prawdy jest dosyć popularne w
dzisiejszym postmodernistycznym, nowoczesnym świecie, szczególnie jeśli chodzi o
prawdy duchowe i sens życia człowieka. Najczęściej słyszymy odpowiedzi , „ty
masz swoją prawdę , ja mam swoją, więc pozostańmy przy tym, co wydaje się nam,
że jest prawdziwe”. Jednak takie rozumienie prawdy jest jej zaprzeczeniem, bo
albo jest coś jest prawdziwe albo nie jest, nie mogą dwie rzeczy lub dwa
stwierdzenia sprzeczne ze sobą być prawdziwe. (przykład czerwonej książki) Załóżmy, że ja mówię, iż kolor tej
książki jest czarny, a ktoś inny mówi, że jest czerwony. Czy jak będę mocno się
upierał, że kolor tej książki jest czarny, to ona zrobi się czarna, czy będzie
to zgodne z prawdą? A gdy będę mówił dostatecznie długo, że to jest czarne, to
czy tak będzie? Oczywiście, że nie, prawda ma znaczenie. Przykład książki jest
trywialnym przykładem, ale jeśli prawda dotyczy ważnych rzeczy w naszym życiu
np. małżeństwa, wierności, naszego bezpieczeństwa, tego gdzie spędzimy
wieczność i w jaki sposób możemy być zbawieni, to pomyłka może nas drogo
kosztować.
Pan
Jezus powiedział do Piłata, że On
przyszedł dać świadectwo prawdzie, a każdy kto jest z prawdy, szuka prawdy i
słucha Go.
Na
innym miejscu Pan Jezus mówił, że On jest Jedyną Drogą Prawdą i Życiem i nikt nie może otrzymać życia wiecznego, jak
tylko przez wiarę w Niego (J 14,6).
Inaczej mówiąc Chrystus powiedział, że jeśli chcesz być Zbawiony, musisz
uwierzyć w Niego, Przyjąć Go jako swego Pana i Zbawiciela stając się Jego
uczniem.
Skąd możemy być pewni, że tylko Chrystus
jest drogą do Boga, przecież mamy na świecie tyle religii, opinii i ludzkich
pomysłów odnośnie wieczności i sposobów na życie.
1.
Po pierwsze,
Pan Jezus wypełnił proroctwa Starego Testamentu, które zapowiadały jego
przyjście i szczegóły życia. Prorok Micheasz 722 lata przed narodzeniem Jezusa
powiedział, że Syn Boży urodzi się w Betlejem i tak się stało.
Prorok
Malachiasz w Ks. Malachiasza na ponad 400 lat przed narodzeniem Jezusa
powiedział, że przyjście Mesjasza będzie poprzedzał Boży posłaniec, którym był
Jan Chrzciciel. Jest powiedziane również 750 lat wcześniej, w Ks. Izajasza, że
Pan Jezus będzie mieszkał w Kafarnaum. Król Dawid pod natchnieniem Ducha Św.
1000 lat wcześniej przepowiedział w jaki
sposób Jezus zostanie zabity, że przebiją Jego ręce i nogi. W tamtym czasie,
gdy Dawid powiedział te słowa, nie było jeszcze Cesarstwa Rzymskiego i nie
stosowano kary śmierci przez ukrzyżowanie. Ukrzyżowanie zaczęto stosować
dopiero w VI w. p.n.e. Jest powiedziane także 1000 lat wcześniej, że Chrystus
zostanie zdradzony przez przyjaciela, a ponad 500 lat wcześniej że będzie
sprzedany za 30 srebrników. Jest jeszcze wiele innych proroctw, około 300,
które Jezus, gdy przyszedł wypełnił.
2.
Po drugie,
wiarygodność Pana Jezusa została potwierdzona przez Jego życie i służbę.
Ewangelie
mówią o Nim, że obchodził wszystkie wioski i miasta i uzdrawiał wszelką chorobę
i wszelką niemoc, czyniąc wielkie cuda i znaki mocą Boga. Czytamy, że uzdrawiał
sparaliżowanych od urodzenia, ślepych, trędowatych, a nawet podnosił ludzi z
martwych, kiedy już od wielu dni nie żyli. Pan Jezus chodził również po wodzie,
rozmnażał żywność, rozkazywał pogodzie. Nawet jego przeciwnicy nie mogli
podważyć Jego cudów, bo wiedzieli że są prawdziwe, a świadkami tych wydarzeń
były tysiące osób.
3.
Po trzecie,
Pan Jezus potwierdził swoją wiarygodność przez Zmartwychwstanie.
Wszyscy
założyciele wielkich religii leżą dzisiaj w grobie, a Jezus po trzech dniach od
swojej śmierci, zmartwychwstał i ukazywał się swoim uczniom jeszcze przez 40
dni, by mogli się upewnić, że On pokonał śmierć, a później wstąpił do nieba i
posłał Ducha Św. dla tych, którzy są Mu posłuszni. Nie znaleziono ciała Pana
Jezusa, jego przeciwnicy musieli przekupić strażników, by zeznali, że uczniowie
wykradli Go w nocy. W ten sposób nawet jego wrogowie potwierdzili, że grób był
pusty.
Jednego razu widziało zmartwychwstałego Pana
Jezusa 500 osób naraz. Gdyby dzisiaj 500 osób powiedziało nam, że widziało
jakieś zdarzenie i tak samo je opisało, czy byłoby to dla nas wiarygodne? Czy
uwierzylibyśmy im?
4.
I czwarta
rzecz, która świadczy o tym, że Jezus jest Prawdą, to świadkowie, jego
uczniowie, którzy podczas Jego aresztowania go zostawili i uciekli z obawy o
własne życie.
Jednak
po zmartwychwstaniu, gdy im się ukazał, świadczyli o tym, że On żyje i już nie
bali się nawet stracić życia dla Niego, bo wiedzieli, że przez wiarę w Niego
mają życie wieczne, bo Jezus zwyciężył śmierć.
Bóg
jest miłością i kocha ludzi, dlatego posłał swego Syna na świat, by nikt nie
zginął.
Pan
Jezus obiecał życie wieczne za darmo wszystkim, którzy porzucą swoje grzechy i
w Niego uwierzą. Pismo Św. nazywa to zbawieniem z łaski, wyłącznie przez wiarę,
nie dzięki ludzkim uczynkom, ale przez dzieło Chrystusa Efez 2,8-10. On swoją śmiercią zapłacił za wszystkie nasze grzechy
na Krzyżu, ale to nie znaczy, że każdy człowiek będzie zbawiony. Zbawieni będą tylko
Ci, którzy opamiętają się z grzechów, będą prosili Jezusa o ich przebaczenie i
przyjmą Jego ofiarę jako zapłatę za swój grzech. Inni zaś, którzy nie uwierzyli
zostaną potępieni w dzień sądu Bożego.
Jeśli słowa te przemawiają do ciebie, wiesz że powinieneś przyjść w modlitwie do Chrystusa i prosić o przebaczenie, zrób to, bo Bóg Cię dzisiaj wzywa, Chrystus czeka, On żyje, zmartwychwstał i słyszy każdego, kto Go woła - nie zwlekaj, a otworzą się dla ciebie bramy nieba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz