17.08.2019

Świadectwo kobiet Ew. Mat 28,1-10



Bez zmartwychwstania nie ma chrześcijaństwa. Jeśli Zmartwychwstanie jest nieprawdziwe mówił Ap. w 1 liście do Koryntian w 15 rozdz. to całe chrześcijaństwo jest wielkim oszustwem, to daremna nasza wiara, a my wszyscy jesteśmy w swoich grzechach i nie może być mowy o przebaczeniu i zbawieniu. Przeciwnicy chrześcijaństwa również to wiedzą, diabeł to wie, że jeśli uda się przekonać ludzi, że nie było zmartwychwstania Jezusa, to Jezus nie przyszedł z nieba, nie czynił cudów i nie jest Synem Bożym. Dlatego też Zmartwychwstanie jest jedną z najczęściej atakowanych doktryn chrześcijańskich. Również ja w dochodzeniu do wiary w swoim życiu chyba najczęściej zastanawiałem się nad zmartwychwstaniem. Doszedłem do wniosku, że jeśli zmartwychwstanie Chrystusa jest prawdą, to cała Biblia jest prawdą. Jeśli jednak Zmartwychwstanie to „lipa”,wielkie sprytne oszustwo, to wszystko inne o czym mówi Boże Słowo to też kłamstwo.
Przekonałem się, że zmartwychwstanie jest prawdziwe na podstawie relacji świadków i osobistego doświadczenia, kiedy na moją modlitwę żywy Chrystus przyszedł do mnie.
Wierzę, że każdy kto szczerze poszukuje odpowiedzi o prawdziwość zmartwychwstania znajdzie je i dojdzie do tych samych wniosków, że Pan Jezus rzeczywiście zmartwychwstał pierwszego dnia po Szabacie jak mówi ewangelista Mateusz.
Mówiliśmy ostatnio, że został pochowany w piątek przed rozpoczęciem Szabatu. Szabat zaczynał się w piątek po godz. 18.00 i trwał do soboty do godz. 18.00. Żydzi nie używali takich nazw dni tygodnia jakich my używamy dzisiaj. Upływ czasu mierzyli od szabatu, pierwszy dzień po szabacie, drugi dzień po szabacie i tak po kolei. Pan Jezus znajdował się w grobie część piątku, cały szabat i część niedzieli. A Zmartwychwstanie nastąpiło w niedzielę pierwszy dzień po szabacie z samego rana. Ewangeliści są zgodni, że to było o świcie. Ewangelista Marek napisał, że bardzo wcześnie rano pierwszego dnia tygodnia, przy wschodzie słońca. Łukasz mówi o wczesnym ranku, a Jan pisze o wczesnym ranku, gdy jeszcze było ciemno.  
Wydaje się, że to ma również znaczenie symbolicznie. Szabat był ostatnim dniem tygodnia, dniem ukoronowania stworzenia, a niedziela była pierwszym dniem tygodnia. Jezus wstał z martwych wczesnym rankiem w niedziele pierwszego dnia tygodnia w ten sposób rozpoczynając nowe przymierze, a kończąc stare. Dlatego też nie świętujemy dzisiaj Szabatu jak np. czynią to adwentyści, czy inne wyznania. Spotykamy się w niedzielę, świętujemy nowe stworzenie, które zapoczątkował Chrystus przez swoje zmartwychwstanie.

Miłość kobiet
Pierwszymi świadkami zmartwychwstania których Bóg wybrał były kobiety. Przynajmniej z kilku powodów jest to niezwykłe i jeszcze bardziej potwierdza autentyczność zmartwychwstania.
Przyszły one do grobu o świecie po szabacie. Nie myślały o zmartwychwstaniu i nie miały w ogóle nadziei, że spotkają Jezusa żywego Ew. Marek mówi, że poszły do grobu, bo chciały jeszcze namaścić ciało Pana Jezusa. Zastanawiały się również jak wejdą do grobu, kto im odsunie kamień (Mk 16,3). Wprawdzie wcześniej ciało Pana Jezusa zostało już namaszczone, ale kobiety chciały jeszcze dodatkowego Go uczcić zanim nastąpił zaawansowany rozkład ciała. Naprawdę wielkie uznanie dla tych kobiet i przykład dla nas do naśladowania. Były razem z nim w służbie i wspierały Go swoimi majętnościami, były razem z nim przy Krzyżu, a teraz okazują mu cześć chcąc ostatni raz namaścić Go. Ew. Mateusz zwraca uwagę na dwie kobiety, Maria Magdalena i druga Maria matka Jakuba, a Marek mówi jeszcze o Salome. Być może były jeszcze z nimi inne o których wspomina ewangelista Łukasz.   
W chwili gdy kobiety przyszły do grobu stały się świadkami niezwykłego wydarzenia. Nastąpiło trzęsienie ziemi jak wtedy, gdy Jezus umarł i pojawił się anioł od Boga oznajmiając im, że Chrystus zmartwychwstał. Musimy wiedzieć, że anioł nie pojawił się tam, by wypuścić Chrystusa z grobu, ale pojawił się by ogłosić dla świadków fakt zmartwychwstania, że Jezus żyje i odsunął kamień by wpuścić tam kobiety, aby mogły się przekonać że to prawda . Pan Jezus wstał z martwych bez pomocy anioła, to Bóg Ojciec wzbudził Go z martwych dokładnie tak, jak Pan Jezus to zapowiadał.
To, że Bóg wybrał na pierwszych świadków swojego zmartwychwstania kobiety jest dosyć niezwykłe i jeszcze bardziej uwiarygadnia zmartwychwstanie. Kobiety w tamtym czasie w Izraelu nie miały zbyt wysokiej pozycji, a ich świadectwo nie było uważane za znaczące. Gdyby to zależało od ludzi od uczniów, gdyby sprawa zmartwychwstania została wymyślona, to na pierwszych świadków wybrali by mężczyzn o idealnej reputacji najlepiej takich których zeznania byłyby wysoko cenione. Jeśli chcieliby przekonać opinie publiczną o zmartwychwstaniu nie powoływaliby się na kobiety, bo ich świadectwo nie było zbyt cenione. Podobnie jak my idziemy do sądu z jakąś sprawą, to chcemy przedstawić najbardziej wiarygodnych świadków. Zeznania tych, którzy mają niską wiarygodność nie są zbyt cenione. Z samego początku nawet apostołowie byli sceptycznie nastawieni do świadectwa kobiet za co później ganił ich sam Jezus.
Ale Bóg wybrał kobiety, by jako pierwsze mogły dowiedzieć się o zmartwychwstaniu. Dlaczego tak uczynił? Przede wszystkim dlatego, że Jego drogi to nie drogi nasze , a Jego myśli to nie nasze myśli jak mówi Ks. Izajasza 55,8.
Być może tak uczynił, bo chciał wywyższyć w oczach świata, to co słabe i mało znaczące. Świat szanuje to, co ma w sobie dużo siły i tą siłę pokazuje, Bóg zaś skłania się ku tych, którzy są słabi i pokorni i przez nich pokazuje swoją wielkość.
Może Bóg przez to chciał pokazać, że w Chrystusie zarówno świadectwo kobiety jak i mężczyzny ma to samo znaczenie. Wprawdzie mamy różne powołania, ale wartość jako ucznia Chrystusa mamy taką samą jak napisał Ap. Paweł w liście do Galicjan, że jesteśmy jedno w Panu i wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. Być może Bóg chciał wynagrodzić wierność i lojalność kobiet, które zawsze usługiwały Panu Jezusowi i były z nim do samego końca. Nie opuściły Go przy Krzyżu i nawet teraz po Jego śmierci, chcą okazać cześć jego ciału.
Ale możemy być pewni, że były pierwszymi świadkami Zmartwychwstania, bo po prostu tam były, bo się starały, bo tam poszły i dzięki temu mogły doświadczyć coś niezwykłego. Zmartwychwstanie nastąpiło w Niedzielę o świcie, pomyślmy chwilę, o której musiały wstać kobiety, by nakupić maści i znaleźć się tam z samego rana? Nie wiem, ale wiem jedno, że to kosztowało ich wysiłek.
Jeśli nas nie ma tam, gdzie Bóg się porusza, gdzie działa, gdzie Bóg do nas przemawia, to nie możemy doświadczyć Jego osoby i zbudowania wiary. Jakże wiele osób chciałby, żeby Bóg działał w ich życiu, żeby działał w ich rodzinie, żeby coś wspaniałego im pokazał, lub coś cudownego uczynił czego oni będą świadkami, ale nie są zaangażowani w Jego służbę i nie ma ich tam, gdzie Bóg jest obecny.
Kobiety były przy Jezusie cały czas, były tam gdzie było głoszone Boże Słowo, gdzie działy się Boże cudowne rzeczy i w ten sposób mogły widzieć wielką moc Zmartwychwstania. Jeśli my chcemy doświadczać mocy Chrystusa w naszym życiu, a nie tylko słyszeć o tym, że ktoś tego doświadczył, to musimy być obecni tam, gdzie Bóg się porusza, tam gdzie spotykają się chrześcijanie, tam gdzie się modlą, tam gdzie ewangelia jest zwiastowana i gdzie jest uwielbienie Boga, po prostu musimy brać udział w Bożych rzeczach.
Jakże musiał  żałować Tomasz, gdy inni uczniowie mówili, że widzieli Pana, a Jego z nimi wtedy nie było. Wprawdzie Później też miał okazje Go zobaczyć, jednak nie zawsze możemy nadrobić, to co straciliśmy. Dlatego starajmy się być tam i ceńmy sobie te chwile, gdzie mamy możliwość doświadczyć mocy Bożej.

Bóg ma pocieszenie dla swoich uczniów
 Zauważmy, że gdy nastąpiło trzęsienie ziemi i pojawił się anioł w blasku, otoczony niebiańską chwałą strażnicy byli przerażeni i stali się jak nie żywi. Ci twardzi ludzie, którzy nie raz widzieli sceny cierpienia, czy brali udział przy ukrzyżowaniu skazańców w tej sytuacji nie byli w stanie zachować zimnej krwi. To co zobaczyli nie przypominało niczego, co tej pory znali. Dosłownie zostali sparaliżowani przez strach, tak niesamowite było pojawienie się anioła otoczonego Bożą chwałą. Kobiety również się bały, ale anioł zwrócił się do nich z pocieszeniem, że wy się nie bójcie; wiem bowiem, że szukacie Jezusa ukrzyżowanego.
Inaczej mówiąc, anioł powiedział do nich, że dlatego iż szukacie Jezusa nie musicie się bać, wiem że nie jesteście Jego wrogami.  
Zobaczymy, że nie było pocieszenia dla strażników ich strach był słuszny, oni powinni się bać. Nie znali Chrystusa, nie wierzyli w niego. Właściwie stali tam i pilnowali grobu, bo nie chcieli dopuścić do zmartwychwstania, ale nie byli w stanie powstrzymać Boga. Podobnie będzie ze światem i wszystkimi bezbożnymi w dzień sądu, gdy Pan Jezus ze zwiastunami swojej mocy przybędzie z nieba, gdy trąba zabrzmi, a na niebie ukaże się wielka chwała naszego Pana. Wtedy cały świat będzie przerażony jak owi strażnicy. Co zrobią gdy zobaczą Chrystusa w wielkim blasku, gdy zobaczą wszystkich aniołów i wszystkich świętych przychodzących w chwale? Ewangelista Łukasz napisał, że gdy się to zacznie dziać, to ludzie będą mdleć ze strachu przed Bożym sądem (Łuk 21,26). Sugeruje, że podobnie jest w chwili śmierci, gdy umiera człowiek niewierzący w Jezusa i staje przed Bożym sądem, musi drżeć ze strachu, musi być przerażony wielkim Bożym majestatem i dalszym swoim losem idąc przed Boga z bagażem swoich grzechów, ale jak w przypadku strażników, dla niewierzących, dla przeciwników ewangelii Bóg nie ma żadnego pocieszenia jedynie sąd. Ale dla wierzących, dla tych którzy kochają Pana, dla kobiet które przyszły do grobu, były słowa wsparcia, że wy nie musicie się Bać. Nie musicie się bać, bo szukacie Jezusa, bo chcecie okazać mu cześć i przez to jesteście miłe Bogu. Tak i my, gdy szukamy Chrystusa ukrzyżowanego to stajemy się mili Bogu. Ewangelista Łukasz mówiąc o ponownym przyjścia Pana Jezusa i ukazaniu się Bożej chwały napisał do uczniów Chrystusa, a gdy się to zacznie dziać wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze (Łuk 21,28). Z pewnością gdy przyjdzie dzień naszego odejścia z tego świata i staniemy po drugiej stronie, to będziemy pod wielkim wrażeniem Bożej chwały i Jego majestatu. Ale jeśli jesteśmy uczniami Pana Jezusa nie musimy się bać, bo obiecał że przyzna się do nas przed swoim Ojcem w niebie. Później gdy  kobiety spotkały Jezusa w drodze z radosną wieścią o zmartwychwstaniu dla uczniów powiedział im kolejny raz żeby się nie bały (w. 10) i były mu posłuszne idąc do apostołów. To jest wielkie przesłanie Boga, że w związku ze zwycięstwem Jezusa nad grzechem i śmiercią przestańmy się bać i zaufajmy Bogu służmy Mu. Teraz mamy mocne potwierdzenie w Chrystusie, że służba Bogu ma prawdziwy sens. Zwrot nie lękajcie się jest jednym z najczęstszych zwrotów w Piśmie Św. i występuje w nim 365 razy.  
Kolejnymi słowami pocieszenia dla kobiet było, że Chrystus zmartwychwstał. Przyszły szukać go do grobu, ale już Go tam nie było. Anioł zaprosił ich do środka i powiedział zobaczcie miejsce gdzie leżał. Weszły tam i w środku w grocie zobaczyły kolejnego anioła o którym wspomina Ew. Łukasz w 24 rodz. i Ew Jan mówiąc że jeden z nich był od strony głowy, a drugi od strony nóg. Aniołowie przypomnieli kobietom słowa Chrystusa o zmartwychwstaniu, by mogły zobaczyć, że tu ma miejsce to, co Chrystus od początku zapowiadał, że Syn człowieczy musi być odrzucony przez ludzi, musi cierpieć być zabity, a po trzech dniach zmartwychwstanie.
Czy te relacje ewangelistów na temat zmartwychwstania są wiarygodne, czy możemy im ufać? Tak, żaden z ludzi nie wymyśliłby tego w ten sposób. Mamy wielu naocznych świadków, mamy kobiety które nie myślały w ogóle o zmartwychwstaniu, ale przyszły do martwego Jezusa. Mamy uczniów, którzy nie dowierzali w te rewelacje i tylko faktyczny zmartwychwstały Jezus mógł ich przekonać. Później ci uczniowie będąc świadkami zmartwychwstania niemal wszyscy oddają swoje życie za Chrystusa ginąc śmiercią męczeńską. Czy byliby w stanie położyć swoje życie za kłamstwo, za spreparowane dowody, za kłamliwe świadectwa. Mamy również setki innych świadków, których wspomina ap. Paweł w 1 liście do koryntian – 500 osób na raz widziało Jezusa zmartwychwstałego. Mamy także powstanie kościoła, zesłanie Ducha Św., cuda apostołów i miliony nawróconych osób na przestrzeni wieków doświadczających Chrystusa w swoim życiu codziennie. Tak, możemy temu ufać, jeśli odrzucimy takie dowodu, to już nic nas nie przekona.  

Konieczność niesienia pocieszenia innym
Teraz kiedy kobiety już przekonały się, że Pan Jezus zmartwychwstał otrzymują od Jezusa zadanie, by pójść do uczniów Chrystusa i przekazać im tą radosną wieść, że On żyje i spotka się z nimi w Galilei. I tak, ich smutek przemienił się w radość, szybko pobiegły oznajmić uczniom czego były świadkami.   
Zobaczmy, że Bóg mógł sprawić, że uczniowie dowiedzą się o zmartwychwstaniu Pana Jezusa przez aniołów, a jednak chciał żeby kobiety jako pierwsze zaniosły tą radosną wieść. Tu wiara uczniów znów została wystawiona na próbę, czyż nie ma lepszych świadków – myśleli uczniowie - niż kobiety jak mówiliśmy wcześniej. Ale to, na co chciałem zwrócić uwagę, że Bóg używa przede wszystkim do swojego dzieła ludzi. Mógłby sam ogłosić fakt zmartwychwstania, ale chce uczynić to przez ludzi. Bóg chce by ludzie tacy jak ty i ja nie tylko byli odbiorcami zbawienia, ale chce byśmy byli zaangażowani w dzieło zbawienia. Kobiety miały dla uczniów zanieść słowa nadziei i pocieszenia. Bóg mógłby sam pocieszyć wszystkich strapionych, zmęczonych i zniechęconych chrześcijan, ale On oczekuje tego ode mnie i od ciebie abyś wspierał innych. Bóg chce byśmy podobnie jak kobiety nieśli słowa pokrzepienia dla zniechęconych braci i sióstr byśmy podtrzymywali słabych, wspierali zmęczonych oraz nieśli słowa nadziei dla zrezygnowanych. Czy tego chcemy, czy nie, Jesteśmy przed Bogiem odpowiedzialni za siebie nawzajem i osądzi nas z tego jak wspieraliśmy innych, jak troszczyliśmy się o Zbór. Zbyt często, szczególnie dzisiaj w dobie indywidualizmu, gdzie podkreśla się, że najważniejszy jestem ja sam myślimy wyłącznie o naszym zbawieniu. Ale Bożą wolą jest, by moja wiara, moje świadectwo i moje doświadczenia z Bogiem służyły do budowania innych chrześcijan. Nie powinniśmy zatajać albo chować naszych świadectw z Bogiem niech inni się dowiedzą jak dobry jest nasz Bóg. Gorgr Muller znany ojciec sierot z Bristolu miał zwyczaj spisywania wszystkich odpowiedzi na modlitwę w swoim pamiętnikach, a dzisiaj każdy z nas może dowiedzieć się o tym jak wspaniale Bóg Go wysłuchiwał.

Jezus naszym starszym bratem
I ostatnia rzecz o której chciałem powiedzieć, że Pan Jezus nie tylko jest naszym Panem, naszym, Zbawicielem, ale jest również naszym starszym bratem, który prowadzi nas na ścieżce do życia wiecznego. Jakoś szczególnie mnie ta myśl zawsze pociesza, że  w Chrystusie mamy brata. Co Pan Jezus zaznaczył do kobiet, by poszły i oznajmiły Jego braciom, że On żyje w 10 wierszu. Ale co to, tak naprawdę znaczy, że Jezus jest naszym bratem?
W liście do Hebrajczyków czytamy:
  Hebrajczyków 2:11  Bo zarówno ten, który uświęca, jak i ci, którzy bywają uświęceni, z jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi.
Chrystus przyszedł, by ci którzy w Niego uwierzą mogli się stać częścią Bożej rodziny. I choć jest On wyjątkowy jako odwieczny syn Boży, przez swoją ofiarę również nas uczynił dziećmi Bożymi, tak że wszyscy jesteśmy rodziną o czym Pan Jezus mówił choćby w Ew. Marka w trzecim rozdziale (Mk 3,35), że kto czyni wolę Bożą, ten jest moim bratem i siostrą i matką. Powinniśmy wiedzieć, że odwieczny Syn Boży w swojej łasce i miłosierdziu postanowił dzielić z nami ludzką naturę, by stać się za nas ofiarą za grzech, by Bóg mógł się stać naszym Ojcem. Wiec braterstwo Jezusa wynika z tego, że stał się człowiekiem jak my, utożsamił się z nami, cierpiał za nas i w swojej ofierze uczynił nas synami i córkami Bożymi, a On jako wywyższony Syn Boży stał się naszym starszym bratem. Teraz w Chrystusie Bóg Ojciec jest nie tylko Ojcem Jezusa Chrystusa, ale jest również przez adopcje naszym Ojcem, a my wszyscy jesteśmy braćmi. Przez wiarę w Chrystusa Bóg wszczepił nam swoje DNA, tak że otrzymaliśmy nową boską naturę, Ducha Św. który dzisiaj przemienia nasz charakter na podobieństwo Chrystusa, a  kiedyś przemieni nasze znikome ciała, do ciała podobnego jakie miał Jezus.
Podsumowując
1.      Świadectwo kobiet o zmartwychwstaniu potwierdza Jego autentyczność, gdyby zmartwychwstanie było oszustwem nikt nie wybrałby kobiet jako pierwszych świadków tego wydarzenia, bo w I wieku wiarygodność świadectwa kobiety była niska.
2.      Kobiety mogły być świadkami zmartwychwstania, bo poszły rano do Grobu, po prostu były tam, gdzie się dzieją Boże rzeczy i w ten sposób doświadczyły czegoś wspaniałego. Jeśli chcemy doświadczać Boga musimy być w miejscu, gdzie się dzieją Boże rzeczy.
3.      Bóg ma słowa pocieszenia dla swojego ludu, ale nie ma słów pocieszenia dla niewierzących jeśli się nie nawrócą. Dla świata ma jedynie swój sąd, który objawi się w wyznaczonym czasie.
4.       W Chrystusie jesteśmy odpowiedzialni za innych wierzących za nasz Zbór, by wspierać tych, którzy są słabi i potrzebują naszej pomocy.
5.      Pan Jezus przez włączenie nas do Bożej rodziny stał się naszym starszym bratem w którym zawsze mamy wsparcie i wzór.  

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń