Izrael
otrzymał wspaniałe obietnice błogosławieństwa Bożego od Pana pod warunkiem, że
będą chodzić Jego drogami.
Bóg
obiecał im że będzie się nimi opiekował w sposób szczególny na tle innych narodów.
Mieli być błogosławieni w każdym swoim przedsięwzięciu i w każdym czasie.
Opiekuńcza ręka Boga wszechmogącego miała spocząć na ich domu, na ich pracy, na
ich rodzinie i na wszystkim czegokolwiek mieli się dotknąć.
Okoliczne
narody, które miały być świadkami tej niezwykłej zmiany w Izraelu prze to jak
Bóg błogosławił narodowi mogły się dowiedzieć, że cały ich sukces nie jest
wynikiem wyłącznie ich mądrości, inteligencji, czy pracowitości. Ale spoczywa
nad nimi cudowna i mocna ręka żywego Boga.
Boże
błogosławieństwo miało być tak cudowne i tak niewytłumaczalne że nie można było
przesypiać go wyłącznie dobremu losowi, czy sprzyjającym okolicznościom. Jedyna
odp. czemu, a raczej komu Izrael zawdzięcza te wszystkie dobra była w Bogu Jahwe
Izrael
miał być wspaniałym świadectwem działania Boga jak czytamy w 10 wierszu
Powtórzonego prawa 28:10 I ujrzą wszystkie ludy ziemi, że imię Pana
jest wzywane u ciebie, i będą się ciebie bać.
W
ten sposób wszystkie narody ziemi miały zobaczyć że ich bóstwa są dziełem rąk
ludzkich, że ich bóstwa nie mogą ich wyratować z niedoli, nie mogą im
błogosławić i nie mogą im pomóc. Jedynie Bóg Izraela miał się okazać prawdziwym
Bogiem pod niebem i wszyscy mieli to ujrzeć.
Jednak
to, co było najważniejsze to nie Izrael, to nie te błogosławieństwa, nie cudowne
powodzenie, ale najważniejsza była Boża Chwała.
Najważniejsze,
by Bóg wszechmogący był uwielbiony. Bóg w ten sposób miał być wywyższony pośród
nich i wszyscy mieli to ujrzeć.
Ale
jak wiemy z powodu niewierności Izraela, zamiast Boże imię być wywyższone, to
często było lżone pośród ludów które miały ujrzeć Bożą chwałę.
Dzisiaj
dzięki włączeniu do Nowego Przymierza, dzięki śmierci Chrystusa mamy dużo
trwalsze obietnice. Obietnice życia wiecznego, obietnice pokoju, radości i tego
że Chrystus będzie z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata. Mamy też
obietnice troski Bożej, że jeśli będziemy szukać Królestwa Bożego i
Sprawiedliwości Jego, to Bóg zapewni nam to, co jest niezbędne dla naszego
utrzymania.
Tak
więc treść obietnic trochę się zmieniła, tam były bardziej materialne,
dotyczące doczesnego życia. Dzisiaj Obietnice są przede wszystkim duchowe,
bardziej trwałe, wieczne. Tam były przemijające, znikome, a dzisiaj o wiele
bardziej wartościowe i ponadczasowe.
Ale
główny cel się nie zmienił. Jak i wtedy tak i dzisiaj Bóg chce, by wszyscy
ludzie ujrzeli przez duchowe błogosławieństwa które On nam daruje, że
zawdzięczamy to wszystko dzięki żywemu Bogu. Bóg chce by wszystkie ludy przez
nas, przez Jego kościół, wszyscy nasi sąsiedzi, nasza rodzina i nasi znajomi,
ujrzeli że imię Pana jest nad nami wzywane.
I dlatego że wzywamy Imienia Pana Jezusa możemy cieszyć się pewnością
życia wiecznego, przebaczeniem grzechów, Ojcowską miłością Boga, radością i
poczuciem bezpieczeństwa. Bóg chce by wszyscy zobaczyli, że cieszymy się Jego
łaską nie dzięki naszej mądrości, zapobiegliwości, inteligencji, czy dlatego że
jesteśmy lepsi niż inni ludzie, ale cieszymy nią z powodu wielkiej miłości i
wielkiego miłosierdzia naszego Boga Ojca i Pana Jezusa Chrystusa.
I
tak jak w przypadku Izraela, że ich posłuszeństwo Bogu miało im przynieść
błogosławieństwa materialne, tak w przypadku kościoła, nasze posłuszeństwo
przyniesie do kościoła błogosławieństwa duchowe. A to w tym celu, by wszyscy
ujrzeli że z nami jest Bóg.
Pan
Jezus w kazaniu na górze powiedział
Mateusza 5:16 Tak niechaj świeci wasza światłość przed
ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w
niebie.
Gdy
będziemy chodzić z Bogiem a nie ze światem Bóg da nam Moc Ducha Św. sprawi
również że owoce Ducha Św. pojawią się w naszym życiu. Świat będzie widział
twoje dobre pobożne moralne życie, twoją duchową moc, twoją radość którą masz w
sercu, pokój którym cieszysz się w życiu, pewność zbawienia i praktyczną miłość
w stosunku do innych.
I
świat w końcu dostrzeże, że te wszystkie błogosławieństwa które mamy pochodzą
od Boga. Z początku mogą z nas drwić, śmiać się, czy nawet nas prześladować,
ale gdy duchowo będziemy wzrastać i niezachwianie trzymać się Chrystusa, to
skłoni ich do pytań o źródło tego wszystkiego.
W
taki sposób Bóg chce być uwielbiony w naszym życiu i przez nasze życie, by świat
mógł Go poznać i dostrzec Jego chwałę w życiu każdego wierzącego.
Ale
by Bóg mógł nas błogosławić, by te duchowe obietnice pokoju, radości, pewności
obecności Bożej i przebaczenia grzechów oraz Jego troski były rzeczywiste w
życiu każdego z nas niezbędne jest chodzenie z Bogiem, niezbędne jest
posłuszeństwo Chrystusowi.
Tam
gdzie Duch Św. nie jest przygaszony przez grzech, tam ta duchowa moc Chrystusa
która jest w nas emanuje, promieniuje przez nasze życie.
Pan
Jezus określił to w ten sposób:
Jan 7:38
Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody
żywej.
A
wszystko to w tym celu, by imię Pana było wywyższone, byś świat widział to i by
chwalili Ojca który jest w niebie. Pan nasz pragnie, by przez Jego kościół i
każdego żywego chrześcijanina uwidaczniała się Jego chwała. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz