13.01.2011

Solidny fundament życia


Dlaczego mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię?
Pokażę wam, do kogo jest podobny każdy, kto przychodzi do mnie i słucha słów moich, i czyni je.
Podobny jest do człowieka budującego dom, który kopał i dokopał się głęboko, i założył fundament na skale. A gdy przyszła powódź, uderzyły wody o ów dom, ale nie mogły go poruszyć, bo był dobrze zbudowany. Kto zaś słucha, a nie czyni, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu, i uderzyły weń wody, i wnet runął, a upadek domu owego był zupełny.
(Ewangelia Św. Łukasza 6:46 – 49)
W przedstawionej przypowieści Pan Jezus zwraca się do swoich słuchaczy, by Jego słowa traktowali poważnie. Wielu ludzi wychwalało Pan Jezusa za Jego wspaniale dzieła takie jak liczne uzdrowienia, karmienie potrzebujących i wspaniałe nauki Słowa Bożego. Jednak poza uznaniem i podziwem dla Jego służby, niewielu ludzi było gotowych być posłusznymi Słowom Chrystusa. Pan Jezus powiedział, że wielu ludzi woła do Niego Panie, Panie, ale nie czyni tego, co mówił. Prawdziwa mądrość nie polega na tym, że wiemy, co należy robić i w jaki sposób budować swoje życie, ale na tym, że wiemy i to robimy. Chrystus właśnie tę wielką prawdę stara się przekazać również i nam dzisiaj. Zarówno w czasach Pana Jezusa Chrystusa jak i naszych ludzie zwracali i zwracają się do Niego z rożnymi potrzebami, często wołając w modlitwie do Boga: Panie, Panie. Chcieli Bożego błogosławieństwa i Bożej opieki, ale nie chcieli być posłuszni Bogu.
Jeśli zwracamy się do Boga jako Pana, to powinniśmy być gotowi podporządkować Mu swoje życie. W dalszej części przypowieści Chrystus przedstawił dwóch ludzi. Jednym z nich jest człowiek mądry, który słucha słów Pana Jezusa i jest tym słowom posłuszny. Pan Jezus mówi bardzo jasno, że nie wystarczy być słuchaczem słowa, nie wystarczy chodzić do kościoła i deklarować się jako wierzący. Choć przynależność do kościoła i regularne uczęszczanie do niego jest ważne, a także deklaracje naszej wiary mają znaczenie, to jednak nie każdy kto tak czyni jest uczniem Pana Jezusa Chrystusa. W owej przypowieści uczeń Chrystusa, który jest przyrównany do mądrego budowniczego stara się solidnie założyć fundament swojego domu. Owy fundament przedstawiony przez Chrystusa jest symbolicznym fundamentem naszego życia. Inaczej mówiąc, Pan Jezus zwraca uwagę, że ów mądry człowiek jest dlatego mądry, że słucha Jego słów i wprowadza je w czyn.

Słuchanie Słów Pana Jezusa
By fundament naszego życia był dobrze założony, powinniśmy zacząć od słuchania słów Chrystusa. Głównym źródłem nauczania Jezusa jest Pismo Św. To właśnie z Pisma Św. dowiadujemy się kim jest Jezus Chrystus, dlaczego pojawił się na ziemi, co było celem Jego życia i jaki związek jest między Chrystusem, a każdym człowiekiem, a także czego On oczekuje od każdego z nas. Czytanie Pisma Św. nie powinno być tylko jednorazowym epizodem w naszym życiu, ale wciąż na nowo powinniśmy do niego wracać, chcąc usłyszeć, co Bóg ma do powiedzenia odnośnie naszej osoby. Często nie zdajemy sobie sprawy z wartości zapisanych tam słów, ale Bóg mówi:
Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca;  (List do Hebrajczyków 4:12)  
a na innym miejscu czytamy:
Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba i już tam nie wraca, a raczej zrasza ziemię i czyni ją urodzajną, tak iż porasta roślinnością i daje siewcy ziarno, a jedzącym chleb,
  tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust: Nie wraca do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem. (Księga Izajasza 55:10-11)  Tak więc Słowo Boże, które jest zapisane w Piśmie Św. ma moc osądzić, oczyścić i zmienić człowieka. Za każdym razem gdy mamy otwarte serce, by słuchać Słów Chrystusa, doznajemy wewnętrznej przemiany i zbliżamy się do Boga. Jeden z wielkich autorytetów - Św. Hieronim powiedział, że: „Nieznajomość Pisma Św. jest nieznajomością Boga”. Śmiało można powiedzieć, że gdy otwieramy Biblię, to spotykamy się z Bogiem. A ty jak często otwierasz Pismo Św.? kiedy ostatni raz miałeś spotkanie z Bogiem i otworzyłeś serce na Jego Słowo?

Posłuszeństwo nauczaniu Pana Jezusa
Słuchanie Słów Chrystusa jest pierwszym krokiem w zbudowaniu trwałego fundamentu życia. Kolejnym krokiem jest zastosowanie tego, co usłyszeliśmy. W Biblii czytamy, że wiara bez posłuszeństwa Słowom Chrystusa nie jest prawdziwa i nie może doprowadzić nas do życia wiecznego. Mądry budowniczy, którego przedstawia Chrystus nie poprzestaje na słuchaniu, ale w oparciu o to, co usłyszał podejmuje działania. Jest gotowy podporządkować swoje życie temu nauczaniu i dokonać stosownych zmian jeśli widzi, że jego myśli lub działania odbiegają od woli Boga. Ktoś powiedział: „nie mów mi jak mocno kochasz Boga, pokaż mi swoje życie, a ja ci powiem jak mocno kochasz Boga”. Ten krótki cytat wyraża ważną prawdę, a mianowicie, że nasza wiara powinna być żywa i aktywna w naszym codziennym życiu.  Dopiero wtedy kiedy połączymy słuchanie słów Chrystusa z naszą wolą, zostaniemy nazwani przez Boga prawdziwie mądrymi.

Niebezpieczeństwo głupoty
Obok mądrego człowieka, który słuchał nauczania i był mu posłuszny, jest przedstawiony człowiek głupi. Według Słów Chrystusa to taki człowiek, który słucha, ale nie ma zamiaru stosować tego w życiu.  Przyrównany jest on do kogoś, kto zakłada fundament swojego domu na piasku. Na zewnątrz taki dom może ładnie wyglądać i może się nawet wydawać, że jest bardzo solidny, ale w chwili gdy spotka się z ciężkimi warunkami atmosferycznymi ulegnie zniszczeniu. Pojawia się pytanie, dlaczego wielu ludzi jest gotowych poprzestać na słuchaniu słów Pana Jezusa, nie przechodząc do ich praktycznego zastosowania?
Odpowiedź wydaje się bardzo prosta, najczęściej wynika to z niewiary, że to, co mówi Chrystus jest prawdą. Niekiedy ludzie łudzą się, że samo słuchanie wystarczy, jak ów człowiek w przypowieści Chrystusa, który nie przyłożył się do zakładania solidnego fundamentu pod swój dom, lecz myślał, że jego dom będzie równie trwały bez ciężkiej pracy i zaangażowania. Okazało się, że cała jego praca poszła na marne. Tak i wiara by miała wartość przed Bogiem musi być oparta o osobę Chrystusa i Jego Słowo. Człowiek przedstawiony w przypowieści Pana Jezusa dlatego jest nazwany głupim, bo całe swoje życie opierał na niewłaściwym fundamencie i łudził się, że jego budowla jest trwała.

Budowanie właściwego fundamentu
Takim fundamentem, który zakłada każdy człowiek, jest fundament jego życia, inaczej mówiąc, to jest to na czym budujemy swoje życie i na czym je opieramy. Jezus w przedstawionej przypowieści zwraca się do nas by sensem naszego życia była Jego Osoba i Jego Słowo. Każdy człowiek w czymś pokłada ufność i coś nadaje sens Jego życiu. Dla wielu ludzi sensem życia jest zdobywanie środków materialnych i cały swój czas poświęcają na zabezpieczenie materialnej przyszłości swojej i swoich dzieci, inni uważają, że prawdziwym sensem życia jest poświęcanie wszystkiego dla rodziny i w tym szukają spełnienia i pokoju. Jeszcze inni taki sens widzą w nauce lub religii. Jednak Pan Jezus przestrzega nas przed budowaniem naszego życia bez właściwego fundamentu, gdyż według Jego słów jedynym właściwym fundamentem jest On sam i jego nauczanie. W Piśmie Św. czytamy:
Bo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, a kto by utracił życie swoje dla mnie, odnajdzie je.  Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?  Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego. (Mateusza 16:25-27)  
Pan Jezus powiedział, że nawet jeślibyśmy pozyskali cały świat, nawet jeślibyśmy dorobili się wielkich pieniędzy, nawet jeślibyśmy spełnili się jako dobrzy rodzice, nawet jeślibyśmy zdobyli świetne wykształcenie i bardzo dobrą pracę, nawet jeślibyśmy mieli bardzo ważną pozycję społeczną, a nasze życie nie będzie skupione na Chrystusie, to tak naprawdę przegraliśmy wszystko. Przez całe nasze życie mogło nam się wydawać, że mamy świetną passę, ale w dzień sądu, wtedy kiedy spotkamy się z Chrystusem i będziemy musieli przed Nim stanąć okaże się, że jeśli Mu nie podporządkowaliśmy swojego życia, to jesteśmy największymi przegranymi. Tylko wtedy kiedy utracimy siebie dla Chrystusa, zyskamy życie wieczne!!!
 Co jest celem twojego życia? W jaki sposób chcesz je przeżyć? Na czym chcesz je budować lub na czym je budujesz? Czy budujesz je na Chrystusie? Czy jest On najważniejszą osobą w twoim życiu? Co ci z tego, że choćbyś do wszystkiego doszedł, duszę byś zatracił. Bóg chce wybaczyć ci twoje grzechy i dać ci trwałą nadzieję życia wiecznego. Ale by to mogło się stać musimy wybrać  Chrystusa i posłuszeństwo Jego słowu.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń