Drodzy
w Polsce pierwszego listopada Kościół Rzymsko Katolicki obchodzi dzień
„wszystkich świętych” lub czasami jak się potocznie mówi „święto zmarłych”
Według nauki kościoła katolickiego 1 listopada jest świętem ku czci wszystkich
znanych i nie znanych z imienia świętych. Drugiego natomiast listopada jest
obchodzony „dzień zaduszny” tzw. „zaduszki” jest to święto poświęcone modlitwom
i wstawiennictwu za dusze zmarłych, które przebywając w czyśćcu takich modlitw
potrzebują. Tak więc możemy powiedzieć, że w Polsce mamy dwa wyjątkowe dni,
(nawet jeden z nich jest wolny od pracy) poświęcone na kult zmarłych. W ogólne
w naszym kraju kult zmarłych jest ważną częścią liturgii katolickiej i polskiej
kultury, odprawia się msze za dusze zmarłych, sporo ludzi modli się do zmarłych
świętych o wstawiennictwo u Boga w różnych sprawach. Wielu zmarłych uczyniono
patronami np. św Krzysztofa patronem kierowców, Jana Chrzciciela patronem
abstynentów, św Mateusza patronem celników i niemal każda grupa zawodowa, każda
choroba ma swojego zmarłego patrona. Patron, to jest ktoś, kto ma czuwać i
opiekować się tymi osobami. Ale Musiałoby to oznaczać, że ta zmarła osoba ma
teraz wielką moc, by pomagać tym tysiącom osób, które do niej się zwracają.
1
listopada natomiast w Polsce jest obchodzony w szczególny sposób, większość
Polaków udaje się wtedy na groby i przystraja je w lampki, kwiaty, ozdoby i
często przystraja bardzo obficie. To nie jest jeden kwiat, czy jedna lampka,
ale cały groby są zastawione ozdobami. Czy Polska jest w tym odosobniona?
Oczywiście nie, w każdej kulturze pamięta się o swoich bliskich zmarłych. W
wielu kulturach mamy do czynienia z kultem przodków, w niektórych krajach
wierzy się, że w dzień kiedy zmarli mają swoje święto na nowo odwiedzają
żywych, wtedy w domach lub na grobach
zostawia się im jedzenie np. tak jest w Meksyku czy Słowacji. W Japonii
święto zmarłych obchodzi się między lipcem a sierpniem i zapala się lampy na
progach domów, by powitać przychodzące zmarłe osoby. W niektórych kulturach są
specjalne obrzędy, by pozyskać życzliwość zmarłych, wierzy się, że jeśli będzie
zaniedbany ten rytuał, wtedy spadnie na człowieka nieszczęście. Jeszcze nie tak
dawno w polskiej kulturze - słowiańskiej
obchodzono święto dziadów („Dziady” cz II Adam Mickiewicz), dzisiaj jest to
dzień zaduszny. ludzie chodzili na groby nosząc jedzenie, by obcować ze
zmarłymi.
Także
w starożytności, kult zmarłych był czymś powszechnym, w starożytnym Egipcie
balsamowano zwłoki, bo wierzono że tak długo jak długo ciało jest dobrze
utrzymane dusza zmarłego może żyć w wieczności. Wkładano również do grobu różne
przedmioty codziennego użytku lub kosztowności, amulety lub insygnia władzy, bo
wierzono, że zmarły w zaświatach będzie ich potrzebował
Ale
to, co wspólnego mają te wszystkie praktyki, to jakaś chęć kontaktu z
tajemniczym i niezrozumiałym dla nas światem, światem zmarłych. Człowiek od
wieków poszukuje i chce odkryć tajemnice tego co jest po drugiej stronie, wejść
w jakiś kontakt z umarłymi.
Kult zmarłych a Słowo Boże
Jednak
trzeba powiedzieć, że to są wszystko pogańskie praktyki, w Biblii nie
znajdziemy żadnej wzmianki na temat kultu zmarłych. Wprost przeciwnie Słowo
Boże zabrania wszelkich prób kontaktu ze zmarłymi. W oczach Bożych takie
praktyki zwracania się do zmarłych, modlitwy do zmarłych, czy za zmarłych były
szczególne obrzydliwe i traktowane na równi z czarami, wróżbami i okultyzmem.
Zwróćmy
uwagę na poniższy tekst Słowa Bożego
Powtórzonego Prawa 18:9 Gdy tedy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg
twój, ci daje, nie naucz się czynić obrzydliwości tych ludów;
10
Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy
swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani
czarodziej,
11
Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający
zmarłych;
12
Gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych
obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.
Czy
widzimy to? Bóg zabronił wszelkiego kontaktu swojemu ludowi, ze światem zmarłych.
Nie znajdzie się u ciebie, ani wywoływacz duchów, ani wzywający zmarłych (w.11), a wcześniej mamy zakaz czarów i
wróżb . Tak więc Wszelkie formy zwracania się do zmarłych takie jak modlitwy za
nich, chęć rozmowy ze zmarłymi, wszelkie próby kontaktu z zaświatami, przesadne
chodzenie na groby i zwracanie się do nich jak do żywych są przez Boga zakazane.
Zakazane są z tego powodu, że nasi zmarli bliscy nie mogą w żaden sposób
kontaktować się z nami po śmierci, a ich
dusze czekają na sąd Boży, a nie wędrują gdzieś wokół nas.
W
liście do Hebrajczyków czytamy
Hebrajczyków 9:27 A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a
potem sąd,
Pan
Jezus w Ew. Łukasza 16,19-31
przedstawił nam całą historię opowiadającą o tym jak zmarł bogacz i biedak i zarówno
jeden jak i drugi miał swoje miejsce przeznaczenia. Dusze zmarłych nie mogą
sobie wędrować tak jak im się podoba. Bogacz z Ew. Łukasza 16,28 chciał posłać kogoś na ziemię do żywych, by ostrzec
swoich braci, ale nie mógł tego uczynić. Nie mógł tego uczynić osobiście jak i
nie było mu dane, by ktoś poszedł w zastępstwie za niego. Nie czytamy również
nigdzie w Ewangeliach, by Pan Jezus lub apostołowie chodzili na groby zmarłych
i tam modlili się o nich. Nie czynili tak dlatego, że Bogu to się nie podoba i
po drugie nasze modlitwy, ofiary, msze, odpusty, nie mogą pomóc naszym bliskim
zmarłym. Duża część kultu zmarłych w Polsce oparta jest o idee czyśćca, miejsca
gdzie rzekomo dusze zmarłych nie do końca oczyszczone, mogą po śmierci oczyścić
się ze swoich grzechów w ogniu oczyszczającym.
Ale
Idea czyśćca jest zupełnie sprzeczna z Ewangelią naszego Pana Jezusa Chrystusa,
trzeba jasno powiedzieć że jest herezją. Biblia mówi, że Jedynie krew Jezusa
Chrystusa oczyszcza nas od wszystkich grzechów (1 Jana 1,7) i w żadnym razie tego oczyszczenia nie możemy dostąpić
po śmierci. Oczyszczenie z grzechów może mieć miejsce tylko za naszego życia
pod warunkiem, że uwierzymy w Chrystusa (Efez
1,7) podczas naszej ziemskiej pielgrzymki. Gdyby istniało oczyszczenie po
śmierci, a nasze modlitwy, msze i ofiary za zmarłych przyczyniałby się do tego
oczyszczenia, znaczyłoby to, że ofiara
Chrystusa nie jest kompletna, nie jest wystarczająca i jeszcze jakieś nasze
starania muszą ją uzupełnić. Znaczyłoby to, że nie osobista wiara w Chrystusa
nie jest potrzebna do zbawienia jak mówi
Słowo Boże (Efez 2,8-10), ale ktoś
inny może ci to zbawiennie załatwić, wyjednać. Jednak Biblia mówi:
Psalm 49:8 Przecież brata żadnym sposobem nie wykupi
człowiek Ani też nie da Bogu za niego okupu,
9
Bo okup za duszę jest zbyt drogi I nie wystarczy nigdy.
Pan
Jezus umierając na Krzyżu za nasze grzechy powiedział że „wykonało się” (J 19,30), dług jest całkowicie
spłacony. Nie możemy nic do tego dodać, i nie ma takiej potrzebny. Wszelkie
nasze próby uzupełnienia ofiary Pana Jezusa, czy jej zastąpienia są obrazą dla
Boga.
Nie
bez znaczenia jest również to, że kult zmarłych w Polsce dla duchownych
katolickich jest dobrym źródłem dochodu. Każda msza za zmarłych, wypominki -
czyli odczytywanie nazwisk bliskich ludzi na cmentarzu i w kościele w listopadzie,
święcenie grobów, wiąże się z opłatami. To wszystko umacnia ten kult i w
interesie duchownych, którzy mają z tego zyski jest to, by ten kult trwał jak
najdłużej i był jak najmocniejszy.
Oczywiście
to wszystko nie znaczy, że mamy nie pamiętać o swoich bliskich, którzy odeszli,
czy nie dbać o ich groby, ale musimy pamiętać że wspominanie naszych bliskich
nie może mieć charakteru kultowego, a jedynie historyczny. Ja także nie chodzę
na groby moich bliskich w dzień 1 listopada, bo nie chce być kojarzony z tymi obrzędami
żeby ktoś pomyślał, że to popieram czy akceptuje. Przez wiele lat dnia 1
Listopada miałem stoisko na cmentarzu z chrześcijańską literaturą, traktatami
ewangelizacyjnymi i Nowymi Testamentami. Często dzisiaj polskie cmentarze
zamiast być miejscem pamięci przypominają choinkę, gdzie ludzie przesadnie
przyozdabiają groby swoich bliskich wydając mnóstwo pieniędzy. Czy nie lepiej
za te pieniądze pomóc żywym, wszak noszenie cokolwiek umarłym nic nie daje. Często
także cmentarze stają się siedliskiem próżności ludzkiej, gdzie można
zaistnieć, pokazać że mój grób jest
ładniej przystrojony, czy ma droższe kwiaty, znicze lub jest ich więcej.
Izraelici
też obchodzili żałobę po zmarłych i wspominali bliskie im osoby. Prawo Boże
regulowało to, jak mają wyglądać obrzędy pogrzebowe, ale nigdzie nie pozwalało
czcić zmarłych, modlić się do nich, czy oczekiwać od nich jakiejkolwiek opieki,
czynić z nich patronów, składać im ofiary, czy zwracać się do nich.
Nie
bez powodu Bóg ukrył miejsce pochówku Mojżesza, zwróćcie uwagę na poniższy
tekst
Powtórzonego Prawa 34:5 I
umarł tam Mojżesz, sługa Pana, w ziemi moabskiej, zgodnie ze słowem Pana.
6
I pogrzebał go w dolinie, w ziemi moabskiej naprzeciw Bet-Peor; a nikt
nie zna po dziś dzień jego grobu.
Bóg
celowo nie pozwolił, by Hebrajczycy znali miejsce, gdzie spoczywa ciało
Mojżesza. Gdyby Izraelici go pochowali prawdopodobnie przyczyniłoby się to, do
kultu bałwochwalczego skupionego na jego osobie. To co np. czyni się dzisiaj,
beatyfikując świętych, czy modli się do nich jak do Boga. Mojżesz bowiem był
najważniejszą postacią Starotestamentową obok Abrahama. Nie znajdujemy także w
Biblii, by w sposób szczególny czczono jakiegoś starotestamentowego proroka, czy królów Izraelskich. Czyniły tak
ościenne pogańskie narody sąsiadujące z Izraelem.
W
aktach żałobnych nacinali swoje ciała, robili tatuaże, (Ks. Kpł 19,28) by udobruchać bóstwa i w ten sposób zmarłym
zapewnić w zaświatach lepszą przyszłość. W słowie Bożym wielokrotnie jest
powtórzony zakaz prób kontaktu zer zmarłymi ( Ks. Kpł 19,31; 20,6; 1 Sam
28,9; Izaj 8,19). Prawo Boże w Starym testamencie za wszelkie kontakty ze
zmarłymi przewidywało karę śmierci (Ks.
Kpł 20,6)
Ks. Kpł 20:27 A jeżeli mężczyzna albo kobieta będą
wywoływać duchy lub wróżyć, to poniosą śmierć. Ukamienują ich, krew ich spadnie
na nich.
Czasami
Żydzi mieszając się z narodami pogańskimi, przejmowali ich zwyczaje i czynili
podobnie jak oni, stąd tak często zakazy powtarzane przez Boga do swojego ludu.
I podobnie jak Hebrajczycy kiedyś przyswajali sobie zwyczaje narodów
pogańskich, również na to jest narażony kościół chrześcijański dzisiaj i w
każdym pokoleniu. Współczesne święto zmarłych z z całą swoją oprawą ma bowiem
swoje źródło w praktykach pogańskich. Gdy chrześcijaństwo było coraz bardziej
powszechne, a chrześcijańskie wpływy docierały do kolejnych narodów kościół
napotkał poważny problem. Jak usunąć praktyki pogańskie z kultury tych narodów,
które oficjalnie przyjęły chrześcijaństwo? Zaczęto więc w miejsce pogańskich
świąt wprowadzać święta o charakterze „chrześcijańskim”. Jednak ludzkie
zwyczaje i wierzenia się nie zmieniały, często zmieniały się tylko nazwy, a
ludzie którzy oficjalnie niby byli chrześcijanami praktykowali nadal pogaństwo,
nazywamy to synkretyzmem. Tak też się stało, ze świętem zmarłych pod koniec IX
w. w 990 r. dzień zaduszny na stałe wszedł do kalendarza liturgicznego co
widzimy po dzień dzisiejszy.
Tu
jednak musimy przypomnieć, że my chrześcijanie świętujemy życie a nie śmierć,
świętujemy zmartwychwstanie Chrystusa. Chrześcijaństwo to kult życia, kult
zwycięstwa Chrystusa nad wszelkimi siłami ciemności, a do tych należy również
śmierć. Dzień „Wszystkich Świętych”, czy „święto zmarłych” jak się mówi
potocznie, lub „Halloween” to jednak kult śmierci. Gdy czytamy Stary testament
nie możemy nie zauważyć jak odrażające dla Boga było stykanie się ze zwłokami (Kpł 21,1; Liczb 5,2; 19,18; Ag 2, 13)
, Bóg bowiem brzydzi się śmiercią, śmierć nigdy nie była Bożym przeznaczeniem
dla człowieka, ale wdarła się w Bożą historię za sprawą upadku w grzech i jest
wyrazem przekleństwa i skutkiem nieposłuszeństwa Bogu. Bóg powiedział, że przede
wszystkim On jest Bogiem żywych a nie umarłych, w przyszłym nadchodzącym
świecie śmierć zostanie całkowicie usunięta (Mat 22,32).
Kult zmarłych ma charakter demoniczny
Należy
tu także wspomnieć, że zmarli nie mogą słyszeć, gdy ludzie się do nich
zwracają, nie mogą słyszeć ludzkich modlitw i nie mogą na nie odpowiedzieć
choćby nawet byli niezwykle wyjątkowi, są to bowiem jedynie atrybuty Boże.
Osoby, które zmarły będąc ludźmi na ziemi i odeszły w zaświaty nie stały się
jak Bóg, by teraz przyjmować Boże przymioty i działać w Boży sposób. Jedynie
Bóg słyszy wszystko, wie wszystko i może odpowiedzieć w każdej sytuacji. Jednak pomimo to, w wielu kościołach nurtu
chrześcijańskiego np. w Kościele Rzymskokatolickim, Prawosławnym, kult zmarłych
na stałe wszedł do elementów liturgii chrześcijańskiej.
Ale
taki kult jak mówiliśmy jest zakazany przez Boga i ociera się lub nawet ma
charakter okultystyczny. Zwracając się do zmarłych, modląc się o zmarłych i
zbytnio skupiając się na zmarłych, niebezpiecznie zbliżamy się do świata,
tajemniczych i nieznanych bytów duchowych, do świata demonów, które są
zainteresowane, by wejść w kontakt z człowiekiem. Kontaktu tego jednak nie
szukają, by człowiekowi pomóc, ale oszukać go, zniewolić, przysłonić chwałę
pana naszego Jezusa Chrystusa i wciągnąć w grzeszne praktyki, by człowiek nie
był błogosławiony przez Boga. Zwracanie się do zmarłej babci, dziadka, ojca,
córki, syna, czy matki lub do kogokolwiek kto odszedł z naszego świata jest
przyzywaniem demonów, sił nieczystych, bo nasi bliscy zmarli nie mogą nas
odwiedzać jak mówiliśmy wcześniej. Jednak nie ma problemu dla przychodzącego demona
przedstawić nam się jako zmarły dziadek, ojciec, babcia, czy ktokolwiek inny.
Niekiedy nawet w wyniku takiego przyzywania, zwracania się do bliskich
zmarłych, rozmawiania z grobami, dochodzi do opętania. Całkiem nie dawno
czytałem świadectwo dziewczyny, której odeszła mama. I dziewczyna ta, często
odwiedzała grób matki i tam próbowała z nią rozmawiać, długo nie musiała czekać
jak w snach mama zaczęła do niej przychodzić i wciągać ją jeszcze bardziej w
świat zmarłych, tak że wokół niej działy się dziwne rzeczy. Dopiero, gdy zwróciła
się do Chrystusa o pomoc okazało się, że to co podawało się za jej mamę to
demon. Musimy pamiętać, że świat wokół nas jest przesycony upadłymi duchami,
które nie ustają, by zwodzić mieszkańców ziemi i nakłaniać ich do
bałwochwalstwa i występowania przeciw Bożemu Słowu (Efez 6,12). A Boże Słowo mówi:
Niech nie znajdzie się u ciebie… zaklinacz,
ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych (Ks. Pwt
18,10.11)
Podsumowując
kilka wniosków na koniec
1.
Kult zmarłych
jest przez Boga zakazany i jest obrzydliwy w jego oczach, traktowany na równi z
wróżbiarstwem i czarami.
2.
Modlitwy do
zmarłych i za zmarłych oraz próby rozmowy ze zmarłymi są bałwochwalstwem i
przyzywaniem demonów, co nawet może prowadzić do opętania.
3.
Nasza pamięć o
naszych bliskich zmarłych ma mieć charakter historyczny, a nie kultowy.
4.
Chrześcijaństwo
jest świętem życia, a nie śmierci i chrześcijanie są powołani do miłowania
żywych, a nie umarłych. Pieniądze które ludzie wydają na kwiaty i świeczki i
inne przystrojenia grobów powinni raczej przeznaczyć dla żywych, którzy pomocy
potrzebują, to byłoby po Bożemu. Amen
8 komentarzy:
Ciekawy artykuł. Pozdrawiam.
Nie widzę w tym artykule nic, co nie zgadzałoby się ze Słowem Bożym.Taka jest prawda.
Jeśli umrze Ci ukochana osoba to prosisz Boga przez miłość którą Ty masz do niej i Bóg ma do tej osoby, prosisz o Boże błogosławieństwo dla niej. Jest w rękach Pana a Bóg nie nakazuje Ci oduczyć się miłowania tej osoby. Miłość jest wieczna. Tego uczy nas Ojciec przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym. Amen
Czemu ludzie tego nie widzą że są oszukiwani przez kościół
Nie widzą, bo są oszukani, oszustwo na tym polega, że nie widzi się prawdy. Gdyby człowiek widział nie zostałby oszukany.
Dziękuję za ten artykuł, bardzo mi pomógł . pozdrawiam.
Dziękuję za artykuł. Niech Pan prowadzi i błogosławi w przekazywaniu Słowa. Chwała Panu Jezusowi
Dziekuje za prawde bo bylam oszukana przez kosciol
Prześlij komentarz