Gdy
Jezus miał odejść z tego świata do Ojca, to dawał ostatnie wskazówki swoim
uczniom nawołując do wiary w Niego i zaufania Jemu. W tym kontekście Jezus
odpowiada Tomaszowi jaką drogą ma on podążać i wszyscy mówiąc Ja jestem, Jestem Droga, Prawda i Żywot,
nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie.
Jezus - Jahwe
Ktoś
powiedział, że w tych słowach jest więcej głębi niż wody w oceanach. Przede
wszystkim Jezus wskazuje na siebie mówiąc „Ja
Jestem” jest to grecki zwrot „ego emi” który jest odpowiednikiem imienia,
które Bóg objawił Mojżeszowi „Jahwe” Jestem który Jestem. W ten sposób Jezus
kieruje uwagę uczniów na siebie i mówi im że On jest Bogiem, Bogiem wcielonym, Bogiem który przyszedł z nieba
żeby ich zbawić. Odwieczny Syn Boży, druga osoba trójedynego Boga została
posłana przez Boga Ojca, by złożyć swoje życie w ofierze za grzechy każdego
człowieka. Najczęściej wielcy filozofowie, przywódcy religijni, założyciele
wielkich religii mówili o sobie, że są pewnym wzorem przykładem, mówili że
pokazują Boga, ale Jezus mówi, że to „Ja
Jestem” że wiara w Niego, to wiara w Ojca, kto nie czci Syna nie czci i
Ojca (Jan 5,23), Bóg na Synu położył
pieczęć swoją (Jana 6,27), ustanowił
Go jako Ofiarę przebłagalną skuteczną przez wiarę by zmazać nasze grzechy (Rzym 3,25). Ustanowił Jezusa jedynym
pośrednikiem między Bogiem a ludźmi (1
Tym 2,5) byśmy mogli przyjść bez obaw przed tron Boży wiedząc, że
zostaniemy przyjęci i wiedząc że zostanie nam przebaczone jeśli tylko uczynimy
to przez Syna. Dlatego Osoba Jezusa Chrystusa jest tak ważna, On jest naszą
ofiarą, On jest naszym oczyszczeniem, On jest naszym zbawieniem przez Niego
mamy społeczność z Bogiem. On również jest Bogiem naszym jak mówi Jan, „my Jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w
Synu Jego, Jezusie Chrystusie, On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym”
(1 Jan 5,20)
Jezus drogą
Jezus
też mówi, że jest drogą, drogą do Ojca. Należy podkreślić, że jest jedyną
drogą. Nie ma innej możliwości, by mieć społeczność z Bogiem, być blisko z
Bogiem pomijając Jezusa. W innym miejscu Jezus mówi o sobie, że jest bramą do
Królestwa Bożego, że jest Jedynym pasterzem, który prowadzi swoje owce i jako
jedyny wyprowadza je na obfite pastwisko. Gdybyśmy dzisiaj spotkali człowieka,
który mówi o sobie podobne rzeczy, to uznalibyśmy go za wariata. Również wtedy
dla wielu ludzi słuchających Jezusa było to
nie do przyjęcia, na granicy obłąkania. A jednak Jezus nie był obłąkany, bo słowa, które mówił
i czyny które robił oraz życie, które prowadził nie były świadectwem obłąkania,
ale wielkiej mądrości i mocy. Jezus dzisiaj na drogę do Ojca nas wprowadza,
otwiera przed nami drzwi Królestwa Bożego i na tej drodze nie pozostawia nas
samych, ale przez Ducha Świętego tą drogą idzie z nami. Jest Kimś na wzór
Mojżesza, który otwiera przez Izraelitami Może czerwone, później prowadzi ich
przez pustynie, by mogli wejść do ziemi obiecanej. Dla nas tym wyprowadzeniem z
niewoli egipskiej jest wyprowadzenie z niewoli grzechu, spod władzy szatana,
byśmy mogli służyć Bogu jak niegdyś Izraelici na pustyni. Tą ziemią obiecaną do
której Chrystus nas prowadzi jest niebo, jest Królestwo Boże. I gdy tam się już
znajdziemy, Bóg mówi, że odpoczniemy od swoich dzieł. Wtedy będziemy mieli swój
szabat, czas odpoczynku.
Zauważmy
też, że Jezus nie powiedział, że pokaże nam drogę, czy wytyczy nam drogę, nie
ograniczył się tylko do roli przewodnika jak dzisiaj często się słyszy. Mówi
się, że Jezus to właściwie był takim człowiekiem, który pokazał nam wzór
doskonałego życia. Ale gdy ogranicza się Jezusa do roli wzoru, to Jezus staje
się wtedy jednym z wielu. On nie pozwolił nam tak o sobie myśleć, On powiedział,
że On sam jest drogą. Zbawienie jest możliwe wtedy i tylko wtedy, kiedy uznamy
Jezusa za swojego Zbawiciela, kiedy nasze życie położymy w Jego rękach. Tak o tej drodze pisze autor listu do
hebrajczyków
Hebrajczyków 10:19 Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew
Jezusa mamy wstęp do świątyni
20
Drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez
ciało swoje,
Tak
więc Jezus jest tą wąską drogą prowadzącą do żywota, jest tą wąską bramą przez
którą należy wejść. Wszelkie inne pomysły i koncepcje zbawienia, czy dotarcia
do Boga, to droga szeroka wiodąca na zatracenie, to przegrana na starcie. W
Jezusie Bóg okazuje grzesznikowi swoją miłość i przebaczenie, ale po za Jezusem
jedyne co Bóg ma dla grzesznika, to swój gniew.
Jezus to Prawda
Jezus
również jest prawdą. Kolejne stwierdzenie z którym mamy pewien problem, bo co
to znaczy, że Jezus jest prawdą? Z pewnością Jezus jest prawdą w odróżnieniu od
kłamstwa, od czegoś fałszywego, czegoś co zwodzi przyciąga, ale nie przynosi
prawdziwego życia. Jezus jest prawdą w odróżnieniu od tysięcy fałszywych
wierzeń i religii, od tysięcy fałszywych bogów wymyślonych przez ludzi i
demony, by dawać człowiekowi fałszywą nadzieje. Zarówno Jego słowa, obietnice
które składał, osoba Boga Ojca o której opowiadał, miejsca które opisywał jak
niebo i piekło, to wszystko prawda. Jezus nie zmyślił tego, ale tak jak mówił,
tak faktycznie jest. Dlatego słowa Jezusa należy traktować z największą powagą.
Pobłażliwość, niechęć i oportunizm wobec nawoływań Chrystusa, to gwałt na
własnej duszy.
Podczas
procesu Jezusa Piłat zapytał się Go, co to jest prawda (Jana 18,38). Wbrew pozorom pytanie Piłata nie jest takie odległe.
Cały czas spotykamy się z tym pytaniem i stwierdzeniem, że nie ma prawdy
absolutnej, że prawda zależy od przekonań, że dla każdego jest inna. Ale Słowo Boże mówi że
prawda jest w Jezusie (Efez 4,21).
Gdy ufamy Chrystusowi On oswobadza nas z kłamstwa, ciemności, rozsypuje się
fałszywy obraz nas samych i poznajemy
prawdę o sobie. Dzięki Chrystusowi mamy właściwe spojrzenie na nasze
życie i jak wyglądamy w oczach Bożych. Pamiętam, że zanim poznałem Chrystusa
myślałem o sobie, że jestem całkiem dobrym człowiekiem, jest wielu gorszych niż
ja. Dopiero Chrystus pokazał jak faktycznie wyglądam. On pokazał mi że jestem
zgubiony. Ale pokazał mi to, nie w tym celu żeby mnie potępić, ale żeby mnie wyzwolić.
I tak się dzieje w sytuacji każdego człowieka. Poznacie prawdę, powiedział
Jezus, a prawda was wyzwoli. Dzisiaj dzięki Jezusowi, możemy bez lęku i obaw
cieszyć się nadzieją na życie wieczne. Dzisiaj dzięki Jezusowi możemy być
naprawdę autentyczni, bez udawania kogoś
kim nie jesteśmy. Jezus zdarł nasze maski, by żyć w prawdzie wobec siebie i
wobec wszystkich ludzi
Jezus żywot
Jezus
również powiedział, że jest żywotem. Przede wszystkim Jezus jest żywotem
wiecznym. Jan w swoim liście powiedział
1Jana 5:12 Kto ma syna, ma żywot; kto nie ma Syna
Bożego, nie ma żywota.
13
To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli,
że macie żywot wieczny.
Najważniejsze
pytanie jakie powinien sobie zadać każdy człowiek jakie ja i ty powinniśmy sobie
zadać, to czy mam Syna? Czy masz Syna Bożego? Czy syn Boży mieszka w tobie
przez Ducha Świętego? Jak mówi jedna z pieśni choćbym wszystko miał, lecz nie
miał Pana czyżby warto było staczać życia bój? Życie bez Jezusa to życie zmarnowane,
to życie stracone. Mając Syna Bożego zyskujemy wszystko. Ale mając wszystko bez
Syna nie mamy nic. Jezus jest źródłem życia duchowego i wiecznego. Wszystko
umiera i wszystko się kończy, świat z powodu upadku został poddany w niewolę
grzechu, a grzech przynosi śmierć. Jezus natomiast przyniósł życie. Na początku
ewangelii Jana czytamy że w Nim było życie, a życie jest światłością ludzi Jana 1,4. Chrystus nadaje sens naszej
codzienności i sprawa że stajemy się jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód
wydające owoc psalm 1. Apostoł Paweł powiedział o Bogu, że On jako jedyny ma
nieśmiertelność 1 Tym 6,16. Tutaj
czytamy, że tą nieśmiertelnością chce podzielić się z nami, chce dać i daje nam
życie wieczne. I to nie jest jakieś byle jakie życie, ale Biblia mówi że Bóg obdarza
życiem w obfitości. Tak więc wierzmy w Chrystusa i w Boga Ojca i nie bójmy się jak
powiedział Jezus. On poszedł i przygotował nam miejsce przez moc swojej
przelanej krwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz