Drodzy,
cała Ks. Estery to niezwykła historia Bożego ratunku dla Żydów, gdy jeden z
wysoko postawionych urzędników królewskich perskiego króla Achaszwerosza
(Artakserksesa) panującego w V w.p.n.e postanowił zgubić cały naród Żydowski z
powodu złości i zawiści wobec jednego z
Żydów na dworze królewskim. Haman, bo tak miał na imię ten urzędnik, był zły,
że jeden z Żydów nie kłaniał się jemu i nie oddawał mu należnej czci. Mordochaj
nie kłaniał się Hamanowi z tego powodu, że zabraniało tego prawo Boże i było to
równoznaczne z bałwochwalstwem. Haman natomiast brak oddawania mu pokłonu przez
Mordochaja odbierał jako osobistą zniewagę (Est
3,5). Dzięki swojej pozycji i wpływom u króla, Haman w podstępny sposób
wymógł na królu dekret pozbawienia życia wszystkich Żydów w całym królestwie (Est 3,13), a pierwszego chciał
zamordować znienawidzonego Mordochaja.
Dzień
przed planowaną egzekucja Mordochaja, Haman kazał postawić szubienicę (Est 5,14) a z samego rana zamierzał przyjść
do króla i poprosić go, by przyśpieszyć egzekucje na Mordochaju niż to było
wcześniej zapisane dekrecie. Próbuje sobie to wyobrazić, gdy Haman już w nocy rozmyślał nad tym i cieszył się z
przyszłej zemsty na Mordochaju. Ale tu czytamy (Est 6,1) że w noc poprzedzającą prośbę Hamana o przyśpieszoną
egzekucje Mordochaja król nie mógł spać i z nudów czytał kroniki królewskie.
Chociaż dosłownie Biblia nam tego nie mówi, to jednak brak snu króla wynikał ewidentnie z działania
Bożego. To Bóg spowodował, że król Achaszwerosz nie mógł zasnąć, bo Bóg miał w
tym swój cel i przygotowywał ratunek dla pobożnego Mordochaja. Tym ratunkiem
było to, że król w kronikach królewskich wyczytał tej nocy, że Mordochaj jakiś
czas wcześniej uratował królowi życie udaremniając zamach na niego (Est 2,21-23). Z samego rana przyszedł
Haman do króla z zamiarem wyproszenia przyśpieszonej egzekucji, do której już
przygotował szubienicę. Rano jednak zanim Haman poprosił o śmierć dla Mordochaja,
król zapytał się Hamana swojego doradcy co powinno się zrobić z człowiekiem
którego król chce odznaczyć. Oczywiście Haman myślał, że król chce jego
odznaczyć, nie wiedził że król nie mógł
w nocy spać i czytał historie w której
wyczytał, że Mordochaj uratował mu życie i nie został za to odznaczony. Więc
Haman myśląc o sobie powiedział królowi, że należy takiego człowieka wielce
wywyższyć przed wszystkimi, obwozić go w królewskich szatach i ogłaszać jego
zasługi. Ale musiało być wielkim zdziwieniem dla Hamana gdy okazało się, że to
Mordochaj ma być odznaczony. Zobaczcie jaka niezwykła Historia Bożego ratunku
dla Mordochaja. Mordochaj nie wiedział o tym, że z samego rana Haman chce go
powiesić. Nie był nawet świadomy zagrożenia i spisku jaki szykował na niego
królewski urzędnik. Również król nie wiedział, że Haman przyjdzie z prośbą
przyśpieszenia śmierci Mordochaja. Drodzy Bóg znał wcześniej całą tą sprawę i
wiedział do czego zmierza Haman i widział co on knuje. Bóg pozwolił
Mordochajowi wykryć spisek na życie króla, żeby później spowodować, że król nie
będzie mógł spać i żeby mógł wyczytać, że Mordochaj uratował mu życie. I
zobaczcie jaki niezwykły zbieg okoliczności, że król nie mógł spać wtedy kiedy
Haman budował szubienice i z samego rana chciał zgubić Mordochaja. Bóg jednak
nie pozwolił na to i ocalił nieświadomego zagrożenia Mordochaja i pokrzyżował
plany Hamana.
Wniosek
z tego taki, że Boża opatrzność wyprzedza każde niebezpieczeństwo. Są kłopoty i
problemy o których wiemy i jesteśmy ich świadomi, ale są rzeczy które nie
przyszły na nas tylko dlatego, że Bóg wcześniej zadziałał i powstrzymał coś.
Może jakąś tragedię, może jakiś pijany kierowa który miał w nas uderzyć wcześniej
i złapała go policja lub wjechał do
rowu. Może to były jakieś niezwykłe okoliczności Bożego ratunku jak i w
tej sytuacji. Może jakiś urzędnik chciał nam uprzykrzyć życie, ale gdy zabierał
się do pisania pisma do nas, zadzwonił ważny telefon i zapomniał że miał to
zrobić. Może właśnie ktoś postanowił nas zgubić jak Haman Mordochaja i my nawet
o tym nie wiemy, ale zanim zrealizował
swój plan wydarzyło się coś, co spowodowało, że musiał zmienić swoje postanowienia.
Czasami ten Boży ratunek jest przygotowywany dużo wcześniej, a objawia się dopiero
po wielu tygodniach, miesiącach czy nawet latach jak w tej sytuacji. Mordochaj
uratował króla wcześniej, ale wszyscy zapomnieli o tym i Mordochaj nie
został wtedy odznaczony po to, żeby mógł
być odznaczony w czasie gdy Haman uknuł
spisek na jego życie. Może nawet było przykro Mordochajowi, że nikt wcześniej
nie zauważył jego szlachetnego czynu. Ale stało się tak, bo Bóg miał plan. I to
jest taka historia Bożego czuwania nad życiem wierzącego człowieka, że wszystko
znajduje się w ręku Boga. Twoja przyszłość
znajduje się w ręku Boga, twoi wrogowie znajdują się w ręku Boga, sprawy
znajdują się w ręku Boga. I powinniśmy być Bogu wdzięczni za wszelką opiekę i wszelki
ratunek. Oraz mieć świadomość, że Bóg działa w tych sprawach które już znasz
dzisiaj i dotyczą twojego życia. Działał również w sprawach dotyczących ciebie
których nie poznałeś i może poznasz je dopiero w niebie. I działa również w
sprawach, które dopiero przyjdą na ciebie i wcześniej przygotowuje już
okoliczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz