6.05.2022

Wywyższenie Izaaka wobec jego przeciwników Ks. Rodzaju 26,26-35


 Po wielu latach niepowodzeń i zmagań nastąpił zwrot w życiu Izaaka. Jak mówiliśmy ostatnio, wcześniej raczej okoliczności rządziły jego życiem i do nich próbował dostosować swoją codzienność. Po tym, gdy przeprowadził się do Ber-Szeby i zrozumiał, że jego życie nie polega na tym, by miał dobrą studnie, ale na tym, by realizować Bożą wolę, to Pan zaczął mu błogosławić.

Jest to częsty scenariusz w życiu wielu chrześcijan, że Pan musi doprowadzić nas do jakiejś ściany naszych możliwości, złamać nasze krnąbrne serca, byśmy zaczęli głębiej i bardziej Mu ufać. Niestety nawet po naszym nawróceniu w wielu kwestiach naszego życia bardziej potrafimy polegać na sobie niż na naszym Zbawicielu. Możemy polegać na naszej pracy, sprycie, zdolnościach intelektualnych, pieniądzach, innych ludziach i jeszcze wielu innych rzeczach. A Pan Jezus chce nauczyć nas byśmy polegali na Nim. Oczywiście korzystanie z wielu możliwości jakie Pan daje nam dookoła nie jest jednocześnie nieufnością Mu, bo to dotyczy postawy naszego serca. Zanim nastąpił zwrot w życiu Izaaka bardziej ufał dobrej studni, dobremu miejscu do życia niż Panu Bogu. Ale Bóg sprawił, że przez te wszystkie studnie, które wykopał miał konflikt z Filistynami. I działo się tak aż do czasu, gdy Izaak wrócił do Ber-Szeby, gdzie mieszkał ze swoim ojcem Abrahamem i gdzie wrócili po ofiarowaniu Izaaka na górze Moria.

Wtedy zrozumiał, że należy realizować Bożą wolę, a nie szukać najlepszego miejsca do życia. Niestety wielu chrześcijan szuka najlepszego miejsca do życia kosztem Bożej woli i tak mogą się miotać całe życie.

Po tym, gdy Izaak rozpoznał źródło swoich wcześniejszych problemów, a Pan objawił się mu, uczcił Pana i wzywał Jego imienia.

To jest dla ans wzór jak mamy postępować, gdy Bóg odkrywa przed nami swoją wole i uczy zaufania do siebie.

Izaak z pewnością dziękuje Bogu, że Bóg mu się objawił i potwierdził przymierze jakie zawarł z jego ojcem. Dziękuje również Panu za to, że może liczyć na Jego pomoc i oprzeć się na Nim. W ten sposób, może pokonać swój lęk, o byt oraz obawy z powodu jego wrogów.

 Biblia wzywa nas, by nasze serca były przepełnione dziękczynieniem i czcią dla Pana.

1 Tesaloniczan mówi 5:18  Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was. 

Gdy chodzimy z Panem Bóg stawia nas ponad naszymi wrogami

Po tym przełomie w życiu Izaaka Błogosławieństwo Pana zaczyna być bardziej widoczne nad nim.

Przychodzą do niego dawni jego wrogowie, by się z nim pojednać i zawrzeć przymierze pokoju w. 26.

Możemy zadać pytanie, co się zmieniło, dlaczego Abimellech, Achuzat i Pikol przychodzą właśnie teraz, a nie wtedy kiedy Izaak mieszkał pośród nich. Wtedy zasypywali mu studnie, próbowali go wypędzić i zazdrości mu, a teraz chcą się jednać.

Wygląda na to, że gdy Izaak zbliżył się do Boga, Bóg spowodował strach w sercach jego wrogów. Przyglądając się jego życiu i błogosławieństwu jakim Pan go darzył doszli do wniosku, że Bóg jest z nim i lepiej go nie tykać. Zaczęli rozumieć, że powodzenie jakie ma wykracza daleko poza zbieg okoliczności. Przestraszyli się, że gdy urośnie w siłę, to mógłby zemścić się za to jak go wcześniej potraktowali. Albo wybuchłby jakiś konflikt i Izaak mógłby być po przeciwnej stronie tego sporu, a to by znaczyło, że walczyliby nie tylko przeciw Izaakowi, ale przeciw jego Bogu, co ich przerażało.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Bóg sprawił, że wrogowie przyszli jednać się ze sługą Bożym obawiając się o swoje bezpieczeństwo. Już w 21 rozdz. Ks. Rodzaju czytamy, że podobnie uczynił przodek Abimellecha, może jego ojciec lub dziadek, który przyszedł jednać się z Abrahamem. Później Bóg rzucił strach na okoliczne narody, które mogłyby chcieć pomścić mieszkańców Sychem, których zabili synowie Jakuba za zgwałcenie Diny – swej siostry 34 rozdz. Ks. Rodzaju.

Również w stosunku do Izraela Pan dał im taką obietnicę

 Powtórzonego prawa 2:25  Od dziś strach i lęk przed tobą rzucę na wszystkie ludy pod niebem, że gdy usłyszą wieść o tobie, będą się bać i drżeć przed tobą.

Powtórzonego 28:10  I ujrzą wszystkie ludy ziemi, że imię Pana jest wzywane u ciebie, i będą się ciebie bać.

A  w przypowieściach Salomona czytamy:

Przyp Salomona 16:7  Gdy drogi człowieka podobają się Panu, Wtedy godzi On z nim nawet jego nieprzyjaciół.

Widzimy wiec, że gdy chodzimy z Panem, a On nas błogosławi to może sprawić, że zyskamy szacunek nawet u naszych wrogów. Być może nasi wrogowie nie będą za nami przepadać, ale przez odwagę, pewność prawdy, zdecydowanie naśladowanie Chrystusa, pokój, miłość i radość jaką Bóg nas darzy będziemy dla nich znakiem, że z nami jest Pan. Dla niektórych, będzie to wezwanie do upamiętania, dla innych zaś zapowiedź sądu.

Kiedyś czytałem świadectwo w biografii Jan Wesleya, kaznodziei i znanego założyciela metodyzmu, że zwiastował kazanie do tłumów tak odważnie i zdecydowanie, że nasłany człowiek przez Jego przeciwników, by go zabić nawrócił się słuchając go, a później stał się jego ochroniarzem.

Również w życiu apostoła Pawła widzimy jak Bóg sprawiał, że zaczął górować na swoimi wrogami. W 27 rozdz. Dziejów Ap. czytamy jak Paweł wsiada na okręt jako więzień mający dowieźć go do Rzymu. Ale pod wpływem wielkiej burzy trwającej przez wiele dni, kiedy żeglarzom wydaje się, że umrą Bóg sprawia, że to Paweł przejmuje przywództwo na okręcie i z więźnia staje się „kapitanem”. Innym razem siedząc w więzieniu w Filipi z Sylasem modlą i śpiewają pieśni dla chwały Boga, a Bóg przez swoją moc sprawia, że drzwi więzienia otwierają się, a przerażony strażnik więzienny, który jeszcze przed chwilą trzymał misjonarzy pod kluczem pada do ich nóg z pytaniem, co ma zrobić, by był zbawiony.

Kiedyś Bóg sprawi, że chrześcijanie zatriumfują nad wszystkimi swoimi wrogami. Będzie to dzień powrotu Chrystusa z nieba, kiedy przybędzie ze swoim kościołem, by sądzić żywych i umarłych, będzie to dzień kiedy każde kolano przed nim się zegnie i każdy język wyzna Chrystusa Panem. A my którzy mu zaufaliśmy według słów apostoła Pawła z 1 listu do Koryntian 6,2 będziemy sądzić razem z Chrystusem świat, a nawet samych aniołów. 

W naszym dzisiejszym fragmencie dwaj wrogowie Izaaka przychodzą prosić go o gwarancje bezpieczeństwa w obawie o swoja przyszłość, tak to w niesamowity sposób Bóg odwrócił rolę i sprawił, że zaczął on górować na swoimi przeciwnikami. 

Należy przebaczać wrogom

Kolejna rzecz jest taka, że Izaak wybaczył swoim wrogom jak Bóg sprawił, że przyszli się z nim układać. Teoretycznie mógł odpłacić im tym samym jak oni go potraktowali, mógł powiedzieć, że nie zawrze z nimi żadnego przymierza za to, że wcześniej wypędzili go z ziemi filistyńskiej. Ale nie zrobił tak, dobrze potraktował tych ludzi, zawarł z nimi ugodę, przebaczył im i obiecał, że nie uczyni im nic złego. Zachował się tak jak wzywa nas słowo Boże  w liście do Rzymian 12,19-20

Najmilsi! Nie mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan.

12:20  Jeśli tedy łaknie nieprzyjaciel twój, nakarm go; jeśli pragnie, napój go; bo czyniąc to, węgle rozżarzone zgarniesz na jego głowę.

A Pan Jezus uczył nas

Łukasza 6:28  Błogosławcie tym, którzy was przeklinają, módlcie się za tych, którzy was krzywdzą.

 Co byś zrobił gdyby Bóg wydał twojego wroga w twoje ręce? Sprawił, że osoby które wyrządziły ci wiele krzywdy przyszły prosić o pomoc i przebaczenie?  

Wiele osób marzy o takiej sytuacji z myślą, że wtedy nadszedłby dzień odpłaty i mogliby odegrać się na swoich nieprzyjaciołach. 

Ale takie postępowanie nie byłoby zgodne z Bożą wolą. Mamy być synami naszego Ojca, który jest dobry dla złych i niewierzących. Mamy przebaczać jak nam przebaczono, a nawet okazywać pomoc, tym którzy nas nie lubią jeśli takiej pomocy potrzebują. Dużo łatwiej jest nakarmić naszego przyjaciela, ale trudno jest nakarmić wroga. Ap. Paweł mówi, że takie postępowanie Bożych dzieci, kiedy zło zwyciężają miłością przemienia serca naszych nieprzyjaciół. Izaak potraktował dobrze tych którzy go skrzywdzili, wyprawił im ucztę i zyskał sojuszników z osób, które wcześniej były jego przeciwnikami.

Zobaczmy jaka wielka jest moc naszego Boga, on może naszych wrogów zmienić w przyjaciół. Tylko nasz Pan ma dostęp do ludzkich serc i ma moc je przemienić w jednej chwili. Wiele lat temu, gdy byłem już wierzący zdarzyła mi się pewna sytuacja. Byłem z moim bratem rodzonym w klubie w którym graliśmy w bilard, dla tych którzy nie wiedzą, jest to gra polegająca na wbijaniu kul bilardowych do otworów w stole. Gdy skończyły się nam żetony do gry, poszedłem do ekspedientki nabyć kolejne. Ale drogę zastąpili mi moi dawni wrogowie. Było ich trzech lub czterech już dzisiaj tak dokładnie nie pamiętam. Ale dość agresywnie poprosili mnie o papierosa. Ja powiedziałem, że nie mam papierosów i nie palę. Wtedy nakazali mi kupić papierosy w bufecie. Powiedziałem, że nie kupię. Jeden z nich powiedział, że jeśli nie kupię to dostanę w mordę. Ja odpowiedziałem, że nie kupię, bo nawróciłem się, wierzę w Jezusa Chrystusa i już nie palę. Powiedziałem również, że chociaż boje się ich w tej chwili, to wiem, że Pan Jezus jest ze mną i może przemienić ich życie jak przemienił moje. A następnie zaczęli się śmiać z mojej wiary, że wierzę w Jezusa. Dopytywali, a ja zapewniałem, że to prawda. Gdy to powiedziałem, to najsilniejszy z nich zaczął mnie przytulać i mówić, że jestem bardzo w porządku człowiekiem. A inni jego koledzy zaczęli mu wtórować. Wiedziałem wtedy, że Bóg coś pozmieniał w ich głowach i sercach, znałem ich i wiedziałem, że normalnie tak się nie zachowywali. Bóg pojednał mnie przez swoją moc z moimi nieprzyjaciółmi. Jest pieśń, którą śpiewa Janusz Bigda – chrześcijański muzyk, a leci ona mniej-więcej tak „stałem kiedyś na peronie i jakiś człowiek chciał mnie uderzyć w twarz, a ja powiedziałem błogosławię cię, jego pięści otworzyły się i zrozumiał twoją miłość”.

Tak działa właśnie przyjmowanie naszych wrogów. Choć wcześniej Izaak kłamiąc o Rebece nie dał dobrego świadectwa, tak teraz okazał się dzieckiem Bożym przyjmując i przebaczając tym, którzy wcześniej wyrządzili mu krzywdę.

Może ktoś z nas ma jakiś wrogów, ludzi którzy wyrządzili mu krzywdę lub nadal wyrządzają. Jeśli tak, to przebacz jak Izaak, przebacz jak Chrystus nam przebaczył. On odpuścił nam długi, których żaden z nas nie byłby w stanie spłacić. 

Miejsce Bożej woli miejscem zaopatrzenia

Następnie po tym jak Izaak zawarł ugodę z Abimelechem, to przyszli słudzy Izaaka i donieśli mu, że znaleźli wodę i wykopali studnie. Izaak w odpowiedzi na to, studnie nazwał przysięga, a miasto które tam powstało nosi nazwę Ber-Szeba – Studia przysięgi.

Co ciekawe Ber-Szeba do dzisiaj jest dużym rozwijającym się miastem Izraela i pod względem liczbyy ludności ma 7 miejsce, co do wielkości.

Ale ważniejsze jest to, że miejsce obecności Boga jest miejscem zaopatrzenia dla Izaaka. Niekiedy możemy się zastanawiać dlaczego nam się w życiu nie układa. Chodzi mi o to, że podejmujemy się różnych inicjatyw i nie wychodzą nam, lub nie jesteśmy zadowoleni. Innym razem nie mamy pokoju w naszych zadaniach, nie mamy pewności czy to, co robimy, to Bóg błogosałwi. Wprawdzie robimy coś, bo robimy, ale nie mamy poczucia, że ma to głębszy, większy sens i nie jesteśmy spełnieni. Do tego, często się szarpiemy od jednego przedsięwzięcia do następnego. Dzisiaj realizujemy taki pomysł jutro następny, a po jutrze jeszcze inny, trochę jak małe dzieci, którzy dzisiaj bawią się takimi zabawkami, a jutro już są nimi znudzeni. Być może jest dlatego, że nie jesteśmy w miejscu naszego powołania, w miejscu obecności Bożej, a wtedy nie doświadczamy Bożego błogosławieństwa z naszej pracy i życia. Nie tylko chodzi o środki, ale o zadowolenie, poczucie, że robię to, do czego Bóg mnie powołał, co ma prawdziwy sens i co Pan Bóg chce żebym robił.

Wierze, że takim miejscem powołania, miejscem obecności Bożej jest dla każdego z nas zaangażowanie się w budowanie Bożego Królestwa, w budowanie Kościoła Jezusa Chrystusa, gdzie możemy przynosić owoce. Jest to Boża wola dla każdego dziecka Bożego, by budować się w dom duchowy według słów z listu Piotra:

 1 Piotra 2:5  I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa.

Gdy zaczynamy angażować swoje siły i środki w Królestwo Boże, to wtedy Bóg obiecał, że przyda nam do życia wszystko, co jest nam potrzebne.

Jeśli jednak lekceważmy Boże wezwania, to często będziemy się szarpać i nie będziemy widzieć nad naszym życiem ręki Bożej jak Izaak zanim przeprowadził się do Ber-Szeby.  

Cudowne jest to, że jeśli zaangażujemy się w Boży projekt jakim jest Kościół, to Bóg używa nas do swoich wiecznych celów pomimo naszej niedoskonałości.

Dr Howard Hendricks z Seminarium z Dallas, który wywarł duży wpływ na światowe chrześcijaństwo opowiadał kiedyś o tym jak Bóg dotarł do niego przez jednego ze zwykłych ludzi, który postanowił być Bogu posłuszny. Mówił, że często wędrował od baru do baru, szukając swego dziadka alkoholika. Zainteresował się nim człowiek o imieniu Walt i zapraszał jego oraz innych chłopców na swoją szkółkę niedzielną w zborze. Ale, że brzmiało to jak szkoła, to Howard mówił, że nie był tym zainteresowany, bo nie lubił szkoły. Jednak Walt nie zrezygnował i zapraszał chłopców na kilka gier, poświęcił im swój czas i zaprzyjaźnił się z nimi. Tak przekonał 13 chłopców, by przychodzili na szkołę niedzielną. Dziewięciu z tych chłopców pochodziło z rozbitych rodzin, a wielu z nich miało poważne problemy. Jednak Walt był wierny tej służbie i 11 z 13 chłopców po pewnym czasie zostało pastorami, misjonarzami i profesorami chociaż sam Walt nigdy nie skończył szkoły średniej, ale zaangażował się w projekt jakim jest Kościół i poświęcił swoje życie w służbie dla innych.  

Być może dotychczas chodziliśmy swoimi drogi i realizowaliśmy swoje cele, ale wzywam jak wzywa Słowo Boże, zaangażujmy się w projekt, którym jest Kościół Jezusa Chrystusa. Zaangażujmy się w budowanie tej społeczności, przez poświęcanie swojego czasu, wysiłku, środków, modlitwy, dobrego słowa, swoją obecnością, usługiwanie swoimi darami i tym wszystkim czym Bóg nas łaskawie obdarzył, a zobaczymy, że Bóg to pobłogosławi, bo On chce błogosławić swoje plany, a nie nasze. 

Złe wybory przynoszą problemy

Nawet jeśli jesteśmy w miejscu naszego powołania i wykonujemy Bożą wolę, to nie mamy gwarancji, że przejdziemy przez życie bez problemów. Widzimy, że źródłem tych problemów w życiu Izaaka i Rebeki był Ezaw. Wziął on sobie dwie żony Judytę córkę Beeriego Chetyty i Beasemat córkę Elona Chetyty. Problem był jednak w tym, że obie te kobiety były kananejkami, miały inne zwyczaje i czciły innych bogów, co powodowało wiele napięć w rodzinie Izaaka.

Nie wiemy dokładnie na czym polegały te problemy, ale z Ks. Rozdaju 27,46 możemy być pewni, że były poważne

Rodzaju 27:46  Potem rzekła Rebeka do Izaaka: Obmierzło mi życie moje z powodu córek Chetytów. Jeśliby i Jakub miał pojąć za żonę którąś z córek Chetytów, mieszkających w tym kraju, to po cóż miałabym jeszcze żyć?

Widzimy, że żony Ezawa tak bardzo uprzykrzyły życie rodzinie Izaaka, że Rebece obrzydła codzienność. Być może wniosły do domy Izaaka fałszywych bogów i namawiały rodzine, by ich czcili. Może towarzyszyła temu jakaś niemoralność, kłótnie, awantury, a to wszystko burzyło pokój w ich domu.

Można zadać pytanie dlaczego Ezaw tak postąpił, przecież wiedział jakie wartości wyznaje jego rodzina? Uczynił tak z tych samych powodów z jakich sprzedał pierworództwo. Po prostu nie cenił Bożych rzeczy, nie cenił Bożych wartości i nie miał Bożych priorytetów, a to przyniosło problemy. Wolał wybierać w życiu to, co chciał, zamiast to, co słuszne. Ale takie postępowanie prowadzi do katastrofy duchowej. Nie zastanawiał się jak jego bezbożne żony będą wpływać na Jego relacje z Bogiem i relacje Jego rodziny.

Słowo Boże przestrzega wierzących przed zawieraniem małżeństw z osobami niewierzącymi i  mówi, że to rodzi wiele napięć oraz osłabia nasze życie duchowe. Nadto osoby niewierzące przyniosą do naszych domów swoich bogów i będą chciały ich czcić, co będzie odciągać nas od Pana. To mogą być bogowie innych religii, ale również inne wartości, które będą wpływać na nasza temperaturę duchową i powodować wiele napięć.

Tak Bóg przestrzegał kiedyś Izraela:

 Powtórzonego prawa 7:3  Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw. Swojej córki nie oddasz jego synowi, a jego córki nie weźmiesz dla swojego syna,

4  Gdyż odciągnęłaby ode mnie twojego syna i oni służyliby innym bogom. Wtedy zapłonąłby przeciwko wam gniew Pana i szybko by cię wytępił. 

Również ap. Paweł mówił podobnie w kontekście wdów w 1 Kor 7,39, ale zasada ta dotyczy wszystkich wierzących  wstępujących w związki małżeńskie, że jeśli chrześcijanie w nie wstępują, to powinny to czynić tylko z osobami naśladującymi Chrystusa. Każdy chrześcijanin, który rozważa małżeństwo i wprowadza nową osobę do swojej rodziny powinien starannie rozważyć, czy wybrana osoba jest odpowiednia. Wybór złego współmałżonka jak w przypadku Ezawa może przysporzyć problemów całej rodzinie. Również wierzący rodzice, którzy wydają za mąż swoje dzieci lub w przyszłości będą wydawać powinni ich uczyć jakiego współmałżonka należy szukać. To oczywiście nie uchroni w 100% przed złymi wyborami nasze dzieci, ale da im dobre fundamenty na przyszłość. Ostatecznie nasze dzieci same podejmą decyzje, oby uczyniły to na podstawie Bożego słowa, a nie osobistych pragnień. 

Podsumowując:

1.      Po pierwsze, gdy chodzimy z Panem Bóg stawia nas ponad naszych wrogów, a nierzadko godzi nas z nimi jak wywyższył Izaaka wobec jego przeciwników.

2.      Po drugie, należy przebaczać naszym nieprzyjaciołom, nie cieszyć się z ich nieszczęść i pomagać jeśli zajdzie taka potrzeba, a Bóg może sprawić, ze przez okazaną im miłość nawrócą się.

3.      Po trzecie, miejsce Bożej woli jest miejscem zaopatrzenia. Kiedy wykonujemy Bożą wolę, możemy liczyć na Boże błogosławieństwo. Bożą wolą jest budowanie Bożego Królestwa, Jego kościoła, gdy zaangażujemy się w ten projekt, to Bóg użyje nas w wielu dobrych rzeczach.

4.      I po czwarte, złe wybory, niezgodne z Bożym Słowem przynoszą problemy. Ezaw choć wiedział jakie wartości wyznaje jego rodzina, to wziął sobie za żony dwie bezbożne Kananejki, które spowodowały wiele problemów w domu Izaaka i Rebeki. Niestety chrześcijanie, którzy decydują się na ślub z osobą niewierzącą narażają się na to samo.   

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń