Drodzy
ostatnio skończyliśmy na Słowach z wiersza
28, 16 rozdz. kiedy Pan Jezus powiedział, że niektórzy z tych co z nim
przebywali zanim umrą, ujrzą Chwałę Królestwa Bożego. Co prawda ten wiersz
wygląda tak jakby uczniowie mieli doczekać jeszcze za życia powrotu Jezusa. Ale
Ewangelie synoptyczne wyjaśniają, że chodzi tutaj o to, że niektórzy z nich
jeszcze przed swoją śmiercią ujrzą chwałę Królestwa Bożego. Po 6 dniach od tej obietnicy, Pan Jezus zabiera trzech swoich
uczniów na górę, gdzie przed nimi przemienia swoją postać, tak że cały jaśniał
jak słońce. Nadto tam na tej górze apostołowie doświadczają innych niezwykłych
zjawisk, widzą Mojżesza i Eliasza, oraz słyszą Boży głos z nieba. Z pewnością
gdy Pan Jezus mówił, że niektórzy z apostołów ujrzą chwałę Królestwa Bożego
zanim umrą, to właśnie to wydarzenie miał na myśli.
Trzeba
powiedzieć, że wydarzenie niezwykłe, wspaniałe, zapierające dech w piersi tym,
którzy byli jego świadkami. Przejmujące ich do tego stopnia, że apostoł Piotr
wiele lat już po tym wydarzeniu wspominał je w swoich listach mówiąc:
2 Piotra 1:18 A my, będąc z nim na świętej górze,
usłyszeliśmy ten głos, który pochodził z nieba.
Być
może i Jan na początku swojej ewangelii czyni aluzje do tego wydarzenia gdy
pisze;
„…i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma
jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy” (Jana 1,14 b)
I
to co doświadczyli apostołowie na górze, to próbka tego co ma nadejść. Podobnie
jak w sytuacji gdy w Dziejach Apostolskich nastąpiło wylanie Ducha Św.,
apostołowie zaczęli mówić innymi Językami i niektórzy zastanawiali co się
dzieje. Wtedy apostoł Piotr wyjaśnił że tu ma miejsce to, co było zapisane w Ks. Jolea w 3 rozdz. Ale gdy czytamy
Ks. Joela 3 rodz. to widzimy że proroctwo dotyczy czasów ostatnich. Są tam
elementy w tym proroctwie, które jeszcze się nie spełniły. Spełniła się
pierwsza część proroctwa o powszechnym wylaniu Ducha i towarzyszącym temu
wydarzeniu znakach, ale druga część proroctwa o niezwykłych zjawiskach na
niebie i na ziemi jeszcze nie spełniła się. Trak więc widzimy, że proroctwo
Joela jest wstępem i zapowiedzią nadchodzącego Królestwa Bożego. Podobnie i w
tej sytuacji, gdy Jezus przemienił się przed apostołami Oni widzieli wielką chwałę Jezusa, widzieli
Królestwo Boże, widzieli Mojżesza i Eliasza, a także słyszeli Boży głos i w ten
sposób doświadczyli realności obietnic. Oni zobaczyli, że słowa Pana Jezusa o
nadchodzącym Synu Człowieczym w Chwale swego Ojca z aniołami, to nie są jakieś
czcze, nic nie warte obietnice. Ale to
rzeczywiście ma miejsce, rzeczywiście się dzieje, Królestwo nadchodzi i wkrótce
przyjdzie.
Pan Jezus przygotowuje do służby Piotra,
Jakuba i Jana.
Wydaje
mi się, że nie jest też bez znaczenia, że Pan Jezus wziął właśnie tych trzech
apostołów: Piotra, Jakuba I Jana. Ci trzej byli najbliżej Pana Jezusa i mieli w
przyszłości być filarem kościoła w Jerozolimie. To właśnie Piotr, Jan i Jakub
mieli przewodzić pierwszemu Kościołowi, założyć Jego fundamenty, utwierdzić
naukę Pana Jezusa. Dlatego też często
towarzyszyli Jezusowi w sytuacjach zarezerwowanych dla bardzo wąskiego grona
świadków, możemy powiedzieć, prywatnych.
Tak
było w sytuacji gdy, Pan Jezus wskrzesił córkę Jaira, przełożonego Synagogi,
czytamy że nie pozwolił nikomu z nim iść z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana (Mk 5,37). Podobnie było chwilę przed
śmiercią Pana Jezusa, gdy wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i modlił się w
ogrodzie Gestemane. Oni mogli go zobaczyć w tym śmiertelnym boju, mogli
zobaczyć Jego krwawy pot i jak bardzo zmagał się z wyzwaniem Krzyża.
Zwróćcie
uwagę na list do Galatów
Galacjan 2:9 Otóż, gdy poznali okazaną mi łaskę, Jakub i
Kefas, i Jan, którzy są uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na
dowód wspólnoty, abyśmy poszli do pogan, a oni do obrzezanych;
Tak
więc Pan Jezus przygotowywał, Piotra, Jakuba i Jana do służby jaką mieli pełnić
w pierwszym kościele.
To
jest pocieszające dla każdego z nas, że podobnie i dzisiaj On powołuje i
przygotowuje pracowników w swoim kościele do służby i nie pozwoli, by bramy
piekielne kościół przemogły. On uczynił z nich liderów by byli wiarygodni i by
mogli stać się świadkami Jego chwały.
Drodzy
teraz w naszym fragmencie przejdziemy do dowodów, że Pan Jezus jest
rzeczywiście Panem chwały, Synem Bożym, drugą osobą Trójcy Świętej. Często
wiele osób zadaje pytanie skąd mogę wiedzieć, która religia jest prawdziwa,
skąd mogę wiedzieć że to właśnie jedynie Jezus Chrystus jest posłanym przez
Boga Zbawicielem? Gdyby tylko czytali Nowy Testament, gdyby tylko dali wiarę
dowodom, które Pan przedstawił upewniliby się. Między innymi też po to, wziął
ze sobą trzech świadków, by mogli opowiedzieć o tym co widzieli i słyszeli, i
by to świadectwo było wiarygodne.
Przemiana Jezusa
Pierwszym
dowodem jaki mamy jest przemienienie Jezusa. Gdy oni patrzyli na Niego, Pan
przemienił się przed nimi tak, że cały zaczął jaśnieć. Bił od niego ogromny
blask, jego oblicze świeciło jak słońce. Nie da się tego, co tam się stało wytłumaczyć
w sposób naukowy, było to absolutnie cudowne, ponadnaturalne. Jego chwała którą
miał została przed uczniami odsłonięta. On zawsze ją miał, ale była przykryta
ciałem, teraz nastąpiło jej odsłonięcie. To jest to, co Jezus mówił w
arcykapłańskiej modlitwie przed swoją śmiercią
Jan 17:5
A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem
u ciebie, zanim świat powstał.
Pan
Jezus zawsze był pełny chwały. On modli się Ojcze uwielbij mnie tą chwałą,
którą zawsze u ciebie miałem, jeszcze przed powstaniem świata. Czy widzimy to
wyraźnie, Pan Jezus zawsze był pełny chwały, jeszcze przed założeniem świata,
zawsze bił od Niego ogromny blask. Ale na czas ziemskiej służby, to co
niebiańskie zostało przysłonięte pod powłoką ziemskiego ciała. Jestem pewny że
gdyby przyszedł w swojej niebiańskiej postaci, ludzie nie byliby w stanie na
niego patrzeć, nie byliby w stanie ostać się w blasku Jego świętego oblicza.
Zobaczmy że gdy, Bóg objawia swoją chwałę, objawia swoją osobę, to często
towarzyszy temu blask, światło, energia.
W
Starym Testamencie gdy Bóg przebywał z Izraelem, to towarzyszył im między
innymi przez ogień, objawiając w ten sposób swoją chwałę i oświetlając im drogę
Wyjścia 13:21 A Pan szedł przed nimi w dzień w słupie
obłoku, by ich prowadzić w drodze, a w nocy w słupie ognia, aby im świecić,
żeby mogli iść dniem i nocą.
22
Nie ustępował sprzed ludu słup obłoku w dzień ani słup ognia w nocy.
Pamiętacie
gdy objawił się Jezus Pawłowi w drodze do Damaszku, pamiętacie jak mu się
objawił:
Dz. Apostolskie 9:3 I
stało się w czasie drogi, że gdy się zbliżał do Damaszku, olśniła go nagle
światłość z nieba,
4
A gdy padł na ziemię, usłyszał głos mówiący do niego: Saulu, Saulu,
czemu mnie prześladujesz?
Również
w Ks. Objawienia jak Jan zobaczył naszego
Pana, to zobaczył Go w Jego chwale.
Objawienie 1:13 A pośród tych świeczników kogoś podobnego do
Syna Człowieczego, odzianego w szatę do stóp długą i przepasanego przez pierś
złotym pasem;
14
Głowa zaś jego i włosy były lśniące jak śnieżnobiała wełna, a oczy jego
jak płomień ognisty.
Możemy
być pewni, że gdy Pan Jezus mówi o swoim powtórnym przyjściu i mówi o tym, że
przyjdzie w chwale (Mat 25,31), oznacza
to, że Jego przyjściu będzie towarzyszył ogromny blask, majestat, ujrzy go
każdego oko, a ludzie będą oślepieni blaskiem Jego majestatu.
To
wszystko świadczy o Jego boskości, kto ma chwałę, kto może świecić jak słońce,
kto może się tak przemienić? Czytamy w 1
Liście Jana 1,5, że Bóg jest światłością i nie w nim żadnej ciemności, a w
innym miejscu, że Bóg mieszka w światłości niedostępnej (1 Tym 6,16). Pan Jezus mówił o sobie, że jest światłością świata (Jan 8,12). Jeszcze raz pytam, kto może
się tak przemienić, kto może mieć taką chwałę, ponadnaturalny blask? Jest tylko jedna odpowiedź, tylko Bóg
to może uczynić, Syn Boży, Jezus Chrystus, mogli Go zobaczyć takim jaki jest od
wieczności, odsłonił się przed nimi. Kiedyś takim Go zobaczymy wszyscy, wszyscy
ujrzymy Jego chwałę, będzie to absolutnie wspaniały dzień nieporównywalny do
niczego innego.
Mojżesz i Eliasz
Kolejna
rzecz świadcząca o tym, że to właśnie Pan Jezus Chrystus jest jedynym
Zbawicielem, to ukazanie się Mu Mojżesza i Eliasza (w 3)
A
propos warto tutaj zwrócić uwagę na to, że ci którzy umarli w wierze nie
zginęli, ale oni są, żyją u Boga. Również nie śpią nieświadomi tego co się z
nimi dzieje, są przed Bożym tronem i czekają na dzień kiedy Pan przybędzie z
tysiącami swoich świętych. Mojżesz i Eliasz byli świadomi swojej osoby i
świadomi misji Chrystusa.
Dlaczego
właśnie Mojżesz i Eliasz ukazali się Jezusowi? Dlaczego nie Jeremiasz, Izajasz,
czy Daniel? Jest to związane ściśle z tym, kim oni byli. Mojżesz reprezentował
prawo Starego Testamentu, a Eliasz reprezentował proroków. Jezus powiedział, że
nie przyszedł znieść prawa i proroków, ale przyszedł je wypełnić (Mat 5,17). Wiemy że Mojżesz był prawodawcą dla narodu
Izraelskiego, był pośrednikiem między Bogiem a ludźmi i przez Jego ręce Izrael
otrzymał Prawo. Prawo Starego Testamentu do tego stopnia związane jest z
Mojżeszem, że funkcjonuje pod nazwą prawo Mojżesza. Mojżesz również był
największym przywódcą dla Izraela. On wyprowadził ich z ziemi Egipskiej i
przewodził im przez 40 lat. Był tak
wielkim przywódcą, że uważano iż Mesjasz gdy się pojawi będzie kimś na wzór
Mojżesza. Nawet Mojżesz prorokował o tym, mówiąc że w odpowiednim czasie Bóg
wzbudzi Izraelowi proroka podobnego do niego (Pwt. 18,15). I oczywiście Mojżesz był również prorokiem, to on
przekazywał im słowa Od Boga i on te słowa im wyjaśniał. Tak więc Mojżesz, był
kapłanem, prorokiem i Królem. Pojawił teraz się przed Chrystusem jako
reprezentant Prawa Starego Testamentu, reprezentant Starego Przymierza.
Eliasz
natomiast był reprezentantem wszystkich proroków, Eliasz miał wszystko co
prorok powinien mieć. Miał zapał o prawo Boże, miał gorliwość, wierność, znosił
przeciwności, był używany przez Boga i Bóg czynił przez niego cuda oraz znaki,
zwiastował Boże słowo i ostatecznie został wzięty do nieba na ognistym
rydwanie. Możecie o tym wszystkim przeczytać w 1 Ks. Królewskiej oraz w 2 Ks. Królewskiej. Czas służby Eliasza przypadał
na odstępczy okres Izraela, kiedy W Izraelu próbowano wytępić wszystkich
proroków Pana, a ustanowiono oficjalnie religię Baala. Eliasz napominał Achaba
i jego zepsutą żonę Izebel i z tego powodu był prześladowany. Jednak Bóg nie
pozwolił, by został zabity i chronił go w cudowny sposób. Jedna z bardziej
znanych historii o Eliaszu, to Jego konfrontacja z prorokami Baala na górze
Karmel (1 Król. 18,20-40). Kiedy Bóg
zesłał z nieba ogień w odpowiedzi na modlitwę Eliasza wobec całego ludu. I
wtedy ludzie mogli zobaczyć, że Pan jest prawdziwym Bogiem.
Po
co teraz Mojżesz i Eliasz przyszli do Jezusa, po co się tam pojawili? Oni są
tam właśnie jako reprezentanci prawa i proroków, są tam by zaświadczyć że całe
prawo i prorocy zmierzało do Jezusa. Całe Prawo i prorocy miało się wypełnić w Chrystusie.
Całe objawienie Starego Testamentu miało być zakończone w Chrystusie. Chrystus
jest końcem Starego Przymierza, powiedział to również gdy ustanowił nowe
przymierze mówiąc: „Ten kielich, to nowe
przymierze we krwi mojej, która się za was wylewa” (Łuk 22,20).
Oni
tam byli żeby potwierdzić, że On rzeczywiście jest tym, o którym mówiły Pisma,
o którym mówił Mojżesz, o którym mówili wszyscy prorocy.
Warto
zwrócić uwagę na jeszcze na jedną rzecz w związku z tym. Ewangelista Łukasz
dodaje ważne szczegóły pojawienia się tam Mojżesza i Eliasza i mówi nam, że oni
rozmawiali z Jezusem o jego śmierci w Jerozolimie.
Łukasza 9:31 Którzy ukazali się w chwale i mówili o jego
zgonie, który miał nastąpić w Jerozolimie.
Łukasz
mówiąc o Jego zgonie używa ciekawego greckiego słowa „Exodos” co znaczy,
przejście. Oni nie tylko rozmawiali z nim o Jego śmierci, ale przede wszystkim
rozmawiali z Nim o Jego zbawczej śmierci. Mojżesz i Eliasz w przeciwieństwie do
uczniów byli świadomi tego, co się właśnie dokonuje przez Krzyż. Całe niebo
jest świadome jak wielka jest ofiara Jezusa, baranek zajmuje tam główne
miejsce. Chwała i cześć Barankowi! Na ziemi jednak większość ludzi zupełnie
jest nieświadoma zbawczej śmierci Chrystusa.
Mojżesz
i Eliasz świadczą o Jezusie podobnie jak świadczyli apostołowie, świadczą że
stare zostało zakończane, że prawo które było wstępem i zapowiedzią Mesjasza
wypełniło się. Teraz przyszła łaska. Prawo mówiło musisz umrzeć za grzech,
łaska mówi, uwierz w Jezusa a będziesz miał żywot wieczny.
Cudownie doświadczać Bożej chwały.
Teraz
spójrzmy na Słowa Piotra wobec tych wydarzeń.
Mateusza 17:4 Na to odezwał się Piotr i rzekł do Jezusa:
Panie! Dobrze nam tu być i jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: dla ciebie
jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden.
Piotr
był zupełnie zdezorientowany tym co widzi, chce stawiać mieszkanie dla Jezusa,
Eliasza i Mojżesza. Oczywiście to co on mówi jest zupełnie głupie. Ani Jezus,
ani Mojżesz, ani Eliasz nie mogli pozostać na tej górze. Ale on chce tam
uczynić im namiot, bo dobrze tam być. I zupełnie go rozumiem. Gdy doświadczamy
Bożej chwały jak Piotr, Jan i Jakub mijają wszystkie problemy, mijają wszystkie
obawy, lęk i strach. Czujemy się wspaniale i bezpiecznie i każdy chrześcijanin,
który doświadcza Boga i ma z nim społeczność, gdy doświadcza Bożej chwały, gdy
doświadcza Bożej obecności, podczas modlitwy, czytania Słowa Bożego, na
nabożeństwie, czy spotkaniu biblijnym, albo wtedy gdy służymy Jezusowi. I
przychodzi moc Ducha Św. zaczynamy doświadczać Boga w głębszy sposób, to
chcielibyśmy żeby nigdy się to nie skończyło, czujemy się dobrze, czujemy się
cudownie, mamy radość, pokój i jak mówi psalmista
Psalm 42:3 „Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego…”
Gdy
przychodzi ta obecność Boga żywego, to On wzmacnia nasze serce, pokrzepia nas,
sprawia że siły nasze odnawiają się. Myślę, że Piotr nie chciał wracać na dół,
do obowiązków, pracy, ziemskich problemów i mówił „Panie Dobrze nam tu być”.
Czy
ty doświadczyłeś Bożej chwały, czy doświadczasz obecności Pana w swoim życiu?
Czy dobrze ci być w obecności Pana, czy tęsknisz za tym jak tęsknił psalmista
mówiąc:
Psalm 63:2 Boże! Tyś Bogiem moim, ciebie gorliwie
szukam, Ciebie pragnie dusza moja; Tęskni do ciebie ciało moje, Jak ziemia
zeschła, spragniona i bezwodna.
Ja
za tym tęsknie i jestem pewny że każdy chrześcijanin za tym tęskni, za
obecnością Pana w swoim życiu, za Bożą chwałą, za chwilą naszego spotkania z
Nim. I dziękuje Bogu za te wszystkie chwile kiedy podobnie jak Piotr, Jan i
Jakub mogłem doświadczać Jego chwały. I możemy doświadczać Jego chwały przez
wiarę w Jezusa, co prawda jeszcze w zagadce, w zwierciadle, w krótkich
chwilach, jakby przebłyski, migawki. Ale te krótkie chwile chwały i obecności
Bożej jeszcze bardziej rozpalają naszą nadzieje, tak że mówimy Panie ja tego
chce.
Słuchać Syna Bożego
Kolejna
rzecz znajduje się w 5 wierszu, że mamy słuchać syna. Piotr chciał uczynić trzy
namioty i chciał zostać na górze. Ale w tym czasie obłok jasny okrył ich, i z
obłoku przemówił do nich Bóg. Wygląda na to, że Bóg przemówił do nich w
odpowiedzi na słowa Piotra. Chodzi o to, że to nie Piotr ma decydować, co ma
być dalej, on może chciałby zostać na górze, ale mają słuchać Syna, bo On jest
tym wybranym przez Boga, i doskonały sposób zna Bożą wolę. A Bożą wolą nie jest
zostać na górze, ale iść do Jerozolimy i tam położyć życie jako ofiarę za
grzeszników. Czyli tak jakby Bóg chciał powiedzieć Piotrowi: „Piotrze zamknij się”. To nie Syn Boży
ma słuchać ciebie, ale ty masz słuchać Syna. I to jest wielka prawda Słowa
Bożego. To nie my, mamy wymyślać jaka jest Boża wola i decydować o tym czego
oczekuje od nas Bóg. Ale mamy słuchać tego, co Bóg do nas mówi przez Syna. Boża
wola jest objawiona w Słowie Bożym, ale ludzie nie akceptują tego. Chcą coś do
niej dodać uzupełnić ją lub zignorować. W dzisiejszych czasach ludzie szukają
Bożej woli w objawieniach maryjnych, w objawieniach świętych, u jakiś proroków
przepowiadających przyszłość, Nostradamusa, wróżek i czarowników, ale nie chcą
słuchać Syna Bożego. Jeśli nie słuchamy Syna Bożego, tego co Jezus mówił w
Nowym Testamencie, nie liczmy na to, że Bóg będzie do nas mówił w inny sposób.
Bóg do nas przemówił przez Syna czytamy w Hebrajczyków
1,2. Przemówił do nas przez Syna nie po, by fajnie brzmiał Jego głos, albo żebyśmy
mieli podstawę do religijnych ceremonii. Przemówił do nas przez Syna byśmy Go
słuchali, byśmy byli Mu posłuszni. „To
jest syn mój umiłowany Jego słuchajcie”. Kogo mamy słuchać w świecie pełnym
różnych, „głosów prawdy”, objawień, osobistych przekonań, filozoficznych mądrości?
Bóg chce byś słuchał Syna Bożego! Jeśli słuchasz Syna Bożego, jeśli jesteś
posłuszny Słowu Bożemu to jesteś posłuszny Bożej woli.
Bojaźń Boża
Uczniowie
słysząc te słowa upadli na twarze swoje i byli przerażeni (w 6). Boża obecność przeraziła ich. W jednej chwili byli
zadowoleni i chcieli budować dom na górze, a teraz są przerażeni. Jest to dobry
obraz tego, jak należy służyć naszemu Bogu. Mamy łaskę i miłosierdzie, mamy
Bożą przychylność i błogosławieństwo Boga, ale nigdy nie wolno nam zapominać
kim Bóg jest. Nie wolno nam zapominać o Jego świętości, majestacie, splendorze,
chwale, wywyższeniu. Mamy zawsze
podchodzić do Boga z pokorą. Mamy być Mu posłuszni w bojaźni i pamiętać, że
mimo całej Jego dobroci, miłości i łaskawości nasz Bóg również jest ogniem
trawiącym. Coraz częściej obserwuje, że jest moda na takie frywolne
chrześcijaństwo polegające na tym, że traktuje się Boga jak kumpla. Zatraca się
ten dystans między nami a Nim. Zatraca się w ten sposób, że nie traktuje się
Boga poważnie, często jest brak powagi nabożeństwa, powagi w modlitwie, w
sposobie obcowania z Bogiem. Spróbuj pójść w takim frywolnym, lekceważącym
stylu przed prezydenta kraju, Króla, czy jakiegoś ważnego urzędnika, a
zobaczysz czy skłonny będzie to tolerować i cię słuchać. Jeśli ludzki urząd
zasługuje na powagę, tym bardziej Bóg. To że Bóg w Chrystusie pojednał nas ze
sobą, nie powinno i nie może prowadzić nas, do lekceważenia Jego osoby. Wciąż
musimy pamiętać, że to jest ten Bóg przed którym padł na twarz Izajasz gdy Go
ujrzał (Izaj 6) i padł na twarz
przed nim Jan (Obj 1,17) widząc Go w
chwale.
Z
bojaźnią i z drżeniem mamy zbawienie swoje sprawować wiedząc, że Bóg nie
pozwoli siebie lekceważyć (Filipian
2,12).
Podsumowując
1.
Jezus wybrał
uczniów i przygotował ich do służby, tak czyni i dzisiaj, powołuje i przygotowuje.
2.
Przemiana
Jezusa jest świadectwem Jego boskości, jego chwały.
3.
Mojżesz i
Eliasz w jeszcze głębszy sposób potwierdzają, że Jezus jest wypełnieniem
zapowiedzi Starotestamentowych.
4.
Cudownie jest
doświadczać Bożej chwały, namiastkę tego mamy już dzisiaj, byśmy jeszcze
bardziej tęsknili za dniem, kiedy będziemy doświadczać jej w pełni.
5.
Bóg przyznał
się do Jezusa, powiedział nam że właśnie Jego mamy słuchać jeśli tak czynimy
wypełniamy Bożą wolę.
6.
Mamy łaskę w
Jezusie, ale nie wolno nam zapominać o Bożej bojaźni i mamy obcować z Bogiem w
pokorze, będąc Mu posłusznym i nie lekceważyć Go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz