22.08.2019

Żywot w Chrystusie Studium 1 Listu Jana 1,1-4



Najwcześniejsza tradycja kościoła świadczy o tym, że autorem listu jest Jan apostoł, uczeń który znał bardzo dobrze Pana i był jednym z trzech uczniów Chrystusa obok Jakuba i Piotra, których Pana Jezus wybrał, by później stali się filarami powstającego kościoła. Jak widzimy na początku tego listu, Jan apostoł świadczy że był bezpośrednim świadkiem wcielenia i boskości Chrystusa, mówiąc o tym że Go widział, dotykał i obserwował. Był on także uczniem którego Pan Jezu miłował (J 13,23;19,26; 20,2; 21,20). Warto tutaj wspomnieć, że Jan był uczniem którego Pan Jezus nazwał „synem gromu” (Mk 3,17), który chciał zniszczyć wioskę która nie przyjęła Pana Jezusa, gdy szli do Jerozolimy. (Łuk 9,52-55). Później jednak stał się apostołem, który najwięcej pisał o miłości, choćby w naszym liście. To świadczy o tym jaka wielka przemiana nastąpiła w życiu Jana w wyniku spotkania Chrystusa, działania Słowa Bożego i mocy Ducha Św.
Data powstania tego listu nie jest do końca pewna, ale najprawdopodobniej między 90 a 95 rokiem, czyli koniec I wieku. Sposób pisania listu i to jak Jan zwraca się do swoich odbiorców słowami „dzieci” świadczy że cieszył się dużym autorytetem wśród chrześcijan i był od nich dużo starszy. Według tradycji kościoła i przekazów np. Justyna Męczennika, Ireneusza, Klemensa, Ezebiusza i św. Hieronima z IV w. Jan dożył później starości i był starszym kościoła w Efezie.
1 Lista Jana jest odpowiedzią dla Kościoła na szerzące się gnostyckie Herezje w tamtym czasie, które między innymi polegały na tym, że zaprzeczało się boskości Chrystusa w ciele, bo uważano że materia jest zła, a duch dobry, to więc Chrystus jako Bóg nie mógł mieć prawdziwego fizycznego ciała i być w pełni człowiekiem. Gnostycy podkreślali również lepsze i większe poznanie, dzięki lepszemu wtajemniczeniu i tajemnej wiedzy którą posiedli i w ten sposób gardzili innymi wierzącymi, którzy w ich ocenie nie mieli takiego poznania. Uważano również, że ciało Chrystusa nie było prawdziwe, a jedynie było zjawą lub hologramem.
To więc tematem przewodnim jest prawdziwa boskość i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. Także kwestia grzechu, że mamy od niego uciekać i walczyć z nim, a jednak grzech nadal jest obecny w naszym życiu i mamy się do niego się przyznawać i go wyznawać. Później kwestia miłości do Boga i braci w kościele świadczy o prawdziwym nawróceniu. Temu Jan poświęca szczególnie dużo miejsca, przeciw tym, którzy dzielili społeczności lub gardzili tymi którzy byli słabi i mniej znaczący lub mnie wyróżniający się w znorze.     

w. 1,1
Po pierwsze całe chrześcijaństwo osadza się na Chrystusie, który był zarówno prawdziwym człowiekiem jak i Bogiem. Bóg człowiek – Jezus Chrystus, tym jest nasz Pan.
Kwestia natury Jezusa Chrystusa jest bardzo istotna. Jednym z pierwszych pytań, które należy sobie zdać, by zostać zbawionym jest to „kim jest Jezus Chrystus” z kim mamy do czynienia. Czy On jest jedynie człowiekiem, czy także Bogiem także Bogiem? A może tylko wydawał się człowiekiem i był tylko Bogiem? Czy jednak jest jednym i drugim? Niektórzy twierdzą że jest jedynie Synem Bożym, pierwszym stworzeniem, ale nie jest Bogiem.

Od kiedy jest i kim jest odwieczne Słowo Boga?
Jan podobnie zaczyna swój list jak zaczął swoją ewangelię, od przedstawienia Jezusa Chrystusa. Ew Jana 1,1-5; Kol 1,15-20.
Mówi wyraźnie, że Jezus jest od początku, od zawsze, zawsze był z Bogiem. Ten Jezus, Boski Logos zszedł na ziemię, stał się człowiekiem, lub się wcielił w człowieka, a Jan i wielu innych apostołów mogło być bezpośrednimi tego świadkami.
Co świadczy o tym, że Jezus był prawdziwym człowiekiem?
On łaknął Mat 21,18; Jan 4,6, można było go dotknąć, słyszeć widzieć, rozmawiać.
I ten Jezus, Bóg - człowiek jest Słowem żywota.
A co to znaczy, że Jezus jest słowem żywota?
To znaczy, że w Nim i tylko w Nim jest żywot wieczny, że przyjmując Jego przez wiarę jako naszego Pana I Zbawiciela mamy żywot wieczny (Jana 14,6; 11,25-26; 5,23-24; Jana 10,28).
Nic poza Chrystusem na tym świecie nie jest w stanie dać nam życia wiecznego, żaden inny bóg, nauczyciel, filozofia, jakaś religia, nasze uczynki, czy cokolwiek innego nie może nam zapewnić życia wiecznego. Musimy powiedzieć, że nigdy to się nie zmieni u Boga, jeśli ktoś próbuje to zmieniać i przesuwać akcent zbawienia na innych ludzi, na święte osoby, na sakramenty, ludzkie uczynki to głosi fałszywą ewangelię. Jest tylko jeden Zbawiciel od początku kościoła do Jego końca, jeden pośrednik między Bogiem, a człowiekiem, Jezus Chrystus. Jego pośrednictwo, rola i osoba nigdy się nie zmieni (Hebr 13,8).
Pan Jezus jest największym darem dla świata od Boga, dał Bóg ludziom życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu, dlatego, by posiadać życie wieczne trzeba przyjąć Syna Bożego. Ale nie chodzi o opłatek, kawałek chleba, czy przyjąć wiadomość o Nim, ale przyjąć Go jako osobę, jako swojego Pana i Zbawiciela, który przychodzi do nas w Duchu Św. Należy przyjąć zarówno to, czego nauczał jak i Jego samego, wraz z nim przyjmujemy Ojca i wtedy mamy społeczność z Ojcem i Synem, co prowadzi nas do społeczności z innymi wierzącymi.

1,2
Nie musimy dzisiaj zastanawiać się, gdzie jest żywot wieczny, nie musimy próbować tego odkryć jak dawni filozofowie, szukać po omacku, ale Bóg zmiłował się nad nami i w swoim wielkim miłosierdziu objawił nam żywot wieczny, dając nam swojego Syna Jezusa Chrystusa w Nim jest żywot (1 Jana 5,20).
Jednak wiele osób tak się zachowuje jakby nie wiadomo było, gdzie jest życie wieczne i próbują je pozyskać przez pieniądze, świat, ludzką chwałę, rozmaite religie itp.
Skoro Bóg objawił gdzie jest żywot wieczny, to co teraz musimy zrobić to przyjąć Chrystusa? Naszą rolą jest upamiętać się z grzechów i uwierzyć w Chrystusa stając się Jego uczniami.

1,3
Zauważ, że Jan trzy razy powtarza to samo, odnośnie Chrystusa, że widział i słyszał, był bezpośrednim świadkiem  boskości i obecności Chrystusa. Ma tu na myśli to jak Pana Jezus nauczał, jak uzdrawiał, jak czynił cuda i znaki, jak zmartwychwstał i jak został wzięty do nieba. Gdyby była jakakolwiek wątpliwość, że Jezus nie jest tą osobą za którą się podawał, to z pewnością apostołowie, Jan i inni, ci którzy przebywali z Nim cały czas odkryliby to najszybciej. Jednak przebywając z Nim ponad 3 lata nigdy nie zauważyli, by Jezus postąpił niemoralnie choćby w jednej sytuacji, czy gdziekolwiek przekroczył jakiekolwiek Boże przykazanie.
Najlepiej poznajesz kogoś jak z nim cały czas przebywasz, mieszkasz i żyjesz. Dlatego żony dobrze znają swoich mężów, a mężowie swoje żony. Niekiedy, gdy człowiek poznaje kogoś bliżej spędzając z nim więcej czasu, to odkrywa, że to jest zupełnie inna osoba. I to co mamy w Ewangeliach, to relacja bezpośrednich świadków lub przedstawienie tego, co widzieli świadkowie  Ew. Jana 20,30-31; 21,24-25; Jana 1,14.

Zwróć uwagę, że Jan w przedstawianiu swojego świadectwa używa liczby mnogiej, słyszeliśmy widzieliśmy, dotykaliśmy, świadczmy.
Jak myślisz dlaczego on tak mówi?
Chodzi o to, że możemy być pewni iż nie był jedynym który mógł sprawdzić i doświadczyć kim był Jezus, jego świadectwo nie jest osamotnione, ale jest potwierdzone przez innych.
Po prostu możemy być całkowicie pewni życia wiecznego w Chrystusie, które dał nam Bóg, a które jest potwierdzone przez wielu świadków.

Co Jan robi z wiedzą o Chrystusie? Jan głosi to innym, chce by inni również poznali Chrystusa.
Wam zwiastujemy, abyście i wy społeczność z nami mieli.
Jan zwiastuje żywot w Jezusie, dzieli się z innymi, bo taka jest istota ewangelii, że jeśli poznajemy Jezusa Chrystusa, to głosimy go innym. Pragniemy by oni również doświadczali społeczności z Ojcem i Synem i z kościołem Jezusa. Celem naszego życia jest dawanie świadectwa o Chrystusie jak to czynił Jan (Mateusza 28,19; Dzieje Ap 1,8)

I kto może być świadkiem wedle słów Jana? Tylko ten, kto doświadczył Chrystusa, kto poznał Go jako swego zbawiciela.

Chociaż my dzisiaj nie możemy widzieć Chrystusa jak Jan, to jednak przez Jego świadectwo możemy mieć taką samą społeczność z Bogiem jaką miał Jan, bo Chrystus wciąż jest żywy i przychodzi do tych, którzy chcą w Niego uwierzyć przez Ducha Św.
To jest niezwykłe, że Jan choć był apostołem Pana, to nie rościł sobie prawa do jakiejś lepszej i wyższej społeczności z Bogiem, ale chciał by inni znali Pana Jezusa i byli z nim tak blisko jak On, a przez to, mogli być blisko również z Jan, bo Chrystus łączy chrześcijan wzajemną miłością w Duchu Św.
Fałszywi nauczyciele, często podkreślają swoją wyjątkowość i wyższość nad innych byśmy byli zależni od nich, ale Jan mówi że potrzebujemy Chrystusa, znając Go poznajemy Boga (1 Jana 2,20).
Gdy poznamy Chrystusa, to prawdziwie zaczynamy mieć społeczność z sobą, nie jesteśmy już tylko ludźmi o podobnych przekonaniach, ale stajemy się rodziną, braćmi siostrami, zostając włączeni do kościoła Pana Jezusa Chrystusa (1 Kor 12,13-27)
Społeczność którą mamy z sobą, to coś o wiele więcej niż towarzyskie spotkanie, czy wspólna sprawa która nas łączy, ale jest to społeczność w Duchu Św., wszyscy chrześcijanie mają tego samego Ducha Chrystusowego i On sprawia, że jest między wierzącymi ponadnaturalna więź, bliskość ze względu na wiarę w Chrystusa.
Ta społeczność jest możliwa, bo mamy społeczność z Chrystusem do której powołał nas Bóg przez swoje Słowo i moc Ducha Św. 1 Kor 1,9 ; Gal 2,20. Przyjęcie Chrystusa wprowadza nas w społeczność i bliską więź z osobą Chrystusa i z Bogiem Ojcem.
Zbawiony człowiek, to człowiek których chodzi z Bogiem jak jest napisane o Henochu, to człowiek, który zna Boga i ma z nim relację (2 Kor 13,13; 1 Kor 6,19).
Tak więc, przez poznanie Chrystusa wchodzimy we wspólnotę z Bogiem, Boże życie przychodzi do człowieka. Pragniesz być blisko Boga, cieszyć się społecznością z Nim, śpiewać Mu, modlić się do Niego, służyć Mu i żyć dla Niego wiedząc, że Bóg jest po twojej stronie. Nie ma dla ciebie większej radości jak robić te wszystkie rzeczy. Wchodzisz również we wspólnotę z  kościołem i wraz z innymi wierzącymi mamy wspólny udział w życiu wiecznym i w służbie Chrystusowi.

1,4
A w jakim celu Jan to wszystko pisze? Aby radość nasza była Pełna.
On wie, że świat nie jest w stanie zapewnić nam pokoju i radości jaką otrzymujemy od Chrystusa i pragnie byśmy to, co On nam daje, życie wieczne oraz pokój i radość, które z tego wynikają doświadczali w całej pełni. Kiedy jesteśmy w społeczności z Panem doświadczamy wielkiej radości i wielkiego pokoju którego nie zakłócą ziemskie okoliczności.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń