Drodzy,
jesteśmy tu dzisiaj, by być świadkami podniosłego wydarzenia, kilka tych tutaj
oto osób, chce okazać posłuszeństwo Panu Jezusowi Chrystusowi i wyznać oraz
potwierdzić swoją osobistą wiarę w Jezusa Chrystusa przez chrzest w wieku
świadomym.
Niektórzy
być może zadają sobie pytanie dlaczego chrzest w wieku dorosłym, skąd wzięła się
taka praktyka? A co z chrztem, który
wielu z nas miało jako dzieci?
Taki
sposób chrztu wynika przede wszystkim z Pisma Św. Wierzymy że Biblia jest natchnionym
Słowem Bożym, a zasady w niej zawarte są ponad pokoleniowe i są nam dane, byśmy
mogli poznać Boga przez wiarę w Jezusa. I w wyniku poznania Boga dostąpić
przebaczenia grzechów oraz życia wiecznego.
W
Dziejach Apostolskich możemy przeczytać historię o Filipie który będąc ewangelistą, uczniem
Jezusa Chrystusa wędruje z miejsca na miejsce i głosi przesłanie o Jezusie, że jest posłanym
przez Boga Zbawicielem świata i każdy kto w Niego uwierzy otrzyma przebaczenie
i życie wieczne. Pewnego dnia Filip spotyka, sługę Etiopskiej Królowej Kandaki,
który przebył ponad 2000 tys. kilometrów do Jerozolimy by się modlić i tam
poznać prawdziwego Boga.
Przeczytajmy ta historię. Dzieje
Apostols 8,26-40
Widzimy
wyraźnie, że cała sytuacja była zaaranżowana przez Boga. Bóg powiedział do
Filipa przez Ducha Św. że ma udać się na drogę do Gazy w stronę Egiptu. Tam też
Filip spotkał człowieka, który właśnie wracał z Jerozolimy, ze świątyni, po
modlitwie i tam też kupił sobie fragment Biblii, zwój Ks. Izajasza. Musiał być
to człowiek dosyć zamożny z racji tego, że był Eunuchem królowej Etiopii
zarządzającym jej finansami i mógł na taki zwój sobie pozwolić. Szacuje się
dzisiaj, że zwój księgi Izajasza mógł wtedy kosztować od 15 do 20 denarów, to
prawie miesiąc pracy przeciętnego robotnika. W drodze powrotnej siedząc na
swoim wozie czytał Boże słowo, czytał Ks. proroka Izajasza. W chwili, gdy
spotkał Filipa czytał fragment dotyczący Pana Jezusa Chrystusa (w 32) że Jak owca na rzeź był
prowadzony i jak baranek milczący wobec tych którzy Go skrzywdzili. Czytał o
tym, że Pan Jezus poddał się z własnej woli, krzyżowej śmierci, by stać się
zastępczą ofiarą i przyjąć na siebie karę za ludzkie grzechy.
Widzimy
w jak niesamowity i cudowny sposób, Bóg przygotował całą sytuacje. Doprowadził
do tego, że sługa królowej kupił część Biblii, a Filip spotkał go dokładnie w
tej chwili, gdy czytał o krzyżowej śmierci Jezusa Chrystusa.
Ale
ten Eunuch miał problem, chociaż miał Pismo Św. i je czytał, to jednak go nie
rozumiał. Nie rozumiał o kim prorok Izajasz mówił, czy o sobie, czy jeszcze o
kimś innym (w 34). I właśnie w tym
celu, by zostało mu to wyjaśnione i by mógł dojść do wiary w Chrystusa, Bóg
posłał do Niego Filipa, swojego sługę. Duch Św. powiedział do Filipa „przyłącz się do tego wozu” lub inaczej
„wyjaśnij temu człowiekowi na czym polega droga zbawienia” Po tym jak się
spotkali, jak Filip przyłączył się do wozu opowiedział temu Eunuchowi
ewangelię, dobrą nowinę o Panu Jezusie Chrystusie. O tym, że Jezus jest
posłanym przez Boga Zbawicielem wszystkich ludzi, o tym że umarł za ich
grzechy, o tym że należy się upamiętać i wierzyć w Jezusa i też z pewnością mówił
o chrzcie, że po tym jak się uwierzy należy się ochrzcić. I gdy tak jechali
wozem, przejeżdżali koło jakiejś wody. Wtedy też Eunuch zapytał Filipa, czy
mógłby zostać ochrzczony, a Filip powiedział mu, że warunkiem przystąpienia do
chrztu jest wiara w Jezusa Chrystusa. Eunuch wyznał swoją wiarę, powiedział że
wierzy, i uznaje w Jezusie swojego Zbawiciela posłanego przez Boga. Następnie weszli
do wody i Filip ochrzcił go i tak się rozstali.
Moi drodzy chciałbym teraz , bardziej
wnikliwie przyjrzeć się tej historii, która mówi nam co musi się stać w życiu
każdego człowieka, jeśli chce mieć przebaczone grzechy i otrzymać życie wieczne.
Słyszeć Ewangelię
Po
pierwsze każdy człowiek musi usłyszeć ewangelię, dobrą nowinę o Panu Jezusie
Chrystusie, tak jak usłyszał Eunuch.
Choć
mogliśmy słyszeć wcześniej o Jezusie Chrystusie, ale czy to, co o Nim
słyszeliśmy jest tą dobra nowiną o zbawieniu?
Filip
powiedział do Eunucha, że Ewangelia dotyczy tego, że Bóg posłał swojego Syna, by
umarł na krzyżu Golgoty za nasze grzechy. Pismo Św. mówi, że każdy człowiek jest
grzesznikiem i nie ma osoby, która przed Bogiem byłaby na tyle dobra i
sprawiedliwa, by o własnych siłach dostać się do Królestwa Bożego.
Słowo
Boże uczy nas że: „wszyscy jak owce
zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę poszedł, a Bóg dotknął karą za winę
nas wszystkich Pana Jezusa Chrystusa”
(Izaj 53,6). Chrystus jest zapłatą przed Bogiem za mój i twój
grzech. Nie jest tylko jakąś wielką postacią religijną, czy nauczycielem
moralności, czy wyłącznie dobrym człowiekiem, ale jak to powiedział Jan w
swojej ewangelii „jest barankiem Bożym,
który głodzi grzech świata” (Jana 1,29)
Nic
nie jest w stanie sprawić poza Chrystusem, że człowiek będzie miał przebaczone
grzechy. Tylko ofiara Pana Jezusa i wiara w nią może obmyć nas z naszych win.
Nie mogą nas oczyścić ludzkie dobre uczynki, nie może nas oczyścić chodzenie do
kościoła, czy nasza religijność. Nie mogą tego zrobić religijne rytuały, czy
obrzędy. Nie może również naszych grzechów przebaczyć żaden pastor, ksiądz, czy
inny duchowny. Jedynie Pan Jezus Chrystus ma moc oczyścić nas z win. I choć oczach
Boga jesteśmy wielkimi grzesznikami nie zasługującymi na Jego łaskę, to prze
ofiarę Jezusa stajemy się sprawiedliwi. Jak to mówi Ks. Izajasza, że chociaż
nasze grzechy są widoczne jak najjaskrawsza czerwień, czerwone jak szkarłat, to
przez wiarę w Jezusa jak śnieg zbieleją (Izaj
1,8), bo On za nas umarł. Dlatego było konieczne, by Filip przyłączał się
do tego wozu i opowiedział temu człowiekowi ewangelię, że jeśli chce być
Zbawiony, to musi uwierzyć w Chrystusa. Tak samo każdy z nas, jeśli chce mieć
przebaczone grzechy musi słyszeć ewangelię, jak oto ci katechumeni, oni
usłyszeli że Jezus jest ich Zbawicielem.
Należy uwierzyć
Po
drugie by mieć przebaczone winy, nie wystarczy słyszeć Ewangelii. Często wiele
osób myśli, że skoro Pan Jezus umarł za grzechy całego świata, to automatycznie
wszyscy ludzie będą Zbawieni. Ale Filip powiedział wyraźnie do Eunucha, że
jeśli chce być zbawiony, jeśli chce być ochrzczony, to musi wierzyć w swoim sercu,
że Chrystus umarł za niego. Muszę uwierzyć, że Jezus umarł za manie, często
ludzie wierzą, że umarł za cały świat, ale czy wierzysz, że umarł za ciebie.
Wielu już osobom miałem okazje głosić dobrą nowinę jak Filip, ale musze z
przykrością powiedzieć, że część tych osób pójdzie niestety do piekła, bo
pomimo słyszenia ewangelii nigdy nie uwierzyli w nią w swoim sercu. Każdy z
nas, każdy człowiek musi sam podjąć decyzje, czy stanie się uczniem Chrystusa,
taką właśnie świadomą decyzje podjęły te osoby, które dzisiaj będą ochrzczone.
W
życiu duchowym są jedynie dwie drogi, wąska i szeroka. Wąska, to droga
wiary, kroczenie za Jezusem, miłość do Niego i naśladowanie Go. Prowadzi nas
ona do życia wiecznego. Pan Jezus powiedział, że nie wiele osób tą drogę
wybiera, nie wiele osób podejmuje świadomą decyzje, że chce zostać uczniami
Pana Jezusa. Ale ci którzy to robią, przechodzą ze śmierci do żywota (Jan 5,24; Mat 7,13-14). Jest jeszcze inna
droga, droga szeroka, tą podąża znacznie więcej ludzi. Jest to droga życia tak
jak mi się podoba, według wzoru tego świata. Na niej nie żyjemy z Bogiem, ale
żyjemy tak aby było łatwiej, szybciej przyjemniej i lepiej dla nas, a ludzie
kroczący nią nie przejmują się tym, co Bóg o nich myśli, jednak jest to droga
wiodąca na zatracenie.
Tak
więc przyjęcie ewangelii, przyjęcie Chrystusa skutkuje przebaczeniem i życiem
wiecznym, odrzucenie zaś, skutkuje potępieniem i piekłem. Jak czytamy w Ew.
Marka
Mar
16:16 Kto uwierzy i zostanie ochrzczony,
będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Czy
ty przyjąłeś Jezusa Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela, czy uwierzyłeś w Niego,
czy stałeś się Jego uczniem, czy On przebaczył ci grzechy? Na te pytania
wszyscy musimy sobie sami odpowiedzieć we własnym sercu, bo w zależności od
tego, co uczyniliśmy z Chrystusem zależy nasza wieczność.
Chrzest wyłącznie dla wierzących
Widzimy
też wyraźnie w naszym fragmencie, kto może się ochrzcić i jak prawdziwy zgodny
z Bożą wolą chrzest powinien wyglądać. Zobaczmy że Eunuch chciał się ochrzcić
po tym jak Filip opowiedział mu O Jezusie (w
36). A co odpowiedział mu Filip w 37
wierszu? „Jeśli wierzysz z całego
serca, możesz”.
Jaki warunek Filip postawił Eunuchowi,
by mógł przyjąć chrzest?
Czy
powiedział mu, ważne żeby twoi rodzice byli wierzący wtedy możesz? Albo ważne żebyś
pochodził z rodziny chrześcijańskiej? Albo ważne jest, że to musi się stać w odpowiednim
budynku kościelnym przy odpowiedniej ceremonii? A może ważne jest żebyś odmówił
jakąś modlitwę? Czy takie były warunki? Nie!
Oczywiście
tym warunkiem była osobista wiara w Pana Jezusa. Jeśli wierzysz z całego serca,
to wtedy możesz się ochrzcić i wtedy twój chrzest jest ważny przed Bogiem.
Chrześcijański
chrzest zgodny z Pismem Św. to taki, który wynika z samodzielnej i świadomej
decyzji wiary w Jezusa Chrystusa. Z tego powodu też nie chrzcimy małych dzieci
i niemowląt, bo małe dzieci, a w szczególności niemowlęta nie mogą jeszcze podjąć
świadomej decyzji bycia uczniem Pana Jezusa. Nie mogą też tej decyzji za nas podjąć
rodzice, pastor, ksiądz, czy ktokolwiek inny. Nawet jeśli byśmy ochrzcili kogoś
bez wiary w Pana Jezusa, to taki chrzest nie miałby znaczenia przed Bogiem, bo
chrzest w sam w sobie nie oczyszcza nas z grzechów. To nie wody chrztu nas
zbawiają, ale Chrystus, którzy przez wiarę zamieszkuje w naszych sercach. Chrzest
Jest jedynie przedstawieniem, wyrażaniem tego, co miało miejsce w
rzeczywistości duchowej. Chrzest jest symbolicznym wyrazem tego jak Bóg oczyszcza
grzesznika z Jego grzechów.
A mianowicie, zanurzenie w wodzie jest
symbolem, przedstawieniem śmierci starego człowieka, który żył dla świata i dla
grzechu, a końcem Jego było potępienie. Wynurzenie zaś, jest symbolem
zmartwychwstania do nowego Życia w Jezusie Chrystusie. Tak więc chrześcijański
chrzest wodny jest symbolem odrodzenia przez Ducha Św. jest symbolem nowego
narodzenia, nowego życia odtąd już dla chwały Bożej. I tego wam życzę drodzy katechumeni
byście podczas tego chrztu myśleli o tym, że umieracie dla świata i dla siebie
samych, a zaczynacie życie dla Jezusa Chrystusa. Życzę wam tego, by to nowe
życie dla Jezusa było prawdziwie życiem na Jego wzór i byście przez swoje
postępowanie nie przynieśli wstydu ewangelii i naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz