Teraz
Paweł wyjaśnia kim jesteśmy w Chrystusie. Co się stało w życiu człowieka w
wyniku wiary W Pana Jezusa.
w.
25-26
Z
chwilą gdy Chrystus pojawił się na świecie, a my w Niego uwierzyliśmy nasz
status zmienił się. Wcześniej potrzebowaliśmy przewodnika (zakonu) by
uświadomić sobie swoją grzeszność, by uświadomić sobie jak bardzo jesteśmy
zgubieni i jak bardzo potrzebujemy Jezusa. Chrystus wyzwolił nas, spod władzy
przewodnika którym był zakon i nadał nową tożsamość, tożsamość dziecka Bożego.
Kim byliśmy zanim otrzymaliśmy nowy
status?
Byliśmy
pod władzą zakonu, pod jego potępiającym wyrokiem. Byliśmy też niewolnikami
zakonu, bo nie mieliśmy żądnych narzędzi by wyzwolić się spod jego władzy.
Jednak
gdy uwierzyliśmy w Chrystusa, zostaliśmy złączeni z Nim dzięki wierze (w. 26) w ten sposób staliśmy się
Synami Bożymi. Bóg przyjął nas, nie z powodu naszych zasług, ale zasług Chrystusa.
Jana 1,12-13; Jana 20,17; Rzymian
8,14-17; 2 Kor 6,18; Efez 1,5; 1 Jana 3,1-2
Kto jest Bożym dzieckiem?
Wszyscy
którzy przyjęli Chrystusa są dziećmi Bożymi (w 26) (Jana 1,12). Inaczej ma się sprawa z niewierzącymi ludźmi
którzy nie poznali Chrystusa, nie uwierzyli w Niego. Są oni wprawdzie
stworzeniami Bożymi, ale nie są Jego dziećmi, są natomiast duchowymi dziećmi
szatana (Mat 3,38; Jana 8,43-44; 1 Jana
3,10; Mat 12,48) Przynależność niewierzących do królestwa szatana wyraża
się w ciągłym ich buncie wobec Boga i Ewangelii Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Przyjęcie
Chrystusa wszystkim wierzącym daje jednakową pozycje przed Bogiem. Nie ma
lepszych zbawionych i gorszych zbawionych lub dwóch klas zbawionych. Wszyscy są
równi wobec Boga, wszyscy wierzący stają się na równi dziećmi Bożymi.
Co wynika z synostwa?
1.
Pokój z
Bogiem Rzym 5,1;
2.
Bliska
relacja z Bogiem Gal 4,6;
3.
Dar Ducha Św.
Gal 4,6;
4.
Dziedzictwo
czyli życie wieczne i wszystkie Boże dobrodziejstwa dla chrześcijan Gal 4,6; 1 Ptr 1,4.
Bóg
dla wierzących już nie jest straszny, już nie jest Bogiem potępiającym. Już nie
musimy się go bać, nie musimy przed nim uciekać. Teraz Bóg w Chrystusie jest
naszym Ojcem. Dlatego modlitwa „Ojcze
nasz” jest modlitwą wyłącznie dzieci Bożych, wyłącznie tych dla których Bóg
stał się Ojcem przez wiarę w Chrystusa.
w. 27
Nie
chodzi tutaj o chrzest w wodzie, bo ten chrzest nie może zapewnić zbawienia. To
więc Paweł używa słowa ochrzczeni w metaforycznym sensie i ma na myśli to, że
zostaliśmy zanurzeni w Chrystusa. W ten sposób przyoblekliśmy w Jego
sprawiedliwość w Jego śmierć i w Jego zmartwychwstanie. Chodzi o wiarę w
Chrystusa przez którą następuje duchowy cud złączenia wierzącego z Jezusem.
Zawierzając Mu nasze życie, umarliśmy razem z Nim. Jesteśmy w Nim ukryci przed
nadchodzącym Gniewem Bożym. Jesteśmy w Nim przyodziani w Jego sprawiedliwość i
świętość, a nasz grzech został zmazany, nasz brud obmyty. Filipian 3,8-11; Rzym 6,3; Rzym 13,14.
Prawdopodobnie
obraz przyobleczenia jakiego używa tutaj Paweł odnosi się do ceremonii kiedy
chłopiec przestawał być chłopcem i wkraczał w wiek męski. Wtedy przywdziewano
go w togę męską. W ten sposób wierzący w chwili gdy uwierzyli przyodziali się w
Chrystusa.
w. 28
W
wyniku przyobleczenia wszystkich wierzących w Chrystusa wszyscy otrzymują ten
sam status przed Bogiem, czy poganie czy Żydzi, czy kobiety czy mężczyźni, czy
biali czy czarni. W Chrystusie każdy ma ten sam dostęp do Bożej łaski. Nie ma
też podziału na duchownych i laikat. Duchowny nie jest bliżej Boga niż zwykły
Kowalski.
Wszyscy
staliśmy się kapłaństwem świętym 1 Ptr
2,9. Podobną myśl Paweł wypowiada w Gal
5,6.; Kol 3,11; 1 Kor 12,13
Nie
oznacza to, że różnice przestały istnieć np. różnice płci, czy różnice w
kolorze skóry, czy różnice społeczne. Oznacza to tyle, że w Chrystusie nie jest
to już źródłem podziału, nie mają one pierwszorzędnego znaczenia, nie stanowią
już barier które nie pozwalałyby na społeczność z Bogiem i z sobą nawzajem. Np.
w świątyni te różnice były bardzo wyraźne świątynia była podzielona na miejsce
najświętsze, miejsce święte, dziedziniec mężczyzn, dziedziniec kobiet i
dziedziniec pogan. Poszczególne grupy w zależności od pochodzenia miały coraz
dalej do Boga.
W
Chrystusie wszelkie zewnętrzne formy przynależności czy religijności nie mają
znaczenia w celu pozyskania Bożej łaski. Nawet w Starym Testamencie wszelkie
zewnętrzne obrzędy takie jak obrzezanie, obmywania, ubiór, ofiary miały za
zadanie wyrażać duchowe prawdy i prowadzić do nich. Nigdy nie były celem samym
w sobie, a praktykowane bez wiary wyłącznie jako obrzędy religijne stawały się
pustym, martwym religijnym rytuałem. Często też zamiast pomagać zwodziły, bo
dawały człowiekowi fałszywe poczucie pobożności bez konieczności sprawiedliwego
bogobojnego życia.
Czy duchowa równość znosi rolę do
których Bóg powołał wierzących?
Oczywiście
nie, są role w kościele dla mężczyzn i dla kobiet, dla przewodzących i tych
którzy mają być im ulegli, dla dzieci i dla rodziców, są role przewodzenia w
kościele w społeczeństwie i w domu.
Najlepszym,
tego przykładem jest przykład Chrystusa, chociaż był równy z Bogiem, to jednak
uniżył się i przybrał postać sługi (Filipian
2,5-8).
w. 29
Żydzi
uważali że to oni wyłącznie są potomkami Abrahama i spadkobiercami Jego
obietnic Łuk 3,8. Ale Paweł wyjaśnia że prawdziwym potomstwem Abrahama jest
duchowe potomstwo tzn. takie które tak jak Abraham zawierzyło Bogu. Wszyscy
wierzący są też dziedzicami duchowych błogosławieństw danych Abrahamowi. Gal 3,9; Rzym 4,12.16; Rzym 9,6-8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz