19.11.2010

Zagrożenia wynikające z chęci bogacenia się.

1 Tymoteusza 6:9  A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.
10  Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.

Apostoł Paweł przestrzega wszystkich tych, którzy pragną być bogaci. Tacy ludzie wpadają w pokuszenie i sidła. Co Paweł miał na myśli? Chyba każdy z nas jest świadomy tego, że posiadanie więcej środków materialnym niesie za sobą zagrożenia. Najczęściej ludzie zużywają te środki na zaspokojenie własnych pożądliwości i w tym sensie pojawiają się pokuszenia. Często ludzie zamykają się na drugiego człowieka, gdy tylko ich status materialny trochę się poprawi oczywiście nie jest to reguła, ale częstsze niż rzadsze, a po za tym chrześcijanin to człowiek, który ma pragnienie podobania się głównie Bogu, pragnienie bogactwa  wcale w tym nie pomaga. Wielu ludzi ten fragment odnosi tylko do bogatych, ale Paweł nie przestrzegał tylko bogatych. On mówił do tych ludzi, którzy pragną być  bogaci. Zarówno biedny może chcieć być bogaty jak i ten, który ma już wiele, chce mieć jeszcze więcej.
Apostoł też zwrócił uwagę na to do czego prowadzi nieprzeparta chęć bogacenia się, prowadzi ludzi w sidła.
Sidło to takie urządzenie, które ma na celu schwytać ofiarę. najczęściej jest sprytnie ukryte, by ofiara nie widziała zagrożenia, wtedy zupełnie niczego nieświadoma ofiara zbliża się i trach - jest schwytana. Najczęściej z sideł ciężko wydostać się o własnych siłach, bez pomocy taka ofiara ginie. Dalej Paweł przedstawia człowieka wierzącego, dążącego do bogactwa jako kogoś kto marnuje czas dany mu przez Boga na coś co jest bezsensowne. Nie chce być źle zrozumiany, posiadanie pieniędzy nie jest grzechem, czy zarabianie pieniędzy. Życie dla pieniędzy, oddanie swojego serca środkom materialnym to jest grzech.
Dalej taki stan nieprzepartej chęci bogacenia się prowadzi do zatracenia oddania w służbę tego świata  i władcy tego świata - szatana. Przypominam sobie pewną historię z filmu gdzie Pan Jezus wypowiada słowa przeciwko bogaczom, a ktoś z tłumu śmieje się z niego że to dureń bo nie chce być bogaty. Ten Świat zawsze tak postrzegał ludzi wiary, którzy uważali, że największym bogactwem jest bliskość Boga, Bojaźń Pana, Poznanie Świętego. Bogactwo tego świata jest chwilowe, złudne i przemijające, "zmarnieje bogacz na drogach swoich". Bóg jest trwały i wszystkie wartości, które wynikają z Jego Osoby. On obiecał że wszyscy którzy mu zaufają będą trwać na wieki. Mogę być głupi, niemądry w oczach tego świata obym tylko w oczach mojego Pana okazał się sługą mądrym i roztropnym

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń