Najwcześniejsza
tradycja kościoła świadczy o tym, że autorem listu jest Jan apostoł, uczeń
który znał bardzo dobrze Pana i był jednym z trzech uczniów Chrystusa obok
Jakuba i Piotra, których Pana Jezus wybrał, by później stali się filarami
powstającego kościoła. Jak widzimy na początku tego listu, Jan apostoł świadczy
że był bezpośrednim świadkiem wcielenia i boskości Chrystusa, mówiąc o tym że
Go widział, dotykał i obserwował. Był on także uczniem którego Pan Jezu miłował
(J 13,23;19,26; 20,2; 21,20). Warto tutaj
wspomnieć, że Jan był uczniem którego Pan Jezus nazwał „synem gromu” (Mk 3,17), który chciał zniszczyć
wioskę która nie przyjęła Pana Jezusa, gdy szli do Jerozolimy. (Łuk 9,52-55). Później jednak stał się
apostołem, który najwięcej pisał o miłości, choćby w naszym liście. To świadczy
o tym jaka wielka przemiana nastąpiła w życiu Jana w wyniku spotkania Chrystusa,
działania Słowa Bożego i mocy Ducha Św.
Data
powstania tego listu nie jest do końca pewna, ale najprawdopodobniej między 90
a 95 rokiem, czyli koniec I wieku. Sposób pisania listu i to jak Jan zwraca się
do swoich odbiorców słowami „dzieci” świadczy że cieszył się dużym autorytetem
wśród chrześcijan i był od nich dużo starszy. Według tradycji kościoła i
przekazów np. Justyna Męczennika, Ireneusza, Klemensa, Ezebiusza i św.
Hieronima z IV w. Jan dożył później starości i był starszym kościoła w Efezie.
1
Lista Jana jest odpowiedzią dla Kościoła na szerzące się gnostyckie Herezje w
tamtym czasie, które między innymi polegały na tym, że zaprzeczało się boskości
Chrystusa w ciele, bo uważano że materia jest zła, a duch dobry, to więc
Chrystus jako Bóg nie mógł mieć prawdziwego fizycznego ciała i być w pełni
człowiekiem. Gnostycy podkreślali również lepsze i większe poznanie, dzięki
lepszemu wtajemniczeniu i tajemnej wiedzy którą posiedli i w ten sposób
gardzili innymi wierzącymi, którzy w ich ocenie nie mieli takiego poznania.
Uważano również, że ciało Chrystusa nie było prawdziwe, a jedynie było zjawą
lub hologramem.
To
więc tematem przewodnim jest prawdziwa boskość i człowieczeństwo Jezusa
Chrystusa. Także kwestia grzechu, że mamy od niego uciekać i walczyć z nim, a
jednak grzech nadal jest obecny w naszym życiu i mamy się do niego się
przyznawać i go wyznawać. Później kwestia miłości do Boga i braci w kościele
świadczy o prawdziwym nawróceniu. Temu Jan poświęca szczególnie dużo miejsca,
przeciw tym, którzy dzielili społeczności lub gardzili tymi którzy byli słabi i
mniej znaczący lub mnie wyróżniający się w znorze.
w. 1,1
Po
pierwsze całe chrześcijaństwo osadza się na Chrystusie, który był zarówno
prawdziwym człowiekiem jak i Bogiem. Bóg człowiek – Jezus Chrystus, tym jest
nasz Pan.
Kwestia
natury Jezusa Chrystusa jest bardzo istotna. Jednym z pierwszych pytań, które
należy sobie zdać, by zostać zbawionym jest to „kim jest Jezus Chrystus” z kim mamy do czynienia. Czy On jest
jedynie człowiekiem, czy także Bogiem także Bogiem? A może tylko wydawał się człowiekiem
i był tylko Bogiem? Czy jednak jest jednym i drugim? Niektórzy twierdzą że jest
jedynie Synem Bożym, pierwszym stworzeniem, ale nie jest Bogiem.
Od kiedy jest i kim jest odwieczne Słowo
Boga?
Jan
podobnie zaczyna swój list jak zaczął swoją ewangelię, od przedstawienia Jezusa
Chrystusa. Ew Jana 1,1-5; Kol 1,15-20.
Mówi
wyraźnie, że Jezus jest od początku, od zawsze, zawsze był z Bogiem. Ten Jezus,
Boski Logos zszedł na ziemię, stał się człowiekiem, lub się wcielił w człowieka,
a Jan i wielu innych apostołów mogło być bezpośrednimi tego świadkami.
Co świadczy o tym, że Jezus był
prawdziwym człowiekiem?
On
łaknął Mat 21,18; Jan 4,6, można
było go dotknąć, słyszeć widzieć, rozmawiać.
I
ten Jezus, Bóg - człowiek jest Słowem żywota.
A co to znaczy, że Jezus jest słowem
żywota?
To
znaczy, że w Nim i tylko w Nim jest żywot wieczny, że przyjmując Jego przez wiarę
jako naszego Pana I Zbawiciela mamy żywot wieczny (Jana 14,6; 11,25-26; 5,23-24; Jana 10,28).
Nic
poza Chrystusem na tym świecie nie jest w stanie dać nam życia wiecznego, żaden
inny bóg, nauczyciel, filozofia, jakaś religia, nasze uczynki, czy cokolwiek
innego nie może nam zapewnić życia wiecznego. Musimy powiedzieć, że nigdy to
się nie zmieni u Boga, jeśli ktoś próbuje to zmieniać i przesuwać akcent
zbawienia na innych ludzi, na święte osoby, na sakramenty, ludzkie uczynki to
głosi fałszywą ewangelię. Jest tylko jeden Zbawiciel od początku kościoła do
Jego końca, jeden pośrednik między Bogiem, a człowiekiem, Jezus Chrystus. Jego
pośrednictwo, rola i osoba nigdy się nie zmieni (Hebr 13,8).
Pan
Jezus jest największym darem dla świata od Boga, dał Bóg ludziom życie wieczne,
a to życie jest w Jego Synu, dlatego, by posiadać życie wieczne trzeba przyjąć
Syna Bożego. Ale nie chodzi o opłatek, kawałek chleba, czy przyjąć wiadomość o
Nim, ale przyjąć Go jako osobę, jako swojego Pana i Zbawiciela, który
przychodzi do nas w Duchu Św. Należy przyjąć zarówno to, czego nauczał jak i
Jego samego, wraz z nim przyjmujemy Ojca i wtedy mamy społeczność z Ojcem i
Synem, co prowadzi nas do społeczności z innymi wierzącymi.
1,2
Nie
musimy dzisiaj zastanawiać się, gdzie jest żywot wieczny, nie musimy próbować
tego odkryć jak dawni filozofowie, szukać po omacku, ale Bóg zmiłował się nad
nami i w swoim wielkim miłosierdziu objawił nam żywot wieczny, dając nam
swojego Syna Jezusa Chrystusa w Nim jest żywot (1 Jana 5,20).
Jednak
wiele osób tak się zachowuje jakby nie wiadomo było, gdzie jest życie wieczne i
próbują je pozyskać przez pieniądze, świat, ludzką chwałę, rozmaite religie itp.
Skoro Bóg objawił gdzie jest żywot
wieczny, to co teraz musimy zrobić to przyjąć Chrystusa? Naszą rolą jest upamiętać się z grzechów i uwierzyć w Chrystusa
stając się Jego uczniami.
1,3
Zauważ,
że Jan trzy razy powtarza to samo, odnośnie Chrystusa, że widział i słyszał, był
bezpośrednim świadkiem boskości i
obecności Chrystusa. Ma tu na myśli to jak Pana Jezus nauczał, jak uzdrawiał,
jak czynił cuda i znaki, jak zmartwychwstał i jak został wzięty do nieba. Gdyby
była jakakolwiek wątpliwość, że Jezus nie jest tą osobą za którą się podawał,
to z pewnością apostołowie, Jan i inni, ci którzy przebywali z Nim cały czas
odkryliby to najszybciej. Jednak przebywając z Nim ponad 3 lata nigdy nie
zauważyli, by Jezus postąpił niemoralnie choćby w jednej sytuacji, czy
gdziekolwiek przekroczył jakiekolwiek Boże przykazanie.
Najlepiej
poznajesz kogoś jak z nim cały czas przebywasz, mieszkasz i żyjesz. Dlatego
żony dobrze znają swoich mężów, a mężowie swoje żony. Niekiedy, gdy człowiek
poznaje kogoś bliżej spędzając z nim więcej czasu, to odkrywa, że to jest
zupełnie inna osoba. I to co mamy w Ewangeliach, to relacja bezpośrednich
świadków lub przedstawienie tego, co widzieli świadkowie Ew.
Jana 20,30-31; 21,24-25; Jana 1,14.
Zwróć
uwagę, że Jan w przedstawianiu swojego świadectwa używa liczby mnogiej,
słyszeliśmy widzieliśmy, dotykaliśmy, świadczmy.
Jak myślisz dlaczego on tak mówi?
Chodzi
o to, że możemy być pewni iż nie był jedynym który mógł sprawdzić i doświadczyć
kim był Jezus, jego świadectwo nie jest osamotnione, ale jest potwierdzone
przez innych.
Po
prostu możemy być całkowicie pewni życia wiecznego w Chrystusie, które dał nam
Bóg, a które jest potwierdzone przez wielu świadków.
Co
Jan robi z wiedzą o Chrystusie? Jan głosi to innym, chce by inni również
poznali Chrystusa.
Wam zwiastujemy, abyście i wy
społeczność z nami mieli.
Jan
zwiastuje żywot w Jezusie, dzieli się z innymi, bo taka jest istota ewangelii,
że jeśli poznajemy Jezusa Chrystusa, to głosimy go innym. Pragniemy by oni
również doświadczali społeczności z Ojcem i Synem i z kościołem Jezusa. Celem
naszego życia jest dawanie świadectwa o Chrystusie jak to czynił Jan (Mateusza 28,19; Dzieje Ap 1,8)
I kto może być świadkiem wedle słów Jana?
Tylko ten, kto doświadczył Chrystusa,
kto poznał Go jako swego zbawiciela.
Chociaż
my dzisiaj nie możemy widzieć Chrystusa jak Jan, to jednak przez Jego
świadectwo możemy mieć taką samą społeczność z Bogiem jaką miał Jan, bo
Chrystus wciąż jest żywy i przychodzi do tych, którzy chcą w Niego uwierzyć
przez Ducha Św.
To
jest niezwykłe, że Jan choć był apostołem Pana, to nie rościł sobie prawa do
jakiejś lepszej i wyższej społeczności z Bogiem, ale chciał by inni znali Pana
Jezusa i byli z nim tak blisko jak On, a przez to, mogli być blisko również z Jan,
bo Chrystus łączy chrześcijan wzajemną miłością w Duchu Św.
Fałszywi
nauczyciele, często podkreślają swoją wyjątkowość i wyższość nad innych byśmy
byli zależni od nich, ale Jan mówi że potrzebujemy Chrystusa, znając Go
poznajemy Boga (1 Jana 2,20).
Gdy
poznamy Chrystusa, to prawdziwie zaczynamy mieć społeczność z sobą, nie
jesteśmy już tylko ludźmi o podobnych przekonaniach, ale stajemy się rodziną,
braćmi siostrami, zostając włączeni do kościoła Pana Jezusa Chrystusa (1 Kor 12,13-27)
Społeczność
którą mamy z sobą, to coś o wiele więcej niż towarzyskie spotkanie, czy wspólna
sprawa która nas łączy, ale jest to społeczność w Duchu Św., wszyscy
chrześcijanie mają tego samego Ducha Chrystusowego i On sprawia, że jest między
wierzącymi ponadnaturalna więź, bliskość ze względu na wiarę w Chrystusa.
Ta
społeczność jest możliwa, bo mamy społeczność z Chrystusem do której powołał
nas Bóg przez swoje Słowo i moc Ducha Św. 1
Kor 1,9 ; Gal 2,20. Przyjęcie Chrystusa wprowadza nas w społeczność i bliską
więź z osobą Chrystusa i z Bogiem Ojcem.
Zbawiony
człowiek, to człowiek których chodzi z Bogiem jak jest napisane o Henochu, to
człowiek, który zna Boga i ma z nim relację (2 Kor 13,13; 1 Kor 6,19).
Tak
więc, przez poznanie Chrystusa wchodzimy we wspólnotę z Bogiem, Boże życie
przychodzi do człowieka. Pragniesz być blisko Boga, cieszyć się społecznością z
Nim, śpiewać Mu, modlić się do Niego, służyć Mu i żyć dla Niego wiedząc, że Bóg
jest po twojej stronie. Nie ma dla ciebie większej radości jak robić te
wszystkie rzeczy. Wchodzisz również we wspólnotę z kościołem i wraz z innymi wierzącymi mamy
wspólny udział w życiu wiecznym i w służbie Chrystusowi.
1,4
A
w jakim celu Jan to wszystko pisze? Aby
radość nasza była Pełna.
On
wie, że świat nie jest w stanie zapewnić nam pokoju i radości jaką otrzymujemy
od Chrystusa i pragnie byśmy to, co On nam daje, życie wieczne oraz pokój i
radość, które z tego wynikają doświadczali w całej pełni. Kiedy jesteśmy w
społeczności z Panem doświadczamy wielkiej radości i wielkiego pokoju którego
nie zakłócą ziemskie okoliczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz