28.02.2015

Boża Ewangelia-Martyn Lloyd Jones rozdz. 3 audiobook

Jezus obiecanym sługą Jahwe Ew Mateusza 12,14-21


Niezwykłe jest w całej służbie Jezusa jego postawa pokory i uniżenia w kontekście Jego wielkości, majestatu i mocy. Nigdy na ziemi nie pojawił się ktoś taki jak Jezus, człowiek z taką mocą, z takim autorytetem,  z taką mądrością i z takim poznaniem Boga. A jednocześnie był bardzo, cichy, spokojny i pokorny. On mówił uczcicie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych (Mat 11,29). Rzeczywiście jak mówi Słowo  Boże ogołocił samego siebe, będąc Panem stał się sługą. Chcąc dzisiaj zrozumieć jak Jezus mocno uniżył się będąc Bogiem i stając się człowiekiem. I to człowiekiem, który nie przyszedł rozliczać, zbierać, ale przede wszystkim przyszedł dać każdemu z nas łaskę Zbawiania. Możemy podać przykład władcy jakiegoś wielkiego mocarstwa powiedzmy Stanów Zjednoczonych. I oto ten władca wychodzi ze swojego „białego domu”, przestaje otaczać się ochroną, zaczyna rozmawiać z ludźmi, zaczyna pomagać im i im usługiwać. Wyobrażacie sobie jaką wywołałoby to konsternacje? Wyobrażacie sobie co  media na całym świecie by pisały o tej sytuacji? A tutaj mamy coś o wiele więcej, tutaj mamy samego Boga, Syna Bożego, który schodzi na ziemie i staje się jednym z nas,  by leczyć nas z naszych chorób, by ponieść nasze grzechy, by w końcu umrzeć za nas. Pomyślcie o  nim chwile  o Bogu, który przychodzi do nas, rodzi się człowiekiem w ubogiej rodzinie nie domaga się chwały dla siebie, nie chce żeby Go podziwiano, nie chce by uważano Go za jednego z  tych wielkich przywódców politycznych, żeby ludzie widzieli w nim wielkiego rewolucjonistę jak się to nawet dzisiaj próbuje Go przedstawiać. O nie chce tego, uzdrawiał wszystkich ale nie szukał rozgłosu (16) był uniżony i pokorny, by być wywyższonym w odpowiednim czasie nie przez ludzi, ale przez Boga. To jest dla nas lekcja, być cichym i pokornym jak On, nie domagać się chwały dla siebie, służyć Bogu w nadziei, że Bóg nas wywyższy w swoim czasie. Nie obrażać się gdy ktoś nas nie pochwali, lub nie zauważy naszego poświęcenia. Służyć Bogu i ludziom nie w nadziei, że ludzie nas zauważą, ale w ufności że od Pana otrzymamy zapłatę. Jezus był zupełnym przeciwieństwem faryzeuszy oni chcieli żeby ludzie ich podziwiali. Jezus chciał żeby Bóg Go wywyższył. Oni dbali o pozory, Jezus zajmował się tym co w sercu. Jezus ukrywał swoje czyny, oni trąbili o tym co dobrego czynili na prawo  i lewo. Oni nakładali na ludzi ciężkie jarzmo przepisów, Jezusa jarzmo jest miłe i lekkie to jarzmo posłuszeństwa wynikającego z łaski zbawienia. Oni spiskują by zgładzić Jezusa, Jezus natomiast obdarza życiem.
Następnie Ewangelista Mateusz zaczyna cytować proroka Izajasza i przywołuje proroctwo Z Izajsza 42,1-4 na potwierdzenie, że Mesjasz którego Bóg zapowiadał miał właśnie taki być, pokorny i łagodny i miał służyć ludziom i doprowadzić Boży plan zbawienia do końca.
Jezus centrum wszystkiego
Izajasz mówi, że Jezus jest tym sługą którego wybrał Bóg, by przyniósł narodom zbawienie, by przyniósł narodom sprawiedliwość i odkupienie. Na samym początku chce powiedzieć, że prawdziwa zmiana na ziemi i w nas samych nigdy nie przychodziła przez człowieka, zawsze przychodziła przez Boga. To Bóg od początku był inicjatorem ratunku dla nas. Jak już wielokrotnie mówiłem, gdy czytamy Biblię to widzimy, że dobry Bóg zawsze w historii wyciąga rękę do człowieka. On wyciągnął rękę do zgubionej ludzkości i jak tylko człowiek upadł i zgrzeszył, to Bóg w 3 rozdz. Ks. Rodzaju zapowiedział, że któregoś dnia pośle Mesjasza, odkupiciela dla ludzi
Rodzaju 3:15  I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę.
Bóg powiedział, że przyjdzie dzień, iż potomek kobiety zdepcze głowę wężowi, zniszczy jednego z największych naszych przeciwników, zniszczy szatana na wieki. Już wtedy Bóg dał nadzieje Adamowi i Ewie, że któregoś dnia przez posłanego potomka naprawi to wszystko. Później Bóg ratuje Noego i czuwa nad tym, by Jego obietnica mogła się wypełnić, by Noe miał synów i by zapowiedziany potomek mógł nadejść. Następnie Bóg wybiera Abrahama, przypomina swoje obietnice,  które kiedyś już dał Adamowi mówiąc
Rodzaju 12:3  I będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających cię przeklinać będę; i będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona ziemi.
Z Abrahama ma wyjść ten potomek, obietnica się zawęża i staje się bardziej klarowna. Przez Abrahama przez niego przyjdzie ratunek dla wszystkich plemion ziemi. Bóg tą obietnice kilka razy przypomina Abrahamowi (Rodz. 18,18; Rodz 22,18) później Bóg przypomina to Izaakowi
Rdzaju 26:4  Rozmnożę potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i dam potomstwu twemu wszystkie te kraje, a wszystkie narody ziemi będą błogosławione przez potomstwo twoje,
Następnie po śmierci Izaaka obietnice dziedziczy Jakub jego syn (Rodz 28,14). Później obietnica staje coraz bardziej wyraźna. W Egipcie rozrasta się naród, potomstwo Abrahama a Bóg powołuje Mojżesza wyprowadzając naród z Egiptu i wprowadzając Go do ziemi obiecanej. Przez cały czas przypomina, że mają oczekiwać na kogoś o wiele większego od Mojżesza, kogoś na wzór Mojżesza, kogoś kto będzie przewodnikiem i pasterzem mówiąc
Powtórzonego Prawa 18:15  Proroka takiego jak ja jestem, wzbudzi ci Pan, Bóg twój, spośród ciebie, spośród twoich braci. Jego słuchać będziecie.
Później przez proroków Objawia Bóg coraz więcej szczegółów kim ma być ten obiecany potomek Abrahama. Prorok mówi nam o tym, że będzie wywodził się z plemienia Judy, z linii Dawida, że urodzi się w Betlejem, że zostanie zdradzony za trzydzieści srebrników, że zostanie ukrzyżowany, że zmartwychwstanie i że zaprowadzi w końcu sprawiedliwość na ziemi.
Dlaczego to wszystko przywołuje, bo tutaj czytamy, że to właśnie Jezus jest zwieńczeniem tych wszystkich starotestamentowych, odwiecznych obietnic. To właśnie Jezus jest centrum Bożej historii i nasze oczy mają być skierowane na Niego. Słowo Boże mówi, że każdy kto będzie wzywał imienia Pańskiego będzie zbawienny (Dz Ap 2,21) Jakiego imienia to mamy wzywać, by dostąpić ratunku, jakiego imienia mamy wzywać, by zostały ci przebaczone twoje grzechy? Drogi przyjacielu jest tylko jedno imię pod niebem przez które możesz być zbawiony, to imię Pana Jezusa (Dz Ap 4,12).
To właśnie Jezus jest tym sługą Boga, który miał nadejść i cała Biblia jest skupiona na Nim. Możemy powiedzieć, że historia zaczyna się od Chrystusa jak mówi Jan „na początku było Słowo” i historia zmierza do Chrystusa, to on ostatecznie zatriumfuje gdy powróci w swojej Chwale, a z Nim wszyscy ci którzy mu zaufali.
Jak tylko Jezus pojawił się na świecie Bóg ciągle uwiarygadniał jego misje i Jego poselstwo. W jaki sposób Bóg pokazał, że jest to Jego sługa umiłowany? Pokazał to przez wypełnienie proroctw, przez niezwykłe narodziny, przez głos z nieba podczas chrztu gdy mówił „Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem” Mat 3,17. Pokazał to przez Jego niezwykłą służbę pełną mocy, cudów i niezwykłych zjawisk. Pokazał to przez namaszczone nauczanie „on przemawiał tak jak nikt nigdy nie przemawiał” (Jana 7,46). Pokazał to w końcu przez zmartwychwstanie. Po trzech dniach wstał z grobu i ukazał się wielu świadkom. Pokazuje to przez cały czas odpowiadając na nasze modlitwy w imieniu Jezusa i powołując do Królestwa Bożego tysiące, miliony ludzi na całym świecie. W ten właśnie o to sposób Bóg potwierdził Chrystusa byśmy nie mieli wątpliwości, że tylko On jest Zbawicielem.
Czyniąc to, Bóg zmiłował się nad nami,  dał swojego umiłowanego Syna, Syna który był i  jest jego rozkoszą, który był z nim od wieczności zawsze. A teraz zszedł do nas, by ponieść nasze grzechy na krzyż, by stać się ofiarą przebłagalną i ponieść śmierć w miejsce każdego z nas. Czy możemy mieć jeszcze jakieś wątpliwości, że Bóg jest dobry, że Bóg jest miłosierny, że Bóg kocha nas. On przecież własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wydał (Rzy 8,32), by zaspokoić słuszne żądania swojej sprawiedliwości. Wobec tego czy możemy mieć wątpliwości, że teraz kiedy uwierzymy w Jego Syna on daruje nam grzechy! Czy możemy mieć wątpliwości, że to Jezus jest ta właściwą osobą i tylko Jezus, że przez wiare w Niego przychodzi błogosławieństwo!
Jezus sługą Jahwe
Teraz zwróćcie uwagę, że Jezus jest doskonałym sługą Jahwe, sługą który całkowicie wypełnił Jego wolę (Dz Ap 13,22) w przeciwieństwie do narodu Izraelskiego i w przeciwieństwie do każdego z nas. Naród izraelski ciągle się potykał i ciągle zawodził, odwracali się od Boga, a Bóg ich napominał, gdy wołali do Niego okazywał im łaskę, a później znowu się odwracali i tak w kółko. W końcu Bóg nazywa ich prostytutką, uprawiali nierząd z kamieniem i drewnem pod każdym zielonym drzewem (Jer 3,9) nie dotrzymali Bożego przymierza, nie byli jakimi Bóg chciał ich widzieć. A co z nami? Wcale nie byliśmy lepsi, pogrążeni w bałwochwalstwie, w poczuciu własnej sprawiedliwości byliśmy wierni własnym zasadom, z dala od obietnic Bożych i bez Boga na świecie, oddani własnym pożądliwością. Chodziliśmy za własnymi pragnieniami nie myśląc o Bogu i Jego woli. Ale nie On. Jezus miał doskonałą sprawiedliwość w oczach Bożych i jako jedyny człowiek na ziemi wypełnił cały zakon, jak mówi Paweł „On podlegał zakonowi” Gal 4,4. On sprostał wszystkim przepisom, On nie popełnił żadnego grzechu (1 P 2,22), On był doskonałym sługą, by zabrać naszą niedoskonałość i przykryć nasze uchybienia. On uczynił to w czym zawiódł Adam, w czym zawiódł Izrael w czym zawiódł każdy z nas.
Jak też w innym miejscu mówi Izajasz
„Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie” (Iz 53,11).
Jezus mówił
Marka 10:45  Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu.
W ks. Izajasza znajdujemy wiele proroctw odnośnie uległej wobec Boga służby Jezusa Iz 42,1-7; dramatyczny Izajasza 53 rozdział, gdy Jezus zraniony i umęczony wydaje siebie za grzech – Izajasza 61,1-2 Jezus posłużył się tym tekstem, gdy rozpoczynał swoją publiczną służbę
Duch Wszechmocnego, Pana nade - mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie,
Abym ogłosił rok łaski Pana i dzień pomsty naszego Boga, abym pocieszył wszystkich zasmuconych.
Żył doskonałym i bezgrzesznym życiem w posłuszeństwie prawu dla nas, dla naszego zbawienia. On był doskonałym sługą, byśmy my również mogli zostać sługami Boga, byśmy mogli cieszyć statutem dzieci Bożych, by Bóg mógł nazwać nas swoimi przyjaciółmi, a Jezus swoimi braćmi. On
Co z tego dla nas wynika, wydaje mi się że odpowiedź jest jednoznaczna, bądźmy sługami jak On był sługą. Nie miał upodobania w zaszczytach i pochlebstwach, nie miał upodobania w tym by mu służono, ale w tym by służyć innym.
Bądźmy względem siebie takiego usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, że uniżył się i to  uniżył, aż do śmierci Krzyżowej (Fil 2,8). Inaczej mówiąc służmy sobie nawzajem, okazujmy sobie miłość przez wzajemną pomoc, życzliwość, troskę. Nie żyjmy tylko dla siebie, Pan żył dla nas byśmy my mogli żyć dla Niego i dla innych .On powiedział, że skoro On umył nogi uczniom, i my powinniśmy nawzajem sobie umywać (J 13,14). To umywanie nóg dotyczy wspierania się w potrzebach naszych i w naszych problemach. To umywanie nóg dotyczy tego, że zwracam uwagę nie tylko na to co moje, nie tylko troszczę się o swój interes, ale myślę również innych. Miejmy również w Chrystusie upodobanie jak i Ojciec miał w nim upodobanie, „to jest Syn mój umiłowany - mówił - tego słuchajcie”
Czy słuchamy  Jezusa, jego nauczania i Jego przykazań? Czy jego osoba jest dla nas najważniejsza? Czy zachwycamy się nim? Czy Jezus nas fascynuje? Rozkoszuj się Panem mówi słowo, a da ci to czego sobie życzy serce twoje (Ps 37,4), rozkochaj się w Nim.
Słowo Boże mówi, że w Nim w Jezusie ukryte są wszystkie skarby mądrości i poznania (Kol 2,3). Czy nurkujemy dostatecznie głęboko, w Jezusa, czy zanurzamy się w Nim wiarą, by te skarby odkryć? Ludzie chcą poznawać wciąż nowe rzeczy, biorą strój nurka i zanurzają się w morzach i oceanach, odkrywają jaskinie i skarby, czasami drogie kamienie, ale w Chrystusie są o wiele większe bogactwa. Zanurz się w Chrystusa, a on przyozdobi twoją duszę najszlachetniejszymi kamieniami On nada ci piękno w oczach Boga, piękno które nigdy nie przeminie.

Nie zagasi i nie do łamie
Następnie czytamy, że służba Mesjasza będzie charakteryzowała się tym, że trzciny nadłamanej nie do łamie i knota tlącego się nie zgasi, dopóki nie doprowadzi do zwycięstwa sprawiedliwości (w 20).
Tu należy wyjaśnić, że pasterze używali trzciny do wyrobu małych instrumentów. Gdy trzcina popękała lub się zużyła stawała się bezużyteczna i ją wyrzucano. Również lnu używano jako knota, a gdy się wypalił i był jeszcze tlący wyrzucano go, bo już nie mógł dawać światła. Jest to wspaniały obraz Izajasza jak Jezus będzie postępował z ludźmi. Jezus nie depta, nie niszczy ludzi choćby byli najgorsi, choćby byli największymi grzesznikami nie odrzuci ich jeśli tylko przyjdą do niego i postanowią się upamiętać. W Jezusa oczach każdy człowiek ma znaczenie. W jego oczach miała znaczenie samarytanka dla której miał czas przy studni w 4 rozdz. Ew Jana. Była to kobieta o wątpliwej reputacji, kobieta która miała wielu mężczyzn, a obecnie żyła na kocią łapę z innym, kobieta której żaden szanujący się Żyd pewnie nie chciałby dotknąć z tego powodu że była samarytanką, a Żydzi mieli pogardę dla takich. To  coś jak w naszej kulturze „cyganka”. A do tego prowadziła niemoralne życie, nawet wśród swoich była uważana za nieczystą, wstydziła się siebie i swojego postępowania. Ale wplątała się w te wszystkie grzechy, niewłaściwe relacje i cierpiała z tego powodu. Była taką nadłamaną trzciną lub tlącym się knotem, kimś na kim wielu już położyło kreskę, „ona się już do niczego nie nadaje” „z niego już nic nie będzie”. Jezus wiedział o tym wszystkim i znalazł czas dla niej, porozmawiał z nią i doprowadził ją do wiary w Niego, odmienił jej życie, nie zgniótł nie dogasił, nie złamał do końca, ale podniósł i zbawił.
Inna sytuacja, która mi się przypomina to sytuacja kiedy Jezus został zaproszony na posiłek do pewnego Faryzeusza Łuk 7,36-50. I gdy tak siedzieli przy stole weszła grzeszna kobieta i zaczęła nacierać Jezusa nogi olejkiem i zaczęła płakać. Z tej historii dowiadujemy się, że była to nierządnica, która całowała i nacierała nogi Jezusa. Jaka niezręczna sytuacja, właściciel domu spodziewał się, że Jezus odpędzi tą kobietę, a On przygarnął ją i odpuścił jej grzechy, zbawił i zmienił jej życie, dał jej wiarę i nadzieje. Co by się stało gdyby wtedy Jezus ją odrzucił? Już tylu mężczyzn ją wykorzystało, a pozostała część brzydziła się jej. Być może odebrałaby sobie życie, ale nie Jezus nie mógł tak zrobić. Wszyscy bylibyśmy zdolni żeby tak uczynić, ale nie On. On nie złamie do końca i nie zgasi do  końca, ale wyciągnie rękę do każdego kto zwróci się do Niego. On tego który do niego przychodzi nie wyrzuci precz, on podniesie ciebie da ci cel wiarę i nadzieje.
Ciągle mam w głowie pewnego człowieka, którego kilka lat temu spotkałem w Elblągu miał na imię Piotrek. Opowiadał jakie życie prowadził zanim poznał Jezusa, był alkoholikiem, mieszkał na dworcach, odebrało mu władzę w nogach i tylko leżał, żebrał i pił. Wszyscy mieli go za degenerata i śmiecia. Któregoś razu znalazł się na klatce schodowej pijany i jacyś bandyci polali go środkiem łatwopalnym i podpalili. Miał spaloną całą twarz i cudem przeżył. Sam o sobie mówił, że był chodzącym trupem. Wszyscy go skreślili, ale nie Jezus, chrześcijanie zabrali go do ośrodka, wydobrzał i zaczął głosić ewangelię. On nadłamanej trzciny nie do łamie, a knota tlącego nie dogasi. Jezus nie odrzuci również i ciebie jeśli tylko przyjdziesz do Niego, wezwiesz jego Imię i przyjmiesz Go jako zbawiciela i Pana.
 To miłosierdzie Jezusa będzie trwać do dnia, gdy powróci  i zapanuje pełna sprawiedliwość, gdy powróci i wywyższy tych, którzy Mu zaufali, a wykona sąd nad tymi, którzy nie okazali Mu posłuszeństwa i odrzucili Go
Również i my powinniśmy być wrażliwy na ludzką krzywdę, ludzkie cierpienie, ludzki upadek. Może w twoim środowisku, w pracy w kościele, pośród sąsiadów jest taka nadłamana trzcina, tlący się knot, zrezygnowany człowiek. Nie przekreślajmy go, nie bądźmy jak wszyscy, bierzmy przykład z naszego Pana.
W imieniu Jego jest nasza nadzieja, a nie tylko nasza, ale nadzieja całego świata. Kto mógł przypuszczać gdy Izajasz wyrzekł te słowa że Imię Jezusa będzie znane na całym świecie, kto mógł przypuszczać, 700 lat przed jego narodzeniem że Bóg da zbawienie przez Jego imię ludziom którzy uwierzą, kto mógł o tym wiedzieć? Nikt tylko Bóg. Bóg dzisiaj mówi do narodów, do nas, do ciebie byś położył swoje życie w Jezusie, przyjdź do niego a będziesz żył!
Podsumowując
1.      Po pierwsze Jezus daje nam wspaniały wzór pokory i uniżenia. Będąc  wielkim stał się małym niech, będąc Panem stał się sługą, to jest mocna zachęta by iść w Jego ślady
2.       Po drugie Jezus jest centrum historii, czy Jest również centrum mojego życia?
3.      I po trzecie Jezus podnosił ludzi i ratował ich, my również nie przekreślajmy tych którzy potrzebują pomocy. Amen



24.02.2015

Chrzest Duchem Św.


Sprawa chrztu w Duchu Św. budzi wiele emocji pośród ludzi wierzących z tego powodu, że są różne nauczania i opinie na ten temat. Jak zawsze problem wynika z niedokładnego czytania Słowa Bożego i osobistego doświadczenia. Słowo Boże naucza wyraźnie, że chrzest Duchem Świętym jest to jednorazowe wydarzenie w życiu człowieka wierzącego w Chrystusa. Nie ma wiele chrztów, jest tylko ten moment kiedy człowiek uznaje Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela, postanawia się upamiętać i poddać Chrystusowi, wtedy otrzymuje Dar Ducha Św, lub chrzest w Duchu Św co jest jednoznaczne z nowym narodzeniem, narodzeniem z góry, narodzeniem z Boga. Chrzest Duchem Świętym jest wynikiem odkupieńczej ofiary Jezusa. Gdy Jezus wstąpił na prawicę Boga posłał Ducha Św. do swojego kościoła i  każdego wierzącego w Niego człowieka, by ten Duch prowadził nas w naszym chrześcijańskim życiu.

1.      Chrzest Duchem Świętym

a)      Zapowiedzi chrztu w Duchu Św.
Wylanie Ducha Świętego jest wynikiem wypełnionej misji Jezusa i spełnieniem zapowiedzi proroków.
Izajasza 44,3 Bóg zapowiada przez Izajasza wylanie Ducha Św. Ezechiela 11,19; 36,25-27 Zanim Duch został wylany tylko nieliczne osoby posiadały Ducha Bożego, byli to królowie  np. Dawid Ps. 51,13; 1 Sam 16,13; czy Saul 1 Sam 10,6 lub prorocy przez których Bóg przemawiał Ez 11,5. W wielu przypadkach Duch był tylko na pewien czas, np. do wypełnienia specjalnego zadania Sdz 6,34; 11,29; 13,24-25.
Niezwykłe proroctwo wylania Ducha znajduje w w Ks. Joela 3,1-5 Piotr mówi, że to proroctwo wypełniło się częściowo w dzień pięćdziesiątnicy, gdy Duch został wylany
Dzieje Ap. 2,16-17
Tak więc Izraelici i wszyscy prorocy czekali na ten niezwykły dzień wylania Ducha Świętego, kiedy Duch nie będzie już tylko dostępny dla nielicznych i wyjątkowych sług Bożych, ale będzie wylany jak zapowiadał Joel na każdego, na każde ciało, sługi i służebnice, na każdego kto będzie wzywał imienia Pańskiego. to wylanie Ducha Św. również zapowiadał Jana.
b)     Wylanie Ducha Św.
·         Wylanie Ducha Św. było mocno związane z nadchodzącym  Mesjaszem ze sługą Jahwe, który miał  być namaszczony Duchem.  Mesjasz miał zapoczątkować czasy mesjańskie, które będą się charakteryzowały wylaniem Ducha na wszystkich wierzących. Izajasza 11,1-2; 42,1; 61,1
·         Wylanie Ducha w dzień pięćdziesiątnicy było obietnicą Ojca na którą czekali apostołowie co było jednoznaczne z Chrztem Duchem Św (baptidzo – znurzać, więc chrzest Duchem Św miał być znurzeniem w Duchu) Dz Ap 1,4-5 Jan chrzciciel zapowiadał, że Mesjasz Jezus będzie chrzcił Duchem Św. Mat 3,11; Jana 1,33.
·         Duch mógł być wylany dopiero po wypełnionej misji Jezusa, misji nowego przymierza w Jego krwi (Mat 26,28) misji odkupienia ludzkości przez swoją ofiarę. Dopiero po tym czasie Duch mógł być dany Jana 7,38-39  to Jezus mówił że pośle Ducha do tych co w niego uwierzyli Jana 14,16-17 ale dopiero wtedy gdy On odejdzie Jana 16,7.
c)      Grupy otrzymujące Ducha Św.
·         W dzień pięćdziesiątnicy gdy Jezus wypełnił swoją misje i wstąpił do nieba na prawicę Ojca posłał Ducha i grupa 120 osób doznała pierwszego chrztu w Duchu Św. Dz Ap 2,4.
Jakie spektakularne znaki świadczyły o  tym, że Duch Św. zstąpił?
Zwróć uwagę jakie znaki towarzyszyły nawracającym się chrześcijanom już po wylaniu Ducha Św Dz 2,38? Jak myślisz czy ci chrześcijanie również otrzymali Ducha Św?
Chociaż drugiej grupie nie towarzyszył specjalne znaki po za upamiętaniem i nawróceniem, to oni też otrzymali Ducha Św, zostali nim ochrzczeni. Podobnie i my dzisiaj nawracając się otrzymujemy chrzest w Duchu i przebaczenie grzechów jednocześnie. 1 Kor 12,13
·         Następna Grupa wierzących na którą w wyjątkowy sposób zstąpił Duch Św. to nawracający się samarytanie. Również tej grupie towarzyszyły wyjątkowe znaki dlatego, że były wyjątkowe okoliczności. Jak myślisz jakie?
Dz. Ap 8,14-17
Jak myślisz dlaczego w przypadku samarytan Duch nie zstąpił od razu na nich po ich przyjęciu Ewangelii jak w Dz 2,38

ü  Dotąd samarytanie byli uważani za odstępców, a ewangelia była głoszona wyłącznie wśród Żydów więc, a teraz ewangelia przełamuje granice, Dzieje się to co Jezus zapowiedział w Dzieje Ap 1,8
ü  Bóg musiał w oczach apostołów uwiarygodnić Ewangelię, by byli pewni że rzeczywiście samarytanie mogą otrzymać Ducha i być zbawieni. Więc Bóg powstrzymał Ducha Św. na pewien czas, aż do przybycia apostołów,  by nie było wątpliwości co do Bożych zamierzeń.
ü  Sytuacja była wyjątkowa i wymagała wyjątkowych środków.
·         Kolejną grupą która otrzymała w wyjątkowy sposób Ducha to poganie w domu Korneliusza tzw. pięćdziesiątnica pogan Dz. Ap. 10,44-48
Jak myślisz dlaczego również ta sytuacja wymagała wyjątkowych środków?
Znowu podobna sytuacja do samarytan, Piotr zostaje posłany, by zwiastować ewangelię, a Bóg na świadectwo, że poganie też są powołani do Królestwa wylewa na nich Ducha, więc Duch jest dosłownie dla  wszystkich co upamiętają się i uwierzą w Jezusa dla ludzi z każdego narodu, języka, kultury.
·         Kolejny niezwykły przykład otrzymania Ducha to Dz 19,1-7
Czy ci ludzie byli nawróceni? Dlaczego nie mieli Ducha Św?
Oczywiście ci wierzący nie byli chrześcijanami, bo nie znali jeszcze ewangelii i nie uwierzyli w Jezusa, dopiero teraz po przyjęciu Jezusa otrzymali Ducha, zostali nim ochrzczeni jeden raz.
Każda z powyższych grup otrzymała Ducha po raz pierwszy co było dla nich tożsame z Chrztem w Duchu Świętym jak mówi Paweł 1 Kor 12,13 zapieczętowaniem Duchem Św Efez 1,13 odrodzeniem przez Ducha Jana 3,5 

Chrzest Duchem Świętym jest to jednorazowe wydarzenie w życiu w chrześcijanina nie ma dwóch chrztów. Wtedy gdy człowiek się nawraca, żałuje za swoje grzechy, pokutuje i przyjmuje Jezusa otrzymuje Ducha Św, chrzest w Duchu. Jest jeszcze napełnienie Duchem Św. które możemy otrzymać wielokrotnie, ale o tym na kolejnym spotkaniu.







Boża Ewangelia-Martyn Lloyd Jones rozdz. 1 audiobook

20.02.2015

Nie miłujcie Świata! 1 List Jana 2,15-17


Jest pewna stara bajka opowiadająca o żurawiu, który  brodził w strumieniu i szukał ślimaków. I gdy tak szukał, obok niego wylądował piękny łabędź. Żuraw nigdy wcześniej nie widział łabędzia, więc zapytał: "Kim jesteś?" "Jestem łabędź", padła odpowiedź. "A skąd pochodzisz?" Żuraw zapytał.  „Z Nieba”, łabędź odpowiedział. "Co to jest niebo?" Zapytał żuraw. Łabędź ochoczo zaczął wyjaśniać piękno nieba i jego chwałę. Mówił o nowej Jerozolimie, mieście z czystego złota z murem z jaspisu i szmaragdu. Opisał jego "czyste rzeki w których płynie woda życia, jasna jak kryształ." W tym momencie żuraw przerwał mu, i powiedział. „A czy w tym niebie są jakieś ślimaki?" Łabędź odpowiedział "Nie, obawiam się, że nie,". "Wtedy Żuraw oświadczył zdecydowanie, to w takim razie nie obchodzi mnie to niebo, bo ja lubię ślimaki”.
Wydaje mi się że wielu ludzi podchodzi do nieba jak ten żuraw, nawet w kościele? Możemy być tak zakochani w tych ziemskich dobrach i w tym co tutaj, w tym świecie, że nie doceniamy bogactwa Chrystusa i wszystkiego, co On ma nam do zaoferowania. Możemy zachowywać się podobnie jak bogaty młodzieniec z Ew. Marka 10 rozdz. który  wybrał rzeczy ziemskie zamiast wspaniałych bogactw nieba.
Możemy powiedzieć, że Słowo Boże ostrzega nas byśmy nie przehandlowali Jezusa kosztem miłości do świata i do rzeczy tego świata.

O jaki świat chodzi
Ale ten fragment Słowa Bożego może sprawiać nam pewne problemy. Co Jan miał  na myśli mówiąc byśmy nie miłowali świata, przecież w innym piśmie tego samego autora w Ewangelii Jana 3,16 czytamy, że sam Bóg tak umiłował świat, że Syna swego dał, aby każdy kto w niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne. Czy nie jest to pewna sprzeczność? Sam Bóg umiłował świat, a nam każe nie miłować świata? O co tutaj chodzi? Co ciekawe  w tych obu stwierdzeniach Jan używa tego samego słowa greckiego „kosmos” na znaczenie świata. Drodzy wyjaśnienie zawsze znajduje się w kontekście Biblii w jakim użyte jest słowo „świat”. W Piśmie Świętym bowiem słowo świat może mieć kilka znaczeń. Niewłaściwe zrozumienie o co Bogu chodzi, gdy wzywa chrześcijan by nie miłować świata powoduje niewłaściwe postępowanie i zachowanie. Są ludzie, którzy uważają że skoro świat jest tak zły i mamy go nie miłować trzeba całkowicie się od niego odciąć, zamknąć się w odosobnieniu w izolacji, by jak najmniej z tym światem mieć do czynienia np. czyni się tak w zakonach, a w historii kościoła znajdujemy ludzi, którzy nawet izolowali się w taki sposób, by zadać sobie szczególne cierpienie np. Szymon słupnik, który 40 lat żył na wysokości 18m i na platformie 4m2. Inni znowu uważają że skoro Bóg umiłował świat, to my też powinniśmy go miłować i zbliżają się do niego tak blisko, że stają się z nim jedno. Wszystkie te skrajności wynikają z niewłaściwego zrozumienia w jaki sposób Słowo Boże rozumie oddzielenie od świata i miłość Boga do niego.
Biblia stosuje słowo świat przynajmniej na trzy sposoby. W wielu fragmentach świat oznacza stworzoną przez Boga planetę, jak np. w Ew Jana 1,10 lub Dzieje Ap 17,24
Jan 1:10  Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.
Innym razem Biblia stosuje słowo świat mając na myśli ludzi na niej mieszkających, jak np. w naszym również powyższym fragmencie. Więc w tym jednym fragmencie mamy dwa znaczenia Świata, w sensie stworzenia, że na „świecie był i świat powstał” a w drugiej części wersetu Jan ma na myśli ludzi, „świat go nie poznał”. Lub osławiony fragment Jana 3,16 „tak Bóg umiłował świat” chodzi o planetę czy ludzi? Oczywiście chodzi o ludzi. Bóg zmiłował się i okazał miłosierdzie ludziom posyłając swojego Syna, by zmarł za ludzki grzech. Jeszcze inne znaczenie świata, którym dzisiaj się zajmiemy głębiej i w tym znaczeniu występuje ono w rozważaniu dzisiejszego naszego fragmentu to „świat” w sensie tego porządku rzeczy. Jest to ludzki i diabelski system zbudowany w oparciu o ludzkie wartości duchowe i moralne nieodrodzonych ludzi, ludzką filozofie i ludzką mądrość, rzeczy tego świata, finanse, ludzką chwałę, politykę i to wszystko razem tworzy porządek sprzeciwiający się Bogu. Świat zawsze ma mnóstwo powodów i dowodów dla których nie powinieneś ufać Bogu i wierzyć w  Niego. Świat zawsze ma coś bardziej atrakcyjniejszego dla człowieka niż wiara Syna Bożego, którą uważa za głupstwo. Świat zawsze chce rozbudzać nasze zmysły i pożądliwości kierując naszą uwagę wyłącznie na ziemskie cele i ziemskie dobra. I w ten sposób chce zdobyć nasze serce. Przez to diabeł trzyma ludzi w niewoli i nie pozwala dostrzec im Chwały oraz wspaniałych błogosławieństw i obietnic naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Świat nic nie wie o Chrystusie, a jeśli w jakikolwiek sposób się nim interesuje, to wyłącznie po to, by ośmieszyć, wydrwić, podważyć i wypaczyć jego historie i odrzeć Go z Jego majestatu. Dlatego Jan mówi nie miłujcie świata.
Słowo Świat w sensie tego zorganizowanego porządku sprzeciwiającego się Bogu występuje w Nowym Testamencie bardzo często. Paweł mówi o mądrości świata sprzeciwiającej się Bogu (1 Kor 1,20) apostoł Jan mówi że cały świat jest pogrążony w złym (1 Jana 5,19) czytamy w sensie negatywnym o „duchu tego świata” (1 Kor 2,12) „modzie tego świata (1 Kor 7,31) złego dążenia tego świata (Efez 2,2) skażenia świata (2 Piotra 1,4) Jezus mówił że świat go nienawidzi, bo miłuje swoje grzechy i nie chce przyjść do Niego (Jana 15,18) a diabeł jest bogiem tego świata (2 Kor 4,4). Diabeł jest bogiem tego świata i bogiem ludzi w sensie tego zorganizowanego buntu przeciw Bogu. Żeby jeszcze bardziej było to, dla nas jasne co ma na myśli apostoł Jan mówiąc, by nie miłować świata. Przedstawia nam ten upadły grzeszny świat przez trzy główne wartości jakimi ten świat się kieruje w jaki sposób miłość do świata się wyraża (wierszu 16). To jest pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia. Wszystkie dążenia tego świata zawierają się w tych trzech wartościach i są wynikiem upadłej natury człowieka.

Pożądliwość ciała
Pożądliwość ciała to ciągłe dążenie człowieka do zaspokajania swoich cielesnych apetytów ponad swoje potrzeby. To rozmiłowanie się w sprawianiu sobie przyjemności wszelkimi możliwymi sposobami nie zważając na Boże Słowo. To życie dla siebie w podkreślaniu własnego „ja” tego że nam się wszystko należy, to pragnienie życia w luksusie. Owa pożądliwość przybiera wiele form. Może to być rozmiłowanie się w sprawianiu sobie przyjemności przez rzeczy, wygodne rzycie, używki, wszelką niemoralność, seks, jedzenie, ciuchy, modę itp. Nawet rzeczy które Bóg stworzył i są dobre czy neutralne mogą stać się przyczyną naszego upadku, przez niewłaściwe używanie ich. Właśnie z tego powodu, że grzech spowodował iż pożądliwość ciała przejmuje nad nami kontrole. Słuchamy naszych pragnień, zamiast Boga, a nasze apetyty są wciąż niezaspokojone. W tym również zgrzeszyła Ewa w raju, że pragnęła tego owocu mimo  Bożego zakazu. W ten sposób diabeł chciał skłonić Jezusa do nieposłuszeństwa Ojcu, by przemienił kamienie na pustyni w Chleb i zaspokoił swoje łaknienie już teraz (Mat 4,3). Jak często tak jest w naszym życiu, że pragniemy czegoś tak bardzo z tego świata, rzeczy, doświadczenia, używek itp., że wydaje nam się że nie potrafimy żyć bez tego i z tego powodu że tego nie mamy jesteśmy nieszczęśliwi. Świat tutaj często kieruje się dewizą, że jeśli uważasz, że coś jest dobre dla ciebie zrób to. Dla wielu nie ma znaczenia, co Bóg myśli na ten temat, jaki to będzie miało wpływ na innych, najważniejsze jest, że mi się to  podoba, że ja tego chce.

Pożądliwość oczu
Drugą zaś rzeczą o której mówi Apostoł Jan, a przez którą wyraża się miłość do świata i czym ten świat żyje, to pożądliwość oczu. Pożądliwość oczu dotyczy złych pragnień, które rodzą się w naszym sercu pod wpływem obserwowania czegoś. Na tym właśnie bazuje większość reklam. Rozbudzić nasze zmysły przez pokazywanie nam obrazów jacy to jesteśmy wspaniali, mądrzy, wyjątkowi gdy kupimy sobie pralkę, samochód, kosmetyk,  komputer jakiejś marki z reklamy. Lub jacy to jesteśmy męscy, gdy pijemy piwo i palimy papierosy. Jak wiele dzisiaj osób jest zniewolonych przez pornografie nasycając swoją pożądliwość przez obrazy. Hiob powiedział że zawarł umowę ze swoimi oczami, że nie spojrzy pożądliwie na niewiastę (Hioba 31,1). 
To jest ta sytuacja gdy szatan wziął Jezusa na wysoką górę i pokazał Mu wszystkie królestwa świata i obiecywał, że da mu to wszystko jeśli złoży mu pokłon (Mat 4,8).  Świat używa różnych narzędzi, by rozbudzać naszą pożądliwość oczu, czyni to przez obrazy w Internecie, gazety, telewizje, ładne rzeczy, filmy, teatr, kino i inne. Dlatego powinniśmy być bardzo czujni, by nie przekroczyć tej cienkiej granicy, gdy patrzenie jest jeszcze neutralne, a po chwili staje się pożądliwe.
Pycha życia
Trzecią zaś rzeczą przez którą wyraża się miłość do świata to pycha życia. Pycha życia dotyczy chęci sławy, liczenia się w tym świecie, dążenia do tego bym był podziwiany i chwalony, by ze mną się liczono i okazywano mi szacunek. To jest sytuacja gdy Ewa zobaczyła,  że owoce są godne do zdobycia mądrości, by być jak Bóg, być mądrzejszym od Boga. To jest postawa my wiemy lepiej np. jaka jest definicja małżeństwa, jak powstał świat, co jest dobre, a co złe. Lub ta sytuacja gdy szatan mówił do Jezusa by rzucił się w dół z góry świątynnej (Mat 4,6) i w ten sposób pokazał, że jest Synem Bożym, by nie pokazał tego przez śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie, ale by już teraz okazał się wielkim, by nie okazał  się wielkim Zbawicielem przez posłuszeństwo Bogu, ale przez swoje pragnienia. Podobnie i z nami, byśmy nie okazali się w chwale gdy przyjdzie Jezus, ale byśmy już teraz błyszczeli. To są chwile gdy odbieramy Bogu chwałę pokazując swoją mądrość, wyższość od innych, chcemy lśnić wiedzą i mówimy w swoim sercu podziwiajcie mnie. Zobaczcie jak się wyróżniam, jaki jestem piękny.
Te świeckie wartości można podsumować w taki sposób: fortuna, władza sława i przyjemności. Ten  świecki system jest napędzany przez pieniądze i żywi się materializmem. Sława, to pragnienie popularności i tęsknota, by być znanym, być kimś w czyiś oczach. Władza to pragnienie wpływu, zachować kontrolę nad osobami, grupami lub kimkolwiek po to, by inni służyli dla mojego dobra zamiast im służyć. Przyjemności to  ciągłe dążenie do wypełniania swoich zmysłowych pragnień na więcej niż podstawowym poziomie.

Tak więc teraz już mamy taki pełniejszy obraz, czym jest miłość do świata o czym mówi Jan, gdy wzywa, by nie miłować świata, ani rzeczy tego świata. Świat jest wrogiem każdego chrześcijanina, bo ciągle się buntuje i knuje przeciwko Bogu sprzeciwiając się Jego woli, a sam jest kontrolowany przez Szatana. W ten sposób Jan mówi do nas, by nie oddać się temu światu i szatanowi na służbę przez poddanie się tym wyżej wymienionym pożądliwością, ale własne życie poddać Bogu pod posłuszeństwo.
Dlaczego to jest takie ważne, by zwracać na to uwagę  i nie oddać swego serca temu światu? A czytamy w Słowie Bożym, że wiele osób odwróciło się od Pana i zawrócili do świata np. Demas o którym pisze Paweł
2Tmoteusza 4:10  Albowiem Demas mnie opuścił, umiłowawszy świat doczesny, i odszedł do Tesaloniki,…
Umiłował świat doczesny, nie w smak mu były trudy i zmagania dla ewangelii, nie w smak  mu było noszenie krzyża, prześladowania i zniewagi oraz posłuszeństwo Panu. Wolał prowadzić wygodne życie dla własnej przyjemności, sprzedał swojego Pana za cenę świata.

Ważne to jest z dwóch powodów
1. Po pierwsze gdy miłujemy świat nie ma w nas miłości Ojca (wers 15). Nie możemy kochać Boga i służyć Mu, a jednocześnie miłować świata i jego wartości, żyć w świecki sposób i mieć Boże Błogosławieństwo. Życie ze światem w pogoni za wartościami tego świata, rozrywkami, przyjemnościami, wygodnictwem, sławą, popularnością, modą, zbieraniem skarbów, to życie w posłuszeństwie szatanowi i grzechowi, to życie zmarnowane i stracone w oczach Boga. To życie o którym mówi apostoł Paweł do Rzymian „jaki z tego mieliście kiedyś pożytek” (Rzym 6,21) a Piotr  opisuje to w słowach „marne postępowanie”(1 Ptr 1,18). Ale najgorsze jest to, że wtedy gdy wybieramy takie życie, to tracimy społeczność z Bogiem jeśli w ogóle ją mieliśmy i popełniamy duchowe cudzołóstwo o którym mówi Jakub.
Jakuba 4:4  Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.
Bóg pragnie oddzielenia dla każdego swojego dziecka, oddzielenia od świata. Już od początku jak tylko Bóg powołał Izraela chciał by Izrael był narodem oddzielonym, oddzielonym od innych narodów, ich wartości, ich bóstw, ich grzechów i marnego postępowania. Bóg chciał by byli szczególną jego własnością i by, byli przeznaczeni do uwielbiania Boga i wypełniania jego woli.
Wjscia 19:5  A teraz, jeżeli pilnie słuchać będziecie głosu mojego i przestrzegać mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich ludów, bo moja jest cała ziemia.
6  A wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem świętym. Takie są słowa, które powiesz synom izraelskim.
Zmieniło się przymierze, ale Boże zamierzenie oddzielenia nie zmieniło się. Bóg nadal pragnie, by jego lud żył w tym świecie dając świadectwo, ale nie był częścią tego świata.  I taką postawę Bóg będzie błogosławił i wspierał swoją mocą.
Brak miłości Ojca ściśle związane jest z wypełnianiem Bożej woli zawartej w Jego Słowie. Jezus powiedział
Jana 14:15  Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie. A na innym miejscu mówi:
Jan 15:10  Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.
Tak więc trwanie w miłości Ojca to nie tylko, jakieś emocje,  uczucia, ale to decyzja, to wypełnianie jego woli, to posłuszeństwo.
Wszelkie kompromisy w naszym chrześcijańskim życiu i sympatia wobec świata jest odwracaniem się od Boga plecami. Możemy rozpoznać nasz stan duchowy badając swoje serce, czego pragniemy i na czym nam zależy. Co sprawia, że moje serce mocniej bije i nabieram entuzjazmu oraz błysku w oczach myśląc o swoim życiu? Czy są to sprawy Królestwa Bożego i służby Jezusowi,  poznawanie Go, studiowanie Jego słowa, udział w społeczności ludzi wierzących, dzielenie się tym co Pan dla mnie uczynił, pragnienie modlitwy, służenie innym, czy to mnie szczególnie raduje? Czy naprawdę cieszę się służąc Panu Jezusowi mając poczucie, że służba dla Jego chwały to najlepiej wykorzystany czas. Czy jednak ciągle myślę o świeckim sprawach, moich ambicjach, planach, pomnażaniu świeckich dóbr, tym co tutaj, a nie tym co w górze. Nie bardzo też jakoś przejmuje się jak wygląda moje osobiste życie, czy ono  podoba się Panu. Gdy tylko szczerze zrobimy sobie taki test i obserwujemy siebie samego, badamy się w świetle Słowa Bożego, mamy odpowiedź, czy żyje ze światem czy z Bogiem.
2. Druga zaś rzecz z powodu której trzeba trzymać się od tego świata daleko, znajduje się w 17 wierszu „świat przemija wraz ze swoją chwałą swoim splendorem przyjemnościami i skarbami, a z nim ci którzy go miłowali. Ale kto ufa Bogu trwa na wieki. Czy zdajesz sobie z tego sprawę jak powiedział  Ap Paweł, że kształt tego świata przemija (1 Kor 7,31), że to wszystko co może wydać się nam takie wspaniałe, pociągające, „jutro” już nie będzie miało żadnego znaczenia i pójdzie w niepamięć. Życie tego świata jest bardzo krótkie, dzisiaj wygląda bardzo ładnie, świeci się i pociąga nas. Łudzi nas swoim pięknem i obiecuje radość, szczęście i spełnienie. Świat jest jak cudzołożna kobieta o której wspomina Salomon, (Przp Sal 7) mówi słodkie Słowa, gładką mową i obietnicami uwodzi, obiecuje przyjemność i brak konsekwencji. Ale to wszystko jest fałszywe, to tylko reklama, by cię zwabić, trzymać w niewoli i spowodować, że przeminiesz razem z tym wszystkim. Drogi tego świata, to drogi do krainy śmierci, a człowiek tego nieświadomy podąża nimi. Gdy damy się oszukać temu światu, będzie tak jak powiedział Izajasz, przeminiemy jak trawa (Izaj 46,6-8), jak kwiat polny, a w dzień sądu naszego Boga zostanie ogłoszony wyrok potępienia. Jak mówi Psalm 1Nie ostoją się bezbożni na sądzie, są jak plewa, którą wiatr roznosi”. Człowiek zaś Boży, to człowiek który trwa na wieki, to człowiek który ma mocną i potwierdzoną obietnice życia wiecznego przez wiarę w Syna Bożego. Gdy okaże się Pan Jezus Chrystus wszyscy szczerzy oddani i posłuszni mu chrześcijanie okażą się razem z nim. On wzbudzi ich z martwych, podniesie ich z prochu ziemi i da im dziedzictwo swojego Ojca, dziedzictwo życia wiecznego, chwałę i splendor oraz wszelkie błogosławieństwo. Właściwie brakuje słów w ludzkim języku i możliwości dostrzeżenia jak wielkie wspaniałości przygotował Bóg dla miłujących Go. Słowo Boże mówi, że wszelkie utrapienia i trudności ze względu na Jezusa nic nie znaczą w porównaniu do nadchodzącej wspaniałości Królestwa Bożego. Dla tego Nowego Bożego nadchodzącego porządku warto ponieść wszelki koszt, to jest ten skarb ukryty w roli, dla którego człowiek sprzedaje wszystko co ma, by tylko jego zdobyć (Mat 13,44) to  jest ukryta perła którą znajduje kupiec i jest gotowy sprzedać wszystko i nabyć ją (Mat 13,46). My którzy zaufaliśmy Chrystusowi, my nie przemijamy, nie umieramy, tracimy dla Pana to życie, by zyskać o wiele trwalsze, nieprzemijające, wieczne, które da Nam Pan w owy dzień. Tak więc za każdym razem, gdy pociąga cię światowość spójrz jakie to jest płytkie i krótkotrwałe. Spójrz co tracimy gdy temu ulegamy, spójrz ile mamy do zyskania i jak wspaniałe obietnice Bóg nam daje.
Ustrzec się przed wpływem świata
Ostatnia zaś rzecz którą chciałem poruszyć w dzisiejszym zwiastowaniu, to jak ustrzec się przed wpływem tego świata. Skoro to wszystko jest takie pociągające, a przez nasz upadek w grzech mieszka w nas pożądliwość, to jak oddzielić się od tego wszystkiego co próbuje zdobyć naszą uwagę? Jak ustrzec się przed światowością i strzec swoje serce? Jestem pewny, że jest tylko jedna skuteczna możliwość od której się wszystko zaczyna, społeczność z Panem Jezusem. I nie mówię tutaj tylko o zwyczajowym chodzeniu do kościoła, czy braniu udziału w grupach, czy publicznych modlitwach. Mówię o twoim  rozmiłowaniu się w Chrystusie, mówię o twoim oddaniu się Jemu, uchwyceniu się Go, o twoim przyjęciu Jego słowa, by ono w twoim sercu stało się słodkie jak miód. Jezus powiedział w 15 rozdz. Ew Jana że bez niego nic uczynić nie możemy. Nie możemy oprzeć się światowości, grzechowi, naszym pożądliwością i szatanowi bez trwania w Chrystusie. To trwanie zawiera gorące pragnienie bycia wciąż bliżej Niego, poznawania Go, szukania Go przez osobistą modlitwę i studium Jego Słowa oraz posłuszeństwo. Ufność i miłość do Pana tłamsi w nas ten pociąg ku światu. Powoduje, że nasze grzeszne namiętności zostają ukrzyżowane.  Duch święty działa na naszego ducha i powoduje, że te wszystkie struny pożądliwości, miłości do rzeczy, pragnienie ludzkiej chwały, pragnienie budowania i afirmowania własnego ja są jakby uśpione. Dlatego ludzie z tego świata dziwią się, że człowiek pokładający nadzieje w Chrystusie nie ma pragnienia bycia kimś, wyróżniać i używać tego świata. Człowiek nie odrodzony, zmysłowy i niemający Ducha Świętego nigdy tego nie pojmie, bo całe jego życie jest zdominowane przez jego „ja” i ducha tego świata. Człowiek zaś Boży rozmiłowany w Chrystusie jest wolny, jest wyswobodzony przez Syna Bożego, który działa w nim. Jest nie tylko wyswobodzony od o konsekwencji grzechy, ale również jest wyswobodzony i może być wyswobodzony od mocy grzechu dzięki działaniu Ducha Św. w jego życiu.
Drogi przyjacielu, bracie, siostro jak twoje życie wygląda w świetle tego dzisiejszego fragmentu Pisma. Czy bierzesz sobie do serca wezwanie, by nie miłować świata i jego rzeczy? Czy widzisz wyraźnie, że sympatia i flirtowanie z tym światem jest wrogością wobec Boga i niszczy twoją społeczność z Nim? Czy starasz się wyeliminować przez społeczność z Panem Jezusem i moc Ducha Świętego przejawy światowości z twojego życia. Może to niewłaściwe słownictwo, oglądanie niewłaściwych rzeczy, przebywanie w niewłaściwych miejscach z nieodpowiednimi ludźmi, marnowanie czasu, złe wydawanie pieniędzy. Itp. Może próbowałeś już wielokrotnie zmienić to w swoim, życiu, ale nigdy nie wychodziło. Jest na to tylko jedna recepta, przyjdź do Pana Jezusa, wyznaj mu swój grzech, powiedz że zawracasz i zrób to, okaż mu posłuszeństwo i wołaj do Niego, a On przyniesie ci prawdziwą wolność i wleje do twojego życia świeżość tak, że z twojego serca trysną rzeki wody żywej. Przyjdź jeszcze dzisiaj, przyjdź teraz, módl się, wołaj do Niego o przebaczenie i zmiłowanie, a On odpowie. Amen 






17.02.2015

Duch Święty



Kiedy Jan Chrzciciel chrzcił w rzece Jordanie, opowiadał że on tylko chrzcił wodą lecz będzie ktoś większy niż on, który będzie chrzcił Duchem Świętem i ogniem (Ew. Św. Mat 3,11). Jan mówił o Jezusie i darze Ducha Świętego, który Jezus daje wierzącym. Obecność Ducha Świętego w naszym życiu jest źródłem naszego życia chrześcijańskiego.

         I. Kim jest Duch Święty?
     1 .       Czy w poniższych wersetach znajdujemy potwierdzenie boskości Ducha Świętego, jeśli tak to co na to wskazuje
  ü  1 Moj 1,2 Duch Święty był przy stworzeniu
  ü  Psalm 139, 7-8
  ü  Dz. Apostolskie. 5, 1-10 (szczególnie wersety 3-4)
  ü  Bóg jest Duchem Jana 4,24
  ü  Duch Święty jest wieczny jak Bóg Hebr 9,14
  ü  Duch Święty też jest wszechobecny, bo zamieszkuje w sercach wszystkich wierzących i w każdej chwili jest gotów napełnić swoją obecnością miliony nowych serc. 1 Kor 6,19
  ü  Duch Boży stwarza Hioba 33,4
Należy również zauważyć, że często dzieła i Słowa Boga są dziełami i słowami Ducha Świętego
  ü  Spójrz na 2 Mojż. 17,2-7 i porównaj z Heb 3,7-9
  ü  Spójrz na Izaj 6,8-9 i porównaj z Dzieje Ap 28,25-26
  ü  Spójrz na Jer 31,31-33 i porównaj z Hebr 10,15-16
Co możesz powiedzieć po porównaniu tych tekstów? W przytoczonych powyżej porównaniach widać wyraźnie, że Bóg i Duch Święty to ta sama osoba.

              II.  Atrybuty Ducha Świętego
ü  Przekonuje ludzi o grzechu, sprawiedliwości i sądzie Ew.Jn 16:8-12
ü  Mówi czyli posiada zdolność komunikowania się Ew. Jn 16:13, Dz. 13:1-4; mówi do zborów Obj. 2,11.17.29; 3,6
ü  Słyszy Ew. Jn 16:13
ü  Wprowadzi was we wszelką prawdę Ew. Jn 16:13
ü  Uwielbi Ew. Jn 16:14
ü  Wspomaga Dz. Ap 9:31
ü  Możesz go zasmucać Ef. 4:30 Jak myślisz czym możemy zasmucić Ducha Świętego?; Wydaje Świadectwo o Chrystusie Jana 15,26
ü  Modli się za nas wstawiając się za nami Rz. 8:26
ü  Świadczy Rz. 8:16
ü  Można bluźnić mu Ew. Mat. 12:31-32 (bluźnierstwo jest wyłącznie przeciwko Bogu więc Duch Św. jest Bogiem)
ü  Naucza 1 Kor. 2:13
ü  Daje dary 1 Kor. 12:8-9
ü  Duch Święty jest autorem  Pisma Świętego 2 Ptr 1,20-21


            III.   Kto ma Ducha Świętego?

   1.       Według Rzymian 8, 9-14 jakie jest znaczenie obecności
Ducha Świętego w czyimś życiu? Znaczenie jest podstawowe, kto nie ma Ducha Św. ten nie należy do Chrystusa i nie jest dzieckiem Bożym tym samym nie jest zbawiony. Obecność Ducha Św. w życiu wierzącego jest gwarancją odrodzenia duchowego bez którego nie można ujrzeć Królestwa Bożego. Nie jest również tak jak mówi się w niektórych kościołach, że Ducha Świętego otrzymujemy w wyniku jakiś rytuałów np. chrztu, bierzmowania, nakładania rąk czy tp. Pismo mówi, że Bóg musi zesłać Ducha Św Galacjan 4,6 Bóg czyni to tylko i wyłącznie w odpowiedzi na wiarę w Jezusa Chrystusa poprzedzoną upamiętaniem i szczerą skruchą, pokutą człowieka Galacjan 3,5
   2.      Co się stało w życiu każdego wierzącego? 1 Koryntian 12,13 Wszyscy prawdziwie wierzący w Chrystusa mają Ducha Św. i Biblia otrzymanie Ducha nazywa chrztem Ducha Św.
    3.      Kiedy to się stało? Efezjan 1, 13-14 Chrzest Duchem Św. nastąpił wtedy, kiedy wierzący przyjęli Chrystusa i uwierzyli w niego, wtedy również otrzymali Ducha Św.

  4.      Biblia mówi też napełnieniu Duchem Świętym Dzieje Ap. 2:4, 13:9; 4,31; 7,55Napełnienie
Duchem Świętym nie jest tym samym, co chrzest w Duchu Świętym lecz
działaniem, które ma miejsce kiedy zbliżamy się do Boga w modlitwie i On nas posila. Chrzest Duchem następuje jeden raz w ciągu całego życia chrześcijańskiego, napełnienie natomiast może być wielokrotne. Bóg najczęściej napełniał swoje sługi Duchem Św. gdy potrzebowali dodatkowej siły do wykonania jakiegoś zadania lub mocy w trudnych sytuacjach.
Ef. 5:18

            IV.  Czym się zajmuje Duch Święty?

   1 .      Jakie są różne działania i charakterystyka Ducha Świętego według następujących wersetów?
  ü  1 Koryntian 3:16-17 Świątynia Ducha Św. to kościół i my sami. Duch Święty w sposób szczególny przebywa w kościele, pośród wierzących na ich nabożeństwach i spotkaniach, gdy wierzący w Chrystusa się gromadzą. Powinniśmy być świadomi, że unikanie chrześcijańskich spotkań to pozbawianie się szczególnego Bożego błogosławieństwa, które Bóg udziela przez Ducha tym, którzy się gromadzą. Tym błogosławieństwem jest wspólne posilenie duchowe, napełnienie Duchem Świętym, szczególna działanie Ducha w tym czasie pośród wierzących, pocieszenie itp.
  ü  1 Koryntian 2, 10-13 Duch wszystko wie o Bogu i objawia nam prawdy o Nim.
  ü  Efezjan 1, 13-14 otrzymaliśmy pieczęć Ducha Św., zadatek że należymy do Boga.
  ü  Tytus 3, 5 Duch odnawia i odradza człowieka.
  ü  Ew. Św. Jana 3, 5-6 Rodzi nas na nowo stwarzając nowego duchowego człowieka

            V.    Aby rozumieć prawdę o Trójcy Świętej mówi się że:
        1.      Bóg Ojciec jest Bogiem Niewidzialnym Ew. Św. Jana 1,18
        2.      Boży Syn jest Bogiem Objawionym Ew. Św. Jana 1, 14-18
        3.      Duch Święty jest Bogiem pracującym w człowieku Jana 14,23
        4. Jezus kazał chrzcić w trzy Osoby Boże Mat 28,19
        5. Duch Święty jest Duchem Jezusa Dzieje Ap. 16,6-7

            VI.   Nowe życie w Chrystusie w mocy Ducha Św.
Św. Jana 16, 8 oraz 1 Koryntian 2, 9-15, i 6,19-20 Duch Święty pomaga wierzącemu
        1.       W rozdziale 8 listu do Rzymian, Paweł mówi dużo o naszym
nowym życiu w Chrystusie. W jaki sposób Duch Święty pomaga nam żyć naszym nowym życiem? 
  ü  Rzymian 8,2 -  Duch uwalnia nas od Prawa Starego Testamentu i zastępuje prawem wiary. Wcześniej człowiek był rozliczany przez Boga z przestrzegania przykazań, teraz jest oceniany na podstawie wiary w Chrystusa.
  ü  Rzymian 8,14 – Duch Boży prowadzi wierzących w Chrystusa w ich wierze. Pomaga nam  stawiać kroki wiary i ufać Chrystusowi oraz rozmieć Pismo Św. w taki sposób, by ono było dla nas pocieszeniem i źródłem nadziei.
  ü  Rzymian 8,16 – Duch zapewnia nas, że jesteśmy dziećmi Bożymi i pomaga nam dawać tego świadectwo przez owoce Ducha Św. które w nas wytwarza zob.Galacjan 5,22 - 23.
  ü  Rzymian 8, 26 – Duch Św. od Boga pomaga nam modlić się. Nie zawsze wiemy jak dokładnie i o co się modlić i Duch wtedy przychodzi nam z pomocą. Duch także wstawia się w naszej sprawie u Boga. Działa ku naszemu dobru i pełni rolę wstawienia jak Chrystus Rzym 8,34.
     2. Co Duch Święty czyni w życiu chrześcijanina według Galacjan 5, 22-25? Duch Święty przez swoje działanie stwarza owoce w życiu każdego wierzącego w Jezusa człowieka, przemieniając jego charakter, dając mu zapał do służenia Bogu i sprawa, że w ogóle wiara w Pana Jezusa staje się możliwa. Duch Święty czyni za sprawą duchowego odrodzenia człowieka.
      3. Jak myślisz czy jest możliwe wydać owoce Ducha Św. bez Ducha Św. czy człowiek sam może przynieść jakiś duchowy owoc owoc? Jak myślisz, dlaczego
Ap. Paweł użył słowa  „owoc” odnośnie dzieła Ducha Świętego w naszym życiu?
      4.       Na jakie sposoby Duch Święty pomaga wierzącym służyć Bogu?
  ü  1 Koryntian 2,4 Duch Święty pomaga nam zwiastować ewangelię i działa przez jej głoszenie w taki sposób, że ludzie odczuwają jej moc.  
  ü  Dz. Apost. 4,31 Duch Święty daje odwagę uczniom do zwiastowania Słowa Bożego, wzmacnia nasze przekonanie co do słuszności zwiastowania i powoduje, że zwiastujemy Słowo Boże w mocy z autorytetem Boga.

  ü  Dz. Apost. 13, 2-4 Duch Święty powołał pracowników do zwiastowania

Łączna liczba wyświetleń