Od
pewnego czasu zauważam, że różne kościoły szczególnie mam na myśli kościół
Rzymskokatolicki (ale nie tylko) organizują podobne spotkania uwielbienia,
wzrostu duchowego i koncerty jak w kościołach protestanckich. Śpiewa się bardzo
podobne pieśni jak w naszych kościołach, a czasami nawet te same, ludzie
zaczynają podobnie się modlić i podnosić ręce na chwałę Boga. Podejrzewam, że gdybyśmy
z zewnątrz weszli na takie spotkanie, to w pierwszych chwilach moglibyśmy pomyśleć,
że jest to zgromadzenie naszych braci i sióstr. W pierwszych chwilach moglibyśmy
zadawać pytania, że sokoro ich spotkania wyglądają podobnie jak nasze, to czy
jest sens chodzić do innego kościoła, może powinniśmy do nich się przyłączyć?
Ale czy rzeczywiście? Ale czy rzeczywiście jest to uwielbienie chrześcijańskie?
Czy rzeczywiście pod tymi samymi pieśniami, podobnymi zwrotami i podobnymi
modlitwami rozumiemy to samo i oddajemy chwałę temu samemu Bogu?
W
ewangelii Jana Pan Jezus daje nam ważną wskazówkę z pomocą której powinniśmy
oceniać każdy kult i każde uwielbienie zanoszone Bogu.
Jan 4:23
Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą
oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by
mu tak cześć oddawali.
24
Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w
duchu i w prawdzie.
Cześć
oddawana Bogu nie ogranicza się jedynie do śpiewanych pieśni, ładnych modlitw,
podnoszenia rąk i podobnych religijnych zachowań. Może być elementem prawdziwej
pobożności, ale nie musi. Gdyby takie zachowania były jedynym kryterium oceny
moglibyśmy do grupy chrześcijan zaliczyć organizacje i sekty, które z
chrześcijaństwem nie wiele mają wspólnego jak New Age lub wyznawcy Saibaby
hinduskiego guru, mormoni i inni.
Pan
Jezus powiedział, że prawdziwa cześć oddawana Bogu to uwielbienie z serca.
Wewnętrze duchowe przekonanie o tym, kim jest Bóg i co dla nas uczynił w
Jezusie Chrystusie. Takie uwielbienie może być zanoszone do Boga tylko przez
człowieka prawdziwe odrodzonego przez Ducha Św. To Duch Boży przekonuje naszego
ducha o prawdzie sprawiedliwości i sądzie. A drugim kryterium oceny mówi Pan
Jezus, to uwielbienie w prawdzie Słowa Bożego. Tylko uwielbienie Boga zgodne z
Jego słowem, Bogu przynosi chwałę. Co z tego, że ktoś pięknie śpiewa, modli się
i wspaniale podnosi ręce, gdy za chwilę idzie kłaniać się bałwanom (fałszywym
bogom), idzie oddawać cześć najświętszemu sakramentowi, modlić się do Marii, wzywać
zmarłych, pokładać nadzieje we własnej sprawiedliwości i własnych uczynkach,
poddawać się zbawczym sakramentom i wierzyć w fałszywe cuda. Prawda słowa
Bożego rozciąga się również na nasze życie prywatne, życie pozakościelne.
Uwielbienie Boga nie ogranicza się wyłącznie do murów jakiegoś kościoła, czy
spotkania religijnego. Uwielbienie Boga to całe nasze życie, nasza codzienność,
załatwianie spraw, nasze myśli i plany. To wszystko co czynimy w naszym życiu
prywatnym powinno być czynione w prawdzie Słowa Bożego. Jeśli nie czcimy Boga
zgodnie z tym co Bóg objawił nam w swoim Słowie o Sobie nie czcimy Go w ogóle. Podobnie było kiedyś w życiu Bożego
ludu Izraela kiedy, przychodzili do świątyni oddawać Bogu chwałę, ale ich życie
codzienne było dalekie od Bożych standardów. Z Bożej perspektywy nie tylko nie
oddawali Bogu chwały, ale ośmieszali imię Boże i wystawiali jest na urągowisko.
Bóg ocenił ich tak dlatego, że komunikowali wszystkim w ten sposób, iż ważne
jest zachowywanie pewnych pozorów, jakiś religijny kult, a Bóg już jest
zadowolony. Takie przedstawianie Boga było fałszywe, bo przedstawiano go na wzór
bóstw pogańskich, którzy byli zainteresowani tylko kultem religijnym w oderwaniu
od życia codziennego. To podważało Bożą sprawiedliwość, prawość i Jego
panowanie. Takie traktowanie Boga było bardzo instrumentalne, cyniczne i
wyrachowane, a Bóg stawał się środkiem do celu osiągnięcia powodzenia, a nie
samym celem. To tak jakbyśmy udawali przyjaźń z kimś z powodu jego pieniędzy i
bylibyśmy mili dla tej osoby, ale gdy ta osoba nie widzi i nie słyszy mówilibyśmy
co o niej naprawdę myślimy. Bóg nie mógł patrzeć na coś takiego i cieszyć się z
takiej fałszywej czci. Zwróćmy uwagę co Pan powiedział o tym przez proroka
Izajasza
Izajasza 1:10 Słuchajcie Słowa Pana, książęta sodomscy,
przysłuchaj się uważnie wskazaniu naszego Boga, ludu Gomory!
11
Co mi po mnóstwie waszych krwawych ofiar - mówi Pan. Jestem syty
całopaleń baranów i tłuszczu karmnych cieląt, a krwi byków i jagniąt, i kozłów
nie pragnę.
12
Gdy przychodzicie, aby zjawić się przed moim obliczem, któż tego żądał
od was, abyście wydeptywali moje dziedzińce?
13
Nie składajcie już ofiary daremnej, kadzenie, nowie i sabaty mi
obrzydły, zwoływanie uroczystych zebrań - nie mogę ścierpieć świąt i
uroczystości.
14
Waszych nowiów i świąt nienawidzi moja dusza, stały mi się ciężarem,
zmęczyłem się znosząc je.
15
A gdy wyciągacie swoje ręce, zakrywam moje oczy przed wami, choćbyście
pomnożyli wasze modlitwy, nie wysłucham was, bo na waszych rękach pełno krwi.
16
Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich
oczu, przestańcie źle czynić!
17
Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego,
wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!
18
Chodźcie więc, a będziemy się prawować - mówi Pan! Choć wasze grzechy
będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura,
staną się białe jak wełna.
19
Jeżeli zechcecie być posłuszni, z dóbr ziemi będziecie spożywać,
20
Lecz jeżeli będziecie się wzbraniać i trwać w uporze, miecz was pożre,
bo usta Pana tak powiedziały!
Tak
więc nie dajmy się nabrać na jakieś fałszywe podróbki chrześcijaństwa, których
jak mniemam czym bliżej przyjścia naszego Pana Jezusa Chrystusa będzie coraz
więcej wszak diabeł przychodzi jako anioł światłości. Taki fałszywy kult z pozorów
może być bardzo podobny do prawdziwego, ale w swej istocie będzie zaprzeczeniem
mocy pobożności. Gdy przyjrzysz się głębiej, zobaczysz że to tylko słowa i
gesty, a nie ma w tym przemiany życia z bezbożnego na święte. Gdy przyjrzysz
się głębiej zobaczysz, że za tymi samymi hasłami stoi inne rozumienie ofiary
Jezusa, Jego zbawczego dzieła i sposobu usprawiedliwienia nas z grzechów. Gdy
przyjrzysz się głębiej zobaczysz, że przedstawiany Zbawiciel nie jest tym samym
Zbawicielem jak przedstawia Go słowo Boże. Zbawiciel z kart Ewangelii to
Zbawiciel żywy, kroczący z nami codziennie, wzywający do upamiętania,
samozaparcia i uczniostwa, pragnący być
Panem całego naszego życia. A ten ludzki zbawiciel to często jedynie postać
religijna, sakramentalna, realizująca nasze zachcianki, raczej jako dodatek do
życia niż jego centrum. A przypominam
jak mówi Słowo Boże jest tylko jedna ewangelia i innej nie ma. Inna ewangelia
jest ewangelią fałszywą (Gal 1,6-7)
i jest przeklęta przez Boga. Ten fałszywy kult będzie uspokajał religijne
sumienie człowieka i mamił fałszywymi obietnicami Bożego błogosławieństwa. A co
będzie produkował? Ludzką dumę, pychę i ludzką chwałę. Będzie produkował
religijnych ludzi zapatrzonych w siebie samych, otwartych na pochlebne słowa i
to co ucho łechce, ale zamkniętych na Słowo Boże i szczerą autentyczną pokutę
polegającą na porzuceniu grzechu. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz