Zesłanie
Ducha Świętego jest dla nas potwierdzeniem powodzenia misji Jezusa podobnie jak
zmartwychwstanie. Znaczy ono, że Jezus rzeczywiście zasiadł po prawicy tronu
Ojca, a Jego doskonała Ofiara została przyjęta. Znaczy ono, że Jezus
rzeczywiście jak mówi Słowo Boże tam u Boga wstawia się za nami, a kościół nie
jest tylko jakąś zwykłą organizacją, ale Jego ciałem. Kościół jest żywym
organizmem składającym się z nowonarodzonych osób i połączonych ze sobą
jednością Ducha Św. Bez posłania Ducha Świętego nie ma kościoła, nie ma nowego
narodzenia, nie ma nowego serca i nowego przymierza, które Bóg zapowiadał w Ks.
Jeremiasza
Jeremiasza 31:33 Lecz takie przymierze zawrę z domem
izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go
na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
Później
w Ks Ezechiela i Ks Joela
Ezechiela 36:25 I pokropię was czystą wodą, i będziecie
czyści od wszystkich waszych nieczystości i od wszystkich waszych bałwanów
oczyszczę was.
26
I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z
waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste.
27
Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować
według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je.
Podobnie
i Jan chrzciciel jak tylko wystąpił ze swoim poselstwem mówił o Jezusie
Chrystusie że będzie On chrzcił ogniem i Duchem Św. (Mat 3,11)
Później
sam Jezus zapowiadał te wydarzenia i mówił, że prosić będzie Ojca o pocieszyciela,
wspomożyciela, Ducha Św. którego pośle do nas, który będzie z nami i będzie w
nas Jana 14,17. Nakazał też czekać
swoim uczniom w Jerozolimie na wypełnienie tej obietnicy, miała ona nastąpić 50
dni po święcie paschy. Dlatego określa się popularnie te wydarzenia, mianem pięćdziesiątnicy.
Jak wiemy Pan Jezus po swoimi zmartwychwstaniu jeszcze przez 40 dni ukazywał
się swoim uczniom (Dz 1,3) po czym
został wzięty do nieba. Więc Duch Święty zstąpił na uczniów 10 dni po Jego w
wniebowzięciu. W ten sposób Pan dotrzymał obietnicy, że wyleje na swoich uczniów
moc z wysokości (Łuk 24,49; Dz 1,8). Dopiero
w mocy Ducha Św. uczniowie mogli zaangażować się w dzieło do którego Jezus ich powołał.
Wcześniej byli ludźmi lękliwymi, obawiającymi się o swoje życie, nie zawsze
przekonani o słuszności drogi którą obrali. Ale od momentu wylania Ducha Św.
doznali głębokiej przemiany. Duch Św. sprawił że stali się odważni, przemawiali
z wielką siłą przekonania, żyli w mocy zmartwychwstałego Chrystusa w miłości i
jedności. Duch Św. sprawił, że kościół stał się wyjątkową społecznością, domem
Boga na ziemi. Miejscem gdzie Bóg przebywał i przez których ludzi się
manifestował. Śmiało możemy powiedzieć, że nie ma kościoła i nie ma życia chrześcijańskiego
bez Ducha Św. Dzieło Boże może być czynione tylko w mocy Ducha. Dlatego Jezus
powiedział, że mają czekać na moc z wysokości na moc Ducha (Łuk 24,49) która sprawi że działo uczniów nabierze nowej jakości.
Moc Ducha miała sprawić że w ich sercu zapali się gorący płomień dla Chrystusa,
który będzie w stanie sprostać wszelkim przeciwnościom. I jestem przekonany, że
od tego zależy skuteczność życia chrześcijańskiego i naszej całej służby.
Nawrócenie
zaczyna się od Ducha Św. określamy to mianem nowego narodzenia 3 rozdz Ew Jana.
Każdy człowiek, by stać się chrześcijaninem musi przeżyć swoją pięćdziesiątnice.
Dopiero wtedy możemy mówić o nawróceniu. To właśnie Duch Św. przekonuje nas o
prawdziwe sprawiedliwości i sśdzie, to Duch Św. objawia nam głębokość i
obrzydliwość naszego grzechu, to Duch Św. kieruje nasze oczy na Chrystusa, że
Jezus przestaje być dla nas postacią religijną, a staje się osobistym
Zbawicielem, to Duch Św. sprawia że od dnia nawrócenia wzrastamy w świętości i
poznaniu Boga.
Apostoł
Paweł określał zesłanie Ducha Św. do serc wierzących mianem pieczęci, która
dowodzi, że jesteśmy własnością Bożą (Efez
1,13), posiadanie Ducha Św. dowodzi że jesteśmy dziećmi Bożymi, bo ten to
Duch, świadczy wespół z Duchem naszym lub wspiera naszego ducha, że jesteśmy częścią
Bożej rodziny (Rzym 8,16).
Zanim
nastąpił dzień pięćdziesiątnicy Duch Św. zstępował tylko na niektórych ludzi i w określonych
sytuacjach. Bóg udzielał swojego Ducha prorokom, jak Daniel, Izajasz,
Jeremiasz, czy królom Izraela jak Dawid czy Saul na którego też zastąpił Duch
Boży. Często w Starym Testamencie Duch zstępował tymczasowo, by człowiek
którego Bóg powołał mógł sprostać zadaniu do którego Bóg go wyznaczył np.
Samson, Mojżesz, 70 starszych Izraela, czy niektórzy pracownicy przy budowie
przybytku Bożego, by mieli zdolność wykonania prac jak Besalel (Wyj 31,2-5), później Jozue, czy sędziowie
Izraela opisani w Ks. Sędziów. Niekiedy Bóg przez swego Ducha pobudzał
człowieka do specjalnych zadań w co wierze, że czyni i dziś.
Ale
jak widzimy Piotr w naszym dzisiejszym tekście mówi o pewnej zmianie, która
miała zajść, a która była przepowiadana przez pisma Starego Testamentu. Ta
zmiana miała polegać na tym, że któregoś dnia Bóg wyleje bardzo powszechnie
swojego Ducha. Wyleje Go na każde ciało, na wszystkich, którzy będą wzywać Imienia
Pańskiego. Wspaniały potężny Bóg chce dzisiaj zamieszkać w każdym człowieku
przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Nie dzieje się to przez jakieś rytuały,
sakramenty, czy samo nakładanie rąk lub w jakieś szczególne święta. Daru tego
też nie udzielają jacyś szczególni ludzie np. tzw. współcześni apostołowie,
księża, pastorowie czy sam papież. Mocy takiej również Bóg nie udzielił żadnej
organizacji, czy jakieś denominacji kościelnej. Tu również Bóg jest suwerenny i
posyła Ducha tylko do osób szczerze nawracających się do Chrystusa. Obdarowanie
Duchem Św. może mieć miejsce tylko w sytuacji, gdy człowiek upamięta się ze
swoich grzechów, gdy szczerze zawoła do Boga o zbawienie i przyjmie Jezusa jako
swojego Pana i Zbawiciela. Wtedy otrzymujemy ten wspaniały dar od Boga, Jego
cząstkę w nas, Ducha samego Jezusa, który prowadzi nas w naszym uczniostwie i
obdarza mocą do wydawania świadectwa w tym świecie. Przez Ducha Św. Bóg również
włącza nas do Kościoła jak mówi Słowo w „jednym
duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni” (1
Kor 12,13) zarówno te 120 osób jak i później 3000 tys. nawróconych, a także
poganie z domu Korneliusza i wszyscy inni zostali połączeni jednym Duchem. W
ten sposób Bóg złamał i zniszczył wszelkie podziały między ludźmi stwarzając możliwość
ponadnaturalnego porozumienia, które przychodzi w kościele za sprawą Ducha. Pod
wierzą Babel ludzie się podzielili, Bóg pomieszał im języki i doprowadziło to,
do rozproszenia. Tutaj teraz w Dzień Zielonych świąt Bóg połączył na nowo tych
rozproszonych, sprawiając że przemówili różnorakimi językami o wielkich
dziełach Bożych. Kiedyś ludzie nie mogli się dogadać, kiedyś byli wrogami,
kiedyś tak było również w naszym życiu, ale teraz jeśli tylko mamy Ducha Św. jeśli
tylko przeżyliśmy naszą pięćdziesiątnice staliśmy się nowym stworzeniem by żyć
w nowej Bożej społeczności, którą jest kościół i w miłości wspólnie razem
Chwalić Boga.
Słowo
Boże również wyraźnie uczy, że cały czas potrzebujemy mocy Ducha Św. w każdym naszym poczynaniu dla Chwały Bożej,
a cóż innego oznaczają słowa Jezusa, że bez Jezusa nic uczynić nie możemy. Potrzebujemy
mocy Ducha Św. by świadczyć o Jezusie, by umartwiać to co w naszych członkach
jest ziemskiego. Tylko za sprawą Ducha Św. możemy pokonać nasze grzeszne
pożądliwości i namiętności. Potrzebujemy mocy Ducha Św. by prowadzić zwycięskie życie
chrześcijańskie, potrzebujemy Go by była w naszym życiu chrześcijańska
nieskrywana radość, pokój Chrystusowy i autentyczna miłość do bliźniego. Dlatego potrzebujemy być ciągle napełniani
Jego Duchem, czynimy to gdy do Niego się zbliżamy. Czasami też w odpowiedzi na
modlitwę On napełnia nas Sobą byśmy mogli sprostać obowiązkom, które Pana na
nas nakłada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz